Wracając do omijania... Mamy tak dziurawe prawo, że nawet nie trzeba się wysilać, by je ominąć http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/ ... l?cookie=1

myślisz, ze to omijanie?

to taka poważna sprawa

piszemy o tym dość fachowo od czasu wyroku

szansa, ze dzieci nie będą lądować w beczkach itd

szczerze powiem, ze bardzo mi szkoda, ze tu nie ma oczekiwań na refleksję na wiedzę itd
Temat chyba był w Gawrze ale nie upieram się

Rzadko coś tu piszę ale to mnie zamurowało - tak powierzchownie, sensacyjnie - gdzie chodzi o taki wachlarz spraw ...
by matki oddawały dzieci nie zabijały nie podrzucały ....
lepiej spadam bo będzie jatka która niczego tu nie wnosi i niczego nie zmienia

dla forum jest lepiej kiedy się nie odzywam

może tu ktoś rzuci śmieszną, nic nie znacząca uwagę i wątek będzie kwitł

Baabciu czy prohibicja zatrzymała spożycie alkoholu?
Dzieci dalej będą lądować w beczkach, wiadrach, krzakach, nie zmieniły tego anonimowe okna życia, nie zmieniły przepisy pozwalające zrzec się dziecka w szpitalu, więc i nie zmieni tego możliwość sprzedaży, bo nikt nie kupi dziecka od alkoholiczki, czy narkomanki a kobieta ukrywająca ciążę przed światem dalej urodzi po kryjomu, i to się nie zmieni, jeśli kobietom będzie się wmawiać, że w brzuchu ma komórki, które są jej własnością i ona decyduje co z nimi zrobić. To tak, jak dać piromanowi zapałki, a potem płakać że dom spalił.
Antykoncepcja jest w tej chwili na takim poziomie, że problem niechcianych ciąż powinien nie być problemem, ale musi być tania, musi wchodzić drzwiami i oknami i musi być jasno powiedziane, że nie chroni przed jakimś tam slepkiem komórek tylko przed poczęciem człowieka.
Zalegalizowanie handlu dziećmi, bo tym jest ten wyrok, to otwarcie puszki pandory, popyt rodzi podaż, możesz sobie wyobrazić, dziecko na aukcji? nawet pies rzadko się zdarza... A ile psów bardzo drogich ras trafia w ręce sadystów, psychopatów i tym podobnych, to samo ma być z dziećmi?

prohibicja to zakaz - więc nie widzę związku nawet a nie tylko analogii

adopcja bezpośrednia to nie sprzedaż

prawo do zostawienia dziecka w szpitalu bez konsekwencji ma się nijak do tego co napisałaś

w tonie sensacyjnym o poważnych sprawach naprawdę nie ma sensu pisać, bo łatwo być skomentowanym jako głupek wioskowy, co ani zabawne ani sensowne - niesmaczne najprędzej;



Proponuje propagować walki niemowląt jak psów - nie wiem tylko czy rasowo do tego podchodzić

w sumie to ani śmieszne ani tragiczne

spadam coraz dalej od takich przepychanek słownych po diabli wiedzą co;


Gdybyś chciała noworodka prima sort poza kolejką ... może to nieprawda oczywiście - ale działa, może to nic nie kosztuje (oficjalnie) ...

Powinnam skomentować krótką refleksją: problem dzieci nadmiarowych zniknął od kiedy dobry, mądry człowiek zadeklarował, że bierze dzieci niechciane - piękne! ale dla idiotów

Sprawa płk Krzysztofa Olkowicza, dyrektora okręgowego koszalińskiej służby więziennej.
Skazany za pokrycie części grzywny za chorego na schizofrenię, niepełnosprawnego intelektualnie czterdziestodwuletniego Arkadiusza K. . Kwota grzywny wynosiła sto złotych polskich, była to kara pieniężna za kradzież wafelka rzędu dziewięćdziesięciu dziewięciu groszy. Osadzonemu w areszcie zabrakło czterdziestu złotych, które uregulował płk Olkowicz. W przeciwnym wypadku Arkadiusz K. spędziłby pięć dni w areszcie.
Niepełnosprawny wyszedł na wolność, Pan płk Krzysztof Olkowicz trafił pod sąd za złamanie procedur.
Winny utrzymanym w mocy prawomocnym wyrokiem, bez nałożenia kary za wykroczenie.

A pamiętacie skąd się ten nieszczęsny przepis wziął, za pomocą którego niedawno skazano posłankę Sobecką, że zapłaciła grzywnę za rzekome przestępstwo ojca Rydzyka?

To przepis karny stanu wojennego, który miał powstrzymać Solidarność, która zbierała pieniądze na wtrąconych do więzienia Polaków by wspierać ich, ich osierocone rodziny i m.in. płacić za nich grzywny.

Parlamentarzyści po roku 1989 przez 25 lat nie usunęli tego haniebnego antypolskiego przepisu.
To jest hańba dla wszystkich kadencji polskiego Sejmu od 1989 roku!!!