Re: Olej rafinowany jest trucizną

1
Przekonałem się o tym na własnym przykładzie. Spożywanie olejów rafinowanych powoduje zubożenie zapasów dobrego tłuszczu w organizmie, akurat tego co olej rafinowany nie jest w stanie uzupełnić. Skutek taki że coraz częściejsze problemy z sercem i zdrowiem ogólnym. Nauka dla mnie z tego jest taka że wole użyć jedną łyżeczke dobrego oleju niż nawet 5 łyżek złego. Bo tańszy ? Ten tańszy wychodzi o wiele drożej ale w późniejszym czasie. Na to wychodzi że wszystko co jest rafinowane jest puste i zabiera z organizmu to co zostało zabrane wcześniej w procesie rafinacji. Cukier, mąka, olej, sól... Rafinacja jest zabijaniem życia, można to porównać z procesem wyjałowienia ziemi.
Ostatnio zmieniony 14 gru 2010, 13:13 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Olej rafinowany jest trucizną

2
To prawda Ja? ze olej rafinowany szkodzi a szczególnie wątrobie i trzustce .Te narządynie lubią wogóle tłuszczu Jezeli chodzi o olej to polecam dodawanie do potraw oleju lnianego Początkowo taki olej kojarzył mi się z smarem samochodwym ale gdy zaczęłam go uzywać do potraw zmniejszył się cholesterol do tego stopnia że nie biorę już tabletek
Ostatnio zmieniony 15 gru 2010, 10:51 przez babka cukrowa, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Olej rafinowany jest trucizną

3
przede wszystkim większość artykułów spożywczych produkowanych masowo można by podciągnąć pod miano trucizny.
oleje rafinowane zawierają omegę 6, która jest substancją sprzyjającą kumulacji tłuszczu w ogóle w organizmie, po za tym podtrzymuje przewlekłe stany zapalne, te widoczne w postaci wykwitów skórnych jak i te niewidzialne ( choćby w organach wewnętrznych ).
współczesna gospodarka żywnościowa nastawiona głównie jest na ilość, a nie na jakość.

olej lniany ( powinien pochodzić z małej wiarygodnej wytwórni ) nie zachwyca zapachem, lecz pozytywne skutki jego spożywania babko cukrowa poświadczyłaś własnym przykładem.
wątroba i trzustka nie mają prawa całkiem nie lubić tłuszczów, ponieważ bez nich nie moglibyśmy przyswajać takich witamin jak A, D, K i E, które potrzebują tłuszczu aby się rozpuścić
Ostatnio zmieniony 03 lip 2011, 1:43 przez Lunadari, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz

Re: Olej rafinowany jest trucizną

4
Tak babko wszystko co rafinowane i sztucznie wyizolowane jest trucizną albo szkodzi to zależy od dawki a z tym łatwo przesadzić. Te narządy kochają tłuszcz ale naturalny z nasion oleistych i orzechów. Jeśli komuś dobry olej śmierdzi to ma coś z nosem nie tak albo olej coś nie halo. ________________ lunadari - skąd ta informacja że rafinowane zawierają kwasy tłuszczowe omega6 ? Gdyby tak było to nie musiałbym ich szukać w olejach nierafinowanych. Rafinacja tworzy sztuczny tłuszcz bez wartości biologicznych ale nadaje się jako olej silnikowy. Serce to nie silnik merca ale żywa biologiczna maszyna która staje gdy nie ma dobrego żywego tłuszczu. Nawet jeśli omega6 kumuluje tłuszcz to jest to ok jeśli jest to dobry tłuszcz a nie silnikowy, smalec czy maślany.
Ostatnio zmieniony 03 lip 2011, 18:02 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Olej rafinowany jest trucizną

5
A wykwity skórne miałem ale po maśle i margarynie, tak ciało eliminowało toksyny powstałe po jedzeniu tych tłuszczów. Nigdy nie miałem wykwitów po jedzeniu omega6 z olejów nierafinowanych. Ale jak tylko zjem masło czy margaryne to dobry olej czasem pomoże jeśli jest go wystarczająco dużo w ciele by uchronić ciało przed trującym właściwościom sztucznych i zwierzęcych tłuszczy.
Ostatnio zmieniony 03 lip 2011, 18:13 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Olej rafinowany jest trucizną

6
To ja Wam powiem, olej, margarynę zaczęłam uzywać będąc juz bardzo dorosłą osobą. Raczej tylko dlatego, ze zaczęło to być modne, dotychczas jadłam tylko masło i to takie prosto od chłopa, tłusta śmietane i wszystko piekłam i smażyłam na smalcu. Tak robiła moja babcia, tak robiłam i ja. Nigdy nie miałam trądziku, wyprysków, ani nadwagi :D
Ostatnio zmieniony 03 lip 2011, 22:08 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Olej rafinowany jest trucizną

9
Ja?! pisze:Tak babko wszystko co rafinowane i sztucznie wyizolowane jest trucizną albo szkodzi to zależy od dawki a z tym łatwo przesadzić. Te narządy kochają tłuszcz ale naturalny z nasion oleistych i orzechów. Jeśli komuś dobry olej śmierdzi to ma coś z nosem nie tak albo olej coś nie halo. ________________ lunadari - skąd ta informacja że rafinowane zawierają kwasy tłuszczowe omega6 ? Gdyby tak było to nie musiałbym ich szukać w olejach nierafinowanych. Rafinacja tworzy sztuczny tłuszcz bez wartości biologicznych ale nadaje się jako olej silnikowy. Serce to nie silnik merca ale żywa biologiczna maszyna która staje gdy nie ma dobrego żywego tłuszczu. Nawet jeśli omega6 kumuluje tłuszcz to jest to ok jeśli jest to dobry tłuszcz a nie silnikowy, smalec czy maślany.
lunadari - skąd ta informacja że rafinowane zawierają kwasy tłuszczowe omega6 ?

jak widzę w sklepie "wzbogacany" olej kwasami omega6 czy nawet 3 i ma on termin do spożycia kilka lub kilkanaście miesięcy, to z góry wiadomo, że musi być rafinowany i dlatego tak napisałam z rozpędu. generalnie staram się unikać wszystkiego co jest "wzbogacane", chyba że naprawdę nie mam innego wyjścia :( ( co tu będę się zarzekać ).

do smażenia używam smalcu, do smarowania chleba masło tylko powyżej 80% tłuszczu lub margaryny R..y. świadomość konsumencka mówi, że te między innymi produkty nie zawierają innego badziewia tj. tłuszczów trans.

często używam oliwy z oliwek jak i samymi oliwkami nie gardzę. :)
Ostatnio zmieniony 03 lip 2011, 23:28 przez Lunadari, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz

Re: Olej rafinowany jest trucizną

10
Ja?! pisze:A wykwity skórne miałem ale po maśle i margarynie, tak ciało eliminowało toksyny powstałe po jedzeniu tych tłuszczów. Nigdy nie miałem wykwitów po jedzeniu omega6 z olejów nierafinowanych. Ale jak tylko zjem masło czy margaryne to dobry olej czasem pomoże jeśli jest go wystarczająco dużo w ciele by uchronić ciało przed trującym właściwościom sztucznych i zwierzęcych tłuszczy.
nierafinowane oleje oprócz 6 zawierają też dobroczynną 3.
wykwity były może nie skutkiem "samego masła czy margaryny", lecz zawartych w nich dodatków?
Ostatnio zmieniony 03 lip 2011, 23:33 przez Lunadari, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz

Re: Olej rafinowany jest trucizną

11
Ja?! pisze:Masło prosto od chłopa to co innego niż to w sklepie....
Ja?! z Krakowa jesteś, to truchcikiem na Kleparz, stary, masz góralek do wyboru i koloru z masłem, bundzem, bryndzą i twarogiem ze słodkiej śmietanki :D
Ostatnio zmieniony 04 lip 2011, 0:03 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Olej rafinowany jest trucizną

15
victoria pisze:To ja Wam powiem, olej, margarynę zaczęłam uzywać będąc juz bardzo dorosłą osobą. Raczej tylko dlatego, ze zaczęło to być modne, dotychczas jadłam tylko masło i to takie prosto od chłopa, tłusta śmietane i wszystko piekłam i smażyłam na smalcu. Tak robiła moja babcia, tak robiłam i ja. Nigdy nie miałam trądziku, wyprysków, ani nadwagi :D
tak trzymaj :witka:
Ostatnio zmieniony 06 lip 2011, 17:57 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Olej rafinowany jest trucizną

16
proces rafinacji sprowadza produkty do głębokiego chłodu , niektóre zbliżają się do poziomu radioaktywności .
ale nie ma się czego obawiać bo tylko nadużywanie ich może komuś zaszkodzić , ciekawe jest to , ze dla niektórych może ta jakość zadziałać jak lekarstwo.
Ostatnio zmieniony 06 lip 2011, 18:55 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Olej rafinowany jest trucizną

19
Mnie też jeszcze nie po drodze. Ciągle nie ma okazji. Ale pamiętam że mi smakowało tylko ciepłe mleko od krowy. Jak się zrobiło zimne to już nie było mleko. Więc jak ktoś ma krowe to mleko jest mlekiem do godziny po dojeniu, a potem to już tylko wyrób mlekopodobny bo w niskiej temp umiera to co wartościowe w mleku. Musiałoby być ciągle powyżej 35 stopni a to jest nie możliwe na dłużej niż kilka godzin. To jak podtrzymywanie ognia by nie zgasł. Picie zimnego jest jak seks z trupem po wyjęciu z chłodni, a gotowane mleko to jak seks z trupem którego ugotowano. Ohyda ? :)
Ostatnio zmieniony 19 lip 2011, 1:01 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Olej rafinowany jest trucizną

20
Ja?! pisze:(...) Picie zimnego jest jak seks z trupem po wyjęciu z chłodni, a gotowane mleko to jak seks z trupem którego ugotowano. Ohyda ? :)
o lluudzie, ale masz skojarzenia..
:okey:

i to chyba nie ten wątek..
Ostatnio zmieniony 19 lip 2011, 2:24 przez Lunadari, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz

Re: Olej rafinowany jest trucizną

25
czy ja gdzieś powiedziałem , ze jestem lekarzem ? :tonk:
o laktozie nie demonizuj,bo gdyby tak na wszystko patrzeć to kaszy też by nie powinno sie jeść bo zawiera nietrawialny błonnik :jesień:
Ostatnio zmieniony 19 lip 2011, 13:34 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Olej rafinowany jest trucizną

26
błonnik akurat jest korzystny, też jako pożywka dla bakterii mieszkających w jelitach i nie powoduje blokad w przyswajaniu pokarmu jak guma do żucia która się tworzy po spożyciu czegoś mlecznego a potem ośrodki zapalne, grzyb kandida i inne cholerstwa z rakiem na końcu.
Ostatnio zmieniony 19 lip 2011, 16:24 przez Ja?!, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Olej rafinowany jest trucizną

27
twoje tezy o korzystności i niekorzystności są daremne , bo każdy tak może gadać , we wszystkim można znaleźć korzyść i niekorzyść . trzeba znać skutek finalny całości a nie ino części treści.
Ostatnio zmieniony 19 lip 2011, 16:36 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Olej rafinowany jest trucizną

28
skutek finalny ? prosze bardzo
skutek spożywania mlecznych odchodów ponad możliwość przetworzenia przez ciało człowieka a możliwość jest mizerna bo mniej niż pół szklanki dziennie - jest rak jelita, rak sutków, rak macicy. Są to skutki ekstremalne w połączeniu z nawarstwieniem różnych błędów żywieniowych.

Skutek spożycia nadmiernego - błonnika: to efekt odchudzenia. Nie widze skutków ubocznych chyba żeby ktoś jadł same otręby to będzie niedowaga z niedoboru białka tłuszczy i węglowodanów.
Ostatnio zmieniony 19 lip 2011, 17:31 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Olej rafinowany jest trucizną

29
http://www.gronkowiec.pl/mleko.html
http://www.slowoludu.com.pl/gazeta/codz ... /31/10.pdf
http://www.biosila.pl/content/view/419/439/
http://www.forumveg.pl/viewtopic.php?t=20

Skutki z mleka:
alergia
anemia z niedoboru żelaza
astma
białaczka
biegunka
chłoniaki
choroby serca
cukrzyca
egzema
kolka jelitowa
krwawienie z jelit
miażdżyca
moczenie nocne
nerczyca
osteoporoza
podrażnienie jelit
rak okrężnicy, płuc, prostaty, piersi, jajników i odbytnicy
stwardnienie rozsiane
zaćma
zakażenie salmonellozą, wirusem białaczki bydlęcej, wirusem AIDS-
podobnym
stany zapalne uszu
zpalenie stawów
zapalenie zatok
Ostatnio zmieniony 19 lip 2011, 17:52 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zdrowie”

cron