Strona 1 z 1

Re: Centrum Edukacji Moralnej dla Kobiet

: 17 lip 2011, 13:32
autor: Nebogipfel
Co myślicie o takim centrum?
http://www.pb.pl/rss/a/2011/07/15/Chiny ... jsc_za_maz
Uczestniczki zajęć uczą się, jak usidlić miliardera, milionera albo przynajmniej mężczyznę wpływowego. Mają im w tym pomóc zajęcia z makijażu, umiejętności prowadzenia konwersacji, odczytywania intencji rozmówcy czy tradycyjnych sposobów parzenia herbaty - czyli wszystko, dzięki czemu dowiodą swojej elegancji i savoir vivre'u. Kursantki mają także zajęcia z psychologii, by potrafiły odczytać osobowość i intencje mężczyzny na podstawie jego zachowania.
Ciekawe, że w nazwie ma moralność a uczy w sumie jakby prostytucji.
Dla wielu zapewne to jest szok. Moralność i prostytucja.
I czy ja wiem czy takie moralne i etyczne jest wyrafinowane usidlanie miliarderów?
Jako miliarder wolałbym by kobieta coś we mnie zauważyła a nie tylko kasę.

Re: Centrum Edukacji Moralnej dla Kobiet

: 17 lip 2011, 14:04
autor: Lidka
Pewnie miliarder też to woli... ;)

Kolejne 'chore' przywiązanie do pieniądza. Jak widać w 'łowieniu' go nie ma granic?

Jeśli tak rzeczywiście nazywa się do centrum, to z moralnością ma wspólne tylko słowo...

Re: Centrum Edukacji Moralnej dla Kobiet

: 17 lip 2011, 14:08
autor: Szymon
to juz bliższy temu jest kabaret - MORALNEGO Niepokoju ;)

Re: Centrum Edukacji Moralnej dla Kobiet

: 17 lip 2011, 14:13
autor: Lidka
Szymon pisze:to juz bliższy temu jest kabaret - MORALNEGO Niepokoju ;)
:ahah:

Chyba że czasy tak się zaczną zmieniać, że i pojęcie moralności mu ulegnie...

(ale ja w to nie wierzę...;)

Re: Centrum Edukacji Moralnej dla Kobiet

: 17 lip 2011, 16:20
autor: victoria
Dopiero co ktos załozył temat, zaraz popatrzę gdzie, zmian w naturze damskiej i męskiej i chyba jednogłośnie poparliście tezę, że to kobieta podrywa faceta... Więc czemu taka szkoła dziwi?

Re: Centrum Edukacji Moralnej dla Kobiet

: 17 lip 2011, 16:24
autor: kamyska
Ponieważ u nas takiego czegoś nie ma, a przynajmniej ja się z tym nie spotkałam...

Re: Centrum Edukacji Moralnej dla Kobiet

: 17 lip 2011, 16:49
autor: Lidka
victoria pisze:Dopiero co ktos załozył temat, zaraz popatrzę gdzie, zmian w naturze damskiej i męskiej i chyba jednogłośnie poparliście tezę, że to kobieta podrywa faceta... Więc czemu taka szkoła dziwi?
Wiesz, podrywać faceta, a podrywać milionera to jednak dwie różne sprawy... ;)

Re: Centrum Edukacji Moralnej dla Kobiet

: 17 lip 2011, 16:55
autor: Szymon
Lidka pisze:Wiesz, podrywać faceta, a podrywać milionera to jednak dwie różne sprawy... ;)
z tego wniosek, że milioner NIE JEST facetem ;) :ahah:

Re: Centrum Edukacji Moralnej dla Kobiet

: 17 lip 2011, 17:11
autor: victoria
Lidka pisze:
victoria pisze:Dopiero co ktos załozył temat, zaraz popatrzę gdzie, zmian w naturze damskiej i męskiej i chyba jednogłośnie poparliście tezę, że to kobieta podrywa faceta... Więc czemu taka szkoła dziwi?
Wiesz, podrywać faceta, a podrywać milionera to jednak dwie różne sprawy... ;)
No i dlatego kobiety przedsiębiorcze potrzebują szkół :D śledzia kazda połknie bez sprawienia, ale śledź w konserwie, wymaga umiejętności i narzędzi :ahah:

Re: Centrum Edukacji Moralnej dla Kobiet

: 17 lip 2011, 17:14
autor: Szymon
taaa - a jak się chce pić po śledziu ;)

Re: Centrum Edukacji Moralnej dla Kobiet

: 17 lip 2011, 23:55
autor: Nebogipfel
Swoją droga ciekawe, że nie powstało nic podobnego dla mężczyzn.
Pewnie wspierają się poradnikami.
;)

Re: Centrum Edukacji Moralnej dla Kobiet

: 13 sty 2012, 23:58
autor: teddybear
ale daliście tu czadu :black2:
czy ktoś z Was wysłał choćby kupon Lotto? :black2:
Viktoria ze śladziami i Nebo jak zwykle z poradnikiem :black2: dobrze że tu wszedłem. zawsze milej z uśmiechem iść spać :)

Re: Centrum Edukacji Moralnej dla Kobiet

: 14 sty 2012, 0:09
autor: voltaren
Szkoła myślę dobry pomysł.
Ja wysłałem kilka razy, kilka razy też wygralem, raz czwórkę miałem.

Re: Centrum Edukacji Moralnej dla Kobiet

: 14 sty 2012, 12:46
autor: Sailor
Nebogipfel pisze:Co myślicie o takim centrum?
http://www.pb.pl/rss/a/2011/07/15/Chiny ... jsc_za_maz
Uczestniczki zajęć uczą się, jak usidlić miliardera, milionera albo przynajmniej mężczyznę wpływowego. Mają im w tym pomóc zajęcia z makijażu, umiejętności prowadzenia konwersacji, odczytywania intencji rozmówcy czy tradycyjnych sposobów parzenia herbaty - czyli wszystko, dzięki czemu dowiodą swojej elegancji i savoir vivre'u. Kursantki mają także zajęcia z psychologii, by potrafiły odczytać osobowość i intencje mężczyzny na podstawie jego zachowania.
Ciekawe, że w nazwie ma moralność a uczy w sumie jakby prostytucji.
Dla wielu zapewne to jest szok. Moralność i prostytucja.
I czy ja wiem czy takie moralne i etyczne jest wyrafinowane usidlanie miliarderów?
Jako miliarder wolałbym by kobieta coś we mnie zauważyła a nie tylko kasę.
Nebo, jak dla mnie to współczesne gejsze, nie zapędzałabym się aż na tereny prostytucji ;) Mnie osobiście podoba się taka koncepcja kobiety, która potrafi zaskakiwać mężczyzn bystrością umysłu, elokwencją, wiedzą, elegancją, dowcipem. To coś na kształt damy w starym dobrym stylu, coś totalnie kolidującego z tym, co mamy okazję obserwować na co dzień a nad czym ja jako przedstawicielka płci podobno subtelniejszej ubolewam, czyli dziewczyna z piwem w jednej, fajką w drugiej ręce i bluzgiem na usteczkach :/ Obecnie dziewczyny bardziej stawiają na epatowanie erotyzmem, ciałem, na ostre makijaże, wyzywające stroje, sztuczną opaleniznę, na to że są takie wyzwolone, rozrywkowe, głośne, wyluzowane (żeby nie powiedzieć łatwe :P), że potrafią upijać się czy wyrażać/zachowywać wulgarnie na równi z facetami. Wg mnie kobiecość ostatnio straciła wiele na swej wartości i może takie szkoły wdzięku byłyby dobrym rozwiązaniem, abstrahując od świadczenia jakichś usług seksualnych czy tego, że jedynym priorytetem byłoby złapanie bogatego małżonka, chociaż... ja bym takim nie wzgardziła :>

Re: Centrum Edukacji Moralnej dla Kobiet

: 14 sty 2012, 13:28
autor: Nebogipfel
Ja tam nie mam pretensji, że kobiecość nie jest wyznacznikiem osoby delikatnej. Co do uczenia klasy jestem za, tego brakuje w sumie obojgu płci w naszym kraju. Natomiast te co idą na kasę moim zdaniem właśnie są łatwe, wystarczy zapłacić.

Re: Centrum Edukacji Moralnej dla Kobiet

: 14 sty 2012, 14:12
autor: lapicaroda
Dajcie spokój, kolejny szajs z gatunku NLP i ''jak być wspaniałym''. Jak ktoś chce wytrenowanego pieska, pudel jest trochę tańszy w utrzymaniu od żony. :)

Re: Centrum Edukacji Moralnej dla Kobiet

: 16 sty 2012, 13:10
autor: Sailor
Ja bym tego nie nazwala tresurą, raczej pracą nad sobą, samoodoskonaleniem ;) Moim zdaniem dobre wychowanie powinno być składową programów nauczania w szkołach i nie chodzi mi o takie zagadnienia: jak jeść bezę czy zupę?, ale o kulturalne, stosowne zachowanie w wielu sytuacjach, bogate słownictwo, umiejętność współegzystowania z innymi. O wpajanie podstawowych zasad, może już od wczesnego dzieciństwa.
Nebo pisze:Ja tam nie mam pretensji, że kobiecość nie jest wyznacznikiem osoby delikatnej. Co do uczenia klasy jestem za, tego brakuje w sumie obojgu płci w naszym kraju. Natomiast te co idą na kasę moim zdaniem właśnie są łatwe, wystarczy zapłacić.
Tak, niestety- mężczyźni czy chłopcy też postawiają wiele do życzenia w twej kwestii, ale kobiety powinny jednak dawać lepszy przykład. Myślę, że facet może zmienić swoje nawyki, upodobania, kiedy zależy mu na kobiecie takiej trochę hm... "z górnej półki", której nie imponuje rynsztokowe słownictwo czy ilość jednostek alkoholu, jaką osobnik owy spożywa podczas jednego posiedzenia, ale woli porozmawiać o literaturze ładną polszczyzną, nawet w pubie przy piwie czy winie. Ja nie jestem jakąś damulką na "ą" i "ę", ale nie lubię po prostu braku wychowania, prymitywizmu, pyskatych, wulgarnych ludzi. Jakieś elementarne normy powinny obowiązywać a jak tak się przejadę autobusem po mieście, to stwierdzam, że młode pokolenia są pod tym względem stracone. Nie wiem, co to za szpan przeklinać, wydzierać się, przekrzykiwać, śmiać jak idioci/idiotki, pluć, szydzić z innych, często starszych ludzi i coraz częściej niestety robią to dziewczynki. Nie wiem, czy takie zachowanie zmieniło by obowiązkowe nauczanie kultury osobistej, ale może dałoby co niektórym (inteligentniejszym) do myślenia. Kiedyś takie sytuacje nie miałyby miejsca, np.picie w parkach 15-letnich dzieciaków, którzy na uwagi starszych odpowiadają wulgaryzmami, nie chodzi mi o powrót rygoru czy tego, że dziecko/młody człowiek nie ma mieć własnego zdania, ale są granice. Kiedyś chciałam zostać nauczycielką, ale teraz widzę, że dobrze się stało, iż obrałam inną drogę, bo chyba bym się wykończyła z taką młodzieżą...