Re: Jak schudnąć, czego unikać.
: 26 lut 2011, 7:41
unikać tego co pieczone i smażone w wysokiej temp. To nie tłuszcz tuczy ale toksyny z obróbki cieplnej. Frytki są chyba najgorsze pod tym względem
Imladis - Forum wielotematyczne dla świadomych ludzi. Ezoteryka, religia, duchowość, świadomość, medytacja, nowa ziemia
https://imladis.pl/
żydzi jedzą pieczyste , gdyby jedli banany to by światem rządzili murzyni ale niestety jest na odwrót .Ja?! pisze:unikać tego co pieczone i smażone w wysokiej temp. To nie tłuszcz tuczy ale toksyny z obróbki cieplnej. Frytki są chyba najgorsze pod tym względem
Naprawdę? Nie miałam pojęcia..., ale to podobnie chyba jak Cola -cola, sama nigdy nie sprawdzałam, bo nie lubię zbytnio tego specyfiku a już na pewno nie przełknęłabym, gdy źle się czuje, ale podobno pomaga w zaburzeniach trawiennych.Crows pisze:frytki są lekarstwem na niektóre dolegliwości żołądkowo- jelitowe
Hm... nie wiem, czy toksyny, czy raczej izomery trans kwasów tłuszczowych, które powstają podczas smażenia, a które mają ze wszystkich kwasów najgorszy wpływ na gospodarkę lipidową człowieka...Ja?! pisze:unikać tego co pieczone i smażone w wysokiej temp. To nie tłuszcz tuczy ale toksyny z obróbki cieplnej. Frytki są chyba najgorsze pod tym względem
Uwielbiam frytki i ani razu od nich nie przytyłem.Ja?! pisze:unikać tego co pieczone i smażone w wysokiej temp. To nie tłuszcz tuczy ale toksyny z obróbki cieplnej. Frytki są chyba najgorsze pod tym względem
http://aktywni.pl/aktualnosci/sumo-dieta/Zapaśnicy sumo nie jedzą rano śniadania. Około południa spożywają pierwszy posiłek.
Z genami nie wygramy, niestety, trzeba zachować umiar i tak, dla zdrowia, a większymi gabarytami się nie przejmować. Jedyna rada to POKOCHAĆ się takim, jakim jesteśmy, bo żadna dieta nic nie pomoże, stosując je, marnujemy czas i zdrowie, o złym samopoczuciu nie wspominając.Nebogipfel pisze:W przypadku genów to trzeba byloby zmienić biologicznych rodziców.
i co tydzień macę. koszerni nie mieszają też mięsa z nabiałem.Crows pisze:żydzi jedzą pieczyste
z czasem Twoja wątroba, śledziona i cała reszta przypomną o sobie.Nebogipfel pisze:A wczoraj pożarłem 3-4 torby chipsów i chrupków oraz orzeszków, w tym jedną algę, jedną kolę i ze dwa soki pożeczkowe.
Lunadari pisze:i co tydzień macę. koszerni nie mieszają też mięsa z nabiałem.
widział ktoś otyłego koszernego?
sęk w tym, iż mówi się każda ma ten problem.gorczyca pisze:Ten problem chyba ma kazda dziewczyna,czy kobieta.Wiem,ze nalezy jesc malo,ale czesciej (5 x dziennie),ostatni posilek o 18.00,duzo spacerowac.Moze byc rower,w domu troche gimnastyki,hula-hop-jest dobry,na biodra.Woda mineralna niegazowana.Unikac sosow,kluch,zup.Wiecej warzyw i owocow.Unikac wszelakich slodyczy.Miedzy posilkami mozesz pogryzac marchewke.Czy bedzie efekt,sama zobaczysz.
Nie doceniasz moich narządów.Lunadari pisze:z czasem Twoja wątroba, śledziona i cała reszta przypomną o sobie.
Alga?Lunadari pisze:wszystko, co wymieniłeś powyżej udaje jedzenie.
Zapominasz, że Cola świetnie przeczyszcza.Lunadari pisze:to czego organizm nie potrafi przetworzyć, przyswoić, a często nawet wydalić! kumuluje się w narządach wewnętrznych, tj. filtrach organizmu.
Lunadari pisze:z czasem te filtry muszą ulec zapchaniu. współczesny człowiek chodzi najedzony, bo ma brzuch napełniony. tak naprawdę komórki, z których jesteśmy zbudowani wyją z głodu pozbawione witamin, fitoskładników, mikroelementów. niewłaściwie odżywiające się matki rodzą chorowite dzieci. każde kolejne pokolenie rodzi się coraz słabsze. alergie wszelkiego rodzaju stały się prawie normą! matki zdrowych dzieci nie mają o czym ze sobą rozmawiać!
przemysł farmaceutyczny zaciera ręce, ponieważ aby leczyć ( i produkować leki!) trzeba stworzyć chorobę. a jak najprościej ją stworzyć? po przez śmieciowe jedzenie. wszyscy musimy jeść, lecz w tej sferze życia też przydaje się świadomość.
po za tym jeszcze, oprócz "nie głodnych" matek, należy wspomnieć o "nie głodnych" ojcach, których płodność już stoi pod znakiem zapytania.
Wiem.Lunadari pisze:cola świetnie oczyszcza zardzewiały śruby. warto przeprowadzić eksperyment.
Nijakiego związku dieta koszerna z otyłością nie ma. Koszerność zreszą polega na czym innym/żydowskich regułach -halacha. Na obrazku pokazałem chasydów Na samą otyłość rzutuje szereg czynników poza samą dietą. W końcu cokolwiek się zje .... trzeba to przetrawić, zaabsorbować, ewentualnie odłożyć w postaci tłuszczu. Poza wymienionymi już przyczynami dodałbym psychogenne, podjadanie na tle stresowo-nerwowo-kompensacyjnym. Tutaj uruchamiałby się układ nagrody w mózgu jak przy większości uzależnień.asmaani pisze:widzialam niedawno otylego rabina. nie sadze zeby odzywial sie niekoszernie.