Re: Projekt Seti

1
Obrazek

Projekt SETI

Projekt SETI opiera się na uniwersalności praw fizyki (potwierdzonej przez astronomiczne obserwacje) i na tym, że jeśli różne prawdopodobieństwa Pxxx ,wchodzące w skład równania Franka Drake'a, są bliskie jedności, to Nciv jest rzędu T i może być bardzo duża.

Podstawowe hipotezy tego projektu są następujące:


[*]życie, inteligencja i technologia są ogólną tendencją ewolucji i dlatego są w naszej Galaktyce ( i we Wszechświecie) częstym zjawiskiem
[*]czas do pojawienia się życia inteligentnego na "dogodnej" planecie jest znacznie krótszy od wieku Galaktyki ("powszechność", w przeciwieństwie do interpretacji "antropicznej")
[*]nie istnieje Supernauka ( podróże hiperkosmiczne...), to znaczy prędkość światła jest dla podróży kosmicznych graniczną
[*]stworzenia inteligentne badają Galaktykę w taki sposób , że następuje pokojowa wymiana informacji za pomocą telekomunikacji
[*]istnieje życzliwy, gościnny, serdeczny "Galaktyczny klub", gotowy nieść pomoc nowym członkom za pomocą pojawiających się nowych technologii.

W 1960 astronom Frank Drake z Cornell University przeprowadził pierwszą serię eksperymentów SETI, które zostały nazwane Projektem Ozma. Drake posługiwał się radioteleskopem o średnicy 2 m, umieszczonym w miejscowości Green Bank, w Zachodniej Wirginii. Badał on szum radiowy z okolic najbliżej Ziemi położnych gwiazd średniej wielkości Tau Ceti i Epsilon Eridani, odległych od Słońca odpowiednio 10,5 i 11,9 lat świetlnych. Przez 200 godzin obserwował 7200 kanałów o szerokości 100 Hz położonych w dokoła centralnej częstotliwości 1420 MHz. Nagrywał on ten szum na kasety magnetofonowe, a następnie je odsłuchiwał na zwykłym magnetofonie. Niczego szczególnego jednak nie udało mu się w ten sposób wyłowić.
Pierwsza konferencja naukowa na temat SETI odbyła się w Green Park w 1961. Zainteresowała ona radioastronomów z ZSRR, którzy wspólnie z Carlem Saganem rozpoczęli regularne badania SETI, korzystając z radzieckich anten wielokierunkowych. W 1966 roku, Sagan razem z radzieckim astrofizykiem Josifem Shkolovskim opublikowali książkę Inteligentne życie we wszechświecie, która stała się rodzajem biblii dla późniejszych badaczy SETI.

W 1971 NASA zdecydowała się finansować projekt zgłoszony przez Drake'a i Bernarda Oliviera z firmy Hewlett-Packard o nazwie Projekt Cyclopis. Pomysł polegał na budowie gigantycznej instalacji składającej się z 1500 radioteleskopów i miał kosztować ponad 10 miliardów dolarów. Jednak na skutek krytyki i przesunięcia środków w NASA na loty na Księżyc, projekt został zarzucony na wstępnym etapie realizacji.

W 1974 podjęto pierwszą próbę wysłania własnego sygnału, który miałby szansę dotrzeć do cywilizacji pozaziemskich. Sygnał był emitowany przez radioteleskop w Arecibo. Był to przekaz liczący 1 679 bitów, na który składała się mapa bitowa o rozmiarach 23 x 73 piksele, zawierająca schematyczny rysunek kobiety i mężczyzny, położenie kuli ziemskiej w kosmosie oraz samego radioteleskopu. Sygnał był wysyłany do grupy gwiazd M13, położonej ok. 25 000 lat świetlnych od Ziemi. Na skutek krytyki tego projektu został on jednak szybko zarzucony.

Sygnał z góry

Sygnał Wow! – silny sygnał radiowy, odebrany przez Dr. Jerry R. Ehmana 15 sierpnia 1977 r. około godziny 23:16 w ramach projektu SETI dzięki gigantycznemu radioteleskopowi "Big Ear" [Wielkie ucho] na Uniwersytecie Stanowym w Ohio. Przyciągnął dużą uwagę jako potencjalnie sztucznie wytworzony i pochodzący spoza Układu Słonecznego. Trwał 72 sekundy, po tym czasie się już nie powtórzył.

Nazwa sygnału wzięła się z notki zostawionej przez Ehmana na wydruku sygnału, gdy okazało się, że sygnał niemal idealnie pasuje do oczekiwanej charakterystyki sygnału od obcych.

Sygnał został odebrany na częstotliwości bardzo bliskiej linii wodoru (21 cm) i miał niezwykle wąskie pasmo (poniżej 10 kHz). Czas odbierania sygnału wynikał z konstrukcji radioteleskopu, który omiatał kolejne obszary nieba w miarę obracania się Ziemi. Każdy punkt mógł obserwować przez 72 sekundy. Zgodnie z charakterystyką pozaziemskiego źródła, intensywność sygnału rosła przez pierwsze 36 sekund, a następnie malała.

W eksperymencie, który wykrył "Sygnał Wow!", uczestniczyły dwa odbiorniki. Drugi z nich był nakierowany na ten sam punkt 3 minuty później, ale niczego nie wykrył. Próby wykrycia powtórzenia sygnału z tego samego źródła podejmowano bez powodzenia jeszcze przez miesiąc.

W 1987 i 1989 próbowano wykryć ponownie ten sygnał przy pomocy radioteleskopów META, a w 1995 i 1996 za pomocą znacznie potężniejszych urządzeń Very Large Array. Żadna z tych prób nie zakończyła się sukcesem.
Mimo braku powtórzeń, "Sygnał Wow!" wciąż budzi zainteresowanie wielu ludzi. Dotychczas nie udało się ustalić wiarygodnego naturalnego źródła jego pochodzenia, pozostawiając sugestię, że jego źródłem było życie pozaziemskie.
Obrazek
Każda litera w serii "6EQUJ5" opisywała moc sygnału z 12-sekundowym przedziałem czasu. W systemie używanym w tamtych czasach w "Big Ear" stosowano zapis najpierw cyfrowy, a potem dodano także litery alfabetu (1 - oznaczało sygnał najsłabszy, Z - najmocniejszy). W serii "6EQUJ5" sygnał stopniowo narasta do poziomu U i potem zanika.

W bardziej namacalnym zapisie - sygnał narósł aż do poziomu 30-krotnie większego od szumu w tle i spadł do zera.

Hipotezy

Uwaga Ehman'a i John'a Kraus'a (dyrektora projektu) od razu została zwrócona na dwa aspekty sygnału:

- po pierwsze, 37 sekund był to dokładny czas jaki "Big Ear" obserwował pojedynczy punkt nieba. Dlatego też każdy pochodzący z kosmosu sygnał będzie miał dokładnie taki sam przebieg - wzrost przez 37 sekund i spadek w ciągu 37 sekund. To praktycznie wyklucza możliwość ziemskiego pochodzenia takiego sygnału.
- po drugie, sygnał nie był ciągły tylko krótkotrwały. "Big Ear" używa dwóch niezależnych wiązek nasłuchacych (celowo napisałem z błędem) ten sam punkt nieba z kilkuminutowym odstępem czasu. Jednak druga wiązka tego sygnału już nie wykryła co może oznaczać że sygnał został "wyłączony" w międzyczasie.

Silny, skupiony i krótki sygnał pochodzący z kosmosu : Czy to możliwe, że "Big Ear" wykrył obcy sygnał ?

Od roku 1977 podejmowano wiele prób odnalezienia sygnału "Wow!" - bez powodzenia. Po dziś dzień nie znamy źródła najsilniejszego i najczystszego sygnału w historii SETI. O ile niewątpliwie był to "inteligentny" sygnał, Jerry Kraus spekuluje iż mógł on pochodzić ze statku kosmicznego (ludzkiego statku...) o którym ani on ani zespół Big Ear nie wiedzieli. Wtedy sygnał ten już nie byłby obcego pochodzenia. Wciąż istnieje możliwość że było to coś innego - prawdziwy sygnał od obcej cywilizacji.

Dopóki sygnał nie zostanie odebrany powtórnie nie możemy być tego pewni...

Niniejszy artykuł nie jest napisany prze ze mnie,ale bardzo mnie zaciekawił i postanowiłem się z wami tym podzielić.
Ostatnio zmieniony 10 mar 2010, 14:56 przez noutilus, łącznie zmieniany 1 raz.
Zapraszam do mojego profilu na youtube - Noutilus
Chcesz zarabiać pieniądze ? Wystarczy do mnie napisać. [url=gg://11902512][img]http://status.gadu-gadu.pl/users/status ... 512&styl=3[/img][/url]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Fizyka i astronomia”

cron