Imladis

zależy od motywacji, w extremalnym przypadku najlepsza głodówka z modlitwą. A płyn do tego to już inna bajka

wielu ludzi chorych na raka umiera właśnie smiercia głodową , wiec nie pojmuje tej propozycji z głodowaniem :/

Crows pisze:wielu ludzi chorych na raka umiera właśnie śmiercią głodową , wiec nie pojmuje tej propozycji z głodowaniem :/

głodówka przestawia organizm na samo naprawe, trzeba być świadomym co sie je, jeśli tej świadomości nie ma to lepiej nie jeść. A żeby nie jeść przez 1 do 3 miesięcy bo tyle trwa mniej więcej kuracja i nie umrzeć z głodu to trzeba pić albo soki z warzyw uprawianych bez chemii, albo własny mocz, najlepiej jedno i drugie według potrzeb.

Rak to zaawansowana postać grzyba, analogia do tego stanu to zagrzybienie drzew, a w kosmosie rakiem są czarne dziury.
Natura dąży do porządku i rozkłada na czynniki pierwsze tego co nie nadaje sie do dalszego życia z powodu zniszczenia.
Jedzenie nas odżywia ale i może niszczyć, minęły czasy gdy było bezpieczne.
Kupa chemii w żywności do tego jeszcze kosmetyki i ogólnie dieta zakwaszająca organizm - to wszystko składa sie na epidemie raka. Nie są to jedyne przyczyny ale główne.
Tak w skrócie: chcesz żyć ? nie jedz i nie pij śmierci.

nie potrzebnie wodzisz tych co naprawde sa przerażeni , ja lezałem 3 tygodnie w szpitalu i zrobiono mi wszelkie badania zagladano mi do kazdej dziury , usg , rtg , TK , RM itp z biopsją watroby równiez ( rak niet jeno naczyniak), ludzie przestraszeni maja w dupie takie obrazki które wklejasz

No właśnie nie wkleiłem bo nie wiem jak, tag img nie zadziałał