Re: Czarne dziury

62
mont_kaw pisze:Akosy,dobrze rozumuje?
Całkiem nieźle ci to idzie. :)
Jak włączy się do tego Ania i Ja?! będziemy mieli wiarygodną ocenę rozkładu geometrycznego.

Zostaje jeszcze rozkład masy. ;)

SeJa pisze:Zdaje się Akosy zmierza do stwierdzenia że w materii najwięcej jet niczego, bo ta odległość jest wielka przy tej proporcji wręcz o ile dobrze pamiętam astronomiczna.
Coś w tym jest. Wygląda, że faktycznie odległości są spore, choć może nie "astronomiczne". Co do "nic pomiędzy", to nie jest to takie proste i wielu by się nie zgodziło z tobą.

Andra pisze:Zapadanie sie w sobie? A po przekroczeniu tych granic co? No mowilam- myk i przenicowuje sie przez sama siebie w punkcie zero. Nie moze byc inaczej, niezaleznie od tego co na ten temat twierdzi fizyka. Alez to musi byc potworna sila przyciagania, pochlaniania...
A jakieś dowody na twoją teorię? Samo "tak widzę", to trochę mało. Poza tym w tym opisie jest jedna zasadnicza sprzeczność, co czyni ją mocno wątpliwą.
Obrazek
Ostatnio zmieniony 22 sie 2012, 20:08 przez Akosy, łącznie zmieniany 1 raz.
.
.
[align=RIGHT][img]http://i1250.photobucket.com/albums/hh5 ... d056bd.gif[/img][/align]

Re: Czarne dziury

65
Akosy, i to takze nie tak:). Widzisz, ja nie glosze zadnych prawd objawionych, mowie nie o wyobrazeniach tego co jest, a o tym co jest, jako zarys raczej niz opis techniczny:). Wiec nie stosuje terminologii naukowej bo zwyczajnie jej nie znam, opisuje ,, na goraco" to co mi sie zobaczy, nie ukrywam- z nadzieja ze ktos znajacy temat wyluska z tego belkotu jakies pokrywajace síe z fizyka szczegoly. Jesli nie, trudno, nie mam wplywu na postrzeganie tego co jest, a nie widze sensu tworzenia wyobrazen, byleby sie pokrywaly z czyms odkrytym wczesniej. Ale zapomniales- w czym widzisz te budzaca Twoje watpliwosci sprzecznosc?
Ostatnio zmieniony 22 sie 2012, 22:45 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czarne dziury

66
Andra pisze:z nadzieja ze ktos znajacy temat wyluska z tego belkotu jakies pokrywajace síe z fizyka szczegoly. Jesli nie, trudno, nie mam wplywu na postrzeganie tego co jest, a nie widze sensu tworzenia wyobrazen, byleby sie pokrywaly z czyms odkrytym wczesniej.
To nie prościej skonstruować demona drugiego rodzaju, jak to zrobił Trurl i Klapaucjusz? Mniej wysiłku i szanse lepsze? ;)
Nie chodzi o "pokrywanie", a brak sprzeczności z obserwacjami i podstawowymi odkrytymi już prawami - właśnie na tym polega sprawdzanie sensowności nowych teorii.
Ale zapomniales- w czym widzisz te budzaca Twoje watpliwosci sprzecznosc?
Nie zapomniałem - daję szansę na odkrycie tej sprzeczności innym. Zawsze to potwierdzenie z kilku źródeł daje większą pewność. Pozwolisz więc, że trochę jeszcze z wyjaśnieniem poczekam. :)
Ostatnio zmieniony 22 sie 2012, 23:13 przez Akosy, łącznie zmieniany 1 raz.
.
.
[align=RIGHT][img]http://i1250.photobucket.com/albums/hh5 ... d056bd.gif[/img][/align]

Re: Czarne dziury

67
Akosy, nie tworze zadnych teorii. Watpliwosci masz Ty, masz do nich prawo i Twoja sprawa jest co z nimi zrobisz. Dziwnym wydaje mi sie ze poswiecasz czas temu co okresliles jako pseudonaukowy belkot zamiast zajac potwierdzaniem naukowych teorii opartych na obserwacji czarnych dziur. Zdradzisz jak obserwuje sie teorie?
Ostatnio zmieniony 23 sie 2012, 7:29 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czarne dziury

68
Andra pisze:Akosy, nie tworze zadnych teorii.
Anda, jak nie, jak tak ;)
Anda pisze:Zapadanie sie w sobie? A po przekroczeniu tych granic co? No mowilam- myk i przenicowuje sie przez sama siebie w punkcie zero. Nie moze byc inaczej, niezaleznie od tego co na ten temat twierdzi fizyka. Alez to musi byc potworna sila przyciagania, pochlaniania...
Watpliwosci masz Ty, masz do nich prawo i Twoja sprawa jest co z nimi zrobisz.
No to jeszcze chwilę poczekam na opinie innych. :)
Dziwnym wydaje mi sie ze poswiecasz czas temu co okresliles jako pseudonaukowy belkot zamiast zajac potwierdzaniem naukowych teorii opartych na obserwacji czarnych dziur.
Na potwierdzanie naukowych teorii to jesteśmy chyba odrobinę za słabi ze swoją wiedzą i aparatem matematycznym. Co najwyżej możemy konfrontować teorie wielkich, a przede wszystkim opisywać ich dokonania, starając się zrozumieć i próbując przełożyć je na "ludzki język".

Zdradzisz jak obserwuje sie teorie?
Przecież już pisałem - szukanie sprzeczności z obserwacjami i podstawowymi odkrytymi już prawami - właśnie na tym polega sprawdzanie sensowności nowych teorii.
Ostatnio zmieniony 23 sie 2012, 11:31 przez Akosy, łącznie zmieniany 1 raz.
.
.
[align=RIGHT][img]http://i1250.photobucket.com/albums/hh5 ... d056bd.gif[/img][/align]

Re: Czarne dziury

69
Jak tak jak nie? Jak widze cos to nie jest to teoria.
A czy nie uwazasz ze podciaganie wszystkiego pod stare prawa ktore moga ulec zmianie, okazac sie blednymi wnioskami powstalymi w mysl blednych zalozen prowadzi prosta droga do powielania tegoz bledu pierwotnego? Wiesz- nowe osiaga sie przekraczajac ramy starego a nie krecac sie w ich zamknietym obszarze. I generalnie nie wiem co ja robie w tym temacie jako ze jedyna znana mi osobiscie czarna dziura jest ta w mojej mozgownicy w miejscu przeznaczonym na fizyko- matematyke.:D. W zwiazku z czym absolutnie przyznaje Ci racje we wszystkim oprocz tego co widze a jak widze to wiem co widze. I na tym zakonczmy.
Ostatnio zmieniony 23 sie 2012, 11:50 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czarne dziury

70
zapewne kazdy zauwazył że jasniejsze tło odpycha promienie swiatła ( dlatego araby lubia białe stroje i my latem) a czarne tło je pochłania , kiedyś połozyłem dwie blachy na słońcu jedna czarna druga biała , ta biała była duzo chłodniejsza od czarnej ,
czarna dziura to nie jest stan istnienia to stan niedoboru swiatła
Ostatnio zmieniony 23 sie 2012, 12:19 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Czarne dziury

71
Dokoncze jednak:p. Na tle czarnej prozni wiruja swietlne drobiny, nie wiem czemu w prawo mi wiruja? Wir wytwarza pole przyciagania ktore skupia swiatlne punkciki przesuwajace sie ku srodkowi i zmniejszajace odleglosci pomiedzy soba w miare tegoz przesuwania sie. Sila odsrodkowa w miare kompresji przechodzi w sile dosrodkowa, powodujac iz zewnetrzne krawedzie...jedyne co przychodzi mi do glowy do wirujacy nalesnik z dziura w srodku za co przepraszam- ulegaja zakrzywieniu, zwijajac sie do wewnatrz w zwiazku z czym nastepuje takie scentralizowanie tych punkcikow ze nie sa w stanie pomiescic same siebie wiec wykonuja przewrot przez jedyne dostepne miejsce, ten punkt zero, wypychajac sie przez powstaly lej na druga strone by ulec rozproszeniu pod wplywem dominujacej sily odsrodkowej. Wiec momentem krytycznym jest przewaga sily dosrodkowej nad odsrodkowa co ma jakis zwiazek z powierzchnia i masa. Lubisz nalesniki? Ewentualnie mozna wywalic ten post do kosza.
Ostatnio zmieniony 23 sie 2012, 12:26 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czarne dziury

72
Crows pisze:zapewne kazdy zauwazył że jasniejsze tło odpycha promienie swiatła ( dlatego araby lubia białe stroje i my latem) a czarne tło je pochłania , kiedyś połozyłem dwie blachy na słońcu jedna czarna druga biała , ta biała była duzo chłodniejsza od czarnej ,
czarna dziura to nie jest stan istnienia to stan niedoboru swiatła
Znaczy się teoretycznie czarna dziura jest gorąca jak piekło choć nie produkuje ciepła? Taki jakby magazyn?
Ostatnio zmieniony 23 sie 2012, 13:29 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czarne dziury

73
Conan Barbarzynca pisze:
Crows pisze:zapewne kazdy zauwazył że jasniejsze tło odpycha promienie swiatła ( dlatego araby lubia białe stroje i my latem) a czarne tło je pochłania , kiedyś połozyłem dwie blachy na słońcu jedna czarna druga biała , ta biała była duzo chłodniejsza od czarnej ,
czarna dziura to nie jest stan istnienia to stan niedoboru swiatła
Znaczy się teoretycznie czarna dziura jest gorąca jak piekło choć nie produkuje ciepła? Taki jakby magazyn?
który od czasu do czasu coś wypluje ,
skrajności rodzą swe przeciwności .
Ostatnio zmieniony 23 sie 2012, 14:18 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Czarne dziury

74
Andra pisze:Jak tak jak nie? Jak widze cos to nie jest to teoria.
Myślenie obrazami? A widziałaś siebie, jak latasz bez użycia "wspomagaczy"?
Czasami można mocno się naciąć:
Obrazek
A czy nie uwazasz ze podciaganie wszystkiego pod stare prawa ktore moga ulec zmianie, okazac sie blednymi wnioskami powstalymi w mysl blednych zalozen prowadzi prosta droga do powielania tegoz bledu pierwotnego? Wiesz- nowe osiaga sie przekraczajac ramy starego a nie krecac sie w ich zamknietym obszarze.
Poniekąd masz rację. Dlatego to "sprawdzanie" nowych pomysłów już parę razy zrobiło rewolucję w postrzeganiu zasad. Tyle, że obalenie starego polega na zaproponowaniu nowego, które jest w stanie spójniej wytłumaczyć obserwacje i zachowania, niż stare.
generalnie nie wiem co ja robie w tym temacie jako ze jedyna znana mi osobiscie czarna dziura jest ta w mojej mozgownicy w miejscu przeznaczonym na fizyko- matematyke.:D. W zwiazku z czym absolutnie przyznaje Ci racje we wszystkim oprocz tego co widze a jak widze to wiem co widze.
Czasami można mocno się naciąć:
Obrazek
:D
Ostatnio zmieniony 23 sie 2012, 14:23 przez Akosy, łącznie zmieniany 1 raz.
.
.
[align=RIGHT][img]http://i1250.photobucket.com/albums/hh5 ... d056bd.gif[/img][/align]

Re: Czarne dziury

75
Nie uzywam zadnych wspomagaczy, nie ludz sie, belkocze w pelni swiadomosci i przytomnie. Twoje swiatle uwagi pomine skromnym milczeniem jesli pozwolisz, uzupelniajac jedynie nalesnik nadzieniem:D: jak sie kreci w prawo to wiadomo ze odbryzguje w lewo z czego biora sie lewoskretne aminokwasy obecne we wszystkich formach zycia poznanych dotad. Smacznego, znikam stad:p
Ostatnio zmieniony 23 sie 2012, 14:42 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czarne dziury

76
Masz brzydkie myśli. :D
Wspomagacze do latania to np. lotnia, paralotnia, samolot, balon.
jak sie kreci w prawo to wiadomo ze odbryzguje w lewo z czego biora sie lewoskretne aminokwasy obecne we wszystkich formach zycia poznanych dotad
A nieprawda, te lewoskrętne wzięły się z mieszania pogrzebaczem właśnie w lewo przez pewnego próżniaka. :P
Ostatnio zmieniony 23 sie 2012, 15:05 przez Akosy, łącznie zmieniany 1 raz.
.
.
[align=RIGHT][img]http://i1250.photobucket.com/albums/hh5 ... d056bd.gif[/img][/align]

Re: Czarne dziury

77
Crows pisze:zapewne kazdy zauwazył że jasniejsze tło odpycha promienie swiatła ( dlatego araby lubia białe stroje i my latem) a czarne tło je pochłania , kiedyś połozyłem dwie blachy na słońcu jedna czarna druga biała , ta biała była duzo chłodniejsza od czarnej ,
czarna dziura to nie jest stan istnienia to stan niedoboru swiatła
Jakieś to porównanie jest. Problem, że nie jest ono tak "do końca". Rzecz w tym, że blachy się nagrzewają i jednocześnie promieniują, oddając, to co wzięły. Z czarnymi dziurami jest trochę inaczej - owszem biorą, ale niczego (lub prawie niczego) nie oddają.
Ostatnio zmieniony 23 sie 2012, 15:09 przez Akosy, łącznie zmieniany 1 raz.
.
.
[align=RIGHT][img]http://i1250.photobucket.com/albums/hh5 ... d056bd.gif[/img][/align]

Re: Czarne dziury

78
Conan Barbarzynca pisze:Znaczy się teoretycznie czarna dziura jest gorąca jak piekło choć nie produkuje ciepła? Taki jakby magazyn?
Wiesz, wcześniej to była duża gwiazda. Co prawda z zanikającymi reakcjami jądrowymi, ale mocno ściśnięta. To trochę tak jak z dętką - jak pompujesz, to robi się cieplejsza. Tą samą energię umieszczasz w mniejszej powierzchni. Dodatkowo taka czarna dziura pochłania całe promieniowanie i materię, jaka do niej dotrze.

Faktycznie, wygląda jak magazyn, a racze Amber Gold - można tam umieścić, ale wyjąć za bardzo się nie da. :D
Ostatnio zmieniony 23 sie 2012, 15:15 przez Akosy, łącznie zmieniany 1 raz.
.
.
[align=RIGHT][img]http://i1250.photobucket.com/albums/hh5 ... d056bd.gif[/img][/align]

Re: Czarne dziury

79
Jak nie jak tak? Tyle ze niewidoczne, bo po drugiej stronie. A pogrzebacz- jak zamieszasz w lewo to na obrzezach w ktora strone poleci? Tam dziala sila odsrodkowa wprost przeciwna do kierunku ruchu.
Ostatnio zmieniony 23 sie 2012, 15:17 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czarne dziury

80
I popatrz- czarne dziury okazuja sie byc w istocie kolebka zycia. A czemu wiruje- bo drgania powoduja ruch obrotowy przybierajacym na sile wraz z przyrostem masy ktora zwieksza predkosc wibracji. Az do przekroczenia granicy wyznaczonej przez sile odsrodkowa, potem to juz jak odkurzacz, wciaga wszystko.
Ostatnio zmieniony 23 sie 2012, 15:39 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czarne dziury

82
Andra pisze:e...jedyne co przychodzi mi do glowy do wirujacy nalesnik z dziura w srodku za co przepraszam- ulegaja zakrzywieniu, zwijajac sie do wewnatrz w zwiazku z czym nastepuje takie scentralizowanie tych punkcikow ze nie sa w stanie pomiescic same siebie wiec wykonuja przewrot przez jedyne dostepne miejsce, ten punkt zero, wypychajac sie przez powstaly lej na druga strone by ulec rozproszeniu ...
Wiesz Aniu,ze istnieje taka teoria ?
:idea: Tylko napisz co oznacza w/g Ciebie "druga strona"?
Ostatnio zmieniony 23 sie 2012, 17:58 przez mont_kaw, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czarne dziury

83
Druga strona nalesnika:). Popatrz, jesli cos pochlania swiatlo to ono nie znika a musi zostac oddane/ wypromieniowane. Wszystko ma druga strone, takie sa prawa natury.
Dzieki Mont, a te teorie stworzyl takze wielbiciel nalesnikow?
Ostatnio zmieniony 23 sie 2012, 18:11 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czarne dziury

85
Krotki kawalek z gadzetomanii.pl
"Na Uniwersytecie Indiany pracuje doktor Nikodem Popławski, polski astrofizyk który zasłynął w ostatnim czasie dość rewolucyjną teorią. Według naukowca, materia pochłaniana przez czarną dziurę eksploduje po jej drugiej stronie dając tym samym początek nowym Wszechświatom. Jeśli teoria okazałaby się prawdziwa, potwierdziłaby również że to Wielki Wybuch dał początek naszemu Wszechświatowi. Cała materia dostała się na drugą stronę z innego, znacznie większego uniwersum.
Czarne dziury od wielu lat absorbują naukowców. Ten obiekt astronomiczny bardzo silnie oddziałuje grawitacyjnie na swoje otoczenie. Jego moc jest tak wielka, że nawet światło nie jest wstanie uciec z jego powierzchni. O samych czarnych dziurach wiemy dość sporo, ale tylko do momentu w którym przychodzi rozważyć tak zwany „horyzont zdarzeń”. Jest to takie miejsce za którym znikają wszystkie wlatujące doń obiekty. Co się dzieje po drugiej stronie horyzontu? Tego nie wie nikt.
Nikt poza doktorem Popławskim, który argumentuje powstawanie nowych światów po drugiej stronie czarnej dziury, błyskami gamma. Błyski te to niewyjaśnione gwałtowne eksplozje obserwowane w promieniowaniu gamma. W chwili powstawania nowego Wszechświata, z pewnością towarzyszyłby mu tego typu efekty.
Kto wie, może jesteśmy tylko plamką w centrum czarnej dziury? Myślicie, że jest to możliwe? Minie zapewne kilkaset lat, zanim ludzkość odpowie na to pytanie z pełną odpowiedzialnością. Być może ktoś przypomni sobie wtedy teorię polskiego naukowca, nazywając jego nazwiskiem przełomowe odkrycie lub najśmieszniejszą fanaberię jaka kiedykolwiek ktoś wymyślił."

Teoria Poplawski-Andra...ladnie brzmi :)
O nalesnikach pogadamy po Grand Derby
Ostatnio zmieniony 23 sie 2012, 18:52 przez mont_kaw, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czarne dziury

86
bajki :-)
czarna dzióra wygląda tak samo z każdej strony bo jest kulą.
I nie jest naleśnikiem
Kulą była jako gwiazda i kulą pozostała jako antygwiazda.
Ostatnio zmieniony 23 sie 2012, 22:01 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czarne dziury

87
Akosy, wstega jak wstega, niedopracowana, tych przewiniec jest wiele w roznych punktach. I przeoczyles ze kazda pozornie jedna powierzchnia ma dwie strony. Tania sztuczka .
Ja, nalesnik jest przenosnia, i dotyczy galaktyk a nie pojedynczych gwiazd i dotyczy momentu przewiniecia. Tam tworzy sie lej wsysajacy wszystko co znajdzie sie w poblizu. Swiatlo istnieje ale ma inne widmo. Poza tym wiesz, to wrazenie kulistosci sprawia bezustanny ruch obrotowy.
Ostatnio zmieniony 23 sie 2012, 23:58 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czarne dziury

88
Akosy, wstega jak wstega, niedopracowana, tych przewiniec jest wiele w roznych punktach. I przeoczyles ze kazda pozornie jedna powierzchnia ma dwie strony. Tania sztuczka .
Ja, nalesnik jest przenosnia, i dotyczy galaktyk a nie pojedynczych gwiazd i dotyczy momentu przewiniecia. Tam tworzy sie lej wsysajacy wszystko co znajdzie sie w poblizu. Swiatlo istnieje ale ma inne widmo. Poza tym wiesz, to wrazenie kulistosci sprawia bezustanny ruch obrotowy.
Ostatnio zmieniony 23 sie 2012, 23:58 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czarne dziury

89
Ja?! pisze:bajki :-)
czarna dzióra wygląda tak samo z każdej strony bo jest kulą.
I nie jest naleśnikiem
Kulą była jako gwiazda i kulą pozostała jako antygwiazda.
Moglbys wytlumaczyc proces przeistoczenia sie gwiazdy w antygwiazde?.Wdziecznym,za uzywanie ziemskiej terminologii i praw znanych nam Ziemianom. :)
Ostatnio zmieniony 24 sie 2012, 1:35 przez mont_kaw, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czarne dziury

90
Dodalabym jeszcze a propos tej wstegi- wszechswiat ma nature spiralna, pulsujaca, naprzemienna. Kiedys wiele mowilo o rozszerzaniu sie lub kurczeniu wszechswiata. Jedno i drugie jest prawdziwe, jesli w jednym miejscu sie kurczy, to po to by w innym rozprzestrzenic.
Ostatnio zmieniony 24 sie 2012, 10:41 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Fizyka i astronomia”

cron