Re: Pieniądze a charakter.

2
Jest to możliwe, jeśli coraz więcej czasu i energii poświęcamy na ich zdobywanie, gromadzenie, a cierpią przy tym inne aspekty naszego życia. Wszędzie musi być równowaga, zarabianie i wydawanie pieniędzy nie jest niczym złym, byle się w tym nie zatracać i nie stawiać tego na nadrzędnej pozycji w życiu. Pracoholizm, sknerstwo czy konsumpcjonizm jako sposób bycia na pewno nie przysłuży się naszemu charakterowi, z drugiej jednak strony brak pieniędzy moim zdaniem też go nie uszlachetnia, bo zaczynamy odczuwać względem osób lepiej sytuowanych zazdrość czy frustrujemy się. Najlepiej, aby środków finansowych było tak w sam raz, żeby nie odczuwać moralnych dylematów i żeby zawsze istniał ktoś taki, z kim możemy/chcemy się nimi podzielić, a nie ciułamy i wydajemy wszystko na siebie ;)
Ostatnio zmieniony 06 paź 2010, 11:40 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Pieniądze a charakter.

3
I o tym właśnie pisałem w innym wątku. Zwróć uwagę, ile ich (tych wątków) założyłaś Roxis, gdzie rozmawia się o pieniądzach. To zaczyna być z wolna troszkę jakby niezdrowe.
Ostatnio zmieniony 06 paź 2010, 11:57 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Pieniądze a charakter.

5
Obracam się w tej branży od lat... Mam jakąś tam wiedzę i jakieś sukcesy. Lubię to. Prowadzę szkolenia, konferencję, sama cały czas się szkolę, uczę, jeżdżę na kongresy.. Tak. Jestem teraz szczęśliwa. Mam swoje cele w życiu i do nich dążę... Nie kosztem innych. Nie.. Moje życie prywatne jest naprawdę ok.. :) tak samo jak zawodowe... Nie o mnie tu zresztą..

Chcesz to założę zaraz wątek o tym jak ostatnio pewne fundusze poszły w górę i przedstawię kilka symulacji.. wskaźników, wyliczeń, cykli..., podam parę nazw banków... ciekawostek...napiszę w co wg mnie warto inwestować... ale za co przecież?? jak ludzie kasy nie mają..??
Ostatnio zmieniony 06 paź 2010, 12:52 przez roxis84, łącznie zmieniany 1 raz.
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu...

Re: Pieniądze a charakter.

6
Już wyjaśniam. Według moich doświadczeń pieniądz jest bardzo wrednym i podstępnym bożkiem. Oceniam go gorzej, niz alkohol i narkotyki. Jest według mnie, bardzo cieniutka granica, za którą następuje zapomnienie. Trzeba być bardzo ostrożnym, aby nie wpaść w sidła tego gościa. Bo wyplątywanie sie z nich jest niezmiernie trudne i często bardzo bolesne.
Ostatnio zmieniony 06 paź 2010, 12:55 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Pieniądze a charakter.

7
Hmmmm.. Ja rozumiem ale Ty też zrozum. Finanse=pieniądze.

O czymś tu pisać trzeba. ...

Trochę teorii, więcej praktyki i będzie dobrze... :)

Piotr.. ale żeby mieć na narkotyki i alkohol to też trzeba mieć pieniądze :D :D :D :D

Ty masz swoje doświadczenia i pisz o nich, o ile masz ochotę i chcesz, jak najwięcej.. Może jakimś młodym dasz do zrozumienia.. coś.. do myślenia.. I Ty i ja.. I inni..

Masz liścia.. :jesień:

:D
Ostatnio zmieniony 06 paź 2010, 13:07 przez roxis84, łącznie zmieniany 1 raz.
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Edukacja finansowa”

cron