Re: Eutanazja - czy mamy prawo ...

421
Andra pisze:Piotrusiu, a czy nie byloby kpina( drwina) gdyby jacys obcy ludzie mieliby prawo decydowania o tym ze musze zyc lub ze moge umrzec? Jakim to prawem?
To jest obleśne i nie dopuszczalne Andra, tu się zgadzam jak już pisałem.
Ostatnio zmieniony 23 sty 2012, 16:30 przez Nassanael Rhamzess, łącznie zmieniany 1 raz.
"Artyści kłamią, aby pokazać prawdę, a politycy, aby ją ukryć."
"Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne."
V jak Vendetta

Re: Eutanazja - czy mamy prawo ...

422
Andra pisze:Piotrusiu, a czy nie byloby kpina( drwina) gdyby jacys obcy ludzie mieliby prawo decydowania o tym ze musze zyc lub ze moge umrzec? Jakim to prawem?
Andro, nie przesadzajmy. A teraz nie jest inaczej? Nie będę już pisał o nierefundowaniu leków dla umierających przez NFZ czy innych życiowych bzdurach. Sam przykład decyzji o odłączeniu aparatury podtrzymującej przy życiu, brak zgody chorego na uporczywe leczenie (patrz JPII), prawo do braku zgody na reanimację? Dlaczego u nas wszystko musi być "robione bokami"? To tak samo jakby powiedzieć, że ustawowy zakaz aborcji załatwił w Polsce problem. Z aborcją. dlaczego nie może być normalnie? Moje życie, moje prawo do niego, moja decyzja. Nass, nie rozumiesz tego co piszę. To nie inni decydują za mnie. Oni mają ochronić jedynie tych, których być może, jak wielu pisało, ktoś chce do tego przymusić. Źle wykorzystać dobre prawo. Naprawdę nie pojmę nigdy tego, że zgodnie z prawem lekarz nie może ulżyć w cierpieniu osobie z wielonarządowymi przerzutami nowotworowymi, bez najmniejszych szans na przeżycie, cierpiącej tak, jak nikt z nas nie jest sobie tego w stanie wyobrazić. Tylko dlatego, że były "układy", osoba ta, jak tylko to było możliwe, utrzymywana była w śpiączce farmakologicznej. Taka "robiona bokami" forma eutanazji. Bo normalnie być nie może.
A z tym zamykaniem tematu to faktycznie może mnie poniosło.
Ostatnio zmieniony 23 sty 2012, 19:48 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Eutanazja - czy mamy prawo ...

424
A utrzymywanie przy życiu (takim) to aby na pewno pomoc i ratunek? I na pewno zgodna z duchem wspomnianej przysięgi. Jest tam coś o walce do końca za wszelką (zwłaszcza nie przez siebie płaconą) cenę?
Ostatnio zmieniony 23 sty 2012, 21:39 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Eutanazja - czy mamy prawo ...

425
O pomaganiu w godnym odejściu czy w ogóle odejściu też nic nie ma.
Przysięga Hipokratesa

Przyrzeczenie Lekarskie obowiązujące w Polsce

Przyjmuję z szacunkiem i wdzięcznością dla moich Mistrzów nadany mi tytuł lekarza i w pełni świadomy związanych z nim obowiązków przyrzekam:

– obowiązki te sumiennie spełniać;

– służyć życiu i zdrowiu ludzkiemu;

– według najlepszej mej wiedzy przeciwdziałać cierpieniu i zapobiegać chorobom, a chorym nieść pomoc bez żadnych różnic, takich jak: rasa, religia, narodowość, poglądy polityczne, stan majątkowy i inne, mając na celu wyłącz¬nie ich dobro i okazując należny im szacunek;

– nie nadużywać ich zaufania i dochować tajemnicy lekarskiej nawet po śmierci chorego;

– strzec godności stanu lekarskiego i niczym jej nie splamić, a do kolegów lekarzy odnosić się z należną im życzliwością, nie podważając zaufania do nich, jednak postępując bezstronnie i mając na względzie dobro chorych;

– stale poszerzać swą wiedzę lekarską i podawać do wiadomości świata lekarskiego wszystko to, co uda mi się wynaleźć i udoskonalić.
http://www.enji.pl/pl/nota-prawna/66-pr ... ipokratesa

Do tego dodaj przykazanie "Nie zabijaj", które jakoś nie ima się żołnierzy.
Poza tym gdyby była eutanazja legalna lekarz nie zostałby pociągnięty do odpowiedzialności np. za braku walki za wszelką cenę by ratować życia i bierność. O ile kojarzę lekarz, który nie interweniuje a ma ku temu sposobność bywa pociągany do odpowiedzialności tak jak opiekunka Villas staje przed sądem.
Ostatnio zmieniony 23 sty 2012, 22:08 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Eutanazja - czy mamy prawo ...

426
– według najlepszej mej wiedzy przeciwdziałać cierpieniu i zapobiegać chorobom, a chorym nieść pomoc bez żadnych różnic, takich jak: rasa, religia, narodowość, poglądy polityczne, stan majątkowy i inne, mając na celu wyłącznie ich dobro i okazując należny im szacunek;

No rzeczywiście nic nie ma...
Ostatnio zmieniony 23 sty 2012, 23:58 przez Kukri, łącznie zmieniany 1 raz.
Aby być mądrym, nie wystarczy mieć wiele ksiąg: osioł dźwigający na grzbiecie wiele książek nie jest przez to mądrzejszy.

Re: Eutanazja - czy mamy prawo ...

427
Dobro może być różnie rozumiane. Cierpienie cierpieniu nierówne a jeśli jest szansa na wyzdrowienie i powrót do "normalnego" świata to też jakaś forma pozbycia się tego cierpienia. Szacunek też różnie bywa rozumiany. Niektórzy uważają, że szacunek okazuje się ubiorem a moim zdaniem zachowaniem.
Ostatnio zmieniony 24 sty 2012, 0:37 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Eutanazja - czy mamy prawo ...

428
PiotrRosa pisze:A utrzymywanie przy życiu (takim) to aby na pewno pomoc i ratunek? I na pewno zgodna z duchem wspomnianej przysięgi. Jest tam coś o walce do końca za wszelką (zwłaszcza nie przez siebie płaconą) cenę?
Nie czytałeś moich wcześniejszych wypowiedzi zgadzam się z Tobą. Np. moją Babcie zabiły ciągle zmieniane, testowane na Niej leki, dupa nie leczenie. A w takich wypadkach jak pisałeś(zresztą ja też tak pisałem wcześniej)eutanazja jest potrzebna ale to i tak śliski temat bo może jednak taka osoba ma w sobie jeszcze iskierkę życia? Ja jestem za aborcją ale tylko wypowiedzianą ustami cierpiącego.
Ostatnio zmieniony 24 sty 2012, 11:59 przez Nassanael Rhamzess, łącznie zmieniany 2 razy.
"Artyści kłamią, aby pokazać prawdę, a politycy, aby ją ukryć."
"Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne."
V jak Vendetta

Re: Eutanazja - czy mamy prawo ...

429
Kukri, mily moj- starannie przeoczyles maly drobiazg w cytowanym fragmencie. Tam jest takie zdanie,,sluzyc zyciu"...czy smierc sluzy zyciu?
Piotr, zagladajac tu powiedzialam ze uznaje slusznosc wszystkich racjonalnych argumentow. Czy sadzisz ze upieram sie dla wlasnego widzimisie, dla jakich wyzszych idealow? Czy sadzisz ze mnie serce nie boli na widok niewyobrazalnego nieraz cierpienia? Takze- ze nie jestem swiadoma tego syfu ktory zwie sie sluzba zdrowia, ktory za nic ma ludzka godnosc?
Powiem Ci szczerze...nie bylabym czlowiekiem gdybym nie wahala sie, nie rozwazala za i przeciw...wciaz, kazdego dnia na nowo. Nie okopalam sie na pozycji ,,nie i juz". Jak zwykle serce wygrywa z rozumem, i tam gdzie rozum mowi tak, serce zebami i pazurami broni zycia. Wiec jednak nie wszedzie tam gdzie ta iskra zycia tli sie. Sprobuj mnie zrozumiec
Ostatnio zmieniony 25 sty 2012, 7:51 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Eutanazja - czy mamy prawo ...

430
Nass i Andra, ale to nasza służba zdrowia... W USA pacjent sam może sobie wybrać lekarza(i szpitale tam nie są zadłużone dzięki prywatyzacji) a w Pekinie potrafili przywrócić do pełnej sprawności skoczka olimpijskiego z problemem kręgosłupowym, gdzie "zachodni" lekarze mówili, że nie da rady. Ba, w Chinach na targu aptekarz potrafi zajrzeć do gardła i zdiagnozować a u nas lekarz nawet nie chciał patrzeć na głowę babci. Najlepiej byłoby zapobiec cierpieniu utrzymując życie. Łatwiej jest umrzeć niż ożyć.
Ostatnio zmieniony 25 sty 2012, 14:18 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Eutanazja - czy mamy prawo ...

432
Co do eutanazji zauważono, że jest taka pewna zgodność, że ludzie młodzi są za, a ludzie starsi przeciw. Im starszy tym większa frekwencja na brak tolerancji eutanazji. Dodatkowo , w krajach , w których wprowadzono legalną eutanazje doprowadziło to do sytuacji, że ludzie starsi boją się chodzić do szpitala, ponieważ jest dużo nadużyć w temacie ;;dobrej śmierci'', oszustw, przekrętów, na pewno sporo niewyjaśnionych spraw i ludzie po prostu bojąsię o swoje życie, bo oddają się w rękę lekarzy, którzy mogą ich uśmiercić...
Ostatnio zmieniony 03 lut 2012, 20:00 przez Aileen, łącznie zmieniany 1 raz.
Z myślenia do odczuwania, z odczuwania do istnienia, z istnienia do nie-istnienia, i docierasz. Znikasz i docierasz. Po raz pierwszy Cię nie ma i po raz pierwszy naprawdę Jesteś.

Re: Eutanazja - czy mamy prawo ...

433
Aileen pisze:Co do eutanazji zauważono, że jest taka pewna zgodność, że ludzie młodzi są za, a ludzie starsi przeciw. Im starszy tym większa frekwencja na brak tolerancji eutanazji. Dodatkowo , w krajach , w których wprowadzono legalną eutanazje doprowadziło to do sytuacji, że ludzie starsi boją się chodzić do szpitala, ponieważ jest dużo nadużyć w temacie ;;dobrej śmierci'', oszustw, przekrętów, na pewno sporo niewyjaśnionych spraw i ludzie po prostu bojąsię o swoje życie, bo oddają się w rękę lekarzy, którzy mogą ich uśmiercić...
to chyba o jakimś zadupiu w Afryce mówisz
nie ma to jak wszystkich ludzi ratujacych zycie wrzucić do jednego wora razem z zabójcami , mordercami , pedofilami i innej maści świrami ,
jak to łatwo mówić kiedy samemu sie nawet palcem nie kiwnęło by uratować czyjeś zycie
Ostatnio zmieniony 03 lut 2012, 22:04 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Eutanazja - czy mamy prawo ...

436
TO jeśli olewasz, to dlaczego na nie odpowiadasz i prowokujesz mnie do kłótni? Podobno są Tobie obojętne...
Ostatnio zmieniony 03 lut 2012, 22:20 przez Aileen, łącznie zmieniany 1 raz.
Z myślenia do odczuwania, z odczuwania do istnienia, z istnienia do nie-istnienia, i docierasz. Znikasz i docierasz. Po raz pierwszy Cię nie ma i po raz pierwszy naprawdę Jesteś.

Re: Eutanazja - czy mamy prawo ...

438
wow, mierzysz innych swoją miarą...możesz się przemierzyć...
Więc mnie nie olewasz.
Znam siebie lepiej niż Ty, niestety...;)
Ostatnio zmieniony 03 lut 2012, 22:28 przez Aileen, łącznie zmieniany 2 razy.
Z myślenia do odczuwania, z odczuwania do istnienia, z istnienia do nie-istnienia, i docierasz. Znikasz i docierasz. Po raz pierwszy Cię nie ma i po raz pierwszy naprawdę Jesteś.

Re: Eutanazja - czy mamy prawo ...

440
Nie widzę związku między cytowanym tekstem moim a Twoim podpisem pod tym. Pisanie mądre a znanie siebie lepiej niż Ty nie ma żadnego związku. Ale wiem, co miałeś przez to na myśli. Na razie to nie ja zachowuje się irracjonalne i niemiło do Ciebie podchodzę. Postawa dużo mówi o człowieku i jego mądrości, wewnętrznej mądrości. Bo potrafi się zachować.

Co do eutanazji. Są to dane statystyczne ze środowiska medycznego, w którym się obracam. Zajmują się podobnymi problemami, ale nie tylko i jest to poparte badaniami z Komisji Bioetycznej w Bydgoszczy. Jeśli masz wątpliwości uderz do nich - zobaczysz ,że to nie bełkoty, bzdury czy co tam jeszcze.
Ostatnio zmieniony 03 lut 2012, 22:39 przez Aileen, łącznie zmieniany 1 raz.
Z myślenia do odczuwania, z odczuwania do istnienia, z istnienia do nie-istnienia, i docierasz. Znikasz i docierasz. Po raz pierwszy Cię nie ma i po raz pierwszy naprawdę Jesteś.

Re: Eutanazja - czy mamy prawo ...

442
Aileen pisze:Co do eutanazji. Są to dane statystyczne ze środowiska medycznego, w którym się obracam. .
mnie Twe obroty nie obchodzą , istotne sa tręści , które przekazujesz jakbys była jakimś autorytetem , pisz co chcesz ale pisz , ze to twoje domniemanie a nie jakaś naukowo przyjeta wiedza
Ostatnio zmieniony 03 lut 2012, 22:45 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Eutanazja - czy mamy prawo ...

443
Jestem przeciw eutanazji i w Polsce też są przeciw;) Jak na ten moment i stanu wiedzy. Może potem zmienie zdanie...nie wiem...trudno przewidzieć;)

Crows, zobacz czego się uczepiłeś....czy to warte? Ma to sens?
Ostatnio zmieniony 03 lut 2012, 22:45 przez Aileen, łącznie zmieniany 2 razy.
Z myślenia do odczuwania, z odczuwania do istnienia, z istnienia do nie-istnienia, i docierasz. Znikasz i docierasz. Po raz pierwszy Cię nie ma i po raz pierwszy naprawdę Jesteś.

Re: Eutanazja - czy mamy prawo ...

445
Treści, które przekazuje udowodniłam, że są warte spojrzenia na nie;) Ale Ty wolałeś uczepić się słówka ''obracam'' i dowalić mi, że liczą się treści, jakie przekazujesz;) A jakie Ty treści przekazujesz?Na jakich się skupiasz? Jakieś słówko ''obracam'' Cie zainteresowało ,a inne olałeś mimo, że obaliły twoje wcześniejsze zarzuty

Udowodniłam, że się myliłeś. Możesz tego tu nie przyznać. Ale logika jest logiką. Mimo, że możesz jej zaprzeczać.

Mógłbyś wejść na jakieś mądre tematy, a nie naskakiwać, wywoływać kłótnie i wulgarnie się zachowywać;) To Twoim zdaniem są godne treści czytania? Treści mądre, a nie bełkoty? Sam sobie odpowiesz i inni również.
Ostatnio zmieniony 03 lut 2012, 22:53 przez Aileen, łącznie zmieniany 1 raz.
Z myślenia do odczuwania, z odczuwania do istnienia, z istnienia do nie-istnienia, i docierasz. Znikasz i docierasz. Po raz pierwszy Cię nie ma i po raz pierwszy naprawdę Jesteś.

Re: Eutanazja - czy mamy prawo ...

446
Normalnie jakbym widział siebie w Crowsie i Nassanaela w Aileen.
Crows,ja pamiętam jak byłem w podobnej sytuacji rok temu,co i jako kolega z przejściami imladisowymi sugeruję,żebyś przestał,bo też uważam,że Aileen tutaj ma rację.
Ja jak teraz patrzę na niektóre posty pisane rok temu to za łeb się łapię,bo jajo było w tych postach o tym czego dotyczy temat,a dużo własnego czepiania się wszystkiego byle by wyjść na swoje.Uwierz mi,że takie doszukiwanie się czego kolwiek czego można się czepić nie wróży dobrze.Tonący brzytwy się chwyta.Ja się na tym przejechałem to proponuję,żebyś przestał.
Wrzuć na luz ;)
Tak wiem,zrobiłem z tego posta śmiecia ale nie mniejszym śmieciem jest ta wasza kłótnia :P
Ostatnio zmieniony 03 lut 2012, 22:57 przez Hoffman Moritsu, łącznie zmieniany 2 razy.
Zapraszam do gry :)
ERA BLEACHA OUTBREAK

[img]http://c3201142.cdn03.imgwykop.pl/comme ... 2,w400.jpg[/img]

Re: Eutanazja - czy mamy prawo ...

448
Andra pisze:Kukri, mily moj- starannie przeoczyles maly drobiazg w cytowanym fragmencie. Tam jest takie zdanie,,sluzyc zyciu"...czy smierc sluzy zyciu?
A co z przypadkami gdzie życiu już służyć nie można a jedynie asystować w powolnej śmierci? Obruszają cię sceny tortur rodem ze średniowiecza? Znasz takie powiedzenie które podobno padło z ust jednego z katów Jacquesa de Molay "giń i czuj że umierasz"? Czym to różni się od proponowanej przez ciebie walki za wszelką cenę o życie które gaśnie? Kiedy człowiek sam doświadcza na własnej skórze czym jest odarcie z godności, ból i cierpienie (nie takie internetowe) to zadaje sobie często pytanie "po kie licho to wszystko?". Ja też zdania nie zmienię, w uzasadnionych przypadkach eutanazja powinna być dopuszczana. Gdyby cierpienie uszlachetniało a ludzie tak pięknie ból znosili to nie byłoby spraw sądowych o pozwolenie na przeprowadzenie eutanazji, nie byłoby "turystyki eutanazyjnej" i nie byłoby od groma przypadków "dziwnych zejść na prośbę".
Ucapiłaś się że wiesz najlepiej i chcesz decydować za wszystkich cierpiących na podstawie dwóch przykładów "zchodzących dzielnie". Przyjmij do wiadomości że na świecie są tysiące osób błagających o śmierć i to nie dla tego że boją się życia a dla tego że już tego życia i tak nie widzą.
Ostatnio zmieniony 03 lut 2012, 23:29 przez Kukri, łącznie zmieniany 1 raz.
Aby być mądrym, nie wystarczy mieć wiele ksiąg: osioł dźwigający na grzbiecie wiele książek nie jest przez to mądrzejszy.

Re: Eutanazja - czy mamy prawo ...

450
Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii nie zgodził się na eutanazję całkowicie sparaliżowanego mężczyzny, który sam wyraził życzenie zakończenia życia. Sąd stwierdził, że decyzję w tej sprawie musi podjąć parlament.
źródło: http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title, ... caid=1f013
Odmówili. Jaki sąd jest władny nadać prawo do godnego życia w myśl jego posiadacza - Pana Tonyego Nicklinsona ? No bo skoro odmówiono prawa do własnej śmierci ... Zagłodzenie się to już nie "zbrodnia" w rozumieniu praw "cywilizowanego społeczeństwa".
Ostatnio zmieniony 17 sie 2012, 19:43 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Wróć do „Etyka i prawo”

cron