Imladis

http://www.paranormalne.info/?p=1113 Jakiś naukowiec twierdzi ze jeszcze w tym roku będziemy mieli dwutygodniowy dzień.

Może to zapowiadany koniec świata, bo nikt do końca nie może przewidzieć zagrożeń jaki ten wybuch przyniesie naszej Ziemi.

Zobaczymy, zobaczymy. Natomiast za parę miliardów lat to samo stanie się z naszym słońcem. Na szczęście ma mniejszą masę a więc nie zmieni się w czarną dziurę.

Zobaczymy, ale coś czuję, że rewelacji nie będzie.

Ha tak właśnie myślałam że chodzi o Betelgezę.
A toś mnie zaciekawił, nie słyszałam o tym.
Ale że wybuch Betelgezy? Mimo wszystko według mnie gwiazda ma jeszcze trochę czasu przed sobą, chyba że w jej jądrze pojawi się pierwiastek żelaza. Poza tym jakim cudem możemy w tak małej skali ( patrząc z perspektywy wszystkich milionów lat życia gwiazdy ) przewidywać tak dokładnie, że wybuchnie "wtedy a wtedy"?
O no prosze:

"Pojawiające się w mediach popularnych informacje o rzekomo oczekiwanym wybuchu w 2012 są kaczką dziennikarską, w rzeczywistości naukowcy nie mają jeszcze możliwości przepowiadania wybuchów supernowych z taką dokładnością. "

Więc ja tam śpię spokojnie
Jako tako bałabym się, gdyby już miała wybuchać, tylko o rozbłysk gamma jakkolwiek silny miałby być.

Wiecie co? Chciałbym zobaczyć te dwa Słońca, widok byłby niesamowity, i dwa tygodnie bez nocy, trochę by przyroda głupiała, ale warto by było chodź na chwilę mieć wrażenie, że uczestniczysz w jakimś filmie fantasy... .

Chinatsa pisze:Poza tym jakim cudem możemy w tak małej skali ( patrząc z perspektywy wszystkich milionów lat życia gwiazdy ) przewidywać tak dokładnie, że wybuchnie "wtedy a wtedy"?

Wiem o tym Chinatsa, ale podobnie jak Higlander myśle ze faza była by nieziemska, człowiek zyje tak krÓtko, ze prawdopodobieństwo ze będzie świadkiem jakiś wielkich kosmicznych zdarzeń, jest znikome.

Ja tam wolę żyć sobie spokojnie i bezpiecznie ( jeżeli chodzi o ten głównie temat ) i nie przeżywać wielkich kosmicznych zdarzeń nawet jeżeli mnie pociągają

Nibiru kontratakuje ?

Nibiru przy Betelgezie może się schować

W ogóle zapominacie że Betelgeza jest oddalona od nas o ponad 400 lat swietlnych i promieniowanie w razie wybuchu musiałoby lecieć aż tak długo do ziemi. Poza tym nie da się wyznaczyć tego kiedy wybuchnie lub już wybuchła . Brednie parapsychologów i inne wiadomosci channelingowe lepiej zostawić i miedzy bajki włożyć. Gdyby wybuchła za naszego życia to owszem mozna by ją oglądać za ponad 400 lat. Jeśli natomiast juz wybuchła te czterysta kilka lat temu będzie to piękne widowisko ogromnej mgławicy wielkości może nawet i księżyca, duży rozbłysk na początku . Jednak jest ona na tyle daleko ,że nam nie zagrozi a na tyle blisko ,że będzie to cudowne widowisko . Niestety to ,że to zobaczymy jest palcem po wodzie pisane.

nibiru mogło krążyć pomiędzy słońcem a czarną gwiazdą której jeszcze nie odkryto. Czarna gwiazda może istnieć gdzieś na peryferiach ukladu słonecznego. ta gwiazda moze się stać drugim słoñcem o ile istnieje. I jest znacznie bliżej niz betegeza

Mega, a Ty nie zapominaj ze to co widzisz- to obraz z przeszlosci, ktory po setkach lat dociera na Ziemie. Wybuch gwiazdy wielkosci Betelgezy to szereg zjawisk ktorych jak sadze - skutki odczuwamy od kilkunastu lat, coraz silniej. Natomiast to co Ty okreslasz bredniami- czy tak nazywasz wszystko o czym nie wiesz? Jesli nie doswiadczasz channelingu- nie jest prawdziwy tylko dla Ciebie, wiesz o tym?
A co do cudownosci zjawiska- blyskawica takze jest cudna niekoniecznie jednak dla tego w ktorego walnie. O ile zdazy cokolwiek dojrzec .
Ja, interesuja mnie obserwowane kurczenie sie Betelgezy, co o tym sadzisz? Zapadaniu sie w sobie takze towarzysza jakies zjawiska?

zapadanie się w sobie gwiazdy samo w sobie jest zjawiskiem, może być spektakularne jeśli gwiazda chce się zniszczyć wybuchem lub po cichu.
Czyli zgaśnie tak jak zgasła nibiru i przestanie być gwiazdą, stanie sie planetą. Trzecia opcja to włączenie odwrotnej energii i może sie stać tzw czarną dziurą. Nie zależy to od masy ale od woli gwiazdy.

Rozszerzajaca sie