maly_kwiatek pisze:W tej sytuacji dodałbym jednak do tego pranę
I bądźmy wszyscy zdrowi
Słusznie prawisz, wycofuję sie ze swoich uogólnień.
Cenię sobie diety roślinne ale większość z nich wynika z tradycji rodzinnych, kulturowych- w moim przypadku.
Jako naczelne mamy raczej dostosowany biologicznie organizm do
wszystkożerności
i problem diety, czy modeli żywieniowych ze względów zdrowotnych powinien być dostosowany do naszego zapotrzebowania bytowego.
Przedstawione w wątku diety są cenne ale nie uniwersalne, chociaż wmawia nam się ich uniwersalizm.
Należy ogólnie założyć że model naszego odżywiania i trybu życia ma nam zapewnić długie i zdrowe dozycie starości z zachowaniem pełnej sprawności fizyczne i umysłowej.
Odróżnił bym tu zdecydowanie pojęcie diety od zdrowego modelu odżywiania się.
psłużę się przykładem...
Panuje powszechna opinia o szkodliwości jajek- skacze cholesterol
jak również od pewnego czasu krążąca opinia o tym, że jajka nie mają wpływu na poziom cholesterolu/ a i owszem mogą nie mieć.
Co ciekawe nie są to opinie sprzeczne ponieważ dla osób z wysokim poziomem trójglicerydów we krwi spożywanie systematyczne jaj faktycznie najcześciej może prowadzić do stałego wzrostu poziomu cholesterolu a w konsekwencji wiadomo.... chorób naczyniowych, nadciśnienia. Tak na marginesie przy trójglicerydemi zrównoważona dieta owocowo warzywna jest ok.
kolejny przykład/ to mój ulubiony/
panuje powszechna opinia, że wzorcowym białkiem dla człowieka jest białko jaj kurzego, niektórzy twierdzą, że białko mleka, ...a jaka jest prawda...
białko jaja kurzego jest wzorcowym białkiem na pokrycie zapotrzebowania bytowego kurczaczka, a białko mleka krowiego jest takim dla cielaczka.
Jakie jest więc nam ludziom potrzebne białko, które pokryje nasze zapotrzebowanie bytowe?
W jakim naturalnym produkcie ono wystepuje?
( wiem, ale nie powiem)
Zapotrzebowanie człowieka na składniki pokarmowe jest zasadniczo nam znane, zależy od wieku, trybu życia, intensywności pracy, stanu fizjologicznego.
Można je pokryć w każdy możliwy sposób dowolnym zestawem żywieniowym,
ale najważniejsze w tym, żeby nie obciążać organizmu nadmiarem szczególnie białka,węglowodanów i tłuszcy i... czyli nie przejadywać się hihi
I to tyle.
Moja ostatnio ulubiona dieta to selerek na surowo tarty na zwykłej tareczce, z jabuszkiem utartyn z gniazdkiem i skórką / czasami wpadają mi tam rodzynki, czasami te czerwone , takie małe i też słodkie...
A nie jest to przystawka do posiłku lecz danie zamiast np. obiadku.
Łoosiu
znany w pewnym kręgusiu jako Selelek