Imladis

Jakiej narodowości był Adam i Ewa, przed wygnaniem z Raju?

Byli Polakami, bo po polsku przecież mówili.

na pewno nie amerykanami - okazało się, że wiz nie mają, na dodatek pracowali na czarno przy zbiorze jabłek to dostali kopa w doopę

Szymon pisze:dlaczego dla mnie to są brednie? Bóg ode mnie oczy "odwrócił"?

Dlatego bo nie rozumiesz że nie mówie o Bogu w Tobie i ten zawsze jest z Tobą ale o tym który nie jest Bogiem ale Ojcem narodów. A nazywam go Bogiem bo tak go widzą ludzie. Bóg wewnętrzny to Twoja osobista święta sprawa. Bóg zewnętrzny to sprawa narodów

Ja?! pisze:wybrany czy nie wybrany. Wystarczy że skieruje swe oczy na inny naród i ten inny będzie wzrastał. Odrzucając Syna odrzucili Ojca.
Ojciec koryguje błędy narodu wybranego, naród bez wsparcia jest skazany na własną karme.

Od 1200 pne do początków naszej ery Izrael niczym szczególnym się nie wyrózniał, prowadził polityke i wojny ze zmiennym szczęściem, biblia swoją ekspansję zawdzięcza chrześcijanstwu. Przez ostatnie 60 lat ma się stosunkowo dobrze i jest wspierany przez takie twory ludzkie ja USA, biblia to czysta propaganda a ta ma swoją siłę, cały szum wokół bibli to propaganda.

victoria pisze:Jakiej narodowości był Adam i Ewa, przed wygnaniem z Raju?

ziemskiej bo nie było państw. Mówili językiem takim jakim się posługiwali Elohim. Można powiedzieć że był to język boski, na ziemi obecnie martwy. Był to język który później znano jako summeryjski.

nie było adama i ewy , ewa to hawwa organ żeński poniżej ostatniego lewego żebra człowieka - hermafrodyty

chcesz się zagłębiać w szczegóły ?
Tak naprawde to ich imiona brzmiały inaczej i były w języku summeryjskim. Obecna nazwa Adam i Ewa są tylko zbliżone fonetycznie. Przekazywanie imion ustnie może je przekształcić nie do poznania po 300 tys lat historii homo-sapiens

No tak czyli Bóg nie zakładał z góry, że jakiś naród, z wszystkich które powstaną (bo Adam i Ewa nie mogli zaskoczyć Boga swoimi decyzjami, prawda? ) na ziemi, będzie jego umiłowanym?

a dlaczego i z jakiej racji Bóg miałby segregować narody na "gorsze" i "lepsze"? :ahah: ,jakimi kryteriami by sie przy tym kierował? Amnezją, że wszyscy ludzie to Jego dzieło? to, że w białych szatach Go sobie ludzie wyobrażają, to nie oznacza, że jest założycielem Ku-Klux-Klanu

Ale nie do mnie te pytania, Szymonie

Andy72 pisze:Izrael jest narodem wybranym, Co Bóg obiecał Abrahamowi to nie cofa.

Ja?! pisze:wybrany czy nie wybrany. Wystarczy że skieruje swe oczy na inny naród i ten inny będzie wzrastał. Odrzucając Syna odrzucili Ojca.
Ojciec koryguje błędy narodu wybranego, naród bez wsparcia jest skazany na własną karme.

no to mają zagwozdkę jak odpowiedzieć z sensem ( któego i tak nie będzie :ahah: )

Ja?! pisze:wybrany czy nie wybrany. Wystarczy że skieruje swe oczy na inny naród i ten inny będzie wzrastał. Odrzucając Syna odrzucili Ojca.
Ojciec koryguje błędy narodu wybranego, naród bez wsparcia jest skazany na własną karme.

Ale skoro już raz wybrał Izrael to nie będzie go odrzucał. Oczekuje aż Żydzi uznają Jezusa.

ludzie - jeszcze chwila i w garbate aniołki uwierzycie :rotfl:
zadałem konkretne pytanie o kryteria podziału i segregacji ludzkości,którą sam stworzył - jacierpiędole - Bóg-rasista - na to nawet Macierewicz na haju nie wpadł :black1:

Ja?!
Wydaje mi się, że lepiej go znasz niż rodzona matka chyba, skoro go tak bronisz.
Nie muszę znać jego serca.
Sam napisałeś, że z niego gada, więc?

Andy72 pisze:Ale skoro już raz wybrał Izrael to nie będzie go odrzucał. Oczekuje aż Żydzi uznają Jezusa.

Andy dlaczego Ty w to wierzysz? Czy Zydzi mają oficjalnie uznać Jezusa za Boga? Co komu z tej oficjalności?

tak to jest jak sie potrafi tylko w ludzkie bajki wierzyć

victoria pisze:No tak czyli Bóg nie zakładał z góry, że jakiś naród, z wszystkich które powstaną (bo Adam i Ewa nie mogli zaskoczyć Boga swoimi decyzjami, prawda? ) na ziemi, będzie jego umiłowanym?

zgadza się - Izrael był umiłowany bo był narodem najbardziej świadomym. Człowiek jako rodzic mając wiele dzieci nie jest w stanie patrzeć na wszystkie jednocześnie, wybiera sobie jedno czy więcej które darzy większą wyrozumiałością - tak samo było z Jahwe. Co byś zrobiła gdyby jedno z dzieci odrzuciło Cię i postępowało gorzej niż inne które nie były umiłowane ? Dobrze to przedstawia przypowieść o uczcie. Nikt z umiłowanych na nią nie przyszedł więc zaproszono innych którzy chcieli przyjść. A że Polska lubi uczty to nie odmówiła.

Widocznie miłość Jahwe działa na ludzi destrukcyjnie skoro im uderza woda sodowa do głowy. Wszystkie narody są sobie równe i to powinien wiedzieć Izrael. Każdy rodzic ma prawo wyboru z którym dzieckiem woli być częściej i Jahwe też ma ten wybór.

Ja?! pisze:Człowiek jako rodzic mając wiele dzieci nie jest w stanie patrzeć na wszystkie jednocześnie, wybiera sobie jedno czy więcej które darzy większą wyrozumiałością - tak samo było z Jahwe. .

mówisz jak CZŁOWIEK, UWARUKOWANY człowiek i na dodatek swoje LUDZKIE - i jak widać - bardzo niedoskonałe cechy BOGU nadajesz. w ten sam sposób religie pwstały- ludzie swoje kalekie wyobrażenia na Boga przerzucili tak jak Ty w tym co napisałeś

Hej, Ja?!, nie przesadzaj z tą świadomością u Izraelitów Wystarczy poczytać ST, żeby zobaczyć, czego oni byli świadomi: niczego. Po prostu uwierzyli, że są narodem 'wybranym' i tak szli przez życie (dziesiątkując wszystko, co po drodze napotkali, ładny ten ich Bóg był, skoro 'kazał' im tak czynić... ).

Z tego narodu narodził się Jezus

Andy72 pisze:Z tego narodu narodził się Jezus

no i co z tego? to ma byc "dowód" na jego "wyjątkowość"?

Lidka pisze:Hej, Ja?!, nie przesadzaj z tą świadomością u Izraelitów Wystarczy poczytać ST, żeby zobaczyć, czego oni byli świadomi: niczego. Po prostu uwierzyli, że są narodem 'wybranym' i tak szli przez życie (dziesiątkując wszystko, co po drodze napotkali, ładny ten ich Bóg był, skoro 'kazał' im tak czynić... ).

Właśnie o to mi chodziło, oni się niczym nie wyrózniali, tłukli słabszych a dostawali łomot od silniejszych, zawsze kiedy wygrywali to twierdzili ze to dzieki bogu, a jak obrywali to dlatego ze bóg się na nich pogniewał za coś.

Szymon pisze:

Andy72 pisze:Z tego narodu narodził się Jezus

no i co z tego? to ma byc "dowód" na jego "wyjątkowość"?

Przypomniała mi się myśl pewnego czlowieka..co by było jakby Superman wylądował nie w USA a w ZSRR..
Co by było gdyby Jezus w takim razie urodził się jako Egipcjanin?
Z mojej analizy wynika, że księgi święte raz piszą o Jezusaie z Egiptu a raz z Betlejem.

Obaj panowie mieli na imię Jezus i czynili cuda.

Lidka - kilkadziesiąt razy kapłani żydowscy słuchając własnych urojeń prowadzili wojny i bitwy wyżynając inne plemiona w pył. Wierzyli że Jahwe im kazał. Wiesz jak to jest gdy kapłan jako łącznik z bogiem nie otrzymuje instrukcji miesiącami czy latami to każda chora myśl w umyśle jest dobra by zaspokoić oczekiwania ludu który się przyzwyczaił do prowadzenia za rączke. Te wszystkie złe sprawy to karma żydów na którą pracowali tysiące lat obarczając tym konto Jahwe i czyniąc z niego potwora.

Ja?! pisze:Człowiek jako rodzic mając wiele dzieci nie jest w stanie patrzeć na wszystkie jednocześnie, wybiera sobie jedno czy więcej które darzy większą wyrozumiałością - tak samo było z Jahwe. Co byś zrobiła gdyby jedno z dzieci odrzuciło Cię i postępowało gorzej niż inne które nie były umiłowane ? Dobrze to przedstawia przypowieść o uczcie. Nikt z umiłowanych na nią nie przyszedł więc zaproszono innych którzy chcieli przyjść. A że Polska lubi uczty to nie odmówiła.

Widocznie miłość Jahwe działa na ludzi destrukcyjnie skoro im uderza woda sodowa do głowy. Wszystkie narody są sobie równe i to powinien wiedzieć Izrael. Każdy rodzic ma prawo wyboru z którym dzieckiem woli być częściej i Jahwe też ma ten wybór.

Czy jest cos bardziej idealnego niż Bóg? Normalny rodzic, nie jest w stanie inaczej patrzeć, kochać, darzyć swoje dzieci jak jednakowo. Owszem, wielu rodziców popełnia błędy, za które potem płacą i oni sami i ich dzieci, ale to sa ludzie a nie święci czy bogowie. Dziecko nie odrzuci rodzica dla jakiegos widzimisię, jeśli to robi, to ma ku temu ugruntowane podstawy, zbudowane przez rodzica, nie przez siebie.

Z tym umiłowaniem u Ciebie jest troche tak jak z przyjaźnią Sergiusza, nie jest istotne czy ktoś chce zostać jego przyjacielem, najważniejsze, ze on tutaj chce mieć przyjaciół od zaraz.

Przypomniało mi się stwierdzenie, że dla dziecka rodzic jest bogiem..

Victoria - myślisz że Jahwe był idealny troche to naiwne ale rozumiem że kłamstwo powtarzane przez tysiące lat staje się prawdą. Co do dzieci to łatwo je kochać gdy są małe - ich organizm wytwarza feromon który podnosi poziom hormonu miłości u rodziców. Spróbuj kochać tak samo dzieci które mają kilkadziesiąt lat a konkretnie swoje pra pra pra wnuki. Dzieci Jahwe osobiste żyły kilkaset tys lat temu.

a kto wierzy, że biblijny Jahwe to Bóg? a nie ludzki gniot?

Czyli Jahwe spartoczył sprawę.