Re: Czy to nadwaga czy już otyłość?

1
U niektórych osób nadmierne gromadzenie się tłuszczu w organizmie uwarunkowane może być czynnikami genetycznymi.Jednak w większości przypadków to my sami jesteśmy odpowiedzialni za nagromadzone kilogramy Czy wierzycie w "diety cud"?Czy raczej lepiej mniej jeść i więcej się ruszać.?Czy otyłość jest groźna dla naszego organizmu?A dlaczego wielu mężczyzn woli puszyste panie od tych co mają mniej ciała?
Ostatnio zmieniony 04 gru 2010, 13:19 przez babka cukrowa, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy to nadwaga czy już otyłość?

4
Co kto lubi, to sprawa gustu :)
Czy to nadwaga, czy już otyłość szacuje się wg. tabeli BMI - Body Mass Index.
To dość ogólny pomiar, nie stosuje się go wobec osób o atletycznej budowie ciała, w wieku ponizej 18 lat, czy sportowców.
Wystarczy porównać wzrost - w pionie
do wagi w kg - górna linia w poziomie i odczytać wskaźnik. Kolory pokazują gdzie się mieścimy.
Liczba w tabeli to współczynnik powstały przez podzielenie masy ciała podanej w kilogramach przez kwadrat wysokości podanej w metrach. Miłej zabawy :)

Obrazek
Ostatnio zmieniony 04 gru 2010, 20:06 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Czy to nadwaga czy już otyłość?

6
O, to się dowiedzieliśmy :)

Tabelka daje jakiś pogląd co i jak.
Bardziej szczegółowo:
< 16,0 – wygłodzenie
16,0–17,0 – wychudzenie (spowodowane często przez ciężką chorobę lub anoreksję)
17–18,5 – niedowagę
18,5–25,0 – wartość prawidłową
25,0–30,0 – nadwagę
30,0–35,0 – I stopień otyłości
35,0–40,0 – II stopień otyłości
≥ 40,0 – III stopień otyłości (otyłość skrajna)

Tutaj można sobie policzyć - http://www.pfm.pl/u235/navi/200079
Ostatnio zmieniony 04 gru 2010, 20:39 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Czy to nadwaga czy już otyłość?

7
To jakieś bzdury. Co za idiota to układał. Mówię o tej tabelce. Chcecie mi wmówić, że przy moich 188 cm wzrostu waga 66 kilogramów jest normą? Przecież moje kości ważą więcej. A moja kobieta przy wzroście 160 cm ma ważyć 47 kilogramów? Sami se śpijcie z takim szkieletorem.
Ostatnio zmieniony 04 gru 2010, 20:53 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 2 razy.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Czy to nadwaga czy już otyłość?

8
Ten idiota od tabelki to Światowa Organizacja Zdrowia - http://apps.who.int/bmi/index.jsp?intro ... tro_3.html :)

Wartości normy mają dużą rozpiętość od indeksu 18,5 do 25.
Przy braniu tylko najmniejszych faktycznie "normalnym" jest człowiek wręcz chudy. Ale to nic w porównaniu z niedowagą.
Kości to 12-13,5 % masy ciała. :)
Ostatnio zmieniony 04 gru 2010, 21:24 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Czy to nadwaga czy już otyłość?

9
No to ja życzę tej Światowej Organizacji bardzo dużo zdrowia. I niech sobie w chudą d... wsadzą takie wyliczenia. Wręcz chudy? Ładnie powiedziane.

ps. Czy to przypadkiem nie ta sama zgraja fachowców, która napakowała kabzy firmom farmaceutycznym ogłaszając jakąś bzdurną pandemię grypową? Jeśli tak, to mam podstawy nieco powątpiewać w ich fachowość.
Ostatnio zmieniony 04 gru 2010, 21:32 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 2 razy.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Czy to nadwaga czy już otyłość?

10
babka cukrowa pisze:U niektórych osób nadmierne gromadzenie się tłuszczu w organizmie uwarunkowane może być czynnikami genetycznymi.Jednak w większości przypadków to my sami jesteśmy odpowiedzialni za nagromadzone kilogramy Czy wierzycie w "diety cud"?Czy raczej lepiej mniej jeść i więcej się ruszać.?Czy otyłość jest groźna dla naszego organizmu?
Wg mnie nie ma czegoś takiego jak dieta- cud. Czary- mary, hokus- pokus i viola!- 5 kilogramów w dół. Dieta, jak powie każdy kompetentny dietetyk czy trener, to styl życia, rozwaga, regularność, systematyczność, mnóstwo włożonego czas i wysiłku, a nie jakieś hop- siup, które zrujnuje nasz organizm albo sprowadzi po niedługim czasie monstrualny efekt jo- jo. Jeśli konsekwentnie i z uwzględnieniem wszelkich aspektów stosuje się jakąś dietę, to ona pomaga, najgorsze co może być to wyrywkowe stosowanie się do jej zaleceń i narzekanie, że nic nie daje. Jedzenie mniejszych ilości w niczym nam nie pomoże, jeśli nadal będzie to kaloryczna, niepełnowartościowa (czy nawet zupełnie bezwartościowa) żywność. Ruch jest natomiast zawsze wskazany, ale aby go uprawiać trzeba mieć energię, a ta z powietrza się nie bierze, więc jeść trzeba i to pożywnie, ale nie puste kalorie.
A dlaczego wielu mężczyzn woli puszyste panie od tych co mają mniej ciała?
Trzeba by zdefiniować, co oznacza puszystość. Dla mnie to już zaawansowana forma nadwagi, wręcz otyłości i nie uważam, aby była zbyt atrakcyjną dla płci przeciwnej. Natomiast jeśli chodzi o kobiety zaokrąglone tu i ówdzie w strategicznych miejscach (ale bez przesady np. w postaci wałków tłuszczu), to rzeczywiście bardziej działają na mężczyzn niż tzw. wieszaki bez pup, ud i piersi ;)

Mój współczynnik BMI to 20, idealnie wręcz wg tabeli, choć w praktyce posiadam kilka zbędnych kg, do zrzucenia których brakuje mi motywacji i determinacji :rolleyes:
Ostatnio zmieniony 05 gru 2010, 18:44 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Czy to nadwaga czy już otyłość?

11
Jakoś mi nie odpowiadają jakiekolwiek diety cudowne czy poradniki żywieniowe. Obżeram się według własnego uznania. Jak mi zaczyna być źle, tydzień piję tylko wodę i taka zabawa raz na rok mi wystarcza. A ostatnio, kiedy stwierdziłem, że mi ciężko, ograniczyłem ilość posiłków do dwóch dziennie i po trzech miesiącach ze 110 zjechałem na 90. Jak na wadze zobaczę 85, wracam do starych nawyków. Bez porad, dietetyków, dietcudów i katowania się fizycznego.
Ostatnio zmieniony 05 gru 2010, 20:09 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Czy to nadwaga czy już otyłość?

12
Sądzę że najlepszą dietą cud aby schudnąć jest metoda MŻ czyli mniej żreć Jedz mniej ale częściej i nie mieszaj np.schabowego z ziemniakami lub z sosem Jedz dużo warzyw i niesłodkich owoców Nie podjadaj między posiłkami,wyklucz z diety tłuste potrawy i ogranicz do minimum słodycze
Ostatnio zmieniony 06 gru 2010, 11:40 przez babka cukrowa, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy to nadwaga czy już otyłość?

13
babka cukrowa pisze:... metoda MŻ czyli mniej żreć Jedz mniej ... nie mieszaj ... Jedz dużo warzyw ... Nie podjadaj ... wyklucz z diety ... ogranicz do minimum słodycze
A potem się powieś. :animal4:
Ostatnio zmieniony 06 gru 2010, 11:54 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Czy to nadwaga czy już otyłość?

15
PiotrRosa pisze:Jakoś mi nie odpowiadają jakiekolwiek diety cudowne czy poradniki żywieniowe. Obżeram się według własnego uznania. Jak mi zaczyna być źle, tydzień piję tylko wodę i taka zabawa raz na rok mi wystarcza. A ostatnio, kiedy stwierdziłem, że mi ciężko, ograniczyłem ilość posiłków do dwóch dziennie i po trzech miesiącach ze 110 zjechałem na 90. Jak na wadze zobaczę 85, wracam do starych nawyków. Bez porad, dietetyków, dietcudów i katowania się fizycznego.
Piotrze, jedzenie dwóch posiłków dziennie to żywieniowe samobójstwo :P Nie wiem, jak Tobie udało się schudnąć, bo organizm po przestawieniu się na taki tryb przyjmowania pokarmu stara się jak najwięcej dla siebie z niego zmagazynować. Przyzwyczajony do ok. 4, 5 posiłków dziennie, ale w mniejszych ilościach i bardziej lekkich, działa bardziej sprawnie i nie "ciuła" pokątnie jakichś zapasików ;), a przede wszystkim przemiana materii ma pełne ręce roboty- pracuje ciągle, ale na mniejszych obrotach niż wtedy, gdy przychodzi jej przerobić na raz potężne śniadanie i obiad. Generalnie, jak coś działa (bez szkody) należy to stosować, bo każdy przecież jest inny, ale jestem zdecydowanie przeciwko głodówkom dłuższym niż dzień, dwa- rujnują każdy organizm, który działa potem w szaleńczym tempie, aby uzupełnić brakujące elementy. Diety oczyszczające zaś z dużą ilością warzyw, soków, kefiru, wody, naparów ziołowych, otrębów i płatków itd. jak najbardziej popieram.
Ostatnio zmieniony 06 gru 2010, 12:18 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Czy to nadwaga czy już otyłość?

16
Sailor pisze:Piotrze, jedzenie dwóch posiłków dziennie to żywieniowe samobójstwo :P Nie wiem, jak Tobie udało się schudnąć, ... nie "ciuła" pokątnie jakichś zapasików ... potężne śniadanie i obiad. Generalnie, jak coś działa (bez szkody) należy to stosować ... jestem zdecydowanie przeciwko głodówkom dłuższym niż dzień, dwa- rujnują każdy organizm, który działa potem w szaleńczym tempie, aby uzupełnić brakujące elementy
Co do samobójstwa, to jeszcze oddycham. Na razie. Jak i czy schudłem, nie wiem. Czytam tylko cyferki na wadze i odszukuję ubrania sprzed lat. A kto powiedział, że te dwa posiłki sa ogromne? Są normalne, a nawet mniejsze, niż normalne. Zaś magazynowanie przy moim trybie życia raczej w grę nie wchodzi. Może to wszystko nie jest zgodne z ... albo niewłaściwe dla ... ale działa i czuje się przez ostatnie kilkadziesiąt lat nie najgorzej.

ps nie podoba mi się Twój nowy avatar
Ostatnio zmieniony 06 gru 2010, 15:33 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Czy to nadwaga czy już otyłość?

17
Tak jak piszesz- skoro działa i wszystko z Tobą ok, to w porządku, nawet jeśli to nie- podręcznikowy przykład :) U wielu kobiet np. zamiłowanie do głodówek tragicznie wpływa na cerę, włosy i paznokcie. Może i chudną, ale nie wyglądają jak boginie, więc ja jestem raczej anty i sama nie stosuję.
ps nie podoba mi się Twój nowy avatar
Najważniejsze, że mnie się podoba. I to bardzo, bardzo, barrrdzo :kw:
To wyraz mojego uwielbienia i zachwytu względem pana Leto :P
Ostatnio zmieniony 06 gru 2010, 16:49 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Czy to nadwaga czy już otyłość?

19
tez jem w sumie 2 posilki dziennie, sniadanie i obiad, potem nie jestem glodna, czasem zlapie jakis owoc lubie tez jogurt naturalny
jedzenie po 17 zupelnie mi nie smakuje. okazyjnie kiedy sie u kogos goszcze to jem, albo w jakiejs restauracji ale normalnie nie mam apetytu po 17... koniecnzosc jedzenia 5 posilkow dziennie brzmi dla mnie jak horror.
Ostatnio zmieniony 06 gru 2010, 18:10 przez asmaani, łącznie zmieniany 1 raz.
"Biada ci, o Dhil'ib. Gdyż oczy Go nie widzą; ale serca postrzegają Go dzięki wierze. Jest znany dzięki dowodom wskazującym na Niego. Nie można doświadczyć Go poprzez zmysły. O Dhil'ib. Mój Pan jest bliski wszystkim rzeczom bez dotykania ich." Ali ibn Abu Talib

Re: Czy to nadwaga czy już otyłość?

20
To podobnie jak u mnie. Jedzenie na zegarek. Kiedy słyszę, że jest godzina obiadu, dostaję gęsiej skórki. Jeść należy wtedy, kiedy jest się głodnym. Czasem wystarcza mi śniadanie i potem jem ... śniadanie. I nie ma to nic wspólnego z głodówką czy dietą.
Ostatnio zmieniony 06 gru 2010, 18:34 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Czy to nadwaga czy już otyłość?

21
no wlasnie :)
i jeszcze jak mi ktos wmawia ze musze pic 4l wody dziennie bo to zdrowe.
no sory! wiekszosc ludzkosci tego nie robi i zyje.
kazdy ma troche inny organizm, niedlugo przyjdzie nowa dietetyczna moda kaza jesc 7 razy dziennie w dni nieparzyste i co wtedy? absurd
Ostatnio zmieniony 06 gru 2010, 19:08 przez asmaani, łącznie zmieniany 1 raz.
"Biada ci, o Dhil'ib. Gdyż oczy Go nie widzą; ale serca postrzegają Go dzięki wierze. Jest znany dzięki dowodom wskazującym na Niego. Nie można doświadczyć Go poprzez zmysły. O Dhil'ib. Mój Pan jest bliski wszystkim rzeczom bez dotykania ich." Ali ibn Abu Talib

Re: Czy to nadwaga czy już otyłość?

22
PiotrRosa pisze:Taki niedogolony? Fu.
Jego lubię nawet w makijażu ;D Bóstwo nie facet.

Wychodzi na to, że jednak mam większy apetyt niż Wy :P Jem 2 podstawowe posiłki- śniadanie i obiad, a do tego lekkie drugie śniadanie i podwieczorek (jeśli obiad był wcześnie, bo czasem jem obiado- kolację), ale to w sumie przekąski w postaci soku, owoców, jogurtu, galaretki, czegoś słodkiego niż całe dania. O dwóch posiłkach na pewno nie funkcjonowałabym cały dzień, nie wspominając o wysiłku intelektualnym ;)
Ostatnio zmieniony 07 gru 2010, 9:00 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Czy to nadwaga czy już otyłość?

25
PiotrRosa pisze:Że niby mój intelekt nie wymaga dokarmiania? Dzięki Żeglarko. To było miłe.
O matko, przecież chodziło mi o to, że trudno tak o tostach (zjedzonych np. o godz. 6 rano) funkcjonować do popołudnia i jeszcze przy tym myśleć ;) Ja jak zgłodnieję, nie jestem wydajna, zaczynam być rozkojarzona, drażliwa, stąd lubię coś przekąsić, ot i cała filozofia.
Z Twoim intelektem, Piotrze, jest wszystko w jak najlepszym porządku- nawet dokarmiać go specjalnie nie potrzeba :tak:
Ostatnio zmieniony 07 gru 2010, 10:39 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Czy to nadwaga czy już otyłość?

26
bezemocji pisze:Bardzo ładny motyw :) czy można mieć otyłość/nadwagę lub niedowagę .... intelektualną?
Jak najbardziej, dlatego jedni fruwaja jak gołębice a ociężąłość innych nie pozwala im na wynurzenie z tej swojej kałuży :ach: nie pije do nikogo tutaj, zeby nie było wątpliwości :ahah:
Ostatnio zmieniony 07 gru 2010, 10:42 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Czy to nadwaga czy już otyłość?

27
To dobrze, bo po rzuceniu fajek [ 2 lata temu przytyłem 20 kg i mam ciut nadwagę, którą teraz zrzucam...
Ostatnio zmieniony 07 gru 2010, 10:46 przez Krzysiek, łącznie zmieniany 1 raz.
"ŚWIADOMOŚĆ jest jak wiatr,
o którym można powiedzieć, iż wieje,
ale nie ma sensu pytać o to,
gdzie jest wiatr, kiedy n i e wieje."


_________________
Z Foresta Gump`a"

Re: Czy to nadwaga czy już otyłość?

28
Mózg zabiera ok 20% energii stąd jego dokarmianie (i całego ciała) jest ważne :)
Z drugiej strony zbytnie objedzenie nie sprzyja myśleniu. Mnie rewolucjonizm od razu przechodzi i staję się konserwatystą ... tuż po obiedzie :) Wystarczy zresztą popatrzeć na leniwców w czasie sjesty ...

Z wagą intelektu wygląda różnie. To raczej głupocie przypisuje się lekkość w porzekadle - gdyby ludzka głupota miała skrzydła, ptaki nie miałyby gdzie latać. Jest także określenie "ciężko myśli", ma "ciężki intelekt". Trudno to wyważyć :)
Ostatnio zmieniony 07 gru 2010, 11:05 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Czy to nadwaga czy już otyłość?

29
mozg 'lata' na weglowodanach, a raczej na glukozie.
wiec spokojnie mozna zjesc sniadanko, potem pic sobie herbatki slodzic je cukrem czy miodem i bedzie oki.

z doswiadczenia ramadanowego powiem tak
koniecznie trzeba zjesc sniadanie, w ciagu dnia naprawde mozna nic nie jesc i nic nie pic i funkcjonowac normalnie, ale w okolicach godziny 16 mozg jest juz niezdolny do wiekszych wysilkow, czlowiek sie robi spiacy, rozkojarzony.
a post przerywa sie woda/mlekiem i daktylami- dostarczaniem mozgowi prostych weglowodanow i soli mineralnych. kop energetyczny daje sie od razu zauwazyc.
Ostatnio zmieniony 07 gru 2010, 19:26 przez asmaani, łącznie zmieniany 1 raz.
"Biada ci, o Dhil'ib. Gdyż oczy Go nie widzą; ale serca postrzegają Go dzięki wierze. Jest znany dzięki dowodom wskazującym na Niego. Nie można doświadczyć Go poprzez zmysły. O Dhil'ib. Mój Pan jest bliski wszystkim rzeczom bez dotykania ich." Ali ibn Abu Talib

Re: Czy to nadwaga czy już otyłość?

30
No. I wszystko jasne. Okazuje się, że bez zmian religijnych mam co dzień ramadan. Bez urazy asmaani. To nie był żart. Nie wiedziałem, że tak u was jest. Zaś w kwestii cukru, to czy słodzicie kawę? Podobno ludzie dzielą sie na inteligentnych i tych co ją słodzą. Ja daję trzy łyżeczki na kubek. I 1/3 mleka. I 4-6 takich kubków dziennie.
Ostatnio zmieniony 07 gru 2010, 19:34 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zdrowie”

cron