Re: Czy każdy jest w stanie oszczędzać?

1
Cały czas mówimy tu o odkładaniu pieniędzy..
Na samym początku jak już wspomniałam będę zadawała wam wiele pytań, które już same w sobie uświadomią Wam wiele spraw :)
Ostatnio zmieniony 01 paź 2010, 20:25 przez roxis84, łącznie zmieniany 1 raz.
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu...

Re: Czy każdy jest w stanie oszczędzać?

2
Ktoś kto na styk wydaje kasę na "niezbędnik" nie bedzie w stanie odłozyc grosidła. Sam kiedy zaczynałem pracę byłem w takiej sytuacji ze uisciwszy opłaty za wynajem mieszkanie, gaz, światło dusiłem kilka groszy w łapie wpierniczajac codziennie na sniadanie, obiad i kolacje "promocje" albo po kilka dni odgrzewałem krupnik na margarynie... luksus picia piwa ograniczał się do spotkania z kolegami raz w miesiacu (max 3 piwa) bo nie starczyłoby na chleb do roboty. Tak przewegetowałem rok, załatwiłem w pracy dofinansowanie kursów, zrobiłem uprawnienia i ostatnio przed choroba w tej samej firmie pracowałem jako kierownik oddziału... wtedy było mnie juz stac na to żeby odłozyć ładna sumkę.
Ostatnio zmieniony 01 paź 2010, 23:59 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Czy każdy jest w stanie oszczędzać?

3
Zaznaczyłam "nie". Faktycznie, mając mniej niż minimum, nie da się zaoszczędzić nic. Też byłam w takiej sytuacji, co Jatagan. Moim zdaniem oszczędzać można dopiero wtedy, kiedy ma się odrobinkę więcej niż bieżące, niezbędne potrzeby.
Ostatnio zmieniony 02 paź 2010, 6:44 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Czy każdy jest w stanie oszczędzać?

5
Ja oczywiscie nie zgodze sie z Lidka.
Oszczedzac moze kazdy. Tak jak Jatagan, czy Lidka, jesli jest ponizej minimum, to nie ma z czego, ale to nie znaczy, ze nie moze sie starac tego minimum podniesc (inwestujac w siebie np. nawet jesli nie pieniadze, to czas i wysilek), dzieki czemu podniesie swoje zarobki i bedzie mogl odkladac.
Ostatnio zmieniony 02 paź 2010, 10:31 przez Risthalion, łącznie zmieniany 1 raz.
powiedz mi co o mnie myślisz...

Ludzie są głupi. Zawsze to powtarzam.

NIENAWIDZĘ FANATYKÓW.:mad:

Re: Czy każdy jest w stanie oszczędzać?

7
Risthalion pisze:Ja oczywiscie nie zgodze sie z Lidka.
Oszczedzac moze kazdy. Tak jak Jatagan, czy Lidka, jesli jest ponizej minimum, to nie ma z czego, ale to nie znaczy, ze nie moze sie starac tego minimum podniesc (inwestujac w siebie np. nawet jesli nie pieniadze, to czas i wysilek), dzieki czemu podniesie swoje zarobki i bedzie mogl odkladac.
Ha, ha, no, dowcipnie Ci wyszło... :)

Zatem uzupełnię moją wypowiedź: DOPÓKI dochodów starcza jedynie na niezbędne minimum, nie da się oszczędzać.
Ostatnio zmieniony 02 paź 2010, 13:36 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Czy każdy jest w stanie oszczędzać?

10
No cóż. Jesteśmy istotami (w większości) u których potrzeby rosną w miarę jedzenia. Im więcej dostajemy, zarabiamy, tym wyżej sięgamy, kupujemy leprze marki ubrań, częściej pozwalamy sobie zjeść coś lepszego (mam na myśli jakiś rarytas), wyjść z żoną/mężem, dziewczyną/chłopakiem czy znajomymi do kina, teatru czy na imprezę.
Ale wracając do pytania.

Uważam że każdy człowiek otrzymujący comiesięczny dochód jest w stanie, wyzbywając się swoich "zachcianek", część tych dochodów odłożyć.
Ostatnio zmieniony 02 paź 2010, 23:16 przez Druid, łącznie zmieniany 1 raz.
Człowiek bez względu na czas jest winien lasu szacunek, gdyż jego historia jest dłuższa niż dzieje ludzkie.
Osoba niebędąca w stanie tego zrozumieć prędzej lub później zostanie zgubiona.

Re: Czy każdy jest w stanie oszczędzać?

11
Jak ktoś żyje od 1 do 1 czy tam od 15 do 15 to pewnie nie ale jak ma trochę grosza więcej to pewnie tak. Ja tam odkładam jakiś grosz ale wiadomo wikt i opierunek w domu a i jeszcze pare groszy wpadnie :). Dzieci też nie mam to i dla kogo nie mam zbierać na czarną :P.
Ostatnio zmieniony 03 paź 2010, 0:04 przez Michall, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy każdy jest w stanie oszczędzać?

12
Druid pisze:Uważam że każdy człowiek otrzymujący comiesięczny dochód jest w stanie, wyzbywając się swoich "zachcianek", część tych dochodów odłożyć.
Kto się z tym zgadza a kto nie?
Ostatnio zmieniony 04 paź 2010, 10:22 przez roxis84, łącznie zmieniany 1 raz.
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu...

Re: Czy każdy jest w stanie oszczędzać?

13
Michall pisze:Dzieci też nie mam to i dla kogo nie mam zbierać na czarną :P.
A dla siebie :)??? I dla tych dzieci, które będą? :) I tej zony? I teściowej...? :)

Czarna godzina zawsze nadejdzie... Zawsze.
Ostatnio zmieniony 05 paź 2010, 13:21 przez roxis84, łącznie zmieniany 1 raz.
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu...

Re: Czy każdy jest w stanie oszczędzać?

15
Michall pisze:Jak zaczne studia to może będe zbierał :). Jedyna na co teraz będe zbierał to kurs wspinaczki. Reszta to wyjazdy i spotkania filaretów i filomanów....
A więc jednak będziesz odkładał... no i jak zaczniesz studia to zaczniesz odkładać... powodzenia zyczę :D
Ostatnio zmieniony 05 paź 2010, 18:58 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Czy każdy jest w stanie oszczędzać?

18
Kłamstwo. Nieprawda. Stwierdzenie prawdziwe w ... promilach. Jak już zarabiamy, to z reguły bierzemy jeszcze kredyt i szalejemy. Bo nas stać. Na podróże, samochód, dom, jacht, ... Najczęściej niestety na konsumpcję. I bardzo rzadko pamiętamy, że stać nas w tej chwili.
Ostatnio zmieniony 06 paź 2010, 13:15 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Czy każdy jest w stanie oszczędzać?

20
To smutne Babko, że takie to życie już jest. Jeden nie miał, nie ma i miał nie będzie, inny nie miał i ma, a jeszcze inny miał, a nie ma. Gdzieś tak było o talentach chyba. jeden zakopał na potem, inny rozwinął. Gdyby wszyscy mieli tak samo i równo, to dopiero była by niesprawiedliwość.
Ostatnio zmieniony 06 paź 2010, 19:28 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Czy każdy jest w stanie oszczędzać?

21
No dobrze... Koniec podchodów...

Tak. Każdy może oszczędzać. Kwestia tylko ILE...

Czy każdy jest w stanie oszczędzić 200 zł miesięcznie?

Czy każdy jest w stanie oszczędzić 5 zł miesięcznie?

Czy każdy jest w stanie oszczędzić 10 000 zł rocznie?

Czy każdy jest w stanie oszczędzić 2 gr miesięcznie? A grosz dziennie?


????
Ostatnio zmieniony 07 paź 2010, 14:49 przez roxis84, łącznie zmieniany 1 raz.
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu...

Re: Czy każdy jest w stanie oszczędzać?

22
Lubię matematykę :)
To teoria ale:
zarobek 1700 zł

czynsz 600 zł
opłaty za energię, gaz, TV 400 zł
pozostaje 700 zł
rodzina liczy 3 osoby czyli na 30 dni przypada 23 zł na dzień, czyli ok 7,80 zł na osobę na wyżywienie.

i to by było na tyle w temacie oszczędzania. :)
Ostatnio zmieniony 07 paź 2010, 20:18 przez Snajper, łącznie zmieniany 1 raz.
Wiara nie poparta krytyczną analizą rzeczywistości jest tylko naiwnością. [img]http://img202.imageshack.us/img202/8959/jednoroecmini.png[/img]

Re: Czy każdy jest w stanie oszczędzać?

23
Snajper, ty to chyba z matematyką na bakier jesteś.
pensja twoja: 1,7 k
Pensa partnera: 1,7 k
razem daje to 3400 co miesiąc...
A jeśli w sumie zarabiacie 1700 zł, to zmieńcie pracę, bo nie uwierzę, że nawet bez wykształcenia i w wieku powiedzmy 50-55 lat nie znajdziesz nic lepiej płatnego...
Ostatnio zmieniony 08 paź 2010, 12:55 przez Risthalion, łącznie zmieniany 1 raz.
powiedz mi co o mnie myślisz...

Ludzie są głupi. Zawsze to powtarzam.

NIENAWIDZĘ FANATYKÓW.:mad:

Re: Czy każdy jest w stanie oszczędzać?

24
Risthalion pisze:Snajper, ty to chyba z matematyką na bakier jesteś.
pensja twoja: 1,7 k
Pensa partnera: 1,7 k
razem daje to 3400 co miesiąc...
A jeśli w sumie zarabiacie 1700 zł, to zmieńcie pracę, bo nie uwierzę, że nawet bez wykształcenia i w wieku powiedzmy 50-55 lat nie znajdziesz nic lepiej płatnego...
Mówiłem o sytuacji teoretycznej, a nie swojej :)

Jeśli nie wierzysz że istnieją rodziny w których pracuje tylko jedna osoba za 1700 utrzymująca całą to wybierz się na tzw prowincję i zwyczajnie poobserwuj ludzi. Zrozumiesz co to jest "kupowanie na zeszyt" w sklepie, czy "radzenie sobie". :)
Ostatnio zmieniony 08 paź 2010, 16:54 przez Snajper, łącznie zmieniany 1 raz.
Wiara nie poparta krytyczną analizą rzeczywistości jest tylko naiwnością. [img]http://img202.imageshack.us/img202/8959/jednoroecmini.png[/img]

Re: Czy każdy jest w stanie oszczędzać?

25
Snajper pisze:
Risthalion pisze:Snajper, ty to chyba z matematyką na bakier jesteś.
pensja twoja: 1,7 k
Pensa partnera: 1,7 k
razem daje to 3400 co miesiąc...
A jeśli w sumie zarabiacie 1700 zł, to zmieńcie pracę, bo nie uwierzę, że nawet bez wykształcenia i w wieku powiedzmy 50-55 lat nie znajdziesz nic lepiej płatnego...
Mówiłem o sytuacji teoretycznej, a nie swojej :)

Jeśli nie wierzysz że istnieją rodziny w których pracuje tylko jedna osoba za 1700 utrzymująca całą to wybierz się na tzw prowincję i zwyczajnie poobserwuj ludzi. Zrozumiesz co to jest "kupowanie na zeszyt" w sklepie, czy "radzenie sobie". :)
Tak. Ja wierzę, że takie rodziny istnieją.. A dwa grosze są w stanie odłożyć? Jednorazowo?
Ostatnio zmieniony 08 paź 2010, 18:07 przez roxis84, łącznie zmieniany 1 raz.
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu...

Re: Czy każdy jest w stanie oszczędzać?

26
roxis84 pisze:
Snajper pisze:
Risthalion pisze:Snajper, ty to chyba z matematyką na bakier jesteś.
pensja twoja: 1,7 k
Pensa partnera: 1,7 k
razem daje to 3400 co miesiąc...
A jeśli w sumie zarabiacie 1700 zł, to zmieńcie pracę, bo nie uwierzę, że nawet bez wykształcenia i w wieku powiedzmy 50-55 lat nie znajdziesz nic lepiej płatnego...
Mówiłem o sytuacji teoretycznej, a nie swojej :)

Jeśli nie wierzysz że istnieją rodziny w których pracuje tylko jedna osoba za 1700 utrzymująca całą to wybierz się na tzw prowincję i zwyczajnie poobserwuj ludzi. Zrozumiesz co to jest "kupowanie na zeszyt" w sklepie, czy "radzenie sobie". :)
Tak. Ja wierzę, że takie rodziny istnieją.. A dwa grosze są w stanie odłożyć? Jednorazowo?
Inaczej. :)
Załóżmy że oszczędzasz 2gr miesięcznie czyli po dziesięciu miesiącach masz dwadzieścia groszy, po roku dwadzieścia cztery, w ciągu dziesięciu lat dwa złote czterdzieści groszy a po stu latach dwadzieścia cztery złote. W międzyczasie jeszcze może pojawić się inflacja która zmniejszy realną wartość dwudziestu czterech złotych które przekażemy w spadku dzieciom, bo jest mało realne abyśmy dozyli owych stu lat. ;) :)
Ostatnio zmieniony 08 paź 2010, 19:44 przez Snajper, łącznie zmieniany 2 razy.
Wiara nie poparta krytyczną analizą rzeczywistości jest tylko naiwnością. [img]http://img202.imageshack.us/img202/8959/jednoroecmini.png[/img]

Re: Czy każdy jest w stanie oszczędzać?

27
:):)

To "wyedukuj się" lub tą ową rodzinę... i znajdź takie narzędzie inwestycyjne, finansowe, które da Ci stuprocentową stopę zwrotu... Nierealne???

:)

Odłóż jednorazowo 100 zł, 1000 zł .. i zainwestuj tak jak powyżej.. z taką stopą zwrotu, roczną... To już każdy potrafi :)

Jesteś matematykiem.. :):)

Policz sobie ile to wyjdzie za 10.. 20 lat.. Tyle chyba dożyjesz :)


Edukacjaaaaa finansowaaaaaa sia la la la la... :D
Ostatnio zmieniony 09 paź 2010, 14:25 przez roxis84, łącznie zmieniany 1 raz.
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu...

Re: Czy każdy jest w stanie oszczędzać?

28
roxis84 pisze::):)

To "wyedukuj się" lub tą ową rodzinę... i znajdź takie narzędzie inwestycyjne, finansowe, które da Ci stuprocentową stopę zwrotu... Nierealne???

:)

Odłóż jednorazowo 100 zł, 1000 zł .. i zainwestuj tak jak powyżej.. z taką stopą zwrotu, roczną... To już każdy potrafi :)

Jesteś matematykiem.. :):)

Policz sobie ile to wyjdzie za 10.. 20 lat.. Tyle chyba dożyjesz :)


Edukacjaaaaa finansowaaaaaa sia la la la la... :D
Rozmawialiśmy o dwu groszach miesięcznie :) Nie znam sposobu inwestowania gotówki w tej wysokości.

Ktoś kto jest w stanie jednorazowo odłożyć 1000 zł i zainwestować nie jest osobą posiadającą niski dochód o której pisałem. Tak więc nie bardzo rozumiem, jak można porównywać dwa tak skrajne przypadki. To że zaoszczędzone środki można zainwestować to nie jest jakaś niecodzienna wiedza, ale wysokość takich oszczędności ma znaczenie dla tego czy inwestycja jest możliwa czy nie.

Widzisz, ja mówię o ludziach których od bezdomności dzieli granica tak cienka jak grubość kartki papieru na której spisana jest ich umowa o pracę.

Nie zamierzam toczyć z tobą jakiegoś wielkiego sporu w tym temacie :) Ale co do edukacji finansowej ma ona znaczenie, jak ktoś ma gotówkę, w przeciwnym razie jest ona równie przydatna jak umiejętność pływania na środku pustyni. ;) :)
Ostatnio zmieniony 09 paź 2010, 20:37 przez Snajper, łącznie zmieniany 1 raz.
Wiara nie poparta krytyczną analizą rzeczywistości jest tylko naiwnością. [img]http://img202.imageshack.us/img202/8959/jednoroecmini.png[/img]

Re: Czy każdy jest w stanie oszczędzać?

29
Snajper, na prowincji, ceny nie są stolicowe. Takie pierdoły jak czynsz odpadają w ogóle. Gaz, to już luksus. Płacisz za prąd i za jedzenie, więc opłat niezbędnych wychodzi 200-300 zł miesięcznie. Z resztą kombinuj.
Ale ja nie żyje na prowincji i nie znam realiów, więc nie będę się wychylał. Niemniej takie jest moje zdanie.
Ostatnio zmieniony 10 paź 2010, 13:05 przez Risthalion, łącznie zmieniany 1 raz.
powiedz mi co o mnie myślisz...

Ludzie są głupi. Zawsze to powtarzam.

NIENAWIDZĘ FANATYKÓW.:mad:

Re: Czy każdy jest w stanie oszczędzać?

30
Risthalion pisze:Snajper, na prowincji, ceny nie są stolicowe. Takie pierdoły jak czynsz odpadają w ogóle. Gaz, to już luksus. Płacisz za prąd i za jedzenie, więc opłat niezbędnych wychodzi 200-300 zł miesięcznie. Z resztą kombinuj.
Ale ja nie żyje na prowincji i nie znam realiów, więc nie będę się wychylał. Niemniej takie jest moje zdanie.
Znów powtórzę, ze nie ma sensu spierać się w tym temacie :) , ale ja dla odmiany znam "prowincjonalne" realia. Nie chodzi mi o wieś na której jak napisałeś czynsz odpada w ogóle. Mam na mysli małe miasteczka z ich specyfiką. Niezależnie czy używasz gazu, czy prądu do zasilania kuchenki, za media musisz płacić. różnica w cenach żywności nie jest znacząca. Znacząco różnią się pensje w porównaniu z tymi "stołecznymi" i no warunki oraz stosunki pracy.

Ujmę to inaczej ;) :) . Mieszkam obecnie w mieście w którym kiedyś liczba mieszkańców przekraczało 300 tyś. Teraz wynosi około 190 tysięcy i spada. Skoro jest tak cudownie czemu ludzie stąd uciekają ? Problemem nie są wysokie ceny. Problemem są niskie zarobki bo wtedy nie oszczędzasz tylko radzisz sobie - jak umiesz :)
Ostatnio zmieniony 11 paź 2010, 17:17 przez Snajper, łącznie zmieniany 1 raz.
Wiara nie poparta krytyczną analizą rzeczywistości jest tylko naiwnością. [img]http://img202.imageshack.us/img202/8959/jednoroecmini.png[/img]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Edukacja finansowa”

cron