Imladis

Ból jest bez wątpienia jednym z najbardziej przykrych problemów wobec jakich stają zarówno pacjenci jak i lekarze Ból jest sprawą bardzo osobistą,odczuwa go tylko osoba cierpiąca.Ból może jednak uprzykrzyć życie zarówno temu ,kto go doznaje jak i jego bliskim .Jakie znacie sposoby pokonywania bólu?Takie bez farmakologicznych środków przeciwbólowych,z medycyny niekonwencjonalnej ,?

Akupresura... nie wierzyłem ale działa. Na ból zeba, odprężam się (na tyle na ile mogę - w końcu ząb naparza) i ogniatam mięsień pomiędzy kciukiem i wskazujacym (tej ręki z której strony jest bolący ząb)
Ból nie mija rzecz jasna ale staje się znacznie mniejszy.

Dziala Jat i to jak
na bol glowy, migrenowy tutaj dziewczyna ucisnela mi kiedys miejsce pomiedzy brwiami-nieco ponizej, w zaglebieniu nosa, az zawylam, ale bol minal momentalnie. Tylko kilka dni chodzilam z czerwona plamka ,to byl mocny szczyp nie ugniatanie. Akupresura ludowa . Ale dziala. A na bol zeba ...kiedys czytalam ze na skroni jest takie- miejsce, odpowiednio ucisniete likwiduje bol. Generalnie bol znosi wiekszy bok, na bolacy zab najlepszy jest przytrzasniety palec. Ani poczujesz ze zab Cie boli

z niekonwencjonalnych to dobra jest marycha na ból .

Na każdym etapie życia odczuwamy różne bóle,które odbieramy w różny sposób.Niemowlęta nie potrafią powiedzieć,co je boli,ale ich płacz nie pozostawia wątpliwości,że cierpią Starsi ludzie ,podupadający na zdrowiu,skupiają sie na swoich niedomaganiach i odczuwają bóle z większą silą .Polecam oprócz leków przeciwbólowych wszelkiego rodzaju okłady z octu,ziół,soli Boheńskiej,terpentyny,olejku kamforowego, w zależności co boli.

Na ból głowy bardzo pomaga-szklanka przegotowanej gorącej wody,pijąc małymi łyczkami. SPRAWDZONE! Spróbujcie

Na bóle różnego typu pomaga czasem ból, który sami sobie zadajemy, np. uciskając kciukiem wewnętrzną stronę drugiej dłoni. Można w ten sposób odciążyć mózg od miejsca wcześniejszego bólu, a co za tym idzie zmniejszyć go.

U mnie to działa tak, że najpierw buduje w sobie przekonanie, że jestem w stanie poradzić sobie z każdym bólem ( wiara ), potem jeśli do takowego dochodzi, to powtarzam sobie w myślach, że ból odchodzi, że go puszczam, że nie chce trzymać go nadal w ciele, bo już mi niepotrzebny, już do mnie nie pasuje. SKupiam się na odczuciach bólu i wchodzę głębiej często bardziej boli, ale jednak dochodzi się do źródła, gdzie, jak się dojdzie - pęka ogniwo i cala sieć bólowa puszcza. Ból przechodzi. Trzeba jednak być silnym psychicznie, a raczej mieć silną wiarę w siebie, że jest się w stanie zrobić to dla swojego dobra. Bo jeśli wiary nie ma - ból szybko nas złamie. Nie używam tabletek przeciwbólowych - nie nauczyłam się ich stosować. Uchroniłam się od systemu myślenia, że jak boli to sięgnij po tabletkę. Mama ten wzór miała, ale to ja zdecydowałam czy go przejmę. Dużą rolę odegrało tu szybka świadomość tego jak takie leki działają na nasz organizm. Nie leczą bólu tylko otumanią mózg, by tego bólu nie odbierał. Dobre jest hasło, które stosujemy na polu medycyny - leki zaleczają ,a nie leczą;)

Aileen, ale czy piszesz o bólu fizycznym, czy duchowym ?

Zależy jaki ból i moze mieć różne nasilenie ,może być też ból serca i nie z powodów sercowych !
To nie bardzo lek mozna znaleźć
A tak serio sa teraz poradnie do zwalczania bólu ,nie byłam ,muszę spróbować!

Silna wola.Samym znieczuleniem działającym najlepiej na nas samych jest nasza głowa,a raczej to co w jej środku.Ile razy mięliście tak,że uderzyliście się palcem w coś,jakby się wydawało lekko,a potem już nie czujecie bólu.Chwilę potem okazuje się że się skaleczyliście albo macie złamany palec i nagle zaczyna nas boleć :/
Jeśli ktoś się skupia na bólu to będzie go bolało nawet jak nic mu tak naprawdę nie jest.To tak zwana psychosomatyka.Darren Brown przeprowadzał takie doświadczenie.Sprawdził to na grupie studentów.Najpierw wmówił im,że bolą ich zęby,a potem jednemu z nich za pomocą słów znieczulił rękę do tego stopnia,że nie mógł nią nawet ruszać.Na udowodnienie tej tezy wbił mu igłę w rękę,przeszywając ją na wylot,a on nic nie czuł,ponadto nie było śladów krwawienia.
Wystarczy po prostu trochę silnej woli,na tyle by wmówić sobie,że tak naprawdę nas nie boli.Kiedyś wywróciłem sie na skuterze i nigdy bym nie pomyślał,że cokolwiek mogło mi się stać,nawet nie miałem siniaków,a na następny tydzień dowiedziałem się,że mam pękniętą kość.Do tego czasu grałem normalnie w piłkę i jakoś tego nie czułem.Gdyby mama mi tego nie powiedziała to nigdy bym na to nie wpadł

myśle że Aileen pisała o bólu fizycznym.
dobry efekt można osiągnąć wchodząc świadomie w ból i wybadać jego źródło które może się znajdować nie koniecznie w tym wcieleniu. Często bóle są przenoszone na kolejne wcielenia i ujawniają się cyklicznie przypominając o sobie.
jednym z lekarstw na ból jest przebaczenie sobie
lub wlania w ból przyjemności za pomocą umysłu. Ból jest przeciwieństwem szczęśliwości, przyjemności więc trzeba się skupić na tych przeciwieństwach, może nie podałem wszystkich bo są różne.

Tak mialam na myśli fizyczny, z duchowym to troche inna sprawa;)

Wolna wola, dla mnie, o której piszesz, jest owszem, skuteczna, jak dowodzą liczne eksperymenty i Twoje doświadczenia, ale czy naprawdę skutecznym? Skupiamy się na puszczeniu bólu ,a nie jego uśpieniu, ''nieczuciu''. Ból jest sygnałem, pewnym wołaniem organizmu o uwagę, pokazuje nam pewne tematy, które gdzieś tam na naszej drodze życiowej zagubilismy, nie przepracowaliśmy...Warto mieć odwagę w nie wejść, a uśnieżanie bólu wolną wolą jest , jak dla mnie, doraźnym załatwieniem problemu, niedokładną komunikacją z ciałem. Ciało jest po to ,by odczuwało, i dobre rzeczy i złe. Nie powinniśmy blokować mu tego odczucia;) Powinniśmy wręcz przeciwnie - poświęcić mu więcej uwagi skoro nas informuje bólem;)

najlepsza metoda na ból to likwidacja jego przyczyny :moj:

No oczywiście;) Tylko przyczyna jest w psychice, a obrazuje się w ciele tworząc ból;)

Aileen
Czyli rozumiem,że kiedy zacznie mnie boleć palec to mam z nim porozmawiać?
-Cześć,paluchu,czemu...mnie bolisz?
-Bo chciałem ci coś powiedzieć,a mianowicie...blablabla
W sumie to można się dowiedzieć wtedy dużo ciekawych rzeczy no i mógłbym znaleźć nowego przyjaciela o ile nie będzie się to zaliczało do chorób psychicznych.
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem twój post ale jeśli jest tak jak mi się wydaje to właśnie masz moje zdanie wyżej.
Ludzie nie chcą czuć bólu i sam jestem tego zwolennikiem.Jak mnie coś boli to bardziej zależy mi na tym,żeby NIE bolało i nie obchodzi mnie wtedy co to ma być za sygnał,bo zdaję sobię sprawę z tego co piszesz.Mózg wysyła nam informacje w postaci bólu by skupić naszą uwagę na czymś,powiedzmy na tym paluchu.Ale robi to jeśli się w niego uderzymy to wypada zatem żeby powiedzieć panu ,,mózgowi":,,Dobra wszystko spoko,sytuacja jest opanowana,nie martw się".Uświadamiamy się,że nas coś boli po czym dążymy do tego by przestało boleć.Kiedy złamię rękę to co mnie obchodzi czy złamałem kość łokciową czy promieniową?Mnie obchodzi,żeby przestało boleć i żeby wróciła do normy.Nie zacznę nią ruszać na wszystkie strony w celu zaspokojenia swojej ciekawości,bo można tym jeszcze bardziej pogorszyć sytuację.

Aileen pisze:No oczywiście;) Tylko przyczyna jest w psychice, a obrazuje się w ciele tworząc ból;)

psychika nie może być jedyna przyczyna bólu bo jak czlowieka koń kopnie w dupe to co to ma wspolnego z psyche ?
jest wiele przyczyn bólu , silny stan zapalny wywouje ból , wzdęcie w jelitach tez może wywołać ból itd
ból wznoszacy sie w góre może swiadczyć o np złym zastosowaniu leków itd

Jednak jest faktem, że od psychiki wiele zależy. Ból może mieć silne podłoże nerwicowe, a z drugiej strony u osób podatnych na sugestię można skutecznie znieść ból przy pomocy hipnozy.

Crows
Dokładnie,co nie zmienia faktu,że za pomocą owej psychiki można się często nawet ,,wyleczyć" z bólu.

Spirytysta
Zawsze jeszcze dochodzą do tego choroby psychiczne
A hipnoza to dość obszerny temat w styczności z bólem to lepiej go tutaj nie wprowadzać,bo zrobi sie z tego kilka ładnych stron.Lepiej pozostać przy tym,że ma ona na niego duży wpływ

Crows, a słyszałeś o tym ,że projektujemy sobie zdarzenia w życiu?
Nie masz tak, że jak jesteś wkurzony, to nic Ci się nie udaje, a i uderzyć się potrafisz lub zranić ciało fizyczne?

PS zwierze nie bije, nie atakuje bez powodu, tak samo człowiek..

Aileen pisze:Crows, a słyszałeś o tym ,że projektujemy sobie zdarzenia w życiu?
Nie masz tak, że jak jesteś wkurzony, to nic Ci się nie udaje, a i uderzyć się potrafisz lub zranić ciało fizyczne?

nie rozumiem twego wywodu pod moim adresem , ja tylko zwróciłem uwagę , ze psyche nie jest jedynym czynnikiem bólu a tu czytam uwagi filozoficzne , prubjesz włamać sie w bios i nadać mu fizjonomie urojeń umysłu , ale tak nie jest bios często walczy z umysłem i zazwyczaj zwycieża , dewiacje umysłu nie mogą być jedyną przyczyną bólu

Crows pisze:... ja tylko zwróciłem uwagę , ze psyche nie jest jedynym czynnikiem bólu...

A co oprócz psyche jest czynnikiem bólu ? Ciało fizyczne poddaje się, podporządkowuje w całości pod psyche więc to psyche odpowiada za wszystko co się dzieje w ciele fizycznym.

Ja?! pisze:Ciało fizyczne poddaje się, podporządkowuje w całości pod psyche więc to psyche odpowiada za wszystko co się dzieje w ciele fizycznym.

jak zwykle bredzisz , gdyby bios - ciało podlegało w pełni umysłowi to bys juz dawno na cmentarzu leżał :stu:

Niekoniecznie;)

brakło ci argumentów , ze tak pierdłas tylko ?

Nie ,nie miałam ochoty ich Tobie podawać. Sam je znajdziesz;) A ja tymczasem dzisiaj Ciebie przytulę:moj:

Crows pisze:...gdyby bios - ciało podlegało w pełni umysłowi to bys juz dawno na cmentarzu leżał :stu:

pisałem że psyche, nie pisałem że umysł, raczyłbyś być bardziej przytomny a ja byłbym kontent z Twej odmiany.
To jest bardziej skomplikowane niż Ci się wydaje, wiele składników wpływa na życie ciała fizycznego, umysł jest niewielką częścią tego wielkiego systemu, może kiedyś to zobaczysz gdy się bardziej otworzysz.

Ja?! pisze:umysł jest niewielką częścią tego wielkiego systemu, może kiedyś to zobaczysz gdy się bardziej otworzysz.

takie bajki to słuchałem jak w podstawówce katecheta nam pier...ił
piszesz prostatckie texty jakbys z babkami straganowymi albo twymi klijentami rozmawaił ,
wypchaj sie z takim miedleniem cwaniaku