Strona 1 z 5

Re: Rak-czy to wyrok?

: 10 gru 2011, 14:07
autor: babka cukrowa
Noworwory są częstym powodem zgonu ludzi .Co Waszym zdaniem trzeba robić ,aby nie zachorować na raka?Czy chory powinien wiedzieć ,że umiera i nie ma dla niego lekarstwa?

Re: Rak-czy to wyrok?

: 10 gru 2011, 14:28
autor: Ja?!
witaminy i mikro elementy oraz zero chemii w żywności i napojach i zero pieczonego zero smażonego zero grila. Dużo surowych warzyw i owoców.

Re: Rak-czy to wyrok?

: 10 gru 2011, 15:47
autor: lufestre
A moim zdaniem na kogo wypadnie na tego wypadnie...czasem wydaje się, że ktoś powinien chorować na raka, bo pali trzy paczki papierosów dziennie, a z kolei wegetarianin czytający każdą etykietkę na opakowaniu produktu trafia na onkologię.

Nie chować głęboko i chronicznie zawiści/urazy do innych czy do sytuacji życiowych- to tak z holistycznego punktu widzenia, podobno... ;]

Re: Rak-czy to wyrok?

: 10 gru 2011, 15:51
autor: Crows
Ja?! pisze:witaminy i mikro elementy oraz zero chemii w żywności i napojach i zero pieczonego zero smażonego zero grila. Dużo surowych warzyw i owoców.
znowu siejesz herezje

Re: Rak-czy to wyrok?

: 10 gru 2011, 16:02
autor: Ja?!
http://www.terapiagersona.com.pl/elementy.html
Tu jest wszystko łącznie z książką jak leczyć raka.

Re: Rak-czy to wyrok?

: 10 gru 2011, 16:11
autor: lufestre
Takich książek jest masa, każda zawiera inne teorie, czemu akurat ta? :P

Re: Rak-czy to wyrok?

: 10 gru 2011, 16:34
autor: Crows
lufestre pisze:Takich książek jest masa, każda zawiera inne teorie, czemu akurat ta? :P
bo tą wskazało wahadełko :ahah:

Re: Rak-czy to wyrok?

: 10 gru 2011, 16:49
autor: Nassanael Rhamzess
Ja załatw mi wahadełko do szukania..złota.

Re: Rak-czy to wyrok?

: 10 gru 2011, 21:03
autor: Senioritka56
Różne choroby są dziedziczne,więc co nam pozostało?częsta kontrola i badania by być spokojnym.
Po za tym nic więcej nie można zrobić,oczywiście zdrowy tryb życia jest bardzo ważny!!!

Re: Rak-czy to wyrok?

: 11 gru 2011, 1:18
autor: Ja?!
lufestre pisze:Takich książek jest masa, każda zawiera inne teorie, czemu akurat ta? :P
bo ta jest skuteczna, chyba że wolisz tą o urynoterapii, też skuteczna albo o leczeniu wodą utlenioną też jest skuteczna terapia.
Podałem już 3 terapie sprawdzone przez ludzi i polecane.
A prześmiewcy co dodali twórczego w wkład tego wątku ?

Re: Rak-czy to wyrok?

: 11 gru 2011, 1:20
autor: lufestre
Nie wole żadnej, bo odpukać jest mi niepotrzebna, zastanawiam się tylko nad tym skąd pewność o skuteczności. ;]

Re: Rak-czy to wyrok?

: 11 gru 2011, 1:58
autor: Lunadari
Ja?! pisze:witaminy i mikro elementy oraz zero chemii w żywności i napojach i zero pieczonego zero smażonego zero grila. Dużo surowych warzyw i owoców.
plus zero stresu - należałoby dodać

Re: Rak-czy to wyrok?

: 11 gru 2011, 3:24
autor: lufestre
Tzn mieszkanie w laboratorium :P

Re: Rak-czy to wyrok?

: 11 gru 2011, 4:33
autor: Nebogipfel
Ja tam wierzę, że wcześniej czy później nauka da sobie z tym rakiem. Wiem, ze do raka przyczynia się palenie papierosów. Lecz nie tylko.

Wg tego każdy może zachorować na Raka:
http://amigdalina.com.pl/?p=1126
Dlatego chorobę nowotworową, szczególnie raka, należy traktować jako chorobę przewlekłą, którą na codzień można kontrolować za pomocą diety bogatej w substancje przeciwrakowe ( cała zakładka żywienie jest poświęcona temu tematowi) a samo odżywianie traktować jako rodzaj profilaktyki, szczególnie dla osób zdrowych lub jako działanie wspierające organizm w walce z rakiem dla osób chorych.

Najniższa skłonność do zachorowania na raka występuje w populacji spożywającej dużą ilość owoców i warzyw, w związku z tym iż w/w rośliny są bogate w naturalne substancje przeciwrakowe, które ograniczają rozwój mikroguzków w naszych tkankach. Stały dopływ takich substancji z pokarmem stanowi podstawę wszelkich strategii w profilaktyce raka. Dlatego tak istotna jest zmiana swoich złych nawyków żywieniowych rozpoczynając jakąkolwiek formę walki z nowotworem.

Re: Rak-czy to wyrok?

: 11 gru 2011, 4:48
autor: lufestre
Nebogipfel pisze:Ja tam wierzę, że wcześniej czy później nauka da sobie z tym rakiem. Wiem, ze do raka przyczynia się palenie papierosów. Lecz nie tylko.
Może i sobie poradziła, ale bardziej opłaca się sprzedawać coś co jest mniej skuteczne, bo można na tym lepiej zarobić, więcej sprzedać, itd ;]
Medycyna niekonwencjonalna pewnie sobie już dawno z rakiem radziła- ziółka, "pozytywne" myślenie, itd. Tylko sęk w tym, że w holistycznych metodach leczenia jest pełno szarlatanów, którzy bredzą, bo też chcą zarobić, więc ciężko odfiltrować prawdziwą wiedzę, od serii bełkotu i nieskutecznych lekarstw naturalnych. W przyrodzie jest pewnie antidotum na wszystko co się w człowieku zrodzi. Cywilizacja postawiła na chemię, a może gdzieś tam rośnie jakaś roślinka, którą wystarczy zaparzyć i wie o tym jakiś stary znachor, który nie ma za bardzo pojęcia gdzie leży Europa... ;]

Re: Rak-czy to wyrok?

: 11 gru 2011, 5:42
autor: Nebogipfel
Pozostaje więc jeść po prostu więcej warzyw i owoców. Ja niemal dzień w dzień jem owoce i warzywa.
;)

Re: Rak-czy to wyrok?

: 11 gru 2011, 5:48
autor: lufestre
Ja jem co mi wyjdzie, nie lubie popadać w skrajności. W mojej rodzinie na obu liniach są przypadki nowotworów, ale nie mam na to żadnego wpływu. Show must go on, trzeba żyć póki można... :)

Re: Rak-czy to wyrok?

: 11 gru 2011, 7:19
autor: Nebogipfel
A nie popełniać eutanazję czy samobójstwo z powodu byle problemu.
:D

Re: Rak-czy to wyrok?

: 11 gru 2011, 9:36
autor: Gość
Nebo, dla tego kto je popelnia te powody nie sa blahe, zrozum to.
Sadze ze stan fizyczny a wiec choroba jest odzwierciedleniem naszej psyche, i chodzi mi po glowie, zapewne nie bez powodu ze musi zaistniec wewnetrzne
,,przyzwolenie'', nieswiadome nawet na chorobe. A stan fizyczny z kolei rzutuje na psychike i tworzy sie korkociag

Re: Rak-czy to wyrok?

: 11 gru 2011, 9:46
autor: Crows
nigdy nie będzie jednego lekarstwa na raka , bo raków jest tysiące rodzajów , jedne robia dziury w człowieku i wypalaja tkankę inne buduja guzy blokujace funkcje .

Re: Rak-czy to wyrok?

: 11 gru 2011, 9:48
autor: babka cukrowa
Włączę się do dyskusji i opowiem co pomogło mojej mamie na raka jelita grubego .Po operacji lekarz powiedział ,że mama może wszystko jeść na co ma ochotę bo i tak wkrótce umrze .Moi rodzice pochodzą z Wileńszczyzny .Dowiedzieliśmy się ,że w dawnych czasach na jelita grube pomagało siemie lniane i huba z brzozy Uwierzcie mi ale po 1/2roku picia cdziennie huby z siemieniem 3Xdziennie mama wyzdrowiała Nawet w Klinice w Białymstoku pytali się mamę co się stało,że dolegliwości i guz zniknął Sądzę ,że zrobiono operację w tym czasie kiedy nie doszło do przerzutów na inne narządy.
Mój mąż miał również raka jelita grubego ale z przerzutami do wąrtoby Niestety nic nie pomogło i po roku męczarni zmarł

Re: Rak-czy to wyrok?

: 11 gru 2011, 12:23
autor: PiotrRosa
Sensownie bardzo brzmi Crows. Jak odpowiedzieć na pytanie czy można wyleczyć jednym sposobem setki czy nawet tysiące chorób. Bo tak to jest z nowotworami. Niemal każdy jest inny. Babka pisze o "raku jelita grubego". Nawet tych jest dziesiątki. A określenie atakowanego narządu w zasadzie nie mówi nam nic o jego rodzaju. Określa umiejscowienie. A Nebo jak zwykle w ramach nabijania sobie licznika o popełnianiu eutanazji z byle powodu. Nebo, już ci pisałem kilkanaście razy - czytaj, nie tylko wal w klawiaturę, ale i czytaj. Na początek chociaż to, co sam piszesz. A z pętlą, o której pisze Andra tym razem, choć niechętnie, muszę się zgodzić. Choroba rozwala psyche, ta rezygnuje z walki choroba się pogłębia, co powoduje jeszcze większą depresję.
W skrócie można powiedzieć, że rak dostatecznie wcześnie zdiagnozowany, nie jest żadnym wyrokiem. Chirurgia, chemia (również ta ludowa), często sobie z nim radzą. Rak zdiagnozowany w fazie wielonarządowych przerzutów, to raczej pewny wyrok. Pytanie ile czasu zostało i jak go spędzić, to już w innym temacie.

Re: Rak-czy to wyrok?

: 11 gru 2011, 13:28
autor: Ja?!
wybiurczo działają tylko lekarstwa farmeceutyczne. Żywność jest lekarstwem lub trucizną i działa na cały organizm. Holistycznie działają też inne metody w tym psychoterapia. Ale ta ostatnia dobrze jeśli jest wsparta dietą bo to znacznie przyspiesza działanie psychoterapii. Każda choroba jest dziełem duszy i w duszy można znależć wyleczenie każdej choroby. Poprzez ciało można wpłynąć na dusze tak jak dusza wpływa na ciało

Re: Rak-czy to wyrok?

: 11 gru 2011, 13:31
autor: Crows
reklama piwa wzmacnia twoją dusze ?

Re: Rak-czy to wyrok?

: 11 gru 2011, 13:44
autor: Nebogipfel
Piotrze czytam i czytam. Tylko rozumuję kompletnie odwrotnie do ciebie a w myślach autorów nie czytam. Nawiązałem poza tym do Lufi, że grunt to żyć dalej z faktem, że coś jest nie tak. I chciałem zakpić z podejścia, że wtedy głowa w piasek miast godnie i dzielnie walczyć z uśmiechem na ustach wbrew wszystkiemu. Poza tym Piotrze znów uogólniasz. Są ludzie co mimo choroby walczą o swoje. Poza tym jakbyś dokładniej mnie czytał to niedawno pisałem o tym, że profilaktyka badań może sporo zdziałać - chyba w wątku o eutanazji. Właśnie z powodu wcześniejszego wykrycia różnych chorób. Zanim więc zarzucisz nieczytanie sam się wpierw rozejrzyj czy czegoś nie przegapiłeś. Nie widziałem powodu by się powtarzać. Zastanawiam się czy nasze wpisy - mój i Twój cokolwiek wnoszą, gdyż powinno być to jasne dla ludzi myślących. Odnośnie nabijania wpisów.

ps. Chyba pytanie w pierwszym wpisie jest retoryczne - by nie zachorować...a ludzie się tak naprodukowali. Co powinien zrobić? Wg niektórych pewnie przyśpieszyć śmierć. I nie ważne, że jak w przypadku mamy autorki można wyzdrowieć...

Ja proponuję żyć dalej a najlepiej robić te badania by jednak można było się wyleczyć za wczasu.

Re: Rak-czy to wyrok?

: 11 gru 2011, 16:25
autor: Gość
Piotruniu, a ja z radoscia Cie informuje ze nie doczytales- uwazam ze najpierw musi zaistniec ,, cos'' w psychice by pojawila sie choroba fizyczna, posune sie nawet do tezy ze to co fizyczne- jest objawem zaburzen w sferze psyche. I nie mysle o chorobach psychicznych.
A odnosnie Twoich slow o wyroku- Ty co, niesmiertelny jestes? Chyba nie, i tez nie wiesz kiedy i gdzie. Roznica polega na tym ze jedni wiedza jak, inni licza na to ze nigdy chyba

Re: Rak-czy to wyrok?

: 11 gru 2011, 16:31
autor: Crows
Andra pisze:Piotruniu, a ja z radoscia Cie informuje ze nie doczytales- uwazam ze najpierw musi zaistniec ,, cos'' w psychice by pojawila sie choroba fizyczna, posune sie nawet do tezy ze to co fizyczne- jest objawem zaburzen w sferze psyche.
nie uogólniaj
np ci co zachorowali na chorobe popromienna i raka krwi ( po awarii w Czarnobylu czy po bombie w Hiroszimie) też to mieli wpierw w psychę ? nie przesadzaj i nie popadaj w katatonie umysłu , istnieja czynniki środowiskowe na które nie masz wpływu gdybyś nawet psychę swą ustawiła na 1000 %.

Re: Rak-czy to wyrok?

: 11 gru 2011, 16:42
autor: Gość
a w tym masz racje, wszystko ma wplyw, wiec i czynniki zewnetrzne, tym niemniej wiele chorob powstaje na podlozu- okreslilabym to jako oslabiona wole zycia moze? I zobacz- to samo diabelstwo rozni ludzie roznie znosza, reaguja na leczenie, zdrowieja lub umieraja. Nawet uwzgledniajac czynniki zewnetrzne, odpornosc genetyczna. Cholera wie

Re: Rak-czy to wyrok?

: 11 gru 2011, 16:54
autor: Crows
Andra pisze:tym niemniej wiele chorob powstaje na podlozu- okreslilabym to jako oslabiona wole zycia
To oczywiste , że psyche wpływa na stan naszego biosu , nikt temu nie zaprzeczył ,już kilka razy pisałem że o naszym zdrowiu decyduje 5 podstawowych czynników ;
- nasz umysł ( w szerokim stopniu interpretacji)
- pokarm ( wszystko co do siebie wrzucamy i wlewamy)
- środowisko (dom , praca , rodzina , cała natura ..........)
- ruch i doswiadczanie przestrzeni
- genom czyli dziedzictwo
u każdego w róznym stopniu sie to układa .

Re: Rak-czy to wyrok?

: 11 gru 2011, 19:47
autor: Gość
co uwazasz za nadrzedne? Co sprawia ze ludzie ktorzy powinni juz od dawna nie zyc, z przeterminowanym wyrokiem smierci- zyja wbrew wszystkiemu, a ci ktorzy mogliby i powinni- umieraja, walkowerem oddajac zycie?