Imladis

Od urodzenia do wieku ok 10 lat człowiek żyje bez zasad
zewnętrznych narzuconych przez religie - rodziców, dobrze to widać w 2 i 3 roku życia - dziecko bywa wtedy złośliwe wręcz demoniczne. Wtedy można poznać z jaką duszą ma się doczynienia i jakie problemy mogą wyjść za 20 - 30 lat.
Okres dorosły to hamowanie się i ukrywanie swej złej natury w podświadomości.
Dziecko ma podświadomość na wierzchu, czuje nienawiść złość
strach - jest pełne emocji. Nie ma jeszcze dobrego kontaktu z nadświadomością, ten kontakt pojawia się później, gdy mózg jest w pełni rozwinięty. Niektórzy blokują ten kontakt, (jest kilka sposobów na to).
Człowiek z zablokowanym kontaktem z nadświadomością jest jak zepsuty niedojrzały bahor. Takich ludzi z przyblokowanym kontaktem z nadświadomością jest ok 6% to wystarczy by uprzykrzyć życie pozostałym 94%. Ale w rządach państw jest ich 45% a w sektorze bankowym 75%.
I tu jest problem bo śmiało można powiedzieć że zepsute dzieci rządzą ziemią i dobrze nie będzie jeśli nie znikną ze swoich funkcji.
Przedsiębiorcy 35% kanalii ale ta grupa wygląda czysto w porównaniu do pozostałych wymienionych.
Tak to widze i czuje.

Naukowcy statystycznie wypadają tu najlepiej bo mają mocno szeroki kontakt z nadświadomością, boscy szaleńcy wariaci którzy żyją w swoim wewnętrznym świecie i w nich nadzieja ale i zagrożenie jak ich wiedze wykorzystają dorosłe bahory i kanalie.
Im większy postęp nauki tym większa potrzeba by społeczeństwo miało mniej "dzieci" na decyzyjnych stanowiskach.
Dla przykładu w strukturach mafii jest 95% ludzi "dzieci" z zablokowaną nadświadomością.
Podobnie jest z kibolami choć troche lepiej bo 80% osobników których porównuje się do zwierząt. Ale gorsi są Ci wykształceni w garniturach. Jak wilki udające owce w stadzie.
Nikogo nie pokazuje palcem, każdy ma jeszcze czas na zmiane. Czas tyka.

O, kurcze... A najbardziej zadziwia mnie statystyka, skąd takie dane bierzesz? Sam sobie wyliczasz?

Ja myślę, że to nie jest takie proste, jak piszesz. Dziecko do ok. 10 roku życia (nie jest to ścisła granica, niektóre wcześniej, niektóre później, kwestia indywidualna zgodna z poziomem rozwoju świadomości) ujawnia to, co zostało 'pobudzone' przez otoczenie. Czyli, inaczej mówiąc, odzwierciedla to, co samo dostaje. To środowisko je kształtuje 'wyciągając' z niego to, co odpowiednie do zaszczepianych w tym okresie uwarunkowań. To samo dziecko, gdyby była taka możliwość (a nie ma), tzn. gdyby było wychowywane w kochającej rodzinie, a potem, dla kontrastu, w domu dziecka, np., wyrosłoby na zupełnie innego człowieka. Bo uwidoczniłyby się w nim zupełnie inne cechy jako 'odzew' na jego najbliższe środowisko.

Jeśli chodzi o ludzi dorosłych, możesz ich odbierać jako tych z 'zablokowaną' nadświadomością. Ja to widzę chyba prościej (i jednocześnie w sposób logiczny): to ci z niską świadomością życia, którzy na dany moment rozwoju wybierają wartości 'ego', po prostu. Im ona jest wyższa, tym 'ego' ma mniejsze znaczenie (w wyborach wartości).

I na koniec - moim zdaniem natura każdego człowieka jest taka sama i nie może być 'zła', bo jest siłą rzeczy pozytywna (przychodzi wraz z duchem). To, że z jednych dzieci wyrastają 'źli' ludzie to tylko efekt negatywnych uwarunkowań z dzieciństwa (w połączeniu z poziomem świadomości duszy). Do przejawiania pozytywnego niezależnie od uwarunkowań i okoliczności, trzeba dużo doświadczyć i mieć świadomość na odpowiednim poziomie.

Ja?! pisze:Od urodzenia do wieku ok 10 lat człowiek żyje bez zasad
zewnętrznych narzuconych przez religie - rodziców, dobrze to widać w 2 i 3 roku życia - dziecko bywa wtedy złośliwe wręcz demoniczne. Wtedy można poznać z jaką duszą ma się doczynienia i jakie problemy mogą wyjść za 20 - 30 lat.

Wątek umieszczony na dziale "Radiescezja", więc kierujesz się innymi kryteriami, bo gdyby był na Psychologii, to przedstawiłabym argumenty wykazując jaką piszesz bzdurę.

Lidka - Nadświadomość ma nie ograniczone możliwości to jedna z nich. Lub jak wolisz wyższy umysł.
Mój materialny nie ma takich możliwości.
Masz racje że granica nie jest ścisła i może podlegać dużym wahaniom.
Dużo zależy od rodziców i ich poziomu rozwoju duchowego.
Podobne dusze wybierają podobnych rodziców lub podobne problemy.

Natura duszy jest ani dobra ani zła ale coś pomiędzy. Im starsza dusza tym większa możliwość że jest dobra. Dobro jest budowane w duszy najszybciej w materii.
Strktura duszy - im wyższa jaźñ tym wyższy poziom inteligencji i dobra.

Ja?! pisze:Człowiek z zablokowanym kontaktem z nadświadomością jest jak zepsuty niedojrzały bahor. Takich ludzi z przyblokowanym kontaktem z nadświadomością jest ok 6% to wystarczy by uprzykrzyć życie pozostałym 94%. Ale w rządach państw jest ich 45% a w sektorze bankowym 75%.
I tu jest problem bo śmiało można powiedzieć że zepsute dzieci rządzą ziemią i dobrze nie będzie jeśli nie znikną ze swoich funkcji.
Przedsiębiorcy 35% kanalii ale ta grupa wygląda czysto w porównaniu do pozostałych wymienionych.
Tak to widze i czuje.

Niewiem czy chodzi rzeczywiście o zepsucie, chodzi o te dane 94% do 6%, choć ja osobiście dałbym troche więcej tych "zepsutych" to jednak uwazam ze trafiłeś w sedno, znaczy się ze totalne zjeby są w miejszości, ale oczywiście same zjeby zawsze będą twierdzić co innego, bo z punku widzenia takiego zjeba to on jest oazą mądrości i szlachetności w oceanie ludzkiej głupoty i niegodziwości(czyli w tym trafił ze jest miejszością ale na odwrót). Takie osobniki na oguł pałają nienawiścią do wszystkiego wokoło i mają chore poczucie wyrzszości, bardzo częst niczym nie poparte, a nawet jeśli mają jakieś zdolności to brak im choćby zwykłej ikry czy honoru, płaszczą się przed silniejszymi(tak ze gotowi im zrobić dobrze byle ich udobruchać) a nad słabszymi się pastwią. Co do grup zawodowych, to jest jakoś tak ze polityka do straszne gówno, a większość ludzi nie lubi się babrać w gównie, i z tąd taka ilość typowych gównojadów, dla nich to szansa aby zaistnieć i przy okazji zepsuć innym humor. Co do kiboli, to trudno mi oceniać, ale zaden kibol nie zrobił mi nigdy nic złego i myśle ze to samo musiało by przyznać większość ludzi, nie przepadam za takim naklejaniem łatek , media się w tym lubują, na zasadzie-"normalni ludzie" vs chuliganeria, zeby wbijać jakieś dziwne kliny między ludzmi i mówić kto jest kim. Wogule ciekawe ile takich "mądrali" pracuje w mediach, ale znając zadziwiający pęd ku "górze" wszelkich błyszczących insektów to pewnie całkiem sporo.

Lizawieta pisze:

Ja?! pisze:Od urodzenia do wieku ok 10 lat człowiek żyje bez zasad
zewnętrznych narzuconych przez religie - rodziców, dobrze to widać w 2 i 3 roku życia - dziecko bywa wtedy złośliwe wręcz demoniczne. Wtedy można poznać z jaką duszą ma się doczynienia i jakie problemy mogą wyjść za 20 - 30 lat.

Wątek umieszczony na dziale "Radiescezja", więc kierujesz się innymi kryteriami, bo gdyby był na Psychologii, to przedstawiłabym argumenty wykazując jaką piszesz bzdurę.

cenna uwaga :brawo:

W TV nie czuje nagromadzenie osób zablokowanych ale w zarządzie jest ich ok 10% a w dyrekcji 20%

W holywood jest dużo gorzej jeśli chodzi o różnych dyrektorów - 85% z nich bym wymienił na lepszy model. Dodam że oni w głównej mierze wychowują ludzi na ziemi więc ponoszą sporą odpowiedzialność za to co pokazują.
Aktorzy i producenci filmowi po 25% szkodliwych społecznie.

Wykonawcy muzyki mają się najlepiej bo ok 1% ale 35% zespołów metalowych różnych nurtów nie powinno mieć prawa do szerzenia swoich negatywnych wibracji. Część z nich albo opętana albo pod wpływem negatywnych sił.
A teraz najciekawsze:
25% lekarzy w polsce jest z blokadą Nadświadomości.
OK 99% W ZARZĄDACH FIRM FARMACEUTYCZNYCH NA ZIEMI MA TĄ BLOKADE.

Ja?! pisze:25% lekarzy w polsce jest z blokadą Nadświadomości.
OK 99% W ZARZĄDACH FIRM FARMACEUTYCZNYCH NA ZIEMI MA TĄ BLOKADE.

HA:D To dobry powód rzeby nie martwić się tym ze uciekają za granice. Co do zarządu firm farmaceutycznych, to wydaje mi się to mało prawdopodobne, ale ze lubię pobudzać swoją wyobrażnię, to moge załorzyć ze to prawda. I jaki obraz się wtedy pojawia?= Ktoś musiał im celowo stworzyć warunki do tego aby zaszli tam gdzie są, na podstawie selekcji, i to ktoś kto wie co robi, bo az tak durze stęrzenie miejszości nie moze być dziełem przypadku. Ktoś dołorzył starań aby znależli się tam ludzie którzy nie wiedzą co robią, bo gdyby wiedzieli to albo by dali sobie spokój, albo zaczeli by działać według własnej woli(czyli wymkneli się spod kontroli).

Conan - to ludzie o wysokiej inteligencji i wiedzą co robią i robią to świadomie celowo. Są częścią pewnego systemu więc są mocno powiązani z innymi grupami.
To na tyle bo dojdziemy do zbyt koszmarnych spraw.

Ja?! pisze:Conan - to ludzie o wysokiej inteligencji i wiedzą co robią i robią to świadomie celowo. Są częścią pewnego systemu więc są mocno powiązani z innymi grupami.
To na tyle bo dojdziemy do zbyt koszmarnych spraw.

Jest wiele rodzajów inteligencji "Ja?" jeśli ktoś jest silnie przyblokowany na własnego ducha, to co moze wykombinować? Moze tylko słuchać dziwnych głosów w swojej głowie i wypełniać czyjąś instrukcje, albo kierować się strachem i chciwością, generalnie system myśli za nich;) Zresztą nie jest zadną tajemnicą ze "elity" w coś wierzą i babrają się w okultyzmie, bo oni sami o tym mówią, choćby taki Rockefeler:)http://pl.wikiquote.org/wiki/David_Rockefeller

Z tym gościem to może być dobry trop, pewnie też cel zmniejszenia populacji.

Ja?! pisze:pewnie też cel zmniejszenia populacji.

Pewnie tak bo o tym gada wielu z tak zwanych "elit". http://www.paganrod.com/2009/05/kamienn ... -nuta.html , tu znalazłem fajny artykuł, na temat tak zwanego"kamienia przykazań", bez zbędnych odniesień do Szatana itp... tego typu faktów mozna znależć sporo, wynika z nich jasno ze jest jakaś grupa bogatych ludzi, która pretenduje do roli "władców Ziemi" i jak najbardziej w coś tam wierzy. Na tym kamieniu wyryte są idealistyczne cele, ale jak wiadomo róznie z tym bywa w praktyce;)