Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

32
Też tak uważam,ale nie wszyscy jednakowo do tego podchodzą, jak my .A przynajmniej w tej kwestii jest nas dwoje.A tak w ogóle to witam i do usłyszenia.
A jeszcze zapomniałam dodać nawiązując do tematu/czy alkohol szkodzi czy pomaga/ alkohol nieraz pomaga,aby zapomnieć o problemach dnia codziennego,z tym,że potem cierpi się podwójnie - problemy zostają,a dochodzi jeszcze kac,moralny zresztą też.
Ostatnio zmieniony 09 sie 2011, 11:04 przez gorczyca, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

33
gorczyca pisze:Bez alkoholu można się ośmielić,ale jeżeli ktoś należy do odważnych. A czasami też alkohol powoduje u ludzi niestety agresję,a czasami niektórzy mają taki humor,jakiego nie mieliby na trzeźwo.Pozdrawiam.
To akurat proste tłumaczenie. Alkohol (nie tylko on) wyłącza pewne funkcje (nie tylko równowagę) i człowiek staje się "prawdziwy". Ma to nawet jakąś swoją naukową nazwę, ale nie pamiętam jaką. Człowiek z natury wesoły, po kilku głębszych, kiedy wyłączy mu się wstydliwość i inne lęki, staje się duszą towarzystwa. Zawsze w życiu najbardziej ceniłem ludzi, którzy przegrawszy danego dnia z alkoholem nadal byli sobą. No może prawie sobą. Oznaczało to, że są w życiu "prawdziwi". Nie jest to może najlepszy sposób na "sprawdzenie", bo drogi i potem ten kac, ale mnie jeszcze w życiu nie zawiódł. Eliminował wszelkiej maści pozerów, sztuczniaków i wszystkich innych, którzy potem, w ważnych chwilach, w ułamkach sekund kiedy byli najbardziej potrzebni, mogli zawieść.
Ostatnio zmieniony 09 sie 2011, 11:16 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

34
na mnie działa jak trucizna. A wypiłem tylko pół szklanki żywca i ból głowy przez całą dobe.
Dla porównania moge wypić litr piwa ciechan i wszystko jest ok dobrze się czuje.
Wniosek dla mnie taki że alkohol robiony na czystym słodzie jest dobry a na dodatku cukru jest szkodliwy.
Ostatnio zmieniony 09 sie 2011, 13:08 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

35
Tak,tak,alkohol pomaga zapomnieć o naszych kłopotach,ale to nie metoda,przez to kłopotów nie ubędzie,nigdy same się nie rozwiązuja.A alkohol...nie dość,że stracimy pieniądze,to jak wspomniałam wcześniej będziemy mieli kaca i to czasami gigantycznego.A przecież nie o to w tym wszystkim chodzi,prada?Jednym słowem alkohol jeszcze nigdy nikomu nie pomógł,a zaszkodzić zaszkodził i owszem.Do usłyszenia i pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 16 sie 2011, 13:41 przez gorczyca, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

39
Wszystko zależy, kto alkohol spożywa. Jeżeli alkoholik- kolejna porcja alkoholu dział jak trucizna, Jeżeli spożywa kobieta w ciąży, to zatruwa nie tylko siebie ale i dziecko. Jeśli alkohol spożywany jest okazjonalnie i w niewielkich ilościach- może mieć właściwości lecznicze. Wiele leczniczych nalewek robi się na bazie alkoholu, również preparaty do odkażania. Lampka wina ponoć ma dobry wpływ na pracę serca. A w pozostałych przypadkach spożywanie alkoholu rozwiązuje języki, rozluźnia do granic możliwości, a często powoduje, że poprzedni wieczór odchodzi w niepamięć.
Ostatnio zmieniony 17 sie 2011, 20:09 przez monia, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

40
lawenda pisze:...Alkohol na trawienie.....
jest dobry ......tez
:)
Na trawienie jest dobre jabłko.
Alkohol może spowodować wrzody żołądka.
Monia, ostatnio trafiłem na wina pozbawiane alkoholu, ponoć smak tylko znikomie inny.
Na język brałem różne i żaden mi nie smakował..alkohol.
Tylko raz wypiłem i zwróciłem, wolę by bolało mnie co innego niż brzuch czy głowa.
:D
Ostatnio zmieniony 17 sie 2011, 20:18 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

42
A ja trafiłem na reklamę, postanowiłem kliknąć i jest konkurs, gdzie można owe wina wygrać.
:D
Zastanawiam się czy któreś mi posmakuje.
:)
Ostatnio zmieniony 17 sie 2011, 20:37 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

44
Nebogipfel pisze:A ja trafiłem na reklamę, postanowiłem kliknąć i jest konkurs, gdzie można owe wina wygrać.
:D
Zastanawiam się czy któreś mi posmakuje.
:)
Wszystko zależy od tego, czy Twój organizm nie lubi alkoholu, czy smaku trunków z alkoholem. Obstawiam to pierwsze, więc jeśli wygrasz- upijesz się bezalkoholowym oczywiście.:powodzenia:
Ostatnio zmieniony 17 sie 2011, 20:47 przez monia, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

45
właśnie obaliłem butelke mętnego ciechan'a nic nie boli nic nie dolega i nadal trzeźwy jestem. Po zwykłym trującym piwie już by mi się w głowie piepszyło.
Ja rozróżniam alkohol dobry i zły, złego unikam bo konsekwencje spożycia takowego są straszne.
Ostatnio zmieniony 17 sie 2011, 23:27 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

47
To, ż enic nie boli nie znacyz, że nic się nie dzieje.
Chorych na AIDS też nic nie boli.
Tłumaczenie - dobry , zły alkohol przypomina tłumaczenie narkomana, ż ejsą miękkie i twarde narkotyki.
:D
Co nadal nie zmienia faktu, że to działa szkodliwie.
Tylko jedno jest legalne a drugie nie.
Ostatnio zmieniony 17 sie 2011, 23:36 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

48
Nebogipfel - i tu się mylisz, rośliny psychoaktywne są lekarstwem na choroby psychiczne. Stosow
nie ich jak zioła leczy, wyizolowywanie środka czynnego w celu jego koncentracji może zabić bo organizm nie powinien z zewnątrz otrzymać większej dawki niż pobudzeniowa. Zabija zachłanność. Doszło do tego że tworzy się sztucznie substancje psychoaktywne i te są najgorsze. Alkohol też jest substancją psychoaktywną wpływającą na czakram podstawy by wytwarzał więcej chormonu błogości w ciele fiz. to powoduje zmniejszenie napięcia fizycznego i psychicznego.
Sztuczne wytworzenie alkoholu przy udziale cukru z buraków zmienia troche skład chemiczny alkoholu tworząc bardzo podobny sztuczny alkohol. Zmiany niewielkie ale wyczuwalne przez czuły organizm. Dziś prawie nie ma szans byś trafił na zdrowy alkohol robiony tylko na słodzie i chmielu lub tylko na cukrze gronowym. Ale cuda się zdarzają.
Zdrowych substancji psychoaktywnych też jest mało na rynku. Wiedza o tym dawniej była trzymana w rękach szamanów i tam była bezpieczna. Głupi człowiek nie wiedząc jak co stosować i po co doprowadził do degradacji święte rośliny. Myśl a nie powtarzaj obiegowe głupie poglądy społeczeństwa na temat którego się boi i nie rozumie. To ego społeczne i Ty mu wierzysz.
Ostatnio zmieniony 18 sie 2011, 0:54 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

49
Nie chodzi mi tylko o zabijanie, lecz uszkadzanie wątroby, mózgu..
Czyta się to się wie.
;)
Kac to błogość?
:D
A może bolący żołądek?
;)
A znajomy po wypiciu alkoholu nagle czuje straszny głód(by coś zjeść).
Ostatnio zmieniony 18 sie 2011, 0:56 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

50
Nie mam kaca, niczego nie uszkadzam jeśli pije naturalny alkohol. Myślisz że się upijam ? Jedno piwo na miesiąc wystarczy.
Po sztucznym bym poczuł że mi mózg zanika.
Twoje ciało produkuje naturalny alkohol w małych ilościach, pewnie nie wiedziałeś o tym.
Ostatnio zmieniony 18 sie 2011, 1:17 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

51
Skóra
Tu odczuwamy skutki działania aldehydu octowego, który rozszerza naczynia krwionośne, powodując, że odczuwamy gorąco. Rozszerzenie naczyń wokół mózgu może zakończyć się nieprzyjemnym bólem głowy. Alkohol przyśpiesza tętno i podnosi ciśnienie krwi, co wzmaga odczuwanie ciepła. Wypicie kieliszka wódki w chłodny dzień daje taki właśnie efekt. Mitem jest jednak popularny pogląd, że ludzie umierający w śniegu od wyziębienia mogą być uratowani łykiem brandy. W rzeczywistości alkohol może tylko przyśpieszyć utratę ciepła z organizmu.

Wątroba
Głównym organem usuwającym alkohol z organizmu jest wątroba, choć czyni to bardzo wolno. W istocie, znane są przypadki osób, które "wpadły" na teście alko matowym 24 godziny po ostatnim drinku. Alkohol pobudza również przemianę zawartego w wątrobie glikogenu w glukozę, tym samym pozbawiając organizm łatwo dostępnego źródła energii. Mimo więc, że alkohol jest bogaty energetycznie, nie zaspokaja apetytu, przeciwnie, raczej go pobudza.

Nerki
Jeśli wypijemy 250 ml wina, to w ciągu najbliższych 2 godzin stracimy co najmniej 500 ml wody wydalonej w postaci moczu. W normalnych warunkach nerki absorbują wodę. Czynią tak pod wpływem hormonu - wazopresyny - wydzielanego w przysadce mózgowej. Alkohol redukuje ilość wazopresyny, pozbawiając tym samym nerki informacji o konieczności absorpcji wody. Woda nie zatrzymywana przepływa do pęcherza, a następnie jest wydalana z organizmu. W efekcie następuje odwodnienie, o ile nie uzupełniamy ubytku wody.

Pociąg seksualny
Alkohol, zmniejszając nasze zahamowania, może spowodować, że czujemy się bardziej podnieceni i rozbudzeni seksualnie. Może również zwiększyć nasze możliwości w łóżku, zmniejszając wrażliwość układu nerwowego. Jednak zbyt wiele alkoholu działa tak odprężająco, że mięśnie tracą sprawność i mogą się pojawić kłopoty z erekcją.
Źródło: "Przewodnik po chemii życia codziennego"- John Emsley

I źródło internetowe: http://alkohole.w.interia.pl/dzialanie.html


Układ nerwowy

Układ nerwowy jest wyjątkowo wrażliwy na działanie alkoholu etylowego a szczególnie jego metabolitów. To właśnie w układzie nerwowym najwcześniej i najwyraĽniej ujawniają się skutki neurotoksycznego działania etanolu. Na powstawanie patologicznych zmian w tym układzie wpływają dodatkowo, spowodowane przez alkohol, niedobory witaminowe (głównie witamin z grupy B - tiaminy, biotyny, kwasu pantotenowego i pirydoksyny).

W obwodowym układzie nerwowym na plan pierwszy wysuwa się zapalenie wielonerwowe (polineuropatia). Powstaje ono w wyniku zmian czynności i struktury nn. obwodowych wywołanych czynnikami niezakaźnymi a w tym konkretnym przypadku szeroko rozumianym działaniem alkoholu i jego metabolitów. Charakteryzujące się przede wszystkim zaburzeniami czucia w odsiebnych odcinkach kończyn (parestezje i osłabienie), nerwobólami oraz bolesnością uciskową nerwów, osłabieniem bądź brakiem odruchów ścięgnistych a także bólami mięśniowymi. W skrajnych przypadkach mogą wystąpić niedowłady a nawet porażenia.

Przewlekłe spożywanie etanolu może również spowodować poważne problemy ze wzrokiem będące wynikiem toksycznego uszkodzenia pozagałkowej części nerwu wzrokowego (tzw. toksyczna neuropatia wzrokowa, która przejawia się różnego stopnia zaburzeniami widzenia, do pełnej ślepoty włącznie oraz różnego typu ograniczeniami pola widzenia i niekiedy prowadzi do zaniku nerwu wzrokowego) oraz retinopatią siatkówkowo - naczyniówkową.

Śluzówki

Najczęściej spotykane w układzie pokarmowym zmiany to Przewlekłe stany zapalne błon śluzowych jamy ustnej, przełyku, żołądka i dwunastnicy, zaburzenia perystaltyki przełyku i jelit oraz upośledzone wchłanianie prowadzące do powstania niedoborów pokarmowych. Nierzadko, w stanach zapalnych, spotykane są wybroczyny i nadżerki oraz krwawienia spowodowane pęknięciami błony śluzowej.
Alkohol powoduje osłabienie zwieracza przełyku i występowanie refluksu żołądkowo - przełykowego, przełyk Barretta, urazowe pęknięcia przełyku oraz zespół Mallory'ego - Weissa.

Układ krążenia

Wprawdzie istnieją dowody na to, że umiarkowane spożywanie alkoholu zmniejsza ryzyko zgonu z powodu choroby wieńcowej to znacznie więcej badań wykazuje, że przewlekłe intensywne picie alkoholu powoduje inne schorzenia układu sercowo - naczyniowego takie jak nadciśnienie, kardiomiopatie, arytmie i udary mózgowe.

Kardiomiopatia

U osób długotrwale pijących rozwija się, spowodowana osłabieniem kurczliwości mięśnia sercowego, kardiomiopatia alkoholowa (zmiany zwyrodnieniowe włókien mięśnia sercowego, stłuszczenie i powiększenie serca, znaczne osłabienie siły skurczów m. sercowego) prowadząca do zaburzeń w pracy serca oraz do niewydolności krążenia. Mechanizm powstawania tych zmian nie jest jeszcze wystarczająco dobrze poznany. Przypuszcza się, że pewną rolę odgrywać w nim mogą - upośledzenie wychwytu Ca, peroksydacja lipidów z tworzeniem wolnych rodników oraz wytwarzanie aldehydu octowego. Zarówno kardiomiopatia jak i omówione niżej zaburzenia rytmu spowodowane są głownie bezpośrednim działaniem alkoholu i produktów jego przemiany na mięsień sercowy oraz na układ przewodzący serca.
Szacuje się, ze 20-30% przypadków kardiomiopatii może być związana ze spożywaniem alkoholu. Przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych badania wykazały, że prawie połowa osób z kardiomiopatią o trudnej do ustalenia przyczynie wykazywała objawy uzależnienia od alkoholu. Jednocześnie okazało się, że u ok. 30% pacjentów objawy cofnęły się po zaprzestaniu picia. Pozostałe 70% może wymagać przeszczepu serca.

Zaburzenia rytmu

Zarówno ostre zatrucie alkoholem jak i jego przewlekłe spożywanie mogą powodować niemiarowość lub zaburzenia rytmu pracy serca. Do przedsionkowych zaburzeń rytmu związanych z przewlekłą konsumpcją alkoholu należą migotanie (ok. 15-20% migotań idiopatycznych) i trzepotanie przedsionków. Nagłe zgony w populacji alkoholików tłumaczone są częściowo występowaniem arytmii. Alkohol zaburza automatyzm węzła zatokowo - przedsionkowego i może wydłużać przewodzenie impulsów), może również prowokować częstoskurcze.

Zaburzenia funkcji seksualnych

Pomimo dość powszechnej opinii, że alkohol i inne substancje psychoaktywne wpływają korzystnie na wydolność seksualną, często obserwuje się efekt odwrotny. Wiele tych substancji, z alkoholem włącznie, ma działanie "odhamowujące" (np. redukuje wstyd i zahamowania u osób nieśmiałych) i poprzez ten mechanizm może rzeczywiście powodować zwiększenie popędu płciowego. Długotrwałe nadmierne picie alkoholu prowadzi jednak najczęściej do osłabienia wydolności seksualnej.
Systematyczne, a niekiedy nawet okazyjne spożywanie alkoholu może u części mężczyzn prowadzić do impotencji. Stwierdzono, że wzrost stężenia alkohalu we krwi powoduje zaburzenia wzwodu, opóĽnienie ejakulacji i osłabienie orgazmu. Z badań wynika, ze impotencja może występować nawet u 50% osób długotrwale nadużywających alkoholu. Ponadto u wielu zdarza się, wspomniana wyżej, atrofia jąder i obniżenie płodności. Mechanizm tego zjawiska jest złożony i prawdopodobnie jest skutkiem bezpośredniego toksycznego działania alkoholu na komórki Leydiga oraz wynikiem zaburzeń czynności podwzgórza. Poziom testosteronu może być obniżony, jednakże ostatnie badania dowiodły, że u wielu mężczyzn uzależnionych od alkoholu poziom hormonów płciowych jest prawidłowy.
Wpływ alkoholu na wydolność seksualną kobiet jest gorzej poznany. Wiele spośród uzależnionych kobiet skarży się na osłabienie popędu płciowego, zmniejszenie wydzielania śluzu pochwowego i zaburzenia cyklu miesięcznego. Często występują zmiany zanikowe jajników i zahamowanie owulacji. Z badań wynika, że kobiety mają obniżoną płodność na skutek zmniejszonej częstości owulacji i większej częstotliwości poronień samoistnych. Picie alkoholu przed okresem pokwitania może opóĽnić dojrzewanie płciowe poprzez obniżenie poziomu hormonu wzrostu i hormonu luteinizującego (LH). U kobiet uzależnionych od alkoholu częściej występuje wczesna menopauza. Odrębnym zagadnieniem jest fakt występowania zaburzeń łaknienia u 10-20% kobiet alkoholiczek. Współistniejąca anorexia nervosa lub bulimia może pogarszać wydolność seksualną, ponieważ takim zaburzeniom jak amenorrhoea, anorexia, utrata wagi ciała i niepłodność zwykle towarzyszą zaburzenia łaknienia.



Źródło: http://www.alkoholizm.akcjasos.pl/7.php

Resztę doczytajcie sobie sami.
Jak dla mnie to wystarczy w sumie.
No i raz piłem alkohol. Nie upiłem się, nie nadużyłem, ale bolał mnie brzuch i zwróciłem.
Ostatnio zmieniony 18 sie 2011, 1:21 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

56
Nio tak... a ja lekarz mi przepisał 120 ml. Vita Buerlecithiny ...
"Uwaga: Preparat zawiera 16,4 % alkoholu" .... to ja się grzecznie słucham..i piję.. :drink: - ale faktem jest że kręci ...
Ostatnio zmieniony 19 sie 2011, 19:33 przez Złota Jagoda, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeżeli przypadkiem poczujesz się szczęśliwy,nie przejmuj się! To minie... ;)

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

57
Ty to masz fajnie Złota.... :zozol4:
lekarza trzeba się słuchać...

Ja dziś też czuję pociąg, niekoniecznie do Vita B....
ale z procentem.
Bez konsultacji z lekarzem zapodam sobie... :zdrowko:
Ostatnio zmieniony 19 sie 2011, 19:40 przez Ampułka, łącznie zmieniany 1 raz.
Jaką mnie Panie Boże stworzyłeś, taką mnie masz.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

58
Złota Jagoda pisze:Nio tak... a ja lekarz mi przepisał 120 ml. Vita Buerlecithiny ...
"Uwaga: Preparat zawiera 16,4 % alkoholu" .... to ja się grzecznie słucham..i piję.. :drink: - ale faktem jest że kręci ...
...Jak na recepte .....to nie szkodzi....
:D:D:D
Ostatnio zmieniony 19 sie 2011, 19:43 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zdrowie”

cron