Nie wiem czy "szczęśliwie" wątek umieściłem w tym dziale ale nie miałem pomysłu zanadto gdzie.
Krzysiek adm. wspominał kiedyś o "kanibalizmie rytualnym" (http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?id=199) .
Ja chciałbym troszkę szerzej podejść do tematu tzn. ze strony psychologicznej, survivalowej, społecznościowej itp. .

Póki co nowoczesne społeczeństwa pożerają ludzi "żywcem" zazwyczaj w przenośni.

Ten sam nowoczesny człowiek poddany ekstremalnym warunkom staje czasami w obliczu "zjeść albo być zjedzonym" a co gorsza przez przedstawiciela własnego gatunku, czyli ni mniej ni więcej drugiego "ludzia".

Wiecie, że podobno po dzień dzisiejszy kanibalizm jest praktykowany w różnych regionach świata (i to z różnych powodów) ? Coś otarło mi się o uszy o jakiś chińskich prowincjach.

Przypadków konsumpcji drugiej jednostki daleko w czasie i przestrzeni na starym kontynencie też szukać nie trzeba, wystarczy zerknąć za wschodnią granicę (Ukraina za czasów stalinowskich).

Korea Płn współcześnie, przypadek sportowców chilijskich po rozbiciu ich samolotu w zimiew Andach - jedli zmrożone zwłoki swych kolegów, którzy zginęli w momencie rozbicia sie samolotu. Ale i wjednym i drugim przypadku t survival a nie rytuał

Rzeczywiście, średnio dobrze umieściłeś ten wątek w KUCHNI... :ahah: (smacznego!;))

Może lepiej przenieść go do PSYCHOLOGII?... W końcu to dotyczy nasze psychiki, która w przypadkach ekstremalnych potrafi zmienić się nie do przewidzenia...

Nie trzeba jak dla mnie do psychologii.Temat jest w dobrym dziale w końcu ludzie też są jedzeniem:P
Jak dla mnie to dodam jeszcze jeden podpunkt-Debile którzy mają narąbane we łbie szukający rozgłosu/mają jakieś kompleksy i inne powody.

HM, ale Twoja uwaga nie jest ani grzeczna, ani słuszna... Kanibalizm nie jest zwyczajowym sposobem żywienia, więc naprawdę trudno go zaliczyć do kuchni (podobnie jak pedofilie do ogólnego działu seksu?...).

I nie trzeba nazywać nikogo debilami... HM, w ten sposób sobie wystawiasz 'wizytówkę', nie im.

cenzura administracji, prosze zmienić ton dyskusji
Otóż właśnie jak dla mnie powinno się to zaliczyć do kuchni tak samo jak ową pedofilię do działu z seksem.A co robią kanibale jak nie jedzą innych?Gwałcą ich?

Kanibalizm ma różne źródła.
1. Survival - nie mam wyboru i człowiek się cofa do najniższych potrzeb i walki o swój byt, jak zwierze.
2. Rytuał - odjazdy religijno, psychologiczne - nie mi to wyjaśniać ale religia itp. różne dziwne rzeczy potrafi z ludźmi zrobić....
3. Skrzywienie - np. psychopata, różne są tego przyczyny, np. chore dzieciństwo i chore otoczenie wraz ze skłonnością do odchyłów...

Hoff - wyluzuj proszę. Dajmy ponadto spokój pedofilom bo już raz mieliśmy ich spam na naszym forum.

Lidi - wybrałem coś "pomiędzy" bo przecież tak czy inaczej nie wypadliśmy z łańcucha pokarmowego choć sami stawiamy się na jego szczycie. Cóż ... w pewnych okolicznościach nic bardziej mylnego.
Założyłem po prostu wątek typu "Kanibal Kuchnia TV" - czasami mam napady czarnego humoru

Dokładnie Nass. Ładnie opisałeś. Są takie momenty kiedy człowiek może się zamienić w przysłowiowe zwierze choć w świecie zwierząt to raczej bardziej naturalne zjawisko mające swoje podstawy. Psychopaci typu Armin Meiwes ("Der Metzgermeister" - niezły pseudonim, heh) mordują by zaspokoić głód swoich chorych fantazji, wspomniani sportowcy z tragedii w Andach aby przetrwać zjadali zwłoki ofiar katastrofy (potworne ), rytuał ludożerstwa rozpowszechniony i praktykowany był w celu pochłonięcia siły,sprawności bądź innych przymiotów wroga wśród min. rdzennych mieszkańców Ameryki Południowej.

Kiedyś słyszałem bądź raczej czytałem o ucieczkach z łagrów. Trzech zbiegów a w tym jeden najsłabszy jako "zapas żywności". Nikt o tym nie myślał ale każdy musiał z tym się liczyć. Niezbyt przyjemna perspektywa :\

Bardziej współcześnie o antropofagii - sprzedaż ludzkich płodów w Chinach. Dziewczyna zachodzi w ciążę, potem poddaje się aborcji. Najlepiej, jeśli płód jest z pierwszej aborcji młodej kobiety i jest płci męskiej ! Chińczycy podobno wierzą, że jedzenie ludzkich płodów sprzyja długowieczności. Czy to jakiś system wierzeń, rytuałów ? Nie. Raczej przesądy i ... uwarunkowania społeczne. Nieludzka (właśnie ... ) ohyda dla mnie jak i dla Was a jednak do tego bezsprzecznie dochodzi. Płodami handluje się na czarnym rynku a odbiorcy zapewne znajdują się również w Europie. I gdzie tu "cywilizacja" ? Cóż. Kanibalizm najwidoczniej jest częścią każdej "cywilizacji" w takim czy innym ujęciu. Zjeść albo zostać zjedzonym przeniosło się również na mniej dosłowne aspekty życia takie jak współzawodnictwo typu "po trupach do celu".

Nassanael.Jak dla mnie to...:
1.Debilizm
2.Debilizm
3.Debilizm
Abesnai.Ja się nigdy nie denerwuję Nie wiem skąd ten wniosek.
ale ja sie moge zdenerwować, więc prosze zmienić ton dyskusji, nie poglądy

Kiedyś Aztecki wódz po wygranej musiał zjeść o ile kojarze serce przegranego.
Pewien Japończyk jest kanibalem.
Przyznaje się do tego głośno i chwali w mediach.
Jest bogaty i udawał wariata, wyszedł za kaucją.
Jego marzeniem jest by zjadłą go piękna kobieta, którą kocha.
Jeszcze inny apsekt był w przypadku pewnej drużyny w Andach o ile kojarzę.
Aby przezyć musieli zjeść tych co zginęli.
Każdy z tych przykąłdów kanibalizmu jest inny.
A to obrzędy rytualne, a to nie wiem co z głową, a to walka po przetrwanie.
Dodam, że wśród małp też bywa kanibalizm czyli jedzenie jednostek tego samego gatunku.
Chyba wśród robali czy szczurów również.
Jakolwiek to nie nazwać wystepuje w naturze.
Niemniej większość ludzi prędzej zje mięso jakiegoś inengo gatunku niż ludzkiego.
Dla wegetarian to często bywa niezrozumiałe.
A śmierć i tak każdego czeka i robaki skrupułów nie będą miały.
Wykluczając obrzędy rytualne, walke o przeżycie czy też jakieś uwarunkowania natury wydaje mi się to ciekawy problem psychologiczny.
Oczywiście kanibalizmu nie pochwalam.

Hoffman Moritsu pisze:Nassanael.Jak dla mnie to...:
1.Debilizm
2.Debilizm
3.Debilizm
Abesnai.Ja się nigdy nie denerwuję Nie wiem skąd ten wniosek.
Co do tych Chinoli-DEBILIZM!

Ale ja się denerwuje jak ktoś zarzuca moim słowom debilizm a sam nie produkuje nic poza rzucaniem kolokwializmami i głupawką.
Może wysil mózgownicę i napisz coś co ma sens w dyskusji? Inaczej będę Cię ignorował.

Hoffman Moritsu pisze:Nassanael.Jak dla mnie to...:
1.Debilizm
2.Debilizm
3.Debilizm
Abesnai.Ja się nigdy nie denerwuję Nie wiem skąd ten wniosek.
Co do tych Chinoli-DEBILIZM!

Debilizmem to jest to twoje przekonanie o wszechwiedzy. Kanibalizm u ludów pierwotnych był obyczajem, powiązanym z rytuałami, albo czymś tak naturalnym, jak dla ciebie wpieprzanie kotleta wołowego.A jeśli przyczyną kanibalizmu nie jest to, że nie ma innego mięsa niż ludzkie, nie są przyczyną obyczaje, ani to że ktoś ma coś nie tak we łbie TO NAPISZ CO JEST WG CIEBIE, ZAMIAST ZARZUCAĆ INNYM ŻE NIE SĄ TAK'' MONDRZY'' aby dorosnąć do twego dojrzałego światopoglądu. Ja rozumiem, że nie lubisz pewnych osób na forum i to takie fascynujące unosić się ponad nie, ale podaj mi konkretny przykład, CZYM W TAKIM RAZIE JEST?

Przemówili Bogowie...;/ Jak coś to to jest sarkazm.
To tak.Jakbyś ty nie rzucał głupawek.Wyjaśniam:Nie pisałem o twoich wypowiedziach.Dziękuję.
Lapicaroda...Aż już nie chce mi się pisać sarkazmów z wyjaśnieniem.
Nie jestem wszechwiedzący...dalej,tak jak pisałem debile...dalej,nie lubię kotletów...dalej....A tu proszę...Jeszcze ani razu nie wyzwałem cię ponieważ nic za tym nie przemawiało,uważałem cię za inteligentną dziewczynę lecz teraz myślę iż śmiało mogę napisać iż uważam cię za debilkę.Już wyjaśniam:Odnośnie wszechwiedzy to sama się tak zachowujesz wciąż dopowiadając sobie wątki.Myślę że mimo tego że napisałem ogólnie to będziesz potrafiła się dopatrzyć w swoim poście o co mi chodziło.Ale jeśli nie to mogę zawsze rozwinąć mój tok myślowy.Ze względu na to co napisałem pozostawie twoje pytanie bez odpowiedzi...

Hoffman Moritsu pisze:Przemówili Bogowie...;/ Jak coś to to jest sarkazm.
To tak.Jakbyś ty nie rzucał głupawek.Wyjaśniam:Nie pisałem o twoich wypowiedziach.Dziękuję.

NAPISAŁEŚ TO O MOJEJ WYPOWIEDZI. Człowieku. Poza tym jak to wszystko sarkazm to wybacz ale nie będę Cię od tej pory traktował poważnie Więc wsio jasne - żarty i sarkazm. Okay. W takim razie rozumiem. Koniec gadania z Tobą na jakikolwiek temat bo to sarkazm.

Poza tym nie obrażaj użytkowników bo wylecisz.

A ja cię mam za dziecko, które ktoś skrzywdził, mówiąc, że jest dojrzały ponad wiek. Przypominasz mi pewną osobę, która była kiedyś dla mnie ważna. W twoim wieku robił to samo co ty, miał za idiotę każdego, kto myśli inaczej niż on. Aha, i swoje przemądrzałe uwagi nazywał sarkazmem. Teraz skończył w wieku dwudziestu paru lat jako zgorzkniały tetryk, który sam nie wie co ze sobą zrobić.
Jak masz mnie za debilkę, to sobie uważaj, ale wiedz że teraz po pierwsze- sam pokazałeś, jaki masz poziom dyskusji, a po drugie...hje, hje.

Miałem coś napisać o kanibalizmie, ale tak tu się kłócicie, że zapomniałem co... .

mięso ludzkie nie jest smaczne , śmierdzi chlorem

Highlander pisze:Miałem coś napisać o kanibalizmie, ale tak tu się kłócicie, że zapomniałem co... .

Dlatego zaraportowałem Hoffmana. Bo wywołuje kłótnie i wyzywa.

Crows pisze:mięso ludzkie nie jest smaczne , śmierdzi chlorem

Jak się ktoś w basenach tapla to i owszem.

albo zmienicie ton, albo zamknę temat...

dlaczego przeniosłam tu, bo moim zdaniem kanibalizm ociera się i o prawo i o etykę, kanibalizm u ludzi oczywiście...

Nassanael.przejdź na PW
Lapicaroda. j.w.

Victoria...A to z jakiej paki?To ja z Nassanaelem i Lapicarodą tak piszemy więc nie mieszaj do tego Abesnaia i innych użytkowników którzy mogą na tym stracić.
więc pomyśl o nich, co przez Ciebie, Was tracą...

Skończcie, bo dla dorosłych to niepoważne jeśli ktoś ma się za dorosłego.
Ciekawe tez czemu ja aż tak się nie przejmuję wpisami Hoffmana.
A co do kanibalizmu to smacznego.
Znaczy, nie zjedzcie się.

Abesnai pisze:Kiedyś słyszałem bądź raczej czytałem o ucieczkach z łagrów. Trzech zbiegów a w tym jeden najsłabszy jako "zapas żywności". Nikt o tym nie myślał ale każdy musiał z tym się liczyć. Niezbyt przyjemna perspektywa :\

w tym temacie polecam Nicolas Werth „Wyspa kanibali - 1933”

"inny" kanibalizm, to Papua, dzis juz zakazany jednak praktykowany..

jeszcze inne rodzaje...

Timothy Wayne Shepherd i jego zjedzona narzeczona
Sumanto, wielbiciel, smakosz?
A co na to prawo? Niemieckie - jedzenie nie przestępstwo http://www.wprost.pl/ar/37574/Kanibal-z ... ry/?I=1049 , moze mają to we krwi http://www.rp.pl/artykul/403266.html

Ze strony VaGla.pl

W Wielkiej Brytanii miała miejsce konferencja e-Crime Congress 2004 dotycząca zwalczania przestępczości w Internecie. Wysoki urządnik policji ze specjalnej jednostki Hi-Tech Crime Unit stwierdził, że Internet nie jest miejscem dla osób poszukujących informacji perwersyjnych. Powstały plany zamykania stron internetowych poświęconych zagadnieniom nekrofilii, czy kanibalizmowi, gdyż zdaniem policji - zwiążane są one z działaniami przestępczymi.

A etyka, pogarda i obrzydzenie, a on wciąż istnieje, mimo wszystko.

Issei Sagawa wierzył, że kocha kobiety. I nie widział innego sposobu by to wyrazić jak zjadać ich ciała. Nie był w tym odosobniony. Wielu seryjnych morderców zjadało swoje ofiary w całości lub ich części, np. Andriej Czikatiło, Jeff Dahmer, Albert Fish, Ed Gein, Ed Kemper, Henry Lee Lucas i wielu innych.

Issei był inteligentnym studentem, który miał niebywałą obsesję na punkcie wysokich kobiet. Fantazje jednak nie wystarczały. Zaczął interesować się niemiecką nauczycielką na uniwersytecie Wako w Tokio. Studiował tam literaturę angielską.

'Gdy zobaczyłem tą kobietę na ulicy, zastanowiłem się, czy mógłbym ją zjeść.'

Gdy po dwóch dniach do drzwi mieszkania Sagawy zapukali policjanci, Issei bez słowa wpuścił ich do środka. Policjanci otworzyli lodówkę, odkryli w niej części kobiecego ciała, w tym usta. Sagawa swobodnie opowiedział o tym co zrobił. Dodał też, że jest umysłowo chory.
Przedstawione dowody przekonały sędziego, że Sagawa jest psychicznie chory i nie powinien mieć procesu. Issei trafił do zamkniętego zakładu psychiatrycznego. Lekarze którzy go badali, stwierdzili że nigdy nie był w żaden sposób leczony.
Podczas pobytu w szpitalu Issei czytał bardzo dużo książek poświęconych innym ludożercom.

'Zdałem sobie sprawę z tego, że nie jestem nikim niezwykłym.'

Z owych książek nauczył się również, jak popełniać tego typu zbrodnie by nie dać się złapać.
W 1984 roku Issei wyjechał do Japonii. Stało się to dzięki pieniądzom jego ojca, który zapłacił za to by Sagawa został przeniesiony do szpitala psychiatrycznego w Tokio. Szef tamtejszego szpitala był temu bardzo przeciwny, uważał że Issei jest całkowicie zdrowy i powinien wylądować w więzieniu.
Issei spędził tam tylko 15 miesięcy. Dzięki staraniom swego ojca wyszedł na wolność w sierpniu 1985 roku.
Sagawa bardzo lubił głośno mówić o tym czego dokonał. Wystąpił w kilku filmach pornograficznych i napisał cztery nowele. Książka w której szczegółowo opisywał swoją zbrodnię sprzedała się w ponad 20 tysiącach egzemplarzy. Dzięki swemu ojcu mógł głośno mówić o morderstwie z którego był dumny.
Sagawa wciąż pozostaje w blasku reflektorów. Udziela wielu wywiadów, jest gościem wielu programów telewizyjnych. Jest bardzo zadowolony z owej popularności.

'Publiczność zrobiła ze mnie ojca chrzestnego ludożerstwa, jestem z tego powodu bardzo zadowolony.'

Na swojej stronie internetowej Issei wyjawia sekrety owej zbrodni, przekonuje też dlaczego ludożerstwo nie jest takie złe. Można tam też znaleźć obrazy które wyszły spod ręki Sagawy.
Issei pragnie by zjadła go jakaś młoda europejska kobieta. Tylko to go uratuje i wyzwoli.

http://killer.radom.net/~sermord/zbrodn ... agawaIssei

Etyka, prawo a kanibalizm nadal jest..

A ta osoba wyglada tak:

No, widzę, że wątek przeniesiony do innej rubryki, super Bo w pierwszej chwili myślałam, że mamy dyskusje na temat ludzkich psychicznych 'wynaturzeń' w KUCHNI... :ahah:

Rytuał, wierzenia, tradycja, survival, normalka, zjechana psychika... Mięsko z człowieka jak mięsko z konika, krówki, kurki... Ludzie jedli, jedzą i będą jeść mięsko dla przyjemności, by przezyć czy innych pobudek... My, ci cywilizowani, dziwimy sie tym dzikusom, co jedzą ludzi, oni, ci dzikusi dziwią się nam jak niszczymy wszystko co nas otacza... Dla mnie człowiek jest tylko ogniwem w łańcuchu pokarmowym i w zależności od tego gdzie akurat jest, to albo je, albo jest jedzony...

W łańcuchu pokarmowym zwykle mamy do czynienia z różnymi gatunkami oraz fauną i florą.
Marzeniem tego Japończyka kanibala było by zjadła go ukochana.
Co by nie pisać wydaje mi się to chore.

Może cierpi na jakiś kompleks modliszki ....

Czytałem ostatnio w 'Angorze' o tym, jak Rosjanin zjadł wątrobę drugiego człowieka. Osobiście nie preferuję takich dań, ale może ktoś z was miał okazję spróbować ludzkiej wątróbki ?