Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

93
Ja?! idąc tym tropem jeśli Calgon smakuje to nie szkodzi, jeśli siarka smakuje to nie szkodzi, jeśli grzyb smakuje to nie szkodiz(znów słyszałem o przeszczepie wątroby z powodu zjedzenia grzyba..człowiek musi brać teraz leki do końca życia).
Aha, ciekły azot też nie szkodzi bo jest smaczny.
:D
Ostatnio zmieniony 26 sie 2011, 17:54 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

95
Zioła lecznicze czasami totalnie nie smakują a są zdrowe.
Więc głupi argument.
Jaki argument taka riposta.
;)

Ok, chcesz argumenty Ja?!, któe i tak zignorujesz?
Już wczesniej linkowałem i zalinkuję po raz ostatni.
Jak masz dostać dychotomii i zawału serca to lepiej tu już nie wchodź - dla zdrowia.

Choć alkohol jest trucizną i z punktu widzenia toksykologii każda ilość wypitego alkoholu jest ryzykowna, to jednak w większości przypadków spożywanie małych dawek alkoholu nie pociąga za sobą widocznych szkód zdrowotnych i konsekwencji społecznych.
http://pastylka.pl/choroby/choroba-alko ... 0szkodliwe
Ostatnio zmieniony 26 sie 2011, 20:41 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

96
A wracając to tematu alkoholu ,to jeżeli ktoś sam nie chce,to raczej nikt go nie namówi do picia,czy wypicia.Człowiek jako istota myśląca,wie co jest dla niego dobre i czy może,czy nie spożywać alkohol.Bo jeśli ktoś pije z głową,to nie zaszkodzi,ale jeżeli ktoś przeholuje,to wiadomo jak to się może skończyć.Bo jak już wcześniej wspomniałam alkohol jest dla ludzi,ale mądrych,którzy wiedzą ile wypić,żeby się nie opić i potem nie narzekać na ból głowy i tzw.kaca.
Ostatnio zmieniony 07 wrz 2011, 14:57 przez gorczyca, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

97
Z głową czy bez głowy i tak może zaszkodzić wg tych toksykologów.
Tylko wolniej niż wprzypadku przeholowania.
Czasami wątpię, czy ktoś jest człowiekiem myślącym czyli homo sapiens.
Ostatnio zmieniony 07 wrz 2011, 14:59 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

98
Nebogipfel - Twoje teksty są typowe dla ludzi bojących się wszystkiego. Albo jesteś głupi albo celowo piszesz to co piszesz wyszukujący najbardziej negatywne opinie na temat alkoholu.
I nawet pewnie nie wiesz że w brzuchu produkujesz alkohol jedząc owoce. Sam organizm wytwarza alkohol w małych ilościach który jest potrzebny do pewnych procesów. Ile lat potrzebujsz by zrozumieć prostą rzecz nie każdy alkohol jest zdrowy i nie każdy jest trujący. Alkoholicy piją głównie ten trujący i tylko ten uzależnia. Jakość produkcji zależy czy to będzie dobry alkohol taki jak wytwarza nasz organizm czy trucizna. Naukowcy badali głównie ten trujący i nie dziwie się że tak go opisują. Ci naukowcy którzy badali dobre jakościowe wina twierdzą że alkohol jest pożyteczny. Piwo robione naturalnie bez cukru było podawane dzieciom przez matki, dzisiaj to nie jest dobre rozwiązanie. Browarnik który dodawał cukier do piwa był wywożony na taczkach, w tamtych czasach to była zbrodnia Myśl zanim coś napiszesz. Twoje osobiste doświadczenie rodzinne z złym alkoholem przesłania Ci prawde o rzeczywistości. Nienawidzisz alkoholu Twoja sprawa. Żeby coś ocenić trzeba poznać z wielu stron. Ty go znasz tylko z opowieści i wybierasz te które Tobie pasują. Przydała by Ci się bezstronność, pewnie nie wiesz wogóle co to jest
Ostatnio zmieniony 07 wrz 2011, 17:16 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

99
Bojących się wszystkiego?
To pewnie dlatego skaczę ze schodów.
:D
Twoje mentorstwo jest typowe dla uważajacych się za wszechwiedzących.
;)

Tak, tak - dalej wierz w bajki, że są zdrowe alkohole, wbrew nauce.

[youtube][/youtube]

ps. boję się braku wyobraźni, gdyż może prowadzić do kalectwa.
Ostatnio zmieniony 07 wrz 2011, 19:35 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

100
Do jakiego alkoholu się tyczy ten stronniczy film ? Pewnie do tego w lekarstwach sprzedawanych w aptekach. Idź do apteki i powiedz im że sprzedają trucizne. Syropki na kaszel kur............
Szkoda że nie umiesz czytać co pisze ale dzieci już tak mają że nie ogarniają więcej niż jednego zdania. Znajdź coś co mnie przekona o ile coś takiego istnieje.
Ostatnio zmieniony 10 wrz 2011, 0:49 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

101
http://www.kotek.pl/kotek/1,111364,1026 ... ewie_.html
Pijane łosie to prawdziwa plaga tej jesieni w Szwecji. Bohaterowi tej historii na szczęście nic się nie stało. Aktualnie leczy kaca...
http://www.kotek.pl/kotek/1,111364,1026 ... ewie_.html

Stronniczy?
Ciebie nic nie przekona, chyba tylko wylądowanie w szpitalu i badania.
Znajomy pije piwo codziennie i się nie upija a już ma problemy poważne z pamięcią.
Nie pamieta co mu 3 dni wcześniej sie mówiło.

Podawałem wiele naukowcy wywodów i nic, jak o beton..

Ok, jeszcze parę prób.
Zbawienny wpływ małej ilości alkoholu na nasze zdrowie to mit. Lampka wina do obiadu, zimne piwo na upał czy kieliszek wódki na rozgrzewkę zimą – to wszystko szkodzi naszemu zdrowiu przekonują krakowscy naukowcy.
http://www.zetnews.pl/Nauka/Wiadomosci/ ... i-zdrowiu/
Alkohol ma szkodliwe działanie na mózg, wliczając w to także młodych dorosłych. Znamy już dobrze szkodliwe działanie alkoholu dla naszego zdrowia, ponieważ zwiększa on ryzyko wypadków, ale należy również wiedzieć, że alkohol uszkadza także bardzo poważnie mózg, a to dotyczy nawet bardzo młodych, 18-letnich ludzi.

Dobrze podlane wieczorki sprawią, że nie tylko zapomnicie to, co robiliście poprzedniego dnia. Alkohol bowiem oddziaływuje również na pamięć długoterminową, a także na umiejętność uczenia się, według pewnego badania hiszpańskiego, o którym donosi Alcoholism: Clinical and Experimental Research.

Badanie to pokazuje, że nadmierna konsumpcja alkoholu dotyka regionu mózgu znanego pod nazwą hipokamp, czyli strefę związaną z pamięcią i uczeniem się, a która jest bardzo wrażliwa na toksyczne działanie.

Dlatego też, jak zaobserwowali hiszpańscy badacze, u uczestników badania pojawiła się destrukcja pamięci długoterminowej oraz spadek zdolności uczenia się nowych informacji werbalnych.

Napoje alkoholowe więc w efekcie końcowym wpływają na całość życia codziennego ludzi, wliczając w to także młodych dorosłych, którzy przecież od alkoholu nie stronią.
http://www.biomedical.pl/aktualnosci/al ... -2585.html

Nadużyccie wcale nie musi się wiązać z upijaniem do cna.
Znajomy pije po prostu regularnie i codziennie i ma zaniki pamięci.
Nawet kilka drinków może powodować widoczne uszkodzenia pamięci, a w miarę jak wzrasta ilość wypijanego alkoholu, wzrasta też stopień uszkodzenia. Duże dawki alkoholu, zwłaszcza spożywane szybko, na pusty żołądek, mogą powodować utratę świadomości lub niemożność przypomnienia sobie kluczowych szczegółów lub nawet całych zdarzeń z okresu upojenia.
Utrata świadomości zdarza się wśród osób pijących społecznie dużo częściej niż wcześniej przypuszczano. Należy traktować ją jako możliwy skutek ostrej intoksykacji, bez względu na wiek lub na kliniczne uzależnienie od alkoholu osoby pijącej. White i in. przebadali 772 studentów collegów, pytając o doświadczenia związane z utartą świadomości: "Czy kiedykolwiek obudziłeś się po nocy picia, nie mogąc sobie przypomnieć, co robiłeś lub gdzie byłeś?".

Spośród studentów spożywających alkohol 51% przyznało, że przytrafiały im się utraty pamięci, a 40% przyznało, że zdarzyło im się to w ciągu roku poprzedzającego badanie. Spośród tych, którzy pili w czasie 2 tygodni przed badaniem, 9,4% przyznało się do utraty świadomości w tym okresie. Studenci dowiadywali się później, że uczestniczyli w wielu potencjalnie niebezpiecznych zdarzeniach, których nie mogli sobie przypomnieć, należał do nich między innymi wandalizm, seks bez zabezpieczenia i kierowanie pojazdem.
Chociaż mężczyźni pili istotnie więcej i intensywniej niż kobiety, taka sama ich liczba przyznawała się do utraty świadomości. Wynik ten sugeruje, że bez względu na ilość spożywanego alkoholu, kobiety - grupa rzadko uwzględniana w literaturze na ten temat - są bardziej zagrożone utratą świadomości niż mężczyźni. Prawdopodobnie wynika to z różnic w metabolizmie alkoholu występujących między płciami. Kobiety mogą też być bardziej podatne na łagodniejsze formy uszkodzeń pamięci spowodowane alkoholem, nawet jeśli spożywają porównywalne ilości alkoholu co mężczyźni.
W dwóch badaniach, przeprowadzonych za pomocą obrazowania tomografią komputerową, obserwowano kurczenie mózgu, które jest typowym wskaźnikiem uszkodzenia mózgu u mężczyzn i u kobiet uzależnionych od alkoholu. Okazało się, że w porównaniu z grupą kontrolną mieli oni istotnie bardziej skurczone mózgi. Badania te wykazały również, że w wyniku intensywnego picia kobiety i mężczyźni mieli podobne problemy z uczeniem się i pamięcią. Różnica polega na tym, że kobiety alkoholiczki piły nadmiernie około połowę krócej niż mężczyźni alkoholicy. Na tej podstawie, można więc sądzić, że tak jak inne narządy mózg kobiety, jest bardziej niż mężczyzny podatny na uszkodzenia powodowane alkoholem.

Wielokrotnie u osób uzależnionych od alkoholu, w badaniu tomografii komputerowej(CT) mózgu stwierdzamy ubytek istoty białej lub szarej, co jest namacalnym efektem zniszczenia mózgu, spowodowanym alkoholem - opisywany wcześniej objaw kurczenia mózgu.

Bardzo często stwierdzanym zaburzeniem w tomografii jest uszkodzenie móżdżku. Uszkodzenia te stwierdzamy u osób, które mają problemy z chodzeniem. U tych osób chód jest niepewny, chwiejny i nie dość skoordynowany. CT jest badaniem rozstrzygającym różnicowanie z polyneuropatią - uszkodzeniem nerwów obwodowych, wywołanym alkoholem.

Uszkodzenie mózgu może powstać bezpośrednio pod wpływem alkoholu na mózg lub może być spowodowane pośrednio, w wyniku niedożywienia lub ciężkiej choroby wątroby.
Na przykład deficyt tiaminy (Wit. B1)występujący powszechnie u osób uzależnionych od alkoholu wynika z ogólnego niedożywienia organizmu. Tiamina jest istotnym składnikiem odżywczym, którego potrzebują wszystkie tkanki, nie wyłączając mózgu. Znajduje się ona w takich produktach spożywczych jak mięso i drób, pełne ziarna zbóż, orzechy, fasola, groszek i ziarna soi.

Zespół Wernickego-Korsakowa
Do 80% alkoholików cierpi na niedobór tiaminy, a u niektórych z nich rozwijają się poważne zaburzenia mózgu, takie jak zespół Wernickego-Korsakowa. Zespół ten składa się z dwóch osobnych syndromów: krótkotrwałego i ostrego stanu, nazywanego encefalopatią Wernickego, i długotrwałego, wyniszczającego stanu, nazywanego psychozą Korsakowa.
Symptomy encefalopatii Wernickego obejmują splątanie umysłowe, paraliż nerwów odpowiedzialnych za poruszanie oczami (tzn. zakłócenia okoruchowe) i trudności w koordynacji mięśni. Pacjenci z encefalopatią Wernickego mogą być np. zbyt splątani, żeby znaleźć wyjście z pokoju, lub mogą nawet nie być w stanie chodzić. U wielu pacjentów z encefalopatią Wernickego nie występują jednak wszystkie te trzy symptomy. Klinicyści pracujący z alkoholikami muszą więc zdawać sobie sprawę, że pacjent może mieć to zaburzenie, nawet jeśli przejawia tylko jeden lub dwa spośród symptomów. Z badań wykonanych pośmiertnie wynika, że wiele przypadków niedoboru tiaminy - związanych z encefalopatią - nie zostało zdiagnozowanych za życia pacjentów, gdyż nie mieli oni lub nie rozpoznano u nich wszystkich klasycznych symptomów.
U około 80--90% alkoholików z encefalopatią Wernickego powstaje też psychoza Korsakowa - chroniczny i wyniszczający syndrom, charakteryzujący się uporczywymi problemami z uczeniem się i pamięcią. Pacjenci z psychozą Korsakowa są zapominalscy i szybko się frustrują, mają problemy z chodzeniem i koordynacją . Chociaż mają oni problemy z przypominaniem sobie starych informacji (tzn. niepamięć wsteczna), to najbardziej rzuca się w oczy ich trudność z zapamiętaniem nowych informacji (tzn. niepamięć następcza). Na przykład pacjenci ci mogą szczegółowo opisywać jakieś zdarzenie życia, a godzinę później już nie pamiętają tej rozmowy.

Większość ludzi zdaje sobie sprawę, że intensywne, długotrwałe picie może uszkodzić wątrobę, narząd odpowiedzialny za rozkładanie alkoholu na bezpieczne produkty i oczyszczanie z niego organizmu. Ale mogą nie być oni świadomi, że przedłużona dysfunkcja, taka jak marskość wątroby wynikająca z nadmiernego spożywania alkoholu, może uszkodzić też mózg, prowadząc do poważnego i potencjalnie śmiertelnego zaburzenia, nazywanego encefalopatią wątrobową [20].
Encefalopatia wątrobowa może powodować zmiany we wzorcach snu, nastroju i osobowości, psychiatryczne stany takie jak lęk i depresja, poważne skutki w funkcjonowaniu poznawczym, np. skrócony czas uwagi, problemy z koordynacją jak drżenie lub trzepotanie rąk (tzw. asterixis). W najpoważniejszych przypadkach pacjenci zapadają w śpiączkę (śpiączkę wątrobową), która może kończyć się śmiercią.
Dzięki nowym technikom obrazowania naukowcy mogą badać specyficzne obszary mózgu u pacjentów z encefalopatią wątrobową, dzięki czemu lepiej rozumieją, jak rozwija się ta choroba. Badania te potwierdziły, że w jej powstaniu biorą udział co najmniej dwie toksyczne substancje: amoniak i mangan. W wyniku uszkodzenia przez alkohol komórek wątroby duże ilości tych szkodliwych produktów dostają się do mózgu i niszczą jego komórki.

Niszcząc mózg alkohol powoduje powstawanie wielu zmian charakteropatycznych, związanych z zaburzeniem postrzegania siebie i otaczającego świata. To powoduje wiele zachowań nietypowych, dewiacyjnych, nierzeczywistych, przesadnych reakcji, nadwrażliwych zachowań, agresji, spolegliwości czy uzależnień krzyżowych i wielu innych.

Kluczowym związkiem chemicznym zaburzającym funkcjonowanie komórek mózgowych jest aldehyd octowy, który powstaje w bezpośrednim procesie enzymatycznego rozkładu alkoholu etylowego. Jest on gromadzony przez synapsy i przetrzymywany w nich przez okres około 3 miesięcy. Stanowi on o długim procesie trzeźwienia mózgu i długim procesie odzyskiwania widzenia i rozumienia rzeczywistości, który to proces trwa około 9 miesięcy. Od 10 miesiąca zaczyna się dopiero nauka reagowania na to, co zobaczyliśmy w swoim otoczeniu i zrozumieliśmy. Ten proces nie kończy się nigdy, dlatego zdrowienie w tej chorobie jest procesem dynamicznym, stale modyfikowanym bieżącymi wydarzeniami. Jak pacjent jest przygotowany do ich postrzegania i rozwiązywania, tak przebiega proces zdrowienia.

Szczegółowe wyjaśnienie procesów uszkodzeń mózgu i skomplikowanych procesów trzeźwienia pacjenci otrzymują w trakcie terapii.

lek. med. Witold Kowalewski
Wykorzystano niektóre elementy artykułu
"Alcohol Alert", nr 63, 2004,
National Institute on Alcohol Abuse and Alcoholism
http://www.edemed-terapia.com.pl/alkohol-i-nauka.html
Ostatnio zmieniony 10 wrz 2011, 1:03 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

102
Nie napisałeś jakie piwo pije Twój znajomy i w jakiej ilości - stronnicza "bestio" :)
Nie napisałeś jaki alkohol podawano ludziom w tych eksperymentach jakość alkoholu jest istotna
Nie dotarło że jakość alkoholu jest tu najwazniejsza ? I żeby nie miało więcej alkoholu niż jest zdolna wytworzyć natura ? ( do 7% )
Nie dotarło że nie chodzi o to by pić litrami ? ( najwyżej szklanka dziennie piwa lub pól szklanki wina )
Przekonasz mnie jak podasz skutki picia wina o mocy 7% wytwarzanego ściśle według najprostszej starożytnej receptury czyli bez wody bez cukru i bez dodawania drożdży.
.
Jest zły i dobry człowiek
Jest zły i dobry cukier
Jest zły i dobry cholesterol
Jest zła i dobra żywność
Jest zły i dobry alkohol
Wszystko ma podwójną nature
Ślepy widzi tylko to co go dotyka osobiście.
Udowodnij mi że nie jesteś ślepcem.
Ostatnio zmieniony 10 wrz 2011, 16:38 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

103
Jakość jakością, co nadal nie zmienia, ż enawwte najlepszej jakosći może zaszkodzić.
Nie ma złego i dobrego alkoholu..
Tak samo o narkotykach mówią ćpuny.
Marka nie ma tu znaczenia.
Bo każdy z tych napoi zawiera alkohol.
Ostatnio zmieniony 10 wrz 2011, 18:26 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

104
Alkohol napewno szkodzi niż pomaga ,w małych ilościach to wiadomo nie powinien zaszkodzić.Jednak nałóg się zaczyna od pierwszego kieliszka ,potem dalej wciąga jeśli ktoś nie zna umiaru to staje się alkoholikiem i już nie może przestać pić !.Jak się zorientuje że nim się stał wtedy szuka pomocy!
Ostatnio zmieniony 20 wrz 2011, 23:39 przez Nutka, łącznie zmieniany 1 raz.
...............

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

105
bo to nie jest dla dzieci o słabej woli. Alkoholikiem staje się dziecko które myśli że jest dorosłe.
Głuchy nie zrozumie jaka jest różnica pomiędzy alkoholem wytwarzanym przez nature a tym wytwarzanym syntetycznie w fabrykach aż sam zobaczy pod mikroskopem lub poczuje różnice na języku. Ten sztuczny pali tkanki, naturalny nigdy. Może ma pewność ten który mierzył poziom alkoholu alkoholomierzem mierzącym ten poziom w systemie badania gęstości cieczy. Alkohol sztuczny jest rzadszy od wody i od naturalnego który zachowuje gęstość wody i ma taką samą wyporność jak woda. Stąd rurka nie pokaże poziomu alk. Różnice można poczuć gdy się wypije. Mówie tu o królu alkoholi czyli wino z winogron. Jakość wykonania da alkohol naturalny albo sztuczny. Główny czynnik to dodatek cukru sacharozy, z nią nie wyjdzie naturalny alkohol.
Ostatnio zmieniony 21 wrz 2011, 0:47 przez Ja?!, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

106
Niektrórzy myślą też, że jak mają ukończone 18 lat to są dorosli..
Głuchy przekona się na swoim organiźmie, że specjalnej róznicy nie ma.
;)
Równie dobrze móglbyś napisac, że muhomor jest nieszkodliwy bo naturalny.
:D

ps. tytoń też jest naturalny i narkotyki..zwłaszcza za czasów Hendrixa.
Z jednak strony w umiarkowanych ilościach alkohol łagodzi stresy, uspokaja, ułatwia zasypianie, zmniejsza ból, działa moczopędnie - ktoś mógłby pomyśleć, że jest to środek skuteczny w leczeniu wielu chorób. Tymczasem nie! Alkohol nie tylko nie jest lekiem, ale może być przyczyną powstawania wielu chorób, m.in układu krążenia, w tym nadciśnienia tętniczego. A ponadto chorób wątroby, układu nerwowego i wielu innych. A przede wszystkim JEST ŚRODKIEM WYWOŁUJĄCYM SILNE UZALEŻNIENIE KTÓRE SAMO W SOBIE JEST CIĘŻKĄ CHOROBĄ.
Kiedy alkohol jest bezwzględnie zabroniony?
Znany kardiolog – prof. dr hab. med. Andrzej Kaliciński ostrzega, że, nie wolno nam pić, nawet przysłowiowego „naparstka” w następujących chorobach i sytuacjach:

w ostrej niewydolności serca;
w przebiegu migotania przedsionków i niebezpiecznych zaburzeniach rytmu serca;
w chorobie zwanej kardiomiopatią alkoholową, (o czym powinien nas poinformować nasz lekarz);
jeśli ktokolwiek z najbliższej rodziny ma skłonność do alkoholizmu.
Czy szkodliwość alkoholu zależy od indywidualnej odporności na jego działanie?
Tak. Podobnie, jak to ma miejsce z solą kuchenną – istnieją „alkoholowrażliwe” jednostki. Organizm takich ludzi źle znosi nawet niewielką ilość alkoholu, reagując zmianami chorobowymi i wzrostem nadciśnienia.
http://www.przychodnia.pl/nadcisnienie/ ... 3&d=3&t=17

Jak nie wypróbujesz to się nie dowiesz? Lepiej chyba nie ryzykować.
Heroina, kokaina czy metamfetamina to narkotyki najczęściej prowadzące do śmierci. Jeśli jednak wziąć pod uwagę skutki społeczne, najbardziej niebezpieczny jest alkohol. W skali od 0 do 100 uzyskał on 72 pkt, podczas gdy kolejna na liście heroina - 55, a kokaina - 54.
http://www.tvn24.pl/0,1680383,0,1,alkoh ... omosc.html
Ostatnio zmieniony 21 wrz 2011, 0:53 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

107
Niektrórzy myślą też, że jak mają ukończone 18 lat to są dorosli..
Głuchy przekona się na swoim organiźmie, że specjalnej róznicy nie ma.
;)
Równie dobrze móglbyś napisac, że muhomor jest nieszkodliwy bo naturalny.
:D

ps. tytoń też jest naturalny i narkotyki..zwłaszcza za czasów Hendrixa.
Za mało jeszcze wiesz by coś definitywnie oceniać, za mało doświadczyłeś.
Tytoń był naturalny zanim go zmieniono genetycznie by miał więcej substancji psychoaktywnej ale i tak jest nie zły w porównaniu do tego co wychodzi z fabryki papierosów. Papieros to już nie tytoń ale syf z substancjami trującymi i uzależniającymi.

Gdybyś więcej czytał a mniej się bał to wiedział byś że są 2 gatunki jadalnych muchomorów.

Naucz się rozróżniać narkotyk od rośliny psychoaktywnej.
Narkotyk jest wytworzony sztucznie i dlatego niszczy mózg.
Wyizolowanie substancji psychoaktywnej z rośliny daje koncentrat który też jest już narkotykiem. Tylko ilości stworzone przez nature są bezpieczne i stosowane do leczenia chorób psychicznych przez szamanów. Takie zioła nie dla dzieci.

Jesteś na tyle mądry by to zrozumieć czy trzeba książke napisać ?

Alkohol Ci się tak źle ugruntował że samo słowo wywołuje strach. No to Ci powiem że wino wytwarzane bez cukru nie ma alkoholu to tylko podobna substancja. Podałem to osobie uzależnionej od alkoholu, wypiła ale jej nie smakowało bo nie było w tym alkoholu od którego jej organizm był uzależniony.
Ta substancja jest lekarstwem na uzależnienie od alkoholu. Nigdy nie była badana oficjalnie więc Twoje cytaty naukowców są dobre do podcierania tyłka.
Ostatnio zmieniony 25 wrz 2011, 12:56 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

108
Za mało zniszczyłem swój organizm by wiedzieć, że to niszczy..
Ok, masz rację pomaga.
Pomaga rozbić rodziny.
Pomaga też powodować śmiertelne wypadki, przez które niektózy ludzie gotowi są popełniać samobójstwa..
Zawsze zaczyna się niewinnie a potem kończy nierzadko na tragedii.
Ostatnio zmieniony 25 wrz 2011, 21:45 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

109
Ciągle mówisz o nie tej substancji o której ja myśle. Z nią nie miałeś jeszcze stycznośći ani nikt z Twoich znajomych. Slyszales o antynarkotykach które leczą z uzależnienia ?
Podobnie jest z antyalkoholem
Ostatnio zmieniony 26 wrz 2011, 8:12 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

111
nie alkohol ale coś tajemniczego co powstaje tylko w naturalny sposób. To przypomina alkohol ale nim nie jest. A jest lekarstwem na pewne dolegliwości związane z gruczołami dokrewnymi i na różne postacie nerwicy. Nie ma tego w sklepach lub kupienie graniczy z cudem. Jeśli ktoś nie ma problemów na podłożu nerwowym to jest mu to nie potrzebne. Działa też dobrze na stres i harmonizuje cały organizm w przeciwieństwie do alkoholu który znają ludzie.
Ostatnio zmieniony 03 paź 2011, 15:25 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

113
Andra pisze:Wiesz, nigdy nie moglam pojac dlaczego ludzie odurzaja sie, alkoholem, narkotykami. To forma ucieczki od zycia, prawda?
ucieczki od problemów, od ciężaru życia, od noszenia własnego krzyża, od rozwiązywania swoich problemów. To ucieczka od samego siebie. To co z natury pomaga rozwiązywać problemy, to co stworzone sztucznie pomaga w uciekaniu od swoich problemów
Ostatnio zmieniony 15 paź 2011, 23:35 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

115
To pewnie przez moją awersję do alkoholu.
:D
Nie wiem..ja pisze tylko o takim, o jakim słyszę, jaki poznałem..
I dla mnie to totalny nonsens..ecz pewnie nic nowego nie wniosłem tym do dyskusji.
W sumie też lubię z Ja?! rozmawiać..i zastanawiam się też czemu ostatnio ogranicza się głównie do tematu o alkoholu..
Ostatnio zmieniony 16 paź 2011, 0:30 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

116
troche zwiększyłem aktywność w realu a to musiało się odbić na życiu w wirtualu. nie da się istnieć świadomością w dwóch światach jednocześnie na dłużej bo to tworzy nic dobrego.
Ostatnio zmieniony 23 paź 2011, 1:13 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

119
No tak,przecież jesteśmy w Europie,a Francuzi,Włosi,czy Hiszpanie pijają właśnie wina do posiłków.Miałam sąsiada,który był bardzo chory,w dodatku miał coś z ciśnieniem,chore serce i inne dolegliwości,lekarka zażartowała,że jeśli będzie pił dziennie mały kieliszeczek koniaku,to będzie czuł się lepiej.On to przyjął dosłownie.Miał żyć kilka lat,a żył kilkanaście.Może to przypadek,ale wiemy,że koniak podnosi ciśnienie i ten kto ma niskie,śmiało może wypijać lampeczkę dziennie.Nie znaczy to,że alkohol jest lekarstwem. Zresztą już wcześniej pisałam o tym.Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 25 paź 2011, 12:59 przez gorczyca, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Alkohol-szkodzi czy pomaga?

120
powiedz to farmaceutom że alkohol nie jest lekarstwem. Pakują go do mikstur gdzie bywa głównym składnikiem. W małych dawkach jest lekarstwe. Tyle że dawka lecznicza jest w gramach a nie litrach.
Ostatnio zmieniony 25 paź 2011, 21:57 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zdrowie”

cron