Re: Pas Fotonów na tle Galaktyki

61
Jak czegoś nie ma, to z naukowego punktu widzenia nie da się zobaczyć, bo nie ma . :D
Gdyby było (i to w znaczącej ilości), to dałoby się zauważyć chociażby rozpraszanie czy ugięcia w przypadku fotonów i zderzenia (produkty rozpadów) w przypadku innych cząstek - przestrzeń nie jest tak pusta i sporo śmiecia można tam znaleźć, czego przykładem jest właśnie mgławica w Plejadach. :)
Ostatnio zmieniony 21 wrz 2012, 19:22 przez Akosy, łącznie zmieniany 1 raz.
.
.
[align=RIGHT][img]http://i1250.photobucket.com/albums/hh5 ... d056bd.gif[/img][/align]

Re: Pas Fotonów na tle Galaktyki

63
Zastanów się czy nauka wszystko ujawnia, czy nie kryją czegoś co mogłoby ludzi zmartwić na skale masową. Jest to powiązane z polityką i nawet jeśliby to odkryli to oficjalnie nie powiedzą. Coś tam mówią jednostki. Oficjalnie potwierdzają że cyklicznie co kilka tys lat jest przebiegunowanie. Ale nie mówią jak potężne energię są w stanie to uczynić. Pełny obrót bełtu trwa ok 21 tys lat , co połowe tego czasu mamy to samo tylko o przeciwnej biegunowości. Więc jeśli energia elektromagnetyczna biegnie z północy na północ jako dodatnia teraz to za ok 10 tys lat będzie odwrotnie a bieguny ziemi muszą się do tego dopasować. Cała galaktyka jest jednym wielkim silnikiem elektromagnetycznym. Naturalny proces który nie ma nic wspólnego z końcem świata, ale z jego ponownym odrodzeniem. Dostaniemy energii na kolejne tysiące lat i w tym także sporo inspiracji. Ostatnie setki lat są pod wpływem tej energii a teraz zbliżamy się do epicentrum. W biblii znajdziecie troche prawdy o tym jako o końcu świata i że nastanie nowe niebo i nowa ziemia. Nic wyjątkowego, ziemia to przerabiała wielokrotnie, ale ta cywilizacja tego jeszcze nie zna i panikuje.
Ostatnio zmieniony 21 wrz 2012, 21:53 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Pas Fotonów na tle Galaktyki

64
Ja?!, nie wiem jakie "dobre substancje psychoaktywne" bierzesz ale skutek jest opłakany.
Jesteś dyletantem, a nawet troglodytą jeżeli chodzi o fizykę i astronomię, a twoje rewelacje, to bajki z mchu i paproci. Jakim cudem ktoś zrobił cię moderatorem tego działu? Przecież to kpina z wiedzy i produkcja następnych "fizykalnych analfabetów".

Ja?! pisze:Oficjalnie potwierdzają że cyklicznie co kilka tys lat jest przebiegunowanie. Ale nie mówią jak potężne energię są w stanie to uczynić. Pełny obrót bełtu trwa ok 21 tys lat , co połowe tego czasu mamy to samo tylko o przeciwnej biegunowości.
Ta "radosna twórczość" nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. "Przebiegunowienie" istotnie następowało wielokrotnie i nie ma w tym regularności.
Tutaj przedstawiono kierunek pola magnetycznego Ziemi w ciągu ostatnich 160 milionów lat.
Obrazek
Więc jeśli energia elektromagnetyczna biegnie z północy na północ jako dodatnia teraz to za ok 10 tys lat będzie odwrotnie a bieguny ziemi muszą się do tego dopasować.
Pełny odlot. To jest pole magnetyczne , zupełnie jak wokół magnesu, które powstaje również przy przepływie prądu stałego. Jest spowodowane przepływami w płynnym, żelaznym jądrze Ziemi (równoznaczne fizycznie z przepływem prądu).
Dlaczego się zmienia? Nie ma spójnej i wystarczająco prawdopodobnej teorii, ale wydaje się, że wpływ na to ma rozproszone pole magnetyczne zewnętrznych warstw jądra Ziemi (różne od pola pierwotnego), które w momentach osłabienia prądów pierwotnych może "dochodzić do głosu".

Całe zagadnienie nie dotyczy fizycznych biegunów (osi obrotu) Ziemi i nic tutaj nie będzie się dopasowywać.
Cała galaktyka jest jednym wielkim silnikiem elektromagnetycznym.
Ten "elektomagnetyzm" to twoje ulubione wyrażenie. Czytałem twoje twierdzenie, że grawitacja, to też elektromagnetyzm.
Obrazek
Naturalny proces który nie ma nic wspólnego z końcem świata, ale z jego ponownym odrodzeniem. Dostaniemy energii na kolejne tysiące lat i w tym także sporo inspiracji. Ostatnie setki lat są pod wpływem tej energii a teraz zbliżamy się do epicentrum. W biblii znajdziecie troche prawdy o tym jako o końcu świata i że nastanie nowe niebo i nowa ziemia. Nic wyjątkowego, ziemia to przerabiała wielokrotnie, ale ta cywilizacja tego jeszcze nie zna i panikuje.
Te psychodeliki nieźle dają. ;)


PS
Dlaczego w ten dział "wrzucono" sub forum Metafizyka i Kosmologia?
Nie dość, że połączenie filozofii (metafizyka) z nauką (kosmologia), to dziwoląg - zapewne chodziło o metafizykę i kosmogonię, która z fizyką i astronomią ma zupełnie luźny kontakt.
Czyżby po to, żeby usprawiedliwić takie "perełki", jak ta? :(
Ostatnio zmieniony 22 wrz 2012, 11:02 przez Akosy, łącznie zmieniany 1 raz.
.
.
[align=RIGHT][img]http://i1250.photobucket.com/albums/hh5 ... d056bd.gif[/img][/align]

Re: Pas Fotonów na tle Galaktyki

67
Zachęcony - zajrzałem. I cóż tutaj mamy ...
Mezamir pisze:“Mamy za sobą pełne koło i powrót na początku.
Jest to opisane w Biblii, w książkach na temat mitologii, przez Nostradamusa, jak również współczesnych dni naukowców, oraz w wielu innych źródłach.
Jeśli Ziemia wejdzie pierwsza w zasięg Photon Belt, niebo powinno stać się ogniste, ale nie ma to nic wspólnego ze wzrostem temperatury.
Jeśli Słońce wejdzie pierwsze, ciemność będzie trwać 110 godzin. Interakcja między promieniowaniem słonecznym i Photon Belt pozwoli ujrzeć niebo tak, jakby było pełne spadających gwiazd. Ponieważ Ziemia wchodzi w ten pas promieniowania, wszystkie cząsteczki, wszystkie atomy zmienią się, na świecące. Zgodnie z Biblią: “Wszystkie gwiazdy spadają z nieba, a nieba będzie więcej …”.

Nie może być więc żadnej ciemności w ciele ludzkim.

Niemożliwe jest przewidzieć, kto pierwszy wejdzie w pas: Słońce, Ziemia czy inne planety, ponieważ pas fotonów jest rozszerzony i zmieniający się losowo. Jeśli na Słońce dotrze chmura fotonów przed Ziemią, zostało przepowiedziane, że ciemność będzie trwała od około 3 do 5 dni. Będzie ciemno, nie jest jasne co stanie się z elektrycznymi źródłami zasilania.

Planety będą w różnych wymiarach. Jedna będzie się w uniwersum równoległym w stosunku do innych.”
http://wolnaplaneta.pl/terra/2010/10/22 ... galaktyki/
Czytając już pierwszy fragment "Photon Belt (Pas Fotonów) został odkryty w przestrzeni kosmicznej w 1961 r. za pomocą satelitarnych instrumentów. ... " poległem :ahah:
To jakiś alternatywny typ kosmologi teoretycznej w ujęciu biblijnym poparty metafizyczną argumentacją na poziomie Davida Icke oraz teoretyzującym materiałem NASA (podobno) z lat siedemdziesiątych (a nie sześćdziesiątych) ?
Pas fotonów ???
Krótka i zasadnicza naukowa argumentacja, pozwolę sobie zacytować:
A photon is a boson--one of the elementary particle that carry the four forces of physics--in this case, the force that produces light, i.e., the electromagnetic force. To the extent that such a thing as a "photon belt" is physically possible, it would require the gravitational pull of a black hole, with light rays being bent around the black hole near the event horizon, forming a photon sphere. Barring interaction with gravity or matter, photons otherwise always travel in straight lines.
Alcyone is a star in the Pleiades cluster, some 440 light-years away. The core of the Pleiades cluster is approximately 8 light-years across. The Sun, and with it the Earth, is moving away from Alcyone.
Przetłumaczyć komuś powyższe ?
Jak dla mnie już wystarczy, że fotony nie są w stanie przybierać formy "pasów", tylko wiązek, położone w odległości około 440 lat świetlnych Plejady nie wywierają na Ziemię żadnego wpływu a Układ Słoneczny wraz z jego zawartością po prostu oddala się od Alcyone.
Jeżeli już mowa o kolejnej "odkopanej" koncepcji ostatecznej zagłady, proszę uprzejmie zapoznać się z fragmentami artykułu (u dołu) dotyczącymi domniemanego "fotonowego pasa", z którego jasno wynika, że chociażby sami zwolennicy teorii spiskowych pod postacią NWO raczej sceptycznie się do tego hipotetycznego tworu odnoszą. I słusznie autor zauważył, że nie są to nic ponad new age'owe brednie, nie mające za grosz powiązania z jakąkolwiek formą nauki bądź rzetelnych, miarodajnych informacji, na jakie wskazywał by dział, w którym obecnie wątek się znajduje. I tyle.

PS
Naprawdę, nie chciałbym powyższym zabijać toczącej się dyskusji, tylko proszę, na "litość boską", o przeniesienie wątku do "Metafizyka i Kosmologia", chociaż i tak pasuje najlepiej do teorii spiskowych (wymiar katastroficzny). Mezamirze, przed stworzeniem kolejnego wątku weź pod uwagę jego logiczne umieszczenie na forum.
Panowie, odrobinę wzajemnej kultury i dystansu do tematu.
Ostatnio zmieniony 24 wrz 2012, 1:19 przez Abesnai, łącznie zmieniany 2 razy.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Pas Fotonów na tle Galaktyki

68
Ależ Abesnai ja to wyniosłam z Religii :D w nadziei na pasjonującą naukowo-paranormalną dyskusję :D ale poszło w inną stronę i niewiele się dowiedziałam.... Nie mam teraz czasu więc wieczorkiem ;)
Ostatnio zmieniony 24 wrz 2012, 7:37 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Pas Fotonów na tle Galaktyki

69
Andra pisze:Zastanawiajaca co najmniej jest zbieznosc wszystkich mitow i przepowiedni.
Niezaleznie od nich, kazdy w miare inteligentny czlowiek zauwazy ze jest coraz gorzej, gorzej niz gorzej, a wiec ten chaos musi siegnac dna. O tym ze Ziemia utknela w klatce nigdy dotad nie slyszalam, ale tak sobie mysle, ze pomiedzy wdechem a wydechem musi byc okres wstrzymania, okres zero.
Hmmm....zastanawiające jak przed czlowiekiem mogły zyc dinosaury cus ok 200 mln lat.... neandertalczycy jakies 380 tys lat...I jakoś
nic sie nie dzialo..
Siły by zmienić to, co można zmienić, pokory i cierpliwości by godzić się z tym, czego zmienić nie można i mądrości by odróżnić jedno od drugiego
ODPOWIEDZ

Wróć do „Fizyka i astronomia”

cron