Obecna definicja zdrowia przyjęta przez Światową Organizację Zdrowia jest następująca:
Zdrowie to nie tylko całkowity brak choroby, czy kalectwa, ale także stan pełnego, fizycznego, umysłowego i społecznego dobrostanu (dobrego samopoczucia).

prosze sie wpisywać kto spełnia te kryteria

1.Łosiu- mamto teraz, czyli spełniam chwilowo wymogi UE.

Łosi ue

hmm jakies schorowane to forumowe plemie

I wymarło jak wymogi dotarły.....

To teraz z innej beczki, kto trzyma się zegara?
I ciekawe, które są najlepsze dla kaczorowych objawień... :rolleyes:

w/g którego czasu to brać pod uwagę ?
:zulus:

Tego w którym jesteśmy, mam nadzieję

"...Od początku 2021 roku wejdzie w życie podatek cukrowy, ukryty pod płaszczykiem "promocji prozdrowotnych wyborów konsumentów". Bo chociaż rządzący przekonują, że nowa danina ma na celu zmianę nawyków żywieniowych Polaków, to jednak opłatę będą musieli uiścić producenci stosujący cukier w swoich produktach...."
- wiec rząd proponuje nam w fałszywej trosce o nasze zdrowie => GORYCZ
dlaczego nie wprowadzają podatku od chińskich zupek od GMO , od wszelkich trujących dodatków chemicznych

Bo ledwo dziecku wyjdzie ząbek a już ma próchnicę, bo tyjemy na potęgę już od urodzenia, bo cukrzyca zaczyna być naszym drugim ja?
Na pierwsze śniadanie nutella, na drugie drożdżowka, na obiad naleśniki z dżemem lub nutellą, na kolację racuszki z cukrem pudrem, po drodze batoniki, chrupki, słodkie soczki czy Ty wiesz ile dzieci ma taką dietę? To jest przerażające.

victoria pisze:Ty wiesz....

nie wiem , mieszkam na Marsie ,
niech sobie rząd i inne pisowskie małpy żrą słoną wieprzowinę i niesłodzony budyń

To co je rząd to mnie akurat mało obchodzi, ale jak rodzice i ludzie (żłobki, przedszkola, szkoły) odpowiedzialni za żywienie dzieci mają sieczkę zamiast mózgu to ktoś odgórnie musi to uregulować, co jest najgorszą z opcji ale innej na razie nie ma....

victoria pisze:odpowiedzialni za żywienie dzieci mają sieczkę zamiast mózgu to ktoś odgórnie musi to uregulować, .

sieczkę w mózgu to masz chyba ty po dokładnym pisowskim wypraniu

Ochłoń Crows, dzieci chłoną cukier jak gąbka, od urodzenia, to że Ty czy ja o swoje(teraz już wnuki) mądrze dbam to nie znaczy że jest ok...
To nie jest dobra opcja, taki podatek, ale póki co nie ma lepszej i nienawiścią do PiSu tego nie zmienisz, bo to nie jest kaprys ostatnich lat...
Wczorajsze menu krakowskiego przedszkola:
1/2 bułki z dżemem truskawkowym, kakao
drugie śniadanie 1/2 jabłka i herbatnik
obiad zupa jarzynowa z makaronem !!!!
makaron ze słodkim sosem borówkowym
podwieczorek ciasto drożdżowe
co dzieci dostały na kolację? z tego co same mówią najczęściej jedzą naleśniki z dżemem lub nutellą, placki z jabłkami lub pizze
Ale to przecież nie nasze dzieci to co nas to może obchodzić, jebać pis

Jeśli definicja sprzed 5 lat, nadal obowiązuje, to jestem na tak.