Strona 1 z 2

Re: Masz do dyspozycji 200 zł

: 22 cze 2010, 0:21
autor: Prof House
Właśnie straciłeś(aś) wszystko
Jesteś w obcym mieście,
- nie masz gdzie mieszkać,
- nie masz przyjaciół, znajomych,
- nie masz pracy ani tym bardziej świadomości bezpieczeństwa.

Masz :
+ 200zł w kieszeni
+ garnitur na sobie, szmacianą odzież lub inne ubranie które będziesz potrzebować,
+ niezłe buty, :)
+ masz 24 godziny na przygotowanie

- co zrobisz żeby podwoić te pieniądze?
Napisz co byś zrobił(a) w takiej sytuacji.

Podaj konkretny pomysł co zrobisz.

Re: Masz do dyspozycji 200 zł

: 22 cze 2010, 6:47
autor: Lidka
Poszłabym do kasyna... :). Tam mogłabym spędzić całą noc, nie płacąc za nocleg, a los (albo i pracownicy kasyna, na zachętę dla nowych twarzy ;)) sprzyja tym, którzy pierwszy raz są w takim miejscu... Jest też szansa wygrania więcej niż podwójne 200zł...

Re: Masz do dyspozycji 200 zł

: 22 cze 2010, 8:42
autor: Jatagan
Lidka pisze:Poszłabym do kasyna... :). Tam mogłabym spędzić całą noc, nie płacąc za nocleg, a los (albo i pracownicy kasyna, na zachętę dla nowych twarzy ;)) sprzyja tym, którzy pierwszy raz są w takim miejscu... Jest też szansa wygrania więcej niż podwójne 200zł...
Dobre ;) z koleżanki "cicha woda"... hehe
Ja bym nakupował za jakąs stówkę pietruszki a za jakieś try dychy wynająłbym na dobe pokoik z "lokatorami" ;)
za pozostałą kasę kupiłbym "dilerki" w które poupuchałbym pietruszkę po wcześniejszym jej posiekaniu (ewentualnie susz z pietruchy). pierwsza lepsza dyskoteka i opchnąlbym towar po dwie dychy za dilerkę... towarzystwo i tak pijane to nawet nie poczuje ;) Potem szybka ewakuacja i kolejną razą zmiana lokalu bo zbyt czeste odwiedziny grożą utratą uzębienia.. ;)

Re: Masz do dyspozycji 200 zł

: 22 cze 2010, 9:45
autor: Ja?!
Sprzedałbym garnitur za 200 zł lub więcej i ubrał się w używaną.

Re: Masz do dyspozycji 200 zł

: 22 cze 2010, 11:02
autor: Vespertine
Ja bym poszła w zupełnie innym kierunku. Skoro mam na sobie garnitur i niezłe buty to budzę zaufanie ludzi, a jak budzę to połowa sukcesu. Rzecz pierwsza: Zapisuję się do pracy w FM, kupując zestaw startowy za ok 100zł. Za resztę kasy wynajmuję sobie jakiś prowizoryczny pokój. Chodząc po mieście z moim starterem FM wciągam w to ludzi, budząc zaufanie i snując opowieść o kokosach w pracy w tej firmie (swoją drogą tak jest^^) i ewentualnie sprzedając jej produkty. I tym sposobem ludzie zarabiają na mnie a moje 200zł pomnaża się w zastraszająco szybkim tempie.

Re: Masz do dyspozycji 200 zł

: 22 cze 2010, 13:13
autor: lapicaroda
Haha, myślałam, że założyłaś ten temat, promując firmę Piotrka :D
Ale pokój za 100 zł to marzenie, ahaha. Chyba że dwie, trzy doby w motelu.
Pomysł z pietruszką mi się podoba, ale trzebaby jednak później ewakuować się nie tylko z lokalu, ale i z miasta, jak sądzę. To lepsze niż obrabianie emerytek z oszczędności, chodząc po domach jako Świadkowie Jehowy, ahaha.
(mnie nie pytajcie, bo mam właśnie podobną sytuację w realu, może nie jest tak źle, ale mam trochę gotówki i muszę coś wykombinować xD )

Re: Masz do dyspozycji 200 zł

: 22 cze 2010, 15:57
autor: Nassanael Rhamzess
Kurde miałem podobny pomysł co Jatagan - haha. Dilerzy z nas przedni. Po pierwsze sprzedałbym garnitur i ubrał się w łachmyty. Na co mi wygląd jak nie mam kasy nic pracy ni nic. Sprzedałbym go jak najdrożej oczywiście. Kupiłbym sobie kominiarkę, czarną bluzę, rękawiczki i plastikowy gnat po czym obrobiłbym jakiś sklepik na powiedzmy 300zł. Za uzyskaną kasę kupiłbym sobie wytrzymałe glaniacze, czarne spodnie i bluzę, poszedłbym do markety przed ochroniarzem, który tam pracuje i udawałbym, że ja to on. Po czym gościa który naprawdę tam pracuje jakby wszedł oskarżyłbym o oszustwo i tak zaaranżował emocje ludzkie by go zlinczowali(sam bym im pomógł) i sam zajął jego miejsce mówiąc, że jestem za jakiejkolwiek agencji ochrony i wykryłem tego oszusta. I, że jestem gotów pracować za niego od zaraz na jego warunkach. Spanie w tym wszystkim w parku - jeśli lato - a jeśli noc to w knajpie, kasynie, u dobrych ludzi za pracę własnych rąk. Później mając już pracę ochroniarza wynająłbym mieszkanie i gites :-P

Re: Masz do dyspozycji 200 zł

: 22 cze 2010, 16:37
autor: Vespertine
lapicaroda pisze:Haha, myślałam, że założyłaś ten temat, promując firmę Piotrka :D
Ale pokój za 100 zł to marzenie, ahaha. Chyba że dwie, trzy doby w motelu.
Ale w te 3 doby w moim pomyśle z firmą wystarczyłoby na załatwienie wszystkiego i pomnożenie gotówki na tyle, by wynająć coś.
Pomysł z pietruszką no cóż, chyba kasy by zabrakło.
Pomysł z kasynem też jest dobry jak ktoś ma szczęście^^.

Re: Masz do dyspozycji 200 zł

: 22 cze 2010, 16:52
autor: Prof House
Vespertine pisze:
lapicaroda pisze:Haha, myślałam, że założyłaś ten temat, promując firmę Piotrka :D
Ale pokój za 100 zł to marzenie, ahaha. Chyba że dwie, trzy doby w motelu.
Ale w te 3 doby w moim pomyśle z firmą wystarczyłoby na załatwienie wszystkiego i pomnożenie gotówki na tyle, by wynająć coś.
Pomysł z pietruszką no cóż, chyba kasy by zabrakło.
Pomysł z kasynem też jest dobry jak ktoś ma szczęście^^.
Coś wam słabo idzie.Ale poczekamy mamy czas.

Re: Masz do dyspozycji 200 zł

: 22 cze 2010, 18:16
autor: Jatagan
Napady na staruszki... wrazie wtopy pełne wyżywienie i nocleg ;)
Kiedyś za starych czasów kiedy człowiek był młody i głupi pewien znajomy opylił na dysce facetowi znaczek (taka naklejka z czymśtam) i wmówił mu że to "kwas"... facet twierdził że go zpacało a my za "zarobioną" kasę potańcowaliśmy troszką ale inne czasy, inna kasa...
Dawno nie robiłem zakupów ale pietruszka nie jest taka droga (jakieś 3 zyle/kg)... jedna natka zapełniłaby "worek", cena wora zjary to ok. 30zł... problemem jest zapach ale to nie musi być pietrucha a wogóle to chyba nikt nie brał tego poważnie...

Re: Masz do dyspozycji 200 zł

: 22 cze 2010, 18:25
autor: Prof House
Jatagan pisze:Napady na staruszki... wrazie wtopy pełne wyżywienie i nocleg ;)
Kiedyś za starych czasów kiedy człowiek był młody i głupi pewien znajomy opylił na dysce facetowi znaczek (taka naklejka z czymśtam) i wmówił mu że to "kwas"... facet twierdził że go zpacało a my za "zarobioną" kasę potańcowaliśmy troszką ale inne czasy, inna kasa...
Dawno nie robiłem zakupów ale pietruszka nie jest taka droga (jakieś 3 zyle/kg)... jedna natka zapełniłaby "worek", cena wora zjary to ok. 30zł... problemem jest zapach ale to nie musi być pietrucha a wogóle to chyba nikt nie brał tego poważnie...
To nie są czasy na narkotyki.
Generalnie powiem ci tak,że absolutnie nie uważam za dobry pomysł np napadanie na staruszki.
Trzeba mieć cywilną odwagę spojrzeć prosto w oczy i stanąć na wysokości zadania.

Re: Masz do dyspozycji 200 zł

: 23 cze 2010, 1:51
autor: Abesnai
Zacząć od small business na czarno :P
Pojechać na jakiś tani rynek,nakupować warzyw i narobić surówek ...
Zdrowe żarcie - surówki zwłaszcza, dobrze się sprzedają i nie są zazwyczaj podejrzane w stosunku do innych artykułów żywnościowych :)
Jeść człowiek musi - odwieczne prawo natury.
Surówki plus np. świeże i tanie soki (np. sprzedawane w kartonikach jednorazowych) mają branie :)
Na przykład sok z marchwi dla plażowiczów (z owoców byłoby gorzej bo zaraz są pytania czy aby świrze :D)
Warzywa i przetwory z nich (byleby nie przeciery ! bo jak dzieciak się jakiś by zatruł to dopiero kapa ...)nie wzbudzają niezdrowych emocji,sensacji i zbędnych pytań
Kiszona kapucha też niczego sobie (sok ma działania uzdrawiające zauważcie hyhyhy) :D

Re: Masz do dyspozycji 200 zł

: 23 cze 2010, 9:22
autor: Jatagan
Prof House pisze:
Jatagan pisze:Napady na staruszki... wrazie wtopy pełne wyżywienie i nocleg ;)
Kiedyś za starych czasów kiedy człowiek był młody i głupi pewien znajomy opylił na dysce facetowi znaczek (taka naklejka z czymśtam) i wmówił mu że to "kwas"... facet twierdził że go zpacało a my za "zarobioną" kasę potańcowaliśmy troszką ale inne czasy, inna kasa...
Dawno nie robiłem zakupów ale pietruszka nie jest taka droga (jakieś 3 zyle/kg)... jedna natka zapełniłaby "worek", cena wora zjary to ok. 30zł... problemem jest zapach ale to nie musi być pietrucha a wogóle to chyba nikt nie brał tego poważnie...
To nie są czasy na narkotyki.
Generalnie powiem ci tak,że absolutnie nie uważam za dobry pomysł np napadanie na staruszki.
Trzeba mieć cywilną odwagę spojrzeć prosto w oczy i stanąć na wysokości zadania.
Jednak barał poważnie. No dobra... ludziska ćpają na potęgę to że ktoś tego nie widzi to nie znaczy że tego niet. Narkobiznes to miliony dolarów zysku... my się starzejemy i widzimy i słyszymy mniej... w tym temacie. Jedyne minusy tego pomysłu (pietruszkowego) to fakt że jest cholernie "niezdrowy" na dłuższą metę...
A napadanie na staruszki... fakt staruszki nie mają pieniędzy... ;) hehehehe. Panie "moralniak"... czy branie "za skórę" obcej osoby jako osoba upoważniona jest moralnie poprawne?

Re: Masz do dyspozycji 200 zł

: 23 cze 2010, 11:05
autor: Artur
Prof House pisze:Właśnie straciłeś(aś) wszystko
Jesteś w obcym mieście,
- nie masz gdzie mieszkać,
- nie masz przyjaciół, znajomych,
- nie masz pracy ani tym bardziej świadomości bezpieczeństwa.

Masz :
+ 200zł w kieszeni
+ garnitur na sobie, szmacianą odzież lub inne ubranie które będziesz potrzebować,
+ niezłe buty, :)
+ masz 24 godziny na przygotowanie

- co zrobisz żeby podwoić te pieniądze?
Napisz co byś zrobił(a) w takiej sytuacji.

Podaj konkretny pomysł co zrobisz.
Wydaję 50 zł na najtańszą talię tarota, za kolejne 50 zł wykonuję 100 wizytówek (dwa kolory, z tekstem 'Wróż Fata Morgana' i okiem Ra), idę do modnej knajpki, zamawiam kawę za 10 zł, siadam blisko dowolnego zestawu niewiast prosząc kelnera o świeczkę i zapałki (gratis), i zaczynam bawić się kartami burcząc pod nosem to i owo, po kilku(nastu) minutach mam pierwszą klientkę; przy cenach rynkowych minimalnych na poziomie 100 zł/h pracy z tarocistą, tendencji ludzi do szukania rzeczy i zdarzeń nadprzyrodzonych, po dwóch godzinach podwoiłem kapitał. Dziękuję.

Re: Masz do dyspozycji 200 zł

: 23 cze 2010, 13:00
autor: Lidka
Artur pisze:
Prof House pisze:Właśnie straciłeś(aś) wszystko
Jesteś w obcym mieście,
- nie masz gdzie mieszkać,
- nie masz przyjaciół, znajomych,
- nie masz pracy ani tym bardziej świadomości bezpieczeństwa.

Masz :
+ 200zł w kieszeni
+ garnitur na sobie, szmacianą odzież lub inne ubranie które będziesz potrzebować,
+ niezłe buty, :)
+ masz 24 godziny na przygotowanie

- co zrobisz żeby podwoić te pieniądze?
Napisz co byś zrobił(a) w takiej sytuacji.

Podaj konkretny pomysł co zrobisz.
Wydaję 50 zł na najtańszą talię tarota, za kolejne 50 zł wykonuję 100 wizytówek (dwa kolory, z tekstem 'Wróż Fata Morgana' i okiem Ra), idę do modnej knajpki, zamawiam kawę za 10 zł, siadam blisko dowolnego zestawu niewiast prosząc kelnera o świeczkę i zapałki (gratis), i zaczynam bawić się kartami burcząc pod nosem to i owo, po kilku(nastu) minutach mam pierwszą klientkę; przy cenach rynkowych minimalnych na poziomie 100 zł/h pracy z tarocistą, tendencji ludzi do szukania rzeczy i zdarzeń nadprzyrodzonych, po dwóch godzinach podwoiłem kapitał. Dziękuję.
To mi się podoba! Myślę, że jest to rzeczywiście bardzo realne (i Twój "+", że znasz się na tym, ja bym tak nie mogła...:)).

Mój pomysł wypaliłby na bazie mojego podejścia do sprawy. Spięta i mająca miecz na karku, pewnie spędziłabym tę noc, tracąc resztę pieniędzy. Na luzie i z wiarą zwiększyłabym swoje szanse wygranej wielokrotnie.

Re: Masz do dyspozycji 200 zł

: 23 cze 2010, 14:36
autor: Prof House
Artur pisze:
Prof House pisze:Właśnie straciłeś(aś) wszystko
Jesteś w obcym mieście,
- nie masz gdzie mieszkać,
- nie masz przyjaciół, znajomych,
- nie masz pracy ani tym bardziej świadomości bezpieczeństwa.

Masz :
+ 200zł w kieszeni
+ garnitur na sobie, szmacianą odzież lub inne ubranie które będziesz potrzebować,
+ niezłe buty, :)
+ masz 24 godziny na przygotowanie

- co zrobisz żeby podwoić te pieniądze?
Napisz co byś zrobił(a) w takiej sytuacji.

Podaj konkretny pomysł co zrobisz.
Wydaję 50 zł na najtańszą talię tarota, za kolejne 50 zł wykonuję 100 wizytówek (dwa kolory, z tekstem 'Wróż Fata Morgana' i okiem Ra), idę do modnej knajpki, zamawiam kawę za 10 zł, siadam blisko dowolnego zestawu niewiast prosząc kelnera o świeczkę i zapałki (gratis), i zaczynam bawić się kartami burcząc pod nosem to i owo, po kilku(nastu) minutach mam pierwszą klientkę; przy cenach rynkowych minimalnych na poziomie 100 zł/h pracy z tarocistą, tendencji ludzi do szukania rzeczy i zdarzeń nadprzyrodzonych, po dwóch godzinach podwoiłem kapitał. Dziękuję.
Bardzo dobry pomysł Gratuluje i podziwiam błysk umysłu.

Re: Masz do dyspozycji 200 zł

: 23 cze 2010, 15:08
autor: Jatagan
No... tylko jak własciciel lokalu skapnie się że mu pod nosem lody kręcisz bez jego zgody i udziału... kelner jak mu połowy doli nie odpalisz to pierwszy cię z knajpy wykopsa. Po za tym do modnej knajpki nikt nie chodzi po wróżby ;)
ale pomysł dobry... wart tylko dopracowania :)

Re: Masz do dyspozycji 200 zł

: 23 cze 2010, 15:17
autor: Prof House
Jatagan pisze:No... tylko jak własciciel lokalu skapnie się że mu pod nosem lody kręcisz bez jego zgody i udziału... kelner jak mu połowy doli nie odpalisz to pierwszy cię z knajpy wykopsa. Po za tym do modnej knajpki nikt nie chodzi po wróżby ;)
ale pomysł dobry... wart tylko dopracowania :)
Znam osobiście takie 3 osoby które zajmują się tarotem i mają terminy pozajmowane naprzód po 2-3 miesiące.
Jedna wizyta u takiego tarocisty kosztuje od 20-50 zł.
Wystarczy tel i ogłoszenie w prasie.

Re: Masz do dyspozycji 200 zł

: 23 cze 2010, 15:26
autor: Lidka
Pisz, pisz, House, pomysły ciekawe masz... ;).

Ja mam przyjaciółkę, która ma ich tyle tyle samo co Ty, jak mi czasem opowiada, to aż :szczena:. Pomysły nietuzinkowe i naprawdę ciekawe! A wiesz, jak żyje?... Z męża... Firma ledwie dycha, o krociowych długach nawet nie wspomnę...

Mam nadzieję, że Tobie lepiej się w życiu powodzi? :)

Re: Masz do dyspozycji 200 zł

: 23 cze 2010, 15:33
autor: Artur
Ps. Dla pomysłów z Tarotem podałem ceny warszawskie. Wszystko poniżej 100 zł w tym zakresie jest uznawane w tym mieście za, z lekka, podejrzane ;) I macie racje - pomysł wymaga dopracowania.

Re: Masz do dyspozycji 200 zł

: 23 cze 2010, 15:54
autor: Prof House
Lidka pisze:Pisz, pisz, House, pomysły ciekawe masz... ;).

Ja mam przyjaciółkę, która ma ich tyle tyle samo co Ty, jak mi czasem opowiada, to aż :szczena:. Pomysły nietuzinkowe i naprawdę ciekawe! A wiesz, jak żyje?... Z męża... Firma ledwie dycha, o krociowych długach nawet nie wspomnę...

Mam nadzieję, że Tobie lepiej się w życiu powodzi? :)
Powiem ci tak że ja np nie narzekam.
Jestem sam całą wypłatę odkładam na konto i nie biorę z tego ani 1 zł.
Wszystkie opłaty robię z dodatkowych dochodów.
Może inaczej ci powiem.

W wieku 22 lat sam zarobiłem na:
1.Własnościowe mieszkanie typu kawalerka za gotówkę.
2.Kapitalny remont mieszkania za gotówkę
3.Kupiłem auto marki BMW 850 csi za gotówkę
4.Odłożyłem na konto prawie 9.000 tys $

Nikt mi nic nie dał wszystko zawdzięczam sam sobie.

Moje dwie porażki życiowe to:

1.Miałem nowotwór i po leczeniu w Szwajcarii wyszłem z tego.Gdybym nie miał kasy na leczenie to już 10 lat leżał bym w piachu.
2.Tragedia rodzinna też mnie dobiła ale się podniosłem po 10 miesiącach.W wypadku samochodowym zgineła mi żona,syn i córka.

Re: Masz do dyspozycji 200 zł

: 23 cze 2010, 16:02
autor: Lidka
To gratuluję Ci operatywności! :brawo:

I jednocześnie współczuję tragedii rodzinnej...

Ale wiesz, nie byłabym sobą, gdybym nie dodała: pieniądze to nie wszystko... Szukaj miłości, w niej jest wartość. Pieniądze Ci pustki nie zapełnią, tylko pozornie...

(wiem, wiem, nie ten temat, ale ja tak już mam, od serca Ci to mówię... :))

Re: Masz do dyspozycji 200 zł

: 23 cze 2010, 17:07
autor: Jatagan
No jakbyś polegał tylko na naszym kochanym i jedynym w swoim rodzaju NFZ to rzeczywiście mógłbyś zostać specialistą od fiotków...
Tarociści może i zarabiają nieźle i nie o sam fakt wróżbiarstwa mi chodziło ale o fakt działania pod, że tak powiem, nieswoim dachem. Dysponując własnym lokum (nawet wynajętym na dobę pokojem hotelowym) omijamy mordosklepkę lub inne konsekwencje jakie niechybnie czekałyby w przypadku rozstawienia kramiku pod nosem gościa który prowadzi działalność i w sumie to wpuścił cię jako klienta... z resztą jak pacniesz w ogłoszeniu? "Mistrz tarota, wielki Mortello przyjmuje w lokalu Różowa Świnka stolik nr 7" i wielkimi literami "Nie mówić obsłudze"... już widzę te tłumy do kolesia wróżącego w knajpie... jeszcze gdybyś wróżył z kieliszka...

Re: Masz do dyspozycji 200 zł

: 23 cze 2010, 17:35
autor: Artur
'Specjaliści' zaczynają tak:

1. wizytowka.pl
2. allegro.pl
3. telefon GSM
4. fora dyskusyjne i pochwały klientów niekoniecznie prawdziwe
5. własna strona
6. salonik ezoteryczny
7. ezoTV
8. własny salon

Prześledź w sieci karierę takiego np. Wróżbity Dawida Wolskiego vel Jasnowidzącego Wróżbity Dawida Haidari. A gdy już zajrzysz do google powiem Ci ile ten klient ma lat :)

Ja miałem ograniczone środki i mało czasu aby pomnożyć majątek. Zadanie wykonałem ;)

Re: Masz do dyspozycji 200 zł

: 23 cze 2010, 18:28
autor: Jatagan
Wiem ze wszelkiej maści Wróze źle nie zarabiają ale wywindowało ich to samo co np. sprzedawcę piasku na Saharze... przebojowość i cwaniactwo. Są osoby ktore potrafią namówić łysego na trwałą ondulację a są tacy co idealny interes potrafią spieprzyć.

Re: Masz do dyspozycji 200 zł

: 23 cze 2010, 20:57
autor: Prof House
Jatagan pisze:Wiem ze wszelkiej maści Wróze źle nie zarabiają ale wywindowało ich to samo co np. sprzedawcę piasku na Saharze... przebojowość i cwaniactwo. Są osoby ktore potrafią namówić łysego na trwałą ondulację a są tacy co idealny interes potrafią spieprzyć.
Właśnie są tacy co idealny biznes spieprzą w pare minut.
Kiedyś pewien stary Żyd mi powiedział jedno zdanie.
Że prawdziwe pieniądze są u biednych ludzi.
Ciekawe co miał na myśli ?

Re: Masz do dyspozycji 200 zł

: 12 paź 2010, 22:09
autor: yeyo
wracając do tematu =)

10zł bilet w 2 strony do lasu + 10 zł batonik i jedzonko

i ... zbieramy grzyby i jagody. Podwojenie gwarantowane :) i do tego 180 zł wciąż w kieszeni :D

Za podwojone pieniądze kupiłbym kwiatki na giełdzie kwiatowej i w pięknym garniturze i bucikach chodziłbym po restauracjach sprzedając dżentelmenom kwiatki dla swoich kobiet.

Ehhhh, czasem żałuję, że po prostu tego nie robię :) bezmyślnie

Re: Masz do dyspozycji 200 zł

: 10 mar 2011, 21:42
autor: Orayon
No to tak. Poszedłbym do STSu, zakładu bukmacherskiego. Obstawiałbym sporty wirtualne, gdzie mecz piłki nożnej jest co 5 minut. Systemem, który przetestowałem i nawet wyszedłem na czysto.

Na czym polega owy sposób? Czekam aż będzie 6 meczy pod rząd bez remisu. Na podstawie obserwacji zauważyłem, że remis pada najrzadziej co 12 mecz. Tak więc przy 7 meczu obstawiam na remis za 2 złote. Kursy na remis są w wysokości około 3 złotych. Tak więc na czysto po odjęciu podatku mam 5,50. Jeśli nie wpadnie, obstawiam za podwójną stawkę. Czyli łącznie wkładam 6 złotych. 4 razy 3 daje około 11 złotych na czysto. 11 minus 5 daje 6 złotych. Jeśli remis padnie przy 12 meczu, zyskuję nieco ponad stówę. W dwie godziny.

Zapytacie się pewnie dlaczego nie stosuję tego skoro ten system jest taki niezawodny. Otóż grałem nim i miałem już prawie 600 złotych na czysto. Więc postanowiłem grać na wyższe stawki. I się nie opłaciło straciłem 4 stówy. Uznałęm że lepiej mieć cokolwiek niż stracić wszystko.

Re: Masz do dyspozycji 200 zł

: 02 maja 2011, 0:10
autor: yeyo
statystyka jest nieugięta - trzebaby sprawdzić w całej historii meczów jaki był rozkład normalny wygranych / przegranych do remisów i sprawdzić rozrzut i dopiero na tej podstawie dobrać kapitał do limitów, aby wyeliminować możliwość bankructwa, lub zredukować je do powiedzmy 1 %.

A i tak nie ma gwarancji w bukmacherce, no chyba, że masz wtyki w sprawie "ustawek" - to wtedy pewna kasa ;P

Re: Masz do dyspozycji 200 zł

: 02 maja 2011, 2:03
autor: Nebogipfel
skoro jestem tak świetnie ubrany to pochodziłbym w sprawie pracy, za część kasy kupił gorsze ubranie
jakbym za pierwszym razem nie dostał pracy to np. w krzakach albo w ubikacji w McDonaldzie zmieniłbym ubranie na gorsze i wynajął poddasze w niezbyt ciekawej dzielnicy za 100 zł(znajomy tyle płaci na miesiąc w Warszawie i ma do tego kominek)..
sądzę, że w ciągu miesiąca jakas praca w końcu by mi się trafiła
beznadziejne ubranie chyba można by już mieć za 50 zł na bazarze
mając 30 zł stać by mnie było chociaż na koltety/filety na miesiąc
jesli miałbym 40 zł to za 10 zl kupiłbym jeszcze wodę oligoceńską i łykał przynajmniej raz na tydzień
może nie byłbym pod koniec miesiaca w świetnej formie, ale może zdażyłbym wcześniej znaleźć pracę
mając pracę mógłbym wziąć kredyt by wynająć jakieś porządniejse lokum i mieć na więcej jedzenia
wiem, że calkiem nieźle najadłam się też ryżem
może dlatego w Chinach taki popularny
:D
oczywiście im mniej wydałbym na gorsze ubranie tym bezpieczniejszy byłbym w beznadziejnej dzielnicy i miał więcej na jedzenie
:)