Imladis

Chwytający za serce filmik o tym, jak psiaki witają swoich panów (i panią), wracających ze służby wojskowej:
[youtube] [/youtube]
Mnie bardzo wzruszył, rozczulił, ale i wywołał szeroki uśmiech- psia miłość jest najbardziej bezinteresownym uczuciem, jakiego chyba można doświadczyć a beagle od 2:48 naprawdę dają radę ;D

Chciałam to wstawić na forum... Serio...
Jest świetne, dobry poprawiacz humoru.

Pisa miłość bywa różna, raz źle się kończy dla właściciela lub jego dzieci. Jednak filmik fajny.

O no tak, przecież Ty nie tykasz tych zwierząt. ;D No ale patrz może to mogłoby Cie przekonać xP

Jakby duży na mnie skoczył to jeszcze ze strachu dostałbym zawału serca albo ataku padaczki. A poza tym jak sobie przypomnę co lizał pewien jamnik... To mi się nie dobrze robi jak pomyślę, że mnie by miał jeszcze lizać.

Koty też liżą sobie tyłki, jesli o to Ci chodzi, da sie przeżyć.

Ale nie jaja.

Pozwól, że nie będę wnikać, ale mylisz się.
Wolę dyskutować o emocjonalnych aspektach posiadania zwierząt, jak widać na załączonym filmiku

Posiąść to ja wolałbym raczej kogoś swojego gatunku.
Co do emocjonalnych aspektów to chyba wolałbym żółwie, raczej mniej prawdopodobne bym doczekał się końca ich życia.

Nebo cholera weź się już z kimś prześpij !!!!!
Ja tu o zwierzątkach w ognisku domowym, a Ty mi wyjeżdżasz z zoofilią!
Żółwie nie okazałyby emocji.

Znajoma ma żółwie i się cieszą jak się je podrapie po skorupce. No i do siebie się ponoć zalecają.

Tak, bo na pewno czują coś przez pancerz xD Chyba ze stukniesz w nie widelcem.
Futrzaki rządzą...Moje koty jak mnie nie ma w domu kilka dni witają mnie przy drzwiach i nie mogą się opanować- ocierają się, miauczą. To dopiero jest coś. A nie taki żółw z zaburzeniem wyrażania emocji.

Aj tam, aj tam. Pancerz jest kostny, więc drapanie powinny czuć. Futrzaki dość krótko żyją a potem dziecko jest smutne. Małpa jest z kolei za agresywna.

ps.
http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/ar ... /136631653

Najmocniej kocha szczur

Cóż wszystko umiera, kot umiera średnio po 10 latach. Chyba nie powiesz mi, że dzieci nie powinny mieć zwierząt bo one umierają... ;]
Śmiertelność czegoś nie oznacza, że nie możemy się tym cieszyć i osładzać mu zycia.

No znajoma stwierdziła, że żadnego więcej psa po śmierci tego co miała. A dzieciom nieraz dorośli kłamią kupując nowe zwierzę. Z resztą się zgadzam.

lufestre pisze:Koty też liżą sobie tyłki, jesli o to Ci chodzi, da sie przeżyć.

ludzie sobie nawzajem i nazywa się to udanym pożyciem

[youtube][/youtube]