victoria pisze:No własnie, kazdy zjawisko? interpretuje jak potrafi, jak rozumie, jak mu najlepiej pasuje lub przyjmuje to co usłyszy...
Tabloidowe myślenie?
Interpretacje New Age i różnych magów czy wróżbitów znają chyba wszyscy, a naukowej interpretacji chyba niewielu, ja sama sie przyznaję, ze nawet jak coś czytam to nie rozumiem
ale fizyka była dla mnie chińszczyzną od urodzenia chyba...
Gdyby tak połowę energii, którą zużywacie na wyczytywanie tych bzdur przeznaczyć na zgłębianie podstawowej wiedzy i jej porządkowanie, nie byłoby takich problemów. Nie bylibyście łatwym łupem hochsztaplerów różnej maści, począwszy od tabloidów, poprzez "Amber Goldy", a skończywszy na popapranych politycznych oszołomach. Cóż, wybór należy do was, tylko nie miejcie pretensji, że "znowu was oszukano".
Co nazwano potocznie pasem fotonowym i skad się bierze?
Nie ma czegoś takiego. Fotony "se latają" po liniach prostych, w różnych kierunkach, (gamma też, bo są to fotony), czasem się ugną, czasem odbiją (np. od Księżyca). I żadna cholera nie jest w stanie zmusić ich do latania w kółko.
Czy faktycznie Ziemia zbliza się do tego miejsca?
Odpowiadałem ci na to pytanie. A gdybyś zajrzała lub uważniej "postudiowała" zawartość linka, który wrzuciłem, pewnie też nie zadałabyś tego pytania. Nasza galaktyka, to jak dwa, złożone do kupy talerze, obracające się wokół środka. Tak to wygląda z góry:
Ponieważ obraca się całość, więc do niczego się nie zbliżamy. (tak naprawdę, to poszczególne gwiazdy poruszają się też niezależnie od ruchu obrotowego Galaktyki, ale jego wielkość jest pomijanie mała wobec odległości).
I parę danych o Drodze Mlecznej:
W jaki sposób moze na nas oddziaływać?
Nie może, bo czegoś takiego nie ma. Wysokoenergetyczne które się czasem przedrą, mogą działać destrukcyjnie. Wśród naukowców panuje spór czy takie małe ilości działają destrukcyjnie na organizmy, czy są obojętne (organizm się regeneruje), czy są powodem mikrozmian współodpowiedzialnych za ewolucję.
Czy procesy zachodzące na słońcu mogą mieć z tym coś wspólnego?
Słońce jest autorem całej gamy promieniowania, jest podstawowym i przeważającym jego źródłem dla Ziemi.
Przed większością chroni nas atmosfera (w tym warstwa ozonu) i pole magnetyczne Ziemi.
A z tego, co przejdzie mamy jasno i ciepło.
Mniej więcej ma wartość mojego "przepisu" na "doskonałe ciasto francuskie".
Ja?! pisze:można to porównać do powrotu do pierwotnej energii od której zaczęło się życie w galaktyce lub wszechświecie. Ta energia naprawia to co za bardzo poszło w sztuczną strond. Będzie dzialać na nasze DNA naprawiać połączenia.
Mówią, że kiedy krasnoludki sikają do mleka, to ono kwaśnieje. Co byśmy bez nich zrobili - nie byłoby siadłego mleka na kaca.