Tak się zastanawiam ... czy aborcję w ogóle można by było nazwać "plagą" bądź "błogosławieństwem".
Na razie można byłoby napisać niezły esej na podstawie postów zatytułowany "Od zygoty aż po grób"
Ba ... nawet na podstawie 2 wątków :
"Co sądzicie o aborcji i o in vitro?"
http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?id=2558&p=1
... gdzie miałem przyjemność już się wypowiadać
Aborcja była stosowana od zarania dziejów.
To chyba nawet patent naszego gatunku
Abesnai pisze:Drugie - w przypadku osób nieletnich,małoletnich,ze schorzeniami zagrażającymi życiu i zdrowiu matki,ofiarami gwałtu,osób ze statusem społecznym uniemożliwiającym zapewnienia dziecku przetrwania lub dosadniej "bieda" bądź "skrajne ubóstwo" - jeżeli dana osoba jest w pełni zdecydowana oraz będąca w pełni świadoma swojej decyzji - po konsultacji z psychologiem (nie żartuję - to ważne) - TAK
Trzecie - jeżeli to była przypadkowa wpadka - sorki,konsekwencje się kłaniają oraz tzw. "uśmiech losu" - w przypadku niespełnienia powyższych kryteriów - NIE - mało tego,z automatu powinno się przydzielić osobę z odpowiednimi uprawnieniami sondującą stan zdrowia dziecka oraz warunki w jakich się dziecko wychowuje,przynajmniej na jakiś logiczny okres czasu.
Czwarte i ostatnie - pytanie ...
Czy lepiej urodzić "niechciane" dziecko które nie będzie kochane (setki przyczyn) ale umożliwić mu rozwój i wzrost czy też usunąć "niechcianą" ciążę ???
Jako ciekawostkę podam :
Hipokrates (460 p.n.e. – 370 p.n.e.):
„Nigdy nikomu ani na żądanie, ani na prośby niczyje nie podam trucizny, ani też nigdy takiego sam nie powezmę zamiaru, jak również nie udzielę żadnej niewieście środka poronnego.”
Józef Flawiusz (ok. 37 – ok. 103):
„Prawo nakazuje wychowywać wszystkie dzieci i zabrania kobietom poronienia czy innego sposobu uśmiercania płodu. Kobieta, która okazałaby się tego winna, uważana jest za dzieciobójczynię.”
Filon Aleksandryjski (10 p.n.e. – 40 n.e.):
„Zatem Mojżesz ogłosił wyrok śmierci na tego, który spowodował poronienie u matki. Dlatego też dzieciobójstwo jest bez wątpienia morderstwem.”
List Barnaby (powstał około 180 n.e.):
„Miłuj bliźniego ponad duszę swoją. Nie zabijaj płodu. Nie odbieraj też życia dziecku nowonarodzonemu.”
Didache – Nauka Dwunastu Apostołów (I w. n. e.):
„A oto droga śmierci: (…) zabójstwo niemowląt, spędzanie płodu (…)”
Meliton z Sardes (II w. n. e.):
„Wszyscy na ziemi stali się mordercami ludzi, bratobójcami, ojcobójcami, dzieciobójcami. A wynaleziono jeszcze coś straszniejszego i bardziej niesłychanego: matka godziła w ciało, które sama na świat wydała, godziła w tych, których wykarmiła własną piersią, i owoc swoich wnętrzności w swych wnętrznościach grzebała! Nieszczęsna matka stawała się straszliwym grobowcem, pożerając dzieci, które w łonie nosiła.”
Minucjusz Feliks (III w.):
„Widzę bowiem, że wy nowo narodzone dzieci już to dzikim zwierzętom i ptakom wyrzucacie, już to dusicie i w marny sposób życia pozbawiacie. A są i wśród was kobiety, które niszcząc przy pomocy lekarstw i napojów w swoim łonie zalążek przyszłego człowieka popełniają mord na własnym dziecku, zanim się urodziło. To przyjęliście z obyczajów waszych bogów.”
Tertulian (ok. 160):
„Nam zaś, ponieważ zabójstwo raz na zawsze wykluczamy, nawet płodu w łonie matki, kiedy jeszcze krew formuje człowieka, nie wolno niszczyć. Powstrzymywać poród, to tylko przyśpieszenie zabójstwa, i nie ma różnicy, czy ktoś już urodzone życie wydziera, czy też dopiero rodzące się niszczy. Człowiekiem jest ten, który ma być człowiekiem: przecież także każdy owoc jest już w nasieniu.”
Klemens Aleksandryjski (ok. 150):
„Całe nasze życie powinno rozwijać się wedle natury, wtedy, gdy my zapanujemy od początku nad naszymi namiętnościami, a ród ludzki zrodzony z Bożej Opatrzności, nie będziemy zabijali podstępnymi sztuczkami. One zaś, aby ukryć swe cudzołóstwo, używają środków na poronienie, które prowadzą do całkowitego upadku i sprawiają, że wraz z zabiciem embrionu, zabijamy również w nas uczucie ludzkie.”
http://wsercupolska.org/joomla/index.ph ... o&Itemid=6
oraz:
"Standard prawnej ochrony życia poczętego w Polsce "
"Kodeks karny z dnia 11 lipca 1932r. przewidywał karalność przestępstwa spędzenia płodu. Karze podlegała zarówno kobieta, która swój płód spędziła lub pozwalała na jego spędzenie przez inną osobę, jak również osoba dopuszczająca się czynu spędzenia płodu bez zgody kobiety ciężarnej. Kobiecie ciężarnej groziła kara pozbawienia wolności do lat 3 (art. 231 k.k.), natomiast osobie dopuszczającej się spędzenia płodu u kobiety bez jej wiedzy lub zgody – do 10 lat więzienia.[1] Kodeks ten uznawał ustępstwa dotyczące dwóch przypadków, mianowicie kiedy ciąża była wynikiem przestępstwa lub gdy było zagrożone zdrowie kobiety."
jak i :
"Warunki dopuszczalności przerywania ciąży w świetle obowiązującej ustawy – złożoność sytuacji granicznych
Ustawa „O planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży” przez wielu uważana za restrykcyjną. Sami prawnicy uważają ustawę za wypracowany od kilkunastu lat kompromis. W rzeczywistości ustawa dopuszcza trzy sytuacje, w których przerywanie ciąży jest dozwolone. Należą do nich sytuacje, określane w terminologii moralno – prawnej mianem granicznych, konfliktowych. Polska ustawa przewiduje legalność aborcji ze wskazań medycznych, eugenicznych oraz prawniczych. W każdym, z trzech wymienionych przypadków następuje konflikt pomiędzy dwoma podmiotami, których przyczyn można szukać na płaszczyźnie „niesprzyjających urodzeniu dziecka okoliczności”.
Dokonywanie praktyk aborcyjnych ze względu na warunki jej dopuszczalności doprowadzić może do tego, że model prawny zwany modelem uwarunkowań (wskazań) usprawiedliwiać zacznie to, co zostanie z duchem czasu uznane za kwestię konfliktową, bądź graniczną."
źródło:
http://www.cecib.uksw.edu.pl/czytelnia/ ... o-w-polsce
Ani plaga ... ani błogosławieństwo.
Często po prostu niedojrzałość psychiczna i emocjonalna - w przypadkach:
"O boszee ... będę miała dziecko ... co ja teraz zrobię ?!?" A Jasiu gumki dla przykładu nie nałożył
Gwałty (ocena pozostaje ofierze gwałtu),zagrożenie życia matki - logika nakazuje usuniecie płodu. W tym przypadku mamy ochronę jednego życia kosztem drugiego.Ochrona życia matki - przepraszam za brutalność - stanowi priorytet.
Natomiast w przypadku tzw. "wpady" - i to chyba by podpadało pod domniemaną plagę - absolutnie nielogiczne a wręcz nieetyczne (ze strony lekarza dokonującego aborcji) oraz nieludzkie (ze strony matki niechcianego dziecka).
PS
Jedni pragną dziecka ... innych przeraża perspektywa jego narodzin ... .
Trzeba zrozumieć zarówno jednych jak i drugich.
Ale pozbywanie się dziecka jak niechcianego przedmiotu jest rzeczą wstrętną i niehumanitarną.