Re: Srebro koloidalne

3
Podróbke czy oryginalny produkt ? Nie pytam Cię o to czy to coś dało bo pewnie powiesz że nic i że to zwykła woda jako rasowy sceptyk ;)
Ostatnio zmieniony 17 gru 2010, 18:53 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Srebro koloidalne

4
dla ciebie to dobre lekarstwo , pisałes o swych możliwościach i niemozliwościach .;)
ale nie to ważne jest co trzeba robić ale to czego nie robić ,
Ostatnio zmieniony 17 gru 2010, 20:41 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Srebro koloidalne

7
Używałam i używam. Nie przesadzam-w końcu smerfem nie chcę być :)
W/g mnie działa znakomicie. Dwa przykłady: podrapanie przez cudzego kota, przed
"przejściem" na srebro- ślimaczyło się paskudnie, gojenie trwało bardzo długo i boleśnie.
Podrapanie znowu przez cudzego kota, posmarowane srebrem, po dwóch dniach rana zasklepiła się, opuchlizny brak,
nie boli i ma się ku dobremu :) Śladu nie będzie.
Każdą grypę "opijam" srebrem(nie jadam medycyny)i leczę się elegancko.
Z tego co poczytałam , zanim zaopatrzyłam się w srebro, to ma ono super właściwości bakteriobójcze,
i mnie to wystarcza. Zawsze jest w apteczce.

PS:piszę-cudzy kot, bo gdy mój wieloletni drapnie-nie reaguję już w ogóle na jego "odczyn" :)
Ponoć właściciel nabiera z czasem odporności na swojego zwierzaka.
Po cudzym paskudzi się.
Ostatnio zmieniony 17 gru 2010, 22:33 przez Przybieżeli, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Srebro koloidalne

9
Nie wiem gdzie kupić w necie. Nie mieszkam w Polsce, poprosiłam kolegę, który był w drodze do mnie-poszedł do apteki,
kupił i przywiózł mi srebro koloidalne.
Są spece co sami sobie produkują, ale taka świetna nie jestem.
Wiem,że w każdej aptece kupisz.

....chyba nie kupowałabym tego w necie...ale ja jakaś dziwna jestem :)
idź do apteki najlepiej...
Ja mam to srebro, opis i na samym dole flaszka, wydajne
http://www.sklep.grabieniec.pl/index.ph ... ukt&id=136
Ostatnio zmieniony 19 gru 2010, 0:52 przez Przybieżeli, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Srebro koloidalne

12
Niestety... Jeśli wklikasz leki, zioła, suplementy diety to przeczytasz wsztko pod kątem sprzedazy, a wiec same zalety, na obiektywne charakterystyki jeszcze nie wpadłam.
Ostatnio zmieniony 19 gru 2010, 11:16 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Srebro koloidalne

15
Prawda, wiele się wie po przeczytaniu, wszystko na temat ty vs srebro-wiesz po zażywaniu.
Nie ma innej metody. Możesz czytać i słuchać na temat srebra, dowiesz się po łykaniu,
w sytuacjach "podbramkowych". Na mnie działa. To faktycznie srebrna kula.
Doszłam kiedyś do wniosku,że jakby wojna szła hehehe, to srebro byłoby pierwsze w plecaku.
I ranę oporządzisz, i grypę przepędzisz.
Każdy robi jak uważa, jego kasa, jego zdrowie :)
Ostatnio zmieniony 19 gru 2010, 11:48 przez Przybieżeli, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Srebro koloidalne

16
victoria pisze:aż sie cieplej zrobiło :D
no i oto chodziło :)
ciepłem promieniuje miedź , kiedyś często noszono miedziane ozdoby , dopuki sie nie kapnieto że miedź reaguje na pot skóry , pojawia trująca toksyna , zresztą nie na próżno w ogrodnictwie stosuje sie miedziany do niszczenia robali , ;)
Przybieżeli pisze:Doszłam kiedyś do wniosku,że jakby wojna szła hehehe, to srebro byłoby pierwsze w plecaku.
I ranę oporządzisz,
no a Ja?! mówił , że najlepszy jest mocz , nic nie kosztuje :zozol:
Ostatnio zmieniony 19 gru 2010, 14:18 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Srebro koloidalne

17
Dzięki :) porównam sobie z innymi i wybiore coś dla siebie :) widziałem maszynki do produkcji koloidu za 500 zł. Są też koloidy o wyższym stężeniu ag 250
Ostatnio zmieniony 19 gru 2010, 14:21 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Srebro koloidalne

18
Ja jak będziesz eksperymentował to nie uciekaj z forum, przyślij nam potem fotkę, praktyka jest najlepszym dowodem na wszystko.
Ostatnio zmieniony 19 gru 2010, 14:42 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Srebro koloidalne

19
Mój dziadek ,że tak się wyrażę-szczał na wszystko: na ranę na ręku, na nodze, na czyraka sobie mocz kładł..
żył długo i szczęśliwie, do końca twierdził,że dzisiejsza medycyna to bzdura, i że mocz ma właściwości lecznicze.
Zmarł ze starości,a nie od okładania się moczem :)
Myślę, że starsi ludzie wiedzieli więcej niż my dzisiaj. My szukamy po necie i książkach,
a oni od dziecka byli uczeni jak sobie pomóc nawet "krowim plackiem" heheheh.
Stara wiedza, i mocz w niej ujęty też jest :)

Fakt, że to nie dla mnie...ale nie pyszczę póki na Saharze nie wyląduję bez kropli wody, lub kiedy na bezludnej wyspie
skaleczenie będzie groziło odpadnięciem członków :) Kto wie, może rzucę się na mocz jak na wodę źródlaną.
Nie gadam, bo nie wiem co bym zrobiła.
Naczytałam się dużo o moczu, nasłuchałam(dziadek), i z tego co widzę i wiem, ma właściwości lecznicze.
A jak jest "pod mikroskopem" to nie wiem. Nie mam mikroskopu.
Ostatnio zmieniony 19 gru 2010, 22:24 przez Przybieżeli, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Srebro koloidalne

20
To sobie kup mikroskop, się zdziwisz. A traktujesz mocz jako nieczysty i paskudny bo tak samo myślisz o swojej waginie, choćby podświadomie. Pewnie mama Ci ubijała ręce i się darła gdy jako dziecko bawiłaś się tym urządzeniem.
Ostatnio zmieniony 21 gru 2010, 2:18 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Srebro koloidalne

21
No i widzisz Ja, dałeś sobie nicka z nastawieniem na siebie, i z racji tego nastawienia- jak 12latek nie wyczuwasz i nie łapiesz
mojej pochwały dla leczniczych właściwości moczu.
Zaczyna mnie zastanawiać Twoja lotność, serio.
Zaznaczam, dziadek używał moczu, i ja mu wierzę.
Nie mam tylko ochoty stosować wszystkiego jak potłuczona. Korzystam ze srebra, czosnku jak na wąpierza jakiego.
Na razie wystarczy. Jak przyjdzie ochota, to i z moczem poeksperymentuję.
Ty poeksperymentuj z czytaniem intencji twórcy posta, nie swoich tylko intencji. Ok?

Co do mojej waginy Ja, to daruj sobie, ja Cię o siusiaka nie nękam, i nie wciskam wtrętów na temat Twojego stosunku
do własnego siusiaka. Rób z nim co chcesz, ja z "moim" zrobię co chcę.
PS: tak tylko dodam, lubię moją waginę, fajna jest :)
To by było tyle w temacie uryny i pierwszorzędnych cech płciowych.
Wracajmy do srebra.
Ostatnio zmieniony 21 gru 2010, 2:40 przez Przybieżeli, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Srebro koloidalne

22
Przybieżeli pisze:Co do mojej waginy Ja, to daruj sobie, ja Cię o siusiaka nie nękam, i nie wciskam wtrętów na temat Twojego stosunku
do własnego siusiaka. Rób z nim co chcesz, ja z "moim" zrobię co chcę.
PS: tak tylko dodam, lubię moją waginę, fajna jest :)
To by było tyle w temacie uryny i pierwszorzędnych cech płciowych.
Wracajmy do srebra.
:rotfl:
Kierunki offtopów na tym forum mnie powalają :lol: Od srebra do waginy :D :D :D :D
Ostatnio zmieniony 21 gru 2010, 3:26 przez lufestre, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Srebro koloidalne

23
Lufestre, ale czyta sie swietnie...
Z moczem zgoda,
u mnie jako remedium na wszystko sluzy olej z oliwek,recznie tloczony
...tak kolorystycznie skojarzylo mi sie
Ostatnio zmieniony 21 gru 2010, 8:15 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Srebro koloidalne

24
Crows pisze:no a Ja?! mówił , że najlepszy jest mocz , nic nie kosztuje
Ja?! nie kłamał, znam lecznicze właściwości moczu. :zozol:

Ja?! pisze:To sobie kup mikroskop, się zdziwisz. A traktujesz mocz jako nieczysty i paskudny bo tak samo myślisz o swojej waginie, choćby podświadomie. Pewnie mama Ci ubijała ręce i się darła gdy jako dziecko bawiłaś się tym urządzeniem.
Bogdanie, Ty nas naprawdę próbujesz obrażać. Odpuść sobie, chamstwo jest niesmaczne :nnn:

Przybieżeli pisze:No i widzisz Ja, dałeś sobie nicka z nastawieniem na siebie, i z racji tego nastawienia- jak 12latek nie wyczuwasz i nie łapiesz
mojej pochwały dla leczniczych właściwości moczu.
Zaczyna mnie zastanawiać Twoja lotność, serio.
Zaznaczam, dziadek używał moczu, i ja mu wierzę.
Nie mam tylko ochoty stosować wszystkiego jak potłuczona. Korzystam ze srebra, czosnku jak na wąpierza jakiego.
Na razie wystarczy. Jak przyjdzie ochota, to i z moczem poeksperymentuję.
Ty poeksperymentuj z czytaniem intencji twórcy posta, nie swoich tylko intencji. Ok?

Co do mojej waginy Ja, to daruj sobie, ja Cię o siusiaka nie nękam, i nie wciskam wtrętów na temat Twojego stosunku
do własnego siusiaka. Rób z nim co chcesz, ja z "moim" zrobię co chcę.
PS: tak tylko dodam, lubię moją waginę, fajna jest :)
To by było tyle w temacie uryny i pierwszorzędnych cech płciowych.
Wracajmy do srebra.
:dzieki: :dzieki: :dzieki:

Nic dodać :*
Ostatnio zmieniony 21 gru 2010, 9:01 przez Szarim, łącznie zmieniany 1 raz.
Gdybyś tylko mógł wystarczająco kochać, byłbyś najszczęśliwszym i najpotężniejszym stworzeniem na świecie.

Re: Srebro koloidalne

25
Ja?! pisze:To sobie kup mikroskop, się zdziwisz. A traktujesz mocz jako nieczysty i paskudny bo tak samo myślisz o swojej waginie, choćby podświadomie. Pewnie mama Ci ubijała ręce i się darła gdy jako dziecko bawiłaś się tym urządzeniem.
wyskoczyłeś jak Filip z konopi, myslę, ze przepraszam znajdzie sie w Twoim słowniku....
Ostatnio zmieniony 21 gru 2010, 10:35 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Srebro koloidalne

26
Przybieżeli - wiem że intencje miałaś dobre i pochwalne dla uryny. Ale mnie chodziło o coś innego. O głupi wstręt do uryny i przyczyne z czego to może wynikać. Każdy wstręt ma swoją przyczyne. Większość z nich jest podświadoma, więc możesz sobie zaprzeczać ile chcesz ale jeśli nie poznasz myśli podświadomych to nic nie wiesz o sobie. To podświadomość podejmuje decyzje i pokazuje niechęć do czegoś, strach, blokady emocjonalne. Jesteś pewna że dobrze znasz siebie ?
Ostatnio zmieniony 21 gru 2010, 10:42 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Srebro koloidalne

27
Ja?!, ale idąc dalej tym tropem, to wychodzi na to, że każdy ma podświadomy wstręt do swoich organów płciowych i moczu, choćby mu się zdawało inaczej, a to chyba już zbyt przekoloryzowane ;]
Ostatnio zmieniony 21 gru 2010, 11:29 przez lufestre, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Srebro koloidalne

28
Ja, czy żeby ci udowodnić ,że nie mam blokad fekalnych....wynikających najwyraźniej z kar stosowanych względem mnie w dzieciństwie...hmmm, czy ja mam sobie fotę strzelić, wypaciana kałem i podrzucić ci to na priva??
Wyluzuj, i nie fizoluj bez potrzeby. Mocz dla mnie ok, tak długo jak ktoś mi nie wmawia,że mam problem z moczem.
Problem masz ty-zakładam ,że z moim..rozumiem i nie zmuszam.
Nie rób mi psychoanalizy, bo zaboli. Szanuję twoje zdanie względem moczu, porozmawiajmy więc o srebrze.
Jak tam maszynka do robienia srebra koloidalnego? Masz już?

Pozdrawiam i zostaw już ten mocz, bo się nabawię jakiegoś moczenia w nocy, tak mi wkręcisz chorobę.
Ostatnio zmieniony 21 gru 2010, 17:43 przez Przybieżeli, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Srebro koloidalne

29
mam odruch wymiotny gdy ktoś mówi o piciu moczu , lubie patrzeć jak kobieta pije szampana , gdybym zobaczył że pije mocz to spie...lam
Ostatnio zmieniony 21 gru 2010, 18:27 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zdrowie”

cron