Co do Niemiec nie da się uciec od ich historii i wielowiekowego ksztaltowania pewnych postaw społecznych.
Ledwie sygnalizowaliśmy te sprawy. Od czasu Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego jakie istniało 800 lat był to okres silnej władzy królewskiej i cesarskiej w samych Niemczech. Owszem były tendencje odśrodkowe, Bezkrólewie, spory dynatystyczne i wojny religijne jakie dzieliły księstwa i organizm panstwowy, erozja władzy królewskiej, ale jednak panował większy szacunek do prawa niż u nas.
U nas od czasów Złotego Wieku i liberum weto aż po zabory, okupację i wschodni import systemu sowieckiego władza była nieswoja, pochodzenia obcego, wręcz przeciw spoleczeństwu. Nie mieliśmy swojej władzy, a narzuconą. Jak sie słuchac takiej władzy? Sabotowanie, nieposluszeństwo uchodzilo wręcz za obowiązek i postawę pozytwną.
Co do Niemiec nie uksztaltowali się sami, ot tak sobie i bez przyczyn. Ich ordnung must sein nie pojawił sie z powietrza.
Spory udział w tym widziałbym po stronie etosu i etyki protestanckiej, szacunku do pracy, zwierzchności, obowiązku pomnażania majątku itd. Na tym gruncie bylo latwiej wprowadzać ogólniejsze, świeckie już prawa. Egzekwowanie prawa było nieuchronne i twarde.
No i sama władza jaka przestrzeganie wymuszała twardą ręką.
Ta potrafiła roztoczyć społeczeństwu wizję lepszego losu, przyszłości, poprawę jakości życia, panowania nad innymi narodami włącznie z wyższosciowym Herrenvolk. Władza ta potrafiła porwać naród filozofów, artystów, myślicieli do idei Drang nach Osten, wyrzeczeń, wysilku i ofiar na rzecz przyszłego świata - Tysiącletniej Wielkiej Rzeszy. I ludzie karnie dali sie porwać, w imię zwycięstwa i osiągnięcia"raju".
U nas taki pomysł pewnie upadłby jednym głosem przekupionego szlachetki, to ironia
Jednym słowem to wszystko (bardzo haslowo), liczne zaszłości rzutują na stosunek obecnych Niemców do prawa. A i prawo egzekwowane jest bez przekupywania i puszczania oczka, że się coś robi.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes: