Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

61
Ampułka pisze:Wypiszę nam receptę - coby nie szkodziło, a szło na zdrowie... :bum:
Dwie recepty na tydzien........
i nie naduzywac........
w razie potrzeby podzielic sie z bliznimi...

:D:D:D
Ostatnio zmieniony 19 sie 2011, 19:58 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

62
otóż to alkohol jest dodawany do lekarstw tworząc złudzenie że jest lekarstwem, ale to trucizna. Inne trucizny też dodają do lekarstw głównie syntetyczne słodziki i razem tworzy to papke która osłabia DNA. Tylko to co naturalne nas wzmacnia
Ostatnio zmieniony 19 sie 2011, 19:59 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

63
Ja?! pisze:otóż to alkohol jest dodawany do lekarstw tworząc złudzenie że jest lekarstwem, ale to trucizna. Inne trucizny też dodają do lekarstw głównie syntetyczne słodziki i razem tworzy to papke która osłabia DNA. Tylko to co naturalne nas wzmacnia
...Natura nie ma sobie rownych...
w dazeniu do zdrowia...
:taniec:
Ostatnio zmieniony 19 sie 2011, 20:03 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

64
Nassanael Rhamzess pisze:Alkohol pomaga w jednej rzeczy - w rozrywce i odjazdach. We wszystkim innym szkodzi :)
A czy nie można bawić się bez alkoholu? Ja jeszcze nigdy nie spożyłem alkoholu w takiej ilości aby wpłynął mi na psychikę.
Ostatnio zmieniony 19 sie 2011, 20:03 przez Andy72, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

65
Ja bez alkoholu się świetnie bawię i mam niezłą rozrywkę.
Dla ludzi jest też cyjanek potasu i muchomor..
Skoro wszystko jest dla ludzi..
Dzięki alkoholowi giną ludszie pod kołami samochodów, rozpadają się rodziny.
A znajomemu mało domku na działce nie rozwalili po pijaku.
Ubaw i rozrywka po pachy - że też na to nie wpadłem.
Tak trucizna jest dla ludzi, wymyślili ją wrogowie oraz ludzie chciwi co mają gdzieś co się stanie z użytkownikiem.
Ostatnio zmieniony 19 sie 2011, 22:17 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

66
Nebogipfel pisze:Dzięki alkoholowi giną ludszie pod kołami samochodów, rozpadają się rodziny.
.
nie dzieki alkoholowi tylko dzieki ludzkiej głupocie , tak mysląc mozna by mieć pretensje że istnieje sznurek bo sie na nim wieszaja , pretensje że istnieje nóz bo nim ludzie zabijają itd
Ostatnio zmieniony 19 sie 2011, 22:29 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

67
Ale alkohol produkuje się wjednym celu - by pili a sznurek niekoniecznie by się wieszali.
Dla mnie zalążek głupoty zaczyna się z wyrzuceniem na to kasy.
Ostatnio zmieniony 19 sie 2011, 22:39 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

68
Nebogipfel pisze:Ale alkohol produkuje się wjednym celu - by pili
Tak, ale to nie jest jednoznaczne z pijaństwem.
Ani z rozbiciem rodziny czy wypadkiem...

Nie wrzucaj wszystkich do jednego wora.
Ostatnio zmieniony 19 sie 2011, 23:26 przez Watashi, łącznie zmieniany 1 raz.
"Trzeba będzie tworzyć supernowy prześwietlony kształt, by rzeczom nadać treść.
Prześwietlony świat, niedorzecznie idealny plan - już nic nie znaczy."


GG: 3552603

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

69
Ok, masz rację.
Co nadal nie zmienia faktu, że zdrowy dla organizmu po wypiciu raczej nie jest a nawet szkodzi.
Niektórzy po wypiciu któryś raz z rzędu zaczynają być przesadnie zazdrośni..
Ostatnio zmieniony 19 sie 2011, 23:31 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

70
Nebogipfel pisze:Ok, masz rację.
Co nadal nie zmienia faktu, że zdrowy dla organizmu po wypiciu raczej nie jest a nawet szkodzi.
Niektórzy po wypiciu któryś raz z rzędu zaczynają być przesadnie zazdrośni..
Ech, by tylko tacy się stawali...
Ostatnio zmieniony 19 sie 2011, 23:42 przez Watashi, łącznie zmieniany 1 raz.
"Trzeba będzie tworzyć supernowy prześwietlony kształt, by rzeczom nadać treść.
Prześwietlony świat, niedorzecznie idealny plan - już nic nie znaczy."


GG: 3552603

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

71
Nebogipfel pisze:Ale alkohol produkuje się wjednym celu - by pili a sznurek niekoniecznie by się wieszali.
.
kto ci takich głupot nagadał , dowiedz sie jakie przeróżne zastosowanie ma alkohol i jego pochodne, zapewne o wiele szersze niż sznurek,
wszystko co istnieje na tej ziemi , nawet najwieksza trucizna może być jako lekarstwo, nawet z jadu żmiji robi sie lekarstwo , to czy coś jest złe to zalezy od chwili , ilości , i miejsca w , którym dana treść sie przyjmuje ,
jesli ktoś pije po to żeby zrobić z siebie głupka to rzeczywiście jest głupkiem , cukierków też nie musimy jeść a mimo to sie przejadaja , z alkoholem tez tak jest , samo zycie , prohibicja nic nie zmieni , człowiek madry nie pije alkoholu kiedy mu to nie jest potrzebne , a że jest mądry to alkohol mu jest rzadko albo wcale nie potrzebny , a że tak wielu pije duzo tzn , że mądrych jest nie wiele a głupków dużo , ale ci co sie wyrzekaja alkoholu też są głupkami .
Ostatnio zmieniony 20 sie 2011, 7:06 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

72
No właśnie alkohol, muchomory, sznurek -to wszystko jest dla ludzi. A ludzie mają rozum...
To znaczy,że wiedzą jakie są konsekwencje używania.
Alkohol, tak jak i inne używki - jest ogólnie dostępny. Nasz wybór czy sięgamy po niego.
Sięgając nie oznacza, że od razu upijemy się nim. Są ludzie, którzy piją z umiarem, są koneserami.

Tematem było czy szkodzi czy pomaga w schorzeniach.?

Nadal będę twierdzić , że i to i to :)
Ostatnio zmieniony 20 sie 2011, 10:03 przez Ampułka, łącznie zmieniany 1 raz.
Jaką mnie Panie Boże stworzyłeś, taką mnie masz.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

73
Z alkoholem jest jak ze wszystkim, nadmiar szkodzi, odpowiednio dawkowany jest nieszkodliwy,
a także pomaga. Piwo jest dobre na nerki, zapobiega powstawaniu kamieni, świetnie uzupełnia niedobory minerałów po wysiłku fizycznym. Wino jest dobre na trawienie, czerwone - ma działanie przeciwmiażdżycowe, odmładzające i bakteriobójcze(niszczy wolne rodniki), reguluje też cisnienie.Koniak obniża ciśnienie, poprawia krążenie, poprawia akcję serca.
Można by wymieniać zalety różnych alkoholi, tak samo jak ziół leczniczych, które również - używane w nadmiarze
mogą zaszkodzić, a nawet spowodować śmierć.
Każdy z nas wie, że alkohol również odpręża, pomaga się zrelaksować, wic polega na tym, żeby nie przekroczyć granic,
niestety nie wszystkim się to udaje i potem mają poważny problem, walka z uzależnieniem nie zawsze jest walką wygraną.
Tym, którzy ją wygrali należy się ogromny szacunek, wejść w nałóg jest łatwo, wyjść z niego o wiele trudniej,
wiem coś o tym, bo jestem nałogowym palaczem, rzucałam papierosy wiele razy, ale one się nie dają ;)
Ostatnio zmieniony 20 sie 2011, 10:39 przez bilkis, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

74
Nie mam nic przeciwko spożywaniu alkoholu z umiarem, choć sama prawie nie piję. Denerwuje mnie tylko jeden mały fakcik- Tak zwana presja otoczenia, a raczej grupy rówieśniczej na tych co nie chcą pić. A że lampka wina ma zbawienny wpływ na serce- być może, ale również sok z buraków ma takie działanie oraz wielowarzywne i owocowe soki. Z pewnością lampka wina nie może zaszkodzić, chociaż kto wie, czy po regularnym jej spożywaniu przez 30 lat i nagłym zaprzestaniu- organizm nie powie: "a gdzie winko?"
Nebogipfel- Twój organizm nie toleruje alkoholu, bo jest nań uczulony. Mam koleżankę, którą po wypiciu rzekomo bezalkoholowego piwa dopada czerwona wysypka i duszności.
Ostatnio zmieniony 20 sie 2011, 13:44 przez monia, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

75
poznajecie to piwo w moim awatarze ? chyba nie :)
Dzisiaj napiłem się dosłownie łyk wina martini rosso i żałuje bo łeb po tej truciźnie boli. Nie sprawdziłem zawartości alkoholu - było 15% a tyle alk wino nie jest w stanie wytworzyć bez dodatku cukru. Wino dobre ma najwyżej 7% alk. powyżej 8% to trucizna dla mnie.
Ostatnio zmieniony 21 sie 2011, 21:35 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

76
Crows, psizemy tutaj chyba jednak o alkoholu pijanym a nie stosowanym w przemyśle.
Jedyne co dobre to to, że odkaża(leczenie ma coś współnego ze zdrowiem) a na serce dobre są ziemniaki(i to nie alkohol w winie jest dobry na serce jakby co).
;)
Podaj mi przykład czegoś w zakresie diety lub leczenia - bo to ze zdrowiem ma coś wpólnego - odnośnie zastosowań.
Co do sznurka to nie byłbym taki pewien.
Ostatnio zmieniony 22 sie 2011, 1:30 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

79
Wiesz..choćby nie wiem jak smakował raczej nie pomaga.
A na serce jak psiałem dobre są ziemniaki, a w winie to nie dzięki alkoholowi napój może pomóc sercu.
W przypadku epilepsji/padaczki nie wolno pić.
Biorąc antybiotyki też nie, przed jazdą samochodu też nie.
Na imprezie kobiety/dziewczyny mogą zostać wykorzystane seksualnie a facetom jak się spiją i będa spali studencji i nie tylko potrafią robić takie kawały, że jednak lepiej być trzeźwym. Podczas libacji niektórych "rodziców" dzieci pozostawione są same sobie i wypadają przez okna(znów czytałem o takim dziecku). Zawsze mnie też zastanaiwało skąd ludzie teoretycznie w beznadziejnej sytuacji finansowej mają na alkohol.
Już wolałbym uzbierać na jedzenie.

Z kolei jeśli nie mamy na myśli spożycia to odo odkażania ran i jako zawartosć wielu rozpuszczalników i płynów czyszczących - tu nie mam nic przeciw.
Ostatnio zmieniony 25 sie 2011, 19:10 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

80
W chemię się nie będę zagłębiać, bo nie mam jak, brak mi wiedzy. Jedyne na czym mogę bazować, to odczucia mojego organizmu, który chyba nie przepada za alkoholem. O ile coś lekkiego typu wino jeszcze ujdzie, o tyle po wódce boli mnie żołądek jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.

Nie upijam się szybko, ale w ogóle po jakimkolwiek alkoholu szybko mi się robi niedobrze i mam takie nieprzyjemne uczucie w żyłach jakby coś je rozpierało. I nie czuję się sobą, nie to żebym robiła coś dziwnego, tylko to wewnętrzne poczucie jakby coś odbierało mi koncentracje.
Raz w życiu z okazji matury się tak napiłam, że mi się urwał film. Nigdy więcej. Masakra, następnego dnia żywy trup i zastanawianie się czy kiedykolwiek jeszcze odzyskam organizm xD

Natomiast jestem przekonana, że okazjonalne picie nie zabija. ;) Poza tym wiem, że łyżeczka orzechówki niektórym dobrze robi na dolegliwości żołądkowe.

To co natomiast jest martwiące przy temacie alkoholu (choć niezwiązane bezpośrednio ze zdrowiem), że ludzie rzadko szanują to, że ktoś nie pije i nie są w stanie tego zrozumieć. I praktycznie nie organizują imprez pozbawionych takowego, przynajmniej mówię o rówieśnikach, czyli 20+. Niewątpliwie mi to wadzi. :/

Miałam też takie sytuacje w gościach gdzie szłam z rodziną i stawiano przede mną kieliszek oraz nalewano do niego wino/nalewkę mimo moich protestów. Jak nie piłam (bo się uparłam, że nie ulegnę dla czyjegoś źle rozumianego poczucia gościnności na siłę), to widać było duże napięcie na linii mojej i gospodarza, jakbym czymś uraziła. Dwa razy mi się to zdarzyło. ;/ Jest to co najmniej bezsensowne i niezręczne.
Ostatnio zmieniony 25 sie 2011, 22:59 przez lufestre, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

81
A znajomy mi opowiadał, że w Rosji ma przyjaciół i jakby się człowiek nie napił to by zabili.
I nie przetłumaczysz, że choroba, antybiotyki.. i masz do wyboru wtedy albo śmierć z połączenia antybiotyków z alkoholem + choroba albo śmierć z ich rąk..
Masakra.
Znam kogoś komu alkohol raczej na żołądek nie pomógł.
No chyba, że wrzody żołądka to pomoc.
Raz spróbowałem piwa i zwrociłem - organizm najlepiej wie co mu szkodzi a co nie zazwyczaj.
Ostatnio zmieniony 25 sie 2011, 23:36 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

82
Różne są organizmy i żołądki, więc pewnie i różne reakcje, dlatego, jak wspomniałam, nie twierdzę, że każdy ma się wystrzegać i uznać, że wyżera go to jakby się napił Ajaxu :P

Ale kwestia szacunku do niepicia dalej pozostanie problematyczna :P
Ostatnio zmieniony 25 sie 2011, 23:40 przez lufestre, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

83
Ponoć nawet jak nie wyżera to uszkadza pare komórek mózgu..
:)
Może takim co nie rozumieją jak można nie pić dać do napicia się właśnie Ajax i stwierdzić, że tak samo reaguje się na alkohol.
:D
Ostatnio zmieniony 25 sie 2011, 23:45 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

84
Ummm sugerujesz, że mam w torebce nosić zawsze ajax? XD Jak te pańcie w reklamach , które nagle w parku wyciągają z torebki proszek do prania, który chciałyby polecić przyaciółce-kurce-domowej? :rotfl:
Ostatnio zmieniony 26 sie 2011, 0:27 przez lufestre, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

89
jeśli komuś smakuje alkohol to nie jest trujący.
Jeśli pije bo chce zabić smutki a mu nie smakuje - to go truje.
Jemy jedzenie bo nam smakuje.
Smak nam wskazuje co jest dobre dla nas, a co nie dobre.
Alkohole są różne jedne dobre inne nie dobre.
Tak jak z jedzeniem.
Dla mnie piwo żywiec jest trujące w 70%, żubr w 10%, ciechan pszeniczne w 0%, martini asti 0%, łódka krakovia w 80%, łódka finlandia w 10%
A w przypadku napojów owocowych z konserwantem benzoesan-sodu szkodliwość wynosi 50%
coca-cola 10%, pepsi 20%, kartony owocowe costa 20%
(w produktach sztucznych smak nie pokaże co dobre bo są produkowane by oszukać smak człowieka )
Dla mnie lepsze jest wypicie kieliszka finlandii niż wypicie szklanki soku costa, czy żywca, czy coli.
Ci którzy widzą świat w czarno białych-barwach nic nie widzą. Tak jak i Ci którzy widzą tylko dobro i zło. Życie się toczy między dobrem i złem i pomiędzy kolorem czarnym i białym.
Ps:
ajax jest szkodliwy w 85% więc stawiam go na równi z żywcem i łódką cracovią i napojami kolorowymi z benzoesan-sodu.
Ostatnio zmieniony 26 sie 2011, 8:55 przez Ja?!, łącznie zmieniany 2 razy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zdrowie”

cron