Re: Zakrzywianie czasoprzestrzeni

1
Chciałbym się podzielić kilkoma przemyśleniami, o zaginanmiu czasoprzestrzeni w

naszym codziennym życiu...


Wiadomo, że światło zawsze biegnie z taką samą prędkością. W próżni jest to 300 000 km/s. w

atmosferze pewnie

trochę mniej... nie o to chodzi...
Czy zdajecie sobie sprawę z konsekwencji tego faktu?
Jeśli czołowo zderzają się dwa samochody, jeden jedzie 100 km/h i drugi też 100 km/h to

skutki sa takie, jakby

jeden jadąc 200 km/h zderzył się z drugim stojącym nieruchomo.
A ŚWIATŁO NIE!
Obojętne, czy ktoś się zbliża do światła czy od niego oddala to zawsze biegnie do niego te

swoje 300 000 km/s!
Dlatego, że zagina przestrzeń!
Gdy widzimy, lecący wysoko w górze samolot, to chociaż porusza się np. 1000 km/h nam się

wydaje że prawie stoi

w miejscu. Dlaczego? Dlatego, że światło poruszające się od nas do samolotu i z powrotem

zagina przestrzeń tak, że

zawsze ma taką samą odległość do przebycia. samolot tak naprawdę porusza się po okręgu. Nam

się zdaje że się od nas

oddala po prostej a to się zwiększa promień tego okręgu! tak jakbyśmy się zapadali wgłąb

jakiejś niewidzialnej

studni, lub jak w czarnej dziórze wgłąb siebie...
Z tego płyną bardzo zabawne wnioski... Mogłoby się zdarzyć, że gdyby promień tego okręgu

był wystarczająco

długi a samolot wystarczająco szybko leciał, to samolot zatoczyłby wokół nas pełne koło,

pilot ujrzałby własne plecy
A NAM DALEJ BY SIĘ WYDAWAŁO, ŻE STOI W MIEJSCU!
Widzieliście kiedyś zdjęcia galaktyki spiralnej? Wyobraźcie sobie ten samolot lecący z

punktu A do punktu B To

trasa jego przelotu. teraz w jakiejś odległości od niego jesteście Wy. Najkrótsza droga od

was do trasy jego

przelotu jest powiedzmy gdzieś pośrodku. Odcinek po jednej stronie to droga którą już

przeleciał a po drugiej

stronie którą musi jeszcze przelecieć zanim wreszcie zauważycie, że jednak nie stoi w

miejscu tylko leci. Przeszłość

i przyszłość... Wróćmy do galaktyki spiralnej. Moim zdaniem,
JEJ RAMIONA TO TE WŁAŚNIE LINIE CZASU!!!
Są tylko poskręcane wskutek obrotów czarnej dzióry która jest w centrum galaktyki. Jeśli

mam rację, to

zależnie od tego, czy poruszalibyśmy się od obrzeży do centrum czy od centrum do obrzeży

czas dla nas płynąłby

wolniej lub szybciej...

W fizyce jest tzw. zasada nieoznaczoności Heisenberga. Mówi ona, że im lepiej znamy

położenie czegoś w przestrzeni tym trudniej okreslić jego prędkośc. Np. gdy się jedzie

samochpodem np. 60 km./h i w trakcie jazdy stwierdzi sie np. że zostało jeszcze 20 km. do

przejechania. pozostałą droge można określić z dokładnościa do 1 km ale już z dokładnością

co do metra się nie da bo samochód cały czas jedzie i w każdej skundzie pokonuje po kilka

czy kilkanaście metrów. W równaniu E=mc2 prędkość światła właśnie dlatego jest podniesiona

do kwadratu, że energia to przyśpieszenie. Przyśpieszenie bo im szybciej jedziesz, tym

trudniej co do metra określić Twoje położenie: ile już przejechałeś a ile Ci jeszcze

zostało do przejechania.

*************************

Jak tak czasami patrzę na zdjęcia planet z pierścieniami to śmieszy mnie zdziwienie

naukowców tym, że np. tzw.

"wielka czerwona plama" na Jowiszu trwa od conajmniej trzech stuleci chociaż to podobno

tylko układ chmur.

Przypuszczam, że gdyby jądro Ziemi miało podobną gęstość jak Jowisza to pogoda na Ziemi też

trwałaby niezmienna

przez stulecia. To po prostu skutek zaginania czasu. Również wiatry na Jowiszu podobno

wieją nawet 2 000 km./h
Pewnie, gdyby jądro Jowisza miało gęstość taką jak Ziemi to wiałyby 20 000 km/h

****************************

Chciałbym dodać kilka słów o antymaterii...

Wszyscy mi mówią, że antymateria jest niezwykle rzadko spotykana, trudno ją znaleźć, nawet

niewielkie jej ilości a jednocześnie w książkach czytuję, że powstaje w wyniku reakcji

termojądrowych, we wnętrzu gwiazd, wyniku zderzania się jąder atomowych, w wyniku

oddziaływań wysokoenergetycznych fotonów z jądrami atomowymi itp. a także czytałem, że

podobne reakcje zachodzą nie tylko we wnętrzu gwiazd ale także w jądrze Ziemi, a nawet

ludzkie ciało wytwarza 180 cząstek antymaterii na godzinę!

HA, HA,HA, HA, HA, HA, HA, HA, HA, HA, HA, HA, HA, HA, HA, HA, HA, HA, HA, HA, HA, HA, HA,

HA, HA, HA, HA, HA,

KOŃ BY SIĘ UŚMIAŁ!!! UCHACHAŁEM SIĘ PO PACHY!!!

Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie sytuacja wygląda tak:
Antymateria jest wszędzie i to ona odpowiada za rozszerzanie się wszechświata!!! za

rozszerzanie się wszechświata, za wzrost roślin na Ziemi, za rozwój i wzrost w ogóle

każdego żywego organizmu. Człowiek tym szybciej się starzeje im więcej jego organizm

produkuje antymaterii... ,
Nasi mądrzy naukowcy nie biorą pod uwagę jeszcze jednego aspektu zakrzywienia

czasoprzesytrzeni...
Wpływu relacji CZASU DO PRZESTRZENI na nasz ogląd Wszechświata.
Na ogół naukowcy przyjmują, że wszechświat ma kształt kulisty i tak go nam przedstawiają.

To wcale nie jest takie oczywiste!!!

Prawdopodobnie zakrzywienie czasoprzestrzeni powoduje, że nawet gdyby wszechświat miał

kształt zwiniętej w kłębek albo zaplątanej w węzeł gordyjski nici to stojąc na jednym końcu

i tak widzielibyśmy drugi koniec nici!
Rozważmy relację czasu do przestrzeni w Mikro i w Mega skali.
Gdyby Wszystkie gwiazdy, planety, galaktyki, itp. były atomami, czy żywymi komórkami

jakiegoś człowieka to dla nas te nieruchome gwiazdy i galaktyki dla niego by szybko

wirowały, pulsowały wybuchały, itd. a dla nas wydają się zupełnie nieruchome.

U NIEGO BY MINĘŁY SEKUNDY A U NAS STULECIA!

Czy nie przypomina Wam to NADPRZESTRZENI...?
A podobno tak trudno znaleźć we wszechświecie antymaterię!!!
Ostatnio zmieniony 10 gru 2015, 12:04 przez egzorcysta, łącznie zmieniany 1 raz.
Stawiam świat na głowie, do góry nogami,
na odwrót i wspak, bawię sie słowami...
na białym czarnym kreślę jakieś plany...
jutro bedę duży, dzisiaj jestem mały...

Fragment piosenki zespołu "Sztywny pal Azji"

Re: Zakrzywianie czasoprzestrzeni

2
Świetne przemyślenia tylko bazują na błędnym założeniu. Foton nie ma masy spoczynkowej, więc nie może odpychać przedmiotów (dlatego, że mamy E=m/2 to jednak może być zakrzywiany przez oddziaływania grawitacyjne). Nie ma tu żadnego zaginania przestrzeni (swoją drogą przestrzeni nie ma, czasu też, jest tylko czasoprzestrzeń).

Foton ciężko porównać do takiego samochodu, bo ten ma masę i dlatego może zwalniać, foton nie.

Mówisz o zwolnieniu swiatła w atmosferze, ale to też błąd. Owszem, fala świetlna zwalnia, ale fotony nadal gnają z prędkością światła. To zwolnienie fali, to czas potrzebny na oddziaływanie fotonów z napotkanymi czasteczkami, prędkość ich się jednak nie zmienia. I dlatego właśnie zapierniczający foton nie przesunie niczego - zwyczajnie nie ma masy, jedynie może się odbić lub dokonać absorbcji (wymianie energii) - dlatego własnie jest nam w lecie gorąco bardziej w ciemnej koszulce, a mniej w białej.
Obojętne, czy ktoś się zbliża do światła czy od niego oddala to zawsze biegnie do niego te

swoje 300 000 km/s!
Dlatego, że zagina przestrzeń!
Kiedy zbliżasz się do pędzącego samochodu, to ten nie zmienia swojej prędkości :P Niczym to się nie różni od fotonu w tym przypadku.
Gdy widzimy, lecący wysoko w górze samolot, to chociaż porusza się np. 1000 km/h nam się

wydaje że prawie stoi

w miejscu. Dlaczego? Dlatego, że światło poruszające się od nas do samolotu i z powrotem

zagina przestrzeń tak, że

zawsze ma taką samą odległość do przebycia. samolot tak naprawdę porusza się po okręgu
To się nazywa "paralaksa", m.in. w ten sposób mierzy się odległość obiektów niebieskich od obserwatora. Wyciągnij palec przed monitor, skup się na nim i poruszaj na boki. W tle monitor lata jak szalony. Teraz skup się na monitorze, ale miej wyciągnięty palec. Teraz palec się porusza, o wiele szybciej. Bo jest bliżej, tak działa paralaska. I właśnie dlatego dalekie obiekty zdają się nie poruszać (tak na prawdę się poruszają, tylko ciężko to zaobserwować).

Mógłbym tak długo i cały Twój post. Błędne założenie prowadzi do bardzo błędnych wniosków, mimo, że wszystko składa się w logiczną układankę. Taki trochę trollscience tutaj zaprezentowałeś ;)
Obrazek
Ostatnio zmieniony 10 gru 2015, 12:18 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 2 razy.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Zakrzywianie czasoprzestrzeni

3
ktoś już badał z jaką prędkością leci światło w próżni ? bo o ile wiadomo to dźwięk leci inaczej niż w atmosferze.
Może przypomne że naukowcy wysuwają teorie o kosmosie potem zmieniają te teorie kilka razy i nadal mało wiedzą głównie z tej przyczyny że siedzą w atmosferze ziemskiej zamiast hulać po kosmosie.
Ostatnio zmieniony 05 sty 2016, 4:21 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Zakrzywianie czasoprzestrzeni

4
wiedzą znacznie więcej niż ujawniają...
Ostatnio zmieniony 16 lut 2016, 11:15 przez egzorcysta, łącznie zmieniany 1 raz.
Stawiam świat na głowie, do góry nogami,
na odwrót i wspak, bawię sie słowami...
na białym czarnym kreślę jakieś plany...
jutro bedę duży, dzisiaj jestem mały...

Fragment piosenki zespołu "Sztywny pal Azji"

Re: Zakrzywianie czasoprzestrzeni

5
Ja?! pisze:ktoś już badał z jaką prędkością leci światło w próżni ? bo o ile wiadomo to dźwięk leci inaczej niż w atmosferze.
Tak, a z setke lat temu jeśli nie więcej. I nie tak dawno w lepszych warunkach. Najbardziej aktualna prędkość światła, to 299 792 458 m/s i właśnie to jest "prędkość światła w próżni". Tylko bierz pod uwage fakt, że "próżnia", to tylko hipotetyczne zjawisko, założenie. Nie jesteśmy w stanie stworzyć warunków idealnej próżni póki co.
Może przypomne że naukowcy wysuwają teorie o kosmosie potem zmieniają te teorie kilka razy i nadal mało wiedzą głównie z tej przyczyny że siedzą w atmosferze ziemskiej zamiast hulać po kosmosie.
Bo tak działa nauka z dziedzin astronomicznych, to jest dokładnie to samo co pokazał egzorcysta. Z tym, że nad tym wszystkim pracują najinteligentniejsze głowy świata, mając do dyspozycji najbardziej zaawansowane narzędzia. Wiele rzeczy, jak np. zakrzywianie grawitacyjne czasoprzestrzeni zostały sprawdzone empirycznie, w kosmosie. Wiele jednak, to tezy, teorie i domniemania, ale oparte na wielu innych faktach i teoriach. To wszystko zależy czy rozmawiamy o faktach czy teoriach/tezach. Przykładowo prędkość światła, to fakt, sprawdzony empirycznie jeszcze w 19 wieku za pomocą luster. Czarne dziury, to teoria, a ciemna materia, to teza itd. W telewizji, programach popularnonaukowych czy czasopismach karmią nas głównie tymi "ciekawymi" teoriami i tezami jakby to były fakty, normalnie w nauce podchodzi się do takich rzeczy z dystansem. Teoretycy fantazjują i popierają swoje tezy zaawansowanymi badaniami, a praktycy budują LHC i to wszystko sprawdzają empirycznie. Wszystko zależy tak na prawdę od człowieka co łyka jako fakty a co jako bajki.
Ostatnio zmieniony 16 lut 2016, 12:39 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 2 razy.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Zakrzywianie czasoprzestrzeni

6
....same sprzczeństwa, same sprzeczeństwa....

Czy można zobaczyć uciekające światło jego koniec lub początek?

Zderzenie się dwóch snopów światła z latarek wz. 4,5 V doprowadziło do wybuchu, który zrównał Losagelisa z ziemią.

Czy to musiało się zdarzyć? Kto za tym stał?

Ale zacznijmy od początka.....

Kiedy urodziłą się Kandela z ciałem doskonało czarnym, a działo się to zapewne w Afryce...
miejscowy szaman zaczął śpiewać pieśń egzorcysty. ...... ciąg dalszy w cotygodzniowym periodyku : ,,Jak umarło Losangelis"

Łosiu nieprzejmuj się zapaliwszy
Ostatnio zmieniony 17 lut 2016, 16:55 przez Łosiu, łącznie zmieniany 2 razy.
;)

....

Re: Zakrzywianie czasoprzestrzeni

8
egzorcysta pisze:swoje 300 000 km/s!
Dlatego, że zagina przestrzeń!
Gdy widzimy, lecący wysoko w górze samolot, to chociaż porusza się np. 1000 km/h nam się

wydaje że prawie stoi

w miejscu. Dlaczego? Dlatego, że światło poruszające się od nas do samolotu i z powrotem

zagina przestrzeń tak, że

zawsze ma taką samą odległość do przebycia. samolot tak naprawdę porusza się po okręgu. Nam

się zdaje że się od nas

oddala po prostej a to się zwiększa promień tego okręgu! tak jakbyśmy się zapadali wgłąb

jakiejś niewidzialnej
Śię nie zgodzę zasadniczo i stanowczo powiem ,,Nie".

Salomot bedąc niewspómiernie daleki nam, przemieszcza się za stosunkowo małą prędkością kątową.Ty postrzegasz w swoich założeniach, że on stoi. Tak postrzegam gwiazdy/ prętkość kątowa
360 stopni na dobę.

Druga uwaga ad postrzegania toru ruchu/ różnica czasu nieuchwytną nam jest pomimo, iż drogi od ogona aeroplanu do ócz twych oraz od kokpitu tegoż aeroplanu do ócz twych są różne, to przy odległści naszego zasięgu postrzegania nieuchwytne.... zdecydowanie.

Można to wyliczyć, że różnica czasu dla tych dwóch dróg wynosi pikofemtonanochwilkę.

Przy porównaniu prędkości światła do prędkości impulsu w aksonie ok. 450km/h dochodzę do wniosku, że postulowane przez Ciebie ugięcie czasoprzestrzeni jest zapewne złudzeniem.

Przyznasz mi rację, niemniej jednak ugięcie czasoprzestrzeni przez światło jest bardzo ciekawym pomysłem i ponad to bardzo romantycznym.


Łosiu że wszystno można udoniewodnić

Ps.
Midziś moja żono zagieła przestrzeń
i czułem się jak bymbył w twoim zagiętym dołku.
Takim dżambodżetem mizagieła.
Ksia prew. A miałbyć dobrydzień.
Ostatnio zmieniony 17 lut 2016, 19:06 przez Łosiu, łącznie zmieniany 2 razy.
;)

....

Re: Zakrzywianie czasoprzestrzeni

9
Przyczyny nieujawniania mogą być różne... Pracują nad jakąś "wunderwaffe", Tajemnica zawodowa, tajemnica wojskowa, obawa przed szpiegostwem przemysłowym... do wyboru do koloru. zadajmy sobie proste pytanie: jaką straszną broń skonstruowali bez kolejnych prób jądrowych które są chyba od lat zakazane...? Czy ktoś wierzy w to, że zrezygnowali z dalszych prób jądrowych nie pracując nad lepszą tzn. straszliwszą bronią...?
Rozumiem, że w moim tekście jest parę naukowych błędów czy nonsensów, w końcu jestem z fizyki zupełnym dyletantem zawsze miałem dwóje i tróje na szynach. Nadal jednak jestem przeświadczony, że mój sam tok myślenia ma właściwy kierunek, że to wszystko jest o wiele bardziej skomplikowane niż to nam przedstawiają, i niż to widzi przeciętny człowiek.Naukowcy zaś przedstawiają nam wszystko tak, że przeciętnemu człowiekowi bardziej zaciemniają obraz niż go rozjaśniają... Czy tylko ja, niewiele zrozumiałem nawet z tego, co przeczytałem na tym forum od innych forumowiczów o paralaksie, prędkości kątowej itp...? Nie powiem, że nic kompletnie ale nie jest to język którym chciałbym rozmawiać na takie tematy...
Ostatnio zmieniony 23 lut 2016, 13:48 przez egzorcysta, łącznie zmieniany 1 raz.
Stawiam świat na głowie, do góry nogami,
na odwrót i wspak, bawię sie słowami...
na białym czarnym kreślę jakieś plany...
jutro bedę duży, dzisiaj jestem mały...

Fragment piosenki zespołu "Sztywny pal Azji"

Re: Zakrzywianie czasoprzestrzeni

10
Sam Einstein nie był orłem, a jednak pofrunął.

Pomysł ugięcia czasoprzestrzeni przez światło jest zaskakująco ciekawym,
lecz trzeba by dowodów choćby wirtualnych.

Można by było np. przyjąć, że światło jest bytem świadomym a my formą jego istnienia.
Czy więc światło może zrozumieć samo siebie czyli nas?
Czy my możemy zrozumieć światło?
Dla światła czas nie istnieje, nie istnieje przestrzeń. Wszystko ma naturę światła. Ono istnieje tam gdzie nic nie istnieje. Więc czy istnieje taki stan, w którym nic nie istnieje? Nie istnieje. Jeżeli nie istnieje czas i przestrzeń to nie można mówić o ich zakrzywieniu. Do tego nie potrzebne są wzory.
Czym więc jest to co uległo zakrzywieniu?

Łosiu matrix
Ostatnio zmieniony 26 lut 2016, 19:50 przez Łosiu, łącznie zmieniany 1 raz.
;)

....

Re: Zakrzywianie czasoprzestrzeni

13
Czasami w TV mówią o tych co żyją szybko w wiecznym biegu, że dla nich czas płynie szybciej. Albo ja albo oni czegoś nie rozumieją. O ile rozumiem im szybciej się poruszamy tym WOLNIEJ dla nas płynie czas . Jak w filmie"Speed. Niebezpieczna szybkość". Jadą obok siebie dwa samochody. Jeśli jeden jedzie 30 km/h a drugi powiedzmy 300 km/h to tamtemu tylko śmignie przed okoła błyskawicznie się zmieninaoczam ale jeśli oba jadą 300 km/h to dla siebie nawzajem tak jakby stały w miejscu chociaż wszystko dookoła błyskawicznie się zmienia. Tak zapewne byłoby z każdym kto poruszały się z prędkością światła. Teraz wyobraźmy sobie antygrawitację. Tak, tak wiem... Nie istnieje antygrawitacja... Ale załóżmy, że istnieje. Jest tak jakbyśmy patrzyli wgłąb ulicy na przejeżdżające samochody. Samochody oddalające się od nas stają się coraz mniejsze i coraz wolniej.To te, które poruszają się w norrmalnej grawitacji. Te które nadjeżdżają z naprzeciwka jadą coraz szybciej i stają się coraz większe. To te w antygrawitacji.
Ostatnio zmieniony 05 gru 2016, 0:29 przez egzorcysta, łącznie zmieniany 1 raz.
Stawiam świat na głowie, do góry nogami,
na odwrót i wspak, bawię sie słowami...
na białym czarnym kreślę jakieś plany...
jutro bedę duży, dzisiaj jestem mały...

Fragment piosenki zespołu "Sztywny pal Azji"

Re: Zakrzywianie czasoprzestrzeni

15
I tenże foton, bez masy, pędzący z maksymalną prędkością osiągalną (przynajmniej teoretyczne) dla MATERII, jest w całej swojej lekkości przyciągany przez grawitację...
Zakrzywianie wiązki lasera grawitacyjnie.
Przesunięcie widma wiązki światła ku czerwienie jako metoda badania odległości ciał niebieskich (gwiazd konkretnie)...

Cóś tu nie szwunguje. :)
Ostatnio zmieniony 12 gru 2016, 20:55 przez Bolaren, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Zakrzywianie czasoprzestrzeni

18
Chcesz argumentów ?
Na ziemi grawitacje generuje masa atmosfery, czyli jej ciężar, im więcej jej nad głową tym większe ciążenie w dół.
A co utrzymyje plutona i inne planety przy słońcu ? Bo napewno nie atmosfera słońca.
Pole magnetyczne, każda planeta ma metaliczne jądro. Wystarczy usunąć jądro z metalu i planeta pofrunie w linii prostej olewając słońce.
Robili modele w laboratorium z system grawitacyjnym i nic sie nie zgadzało. Zrobili model z system elektromagnetycznym jako źródło trzymające planety na oebitach i działało wszystko pięknie.
Pytanie czemu część naukowców wierzy w bajki o grawitacji skoro nie ma to w niczym potwierdzenia. Może siła przyzwyczajenia, ale na szczęście coraz więcej naukowców dostrzega problem i zaczynają o tym pisać i mówić.
Elektryczny model galaktyk, gwiazd, wszechświata oznacza że można wytłumaczyć fenomen ufo, na sile grawitacji i silnikach diesla czy innych wybuchowych ich podróż do nas trwałaby setki, tysiące lat. Ale jak widać na filmach, nie używają spalinowych silników, czyli dostosowują sie do naturaknej mocy wszechświata.
U ludzi jest taki problem że ta wiedza może oznaczać koniec kontrolowania społeczeństwa, wolna niekończąca sie energia, Tesla to udowodnił, wystarcYł mu silnik elektryczny, antena i troche części elektronicznych. Tym samochodem jeździł bez ładowania ile chciał. Teraz se zadaj pytanie czy ta energia to grawitacja czy pole elektromagnetyczne.
Grawitacja to bajki stworzone dla kontroli ludzkości, pewnej grupie ludzi zależy żeby w te bajki wierzono jak najdłużej i wydają miliony by te bajki utrzymać w świadomości ludzkiej.
Ostatnio zmieniony 13 gru 2016, 20:31 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Zakrzywianie czasoprzestrzeni

19
Grawitacja to nie ciśnienie atmosferyczne. Chcesz powiedziec że w próżni (sztucznie uzyskanej, ale fizycznie próżni) na powierzchni Ziemi przedmioty będą się unosic? nie, nie i nie.

Jeżeli grawitacja jest jest formą oddziaływania elektromagnetycznego to nie mam z tym problemu. Ale jest.
W kosmosie też - jest.
I tym twierdzeniem się nie zgadzam.

Natomiast elektomagnetyczna natura materii jest tym lelementem który szwunguje w każdym aspekcie...
Jeżeli taki foton faktycznie nie ma masy a "grawitacja" (czytaj pole elektromagnetyczne " oddziaływuje na tegoż to jak najbardziej ma to sens, gdyż foton, jako nieco inna forma elektronu (!) może sobie nie miec masy ale ma ładunek... :D

Ale to tylko moje, może błędne widzimisię. PRAWDA jest nieznana -taka teza.

Nie czepiam się Ciebie, ale wolę wymianę myśli od wymiany niewyjaśnionych twierdzeń. Za duże pole do nieporozumienia...

Jeszcze o tych planetach. Metaliczne jądro nie wyjaśnia gazowych olbrzymów... Elektromagnetyczna teoria MATERII już tak.

A nauka... Jej historia to historia pomyłek i przypadkowych okryc, prowadzących do błędnych interpretacji... A na każdym ztych etapów mieniła się ona (nauka) prawdą... Tu całkiem się z Tobą zgadzam.
Ostatnio zmieniony 15 gru 2016, 0:21 przez Bolaren, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Zakrzywianie czasoprzestrzeni

20
Faktycznie nie będą sie unosić ale tu działa przyciąganie jądra ziemi.
W kosmosie dwa obiekty będą dążyć do zbliżenia sie do siebie, bo każda materia lubi sie łączyć w pary :-P

Gazowy olbrzym też może mieć a nawet musi metaliczne jądro i przy okazji troche ciała w postaci tysiąców czynnych wulkanów które zioną gazami. Te tam gazy nie wzięły sie z niczego, albo to naturalne albo taką zadyme robią kosmity. Tylko tam ciemno jak diabli, przez tą gęstą atmosfere nic światła nie przeniknie, w dodatku są to gazy cieplarniane, więc tam musi być ciepło jak w piekle.
Bym sie nie zdziwił gdyby te gazowe olbrzymy były wewnątrz planetami wielkości conajmniej marsa.
Ostatnio zmieniony 15 gru 2016, 1:55 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Zakrzywianie czasoprzestrzeni

21
Gazowy olbrzym (planeta olbrzym) – typ planety, która nie ma stałej powierzchni, a skały nie stanowią znacznej części jej masy. Ma ona gęstą atmosferę, może być zbudowana głównie z gazu lub lodu; ma także niewielkie metaliczne, skalne lub skalno-lodowe jądro. - wiki.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Gazowy_olbrzym

a obłoki gazów? Też mają metaliczne jądra?

a DLACZEGO LUBIĄ ŁĄCZYC SIĘ W PARY? Bo tak?

Jeśli zastosowac powszechnie przyjętą terminologię - jest to wpływ tzw grawitacji.

Na czy ta polega? To inna bajka.


Ciekawostka: elekromagnetyczna natura materii nie potrzebuje metalu... Wg tej teorii materia, tj dowolne ciało posiadające masę ma naturę elektromagnetyczną...

Kosmity ci zadymę robią... ;)
Ostatnio zmieniony 15 gru 2016, 20:55 przez Bolaren, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Zakrzywianie czasoprzestrzeni

22
bo każdy atom ma nature elektromagnetyczną, jest miniaturowym układem gwiezdnym.
Ale metaliczne jądro planet zwiększa zasięg przyciągania lub utrzymywania na orbicie.
Co do wiki, to jeszcze sporo razy będzie uaktualniana a rzeczywistość będzie często zaskakiwać naukowców.

A kosmity to skąd wytrzasnąłeś, nic nie wiem o zadymach.
Ostatnio zmieniony 15 gru 2016, 21:11 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Zakrzywianie czasoprzestrzeni

23
Ja?! pisze:(...) Te tam gazy nie wzięły sie z niczego, albo to naturalne albo taką zadyme robią kosmity.(...)
A metaliczne jądro nie jest konieczne. Oczywiście, że im większa gęstośc, tym większa "grawitacja". A najgęstrze są metale właśnie (w tym izotopy oczywiście).

Ale okazuje się, żę w sumie się zgadzamy, a tylko terminologia wymagała przedyskutowania... :)
Ostatnio zmieniony 16 gru 2016, 8:40 przez Bolaren, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Zakrzywianie czasoprzestrzeni

24
Aha racja :)
Ale jest coś jeszcze. Jest taki metal chyba magnez lub inny który w połączeniu z czymśtam generuje potężne pole elektromagnetyczne. Sama masa skały nie potrafi wychamoeać cząstek docierających do słońca.
Nie wiem jak ale z reguły najcięższe metale tworzą sie w centrum nowo powstającego układu gwiezdnego, to raczej normalne, czyli słońce powinno mieć wewnątrz głównie metaliczne jądro i mega promieniotwórcze.
chyba że ruch warstw płynnych metali powoduje ten efekt.
W każdym razie gdyby kiedyś przestało świecić to jest jak normalna nienormalna planeta.
Ostatnio zmieniony 16 gru 2016, 9:18 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Zakrzywianie czasoprzestrzeni

26
Brednie, gwiazdy nie spalają wodoru, gdyby były wypełnione wodorem, wybuchłyby jak supernowa.
Są one olbrzymim transformatorem lub czymś w tym rodzaju który wytwarza polo elektryczne i magnetyczne.
Ostatnio zmieniony 17 gru 2016, 0:16 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Zakrzywianie czasoprzestrzeni

27
Jedno nie wzklucza drugiego. I Gwiazdy wybuchają jako supernowe. Każda.

Nie przepadam za negowaniem dla niego samego.

Dynamem nie transformatorem. Diametralna różnica.

Nie można wytworzyc jednego pola nie wpływając na drugie (el. - mag/ mag-el). To podstawy...

Trollujesz? Czy co?
Ostatnio zmieniony 17 gru 2016, 16:32 przez Bolaren, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Zakrzywianie czasoprzestrzeni

28
W filmie "Liberator 2" terrorysta grozi zniszczeniem reaktora znajdującego się pod Pachamientagonem, którego istnieniu władze zaprzeczają. Zauważcie, że cały budynek Pentagonu wygląda jak wielki kondensator. Myślę, że pod Pentagonem jest ukryty akcelerator oparty na zimnej fuzji.
Ostatnio zmieniony 31 sie 2017, 6:09 przez egzorcysta, łącznie zmieniany 1 raz.
Stawiam świat na głowie, do góry nogami,
na odwrót i wspak, bawię sie słowami...
na białym czarnym kreślę jakieś plany...
jutro bedę duży, dzisiaj jestem mały...

Fragment piosenki zespołu "Sztywny pal Azji"

Re: Zakrzywianie czasoprzestrzeni

29
Chciałbym zwrócić uwagę biologów na fizykę i uwagę fizyków na biologię...
Zwróćmy uwagę, że podział komórki przebiega jak reakcja łańcuchowa...powstaje tzw. wrzeciono i pary chromosomów są odciągane do przeciwległych biegunów komórki i powstają dwie oddzielne organizmy.
To odciąganie wygląda właśnie jak reakcja łańcuchowa. Te odciąganie chromosomy wyglądają jak krzyżyki. Jest tzw. zjawisko " crossing over" w którym fragmenty chromosomów są wymieniane. Jak to jest w Ewangelii...? Niech weźmie krzyż swój i mnie naśladuje... Nakarm głodnych, wypuść na wolność uwięzionych, rozerwij kajdany. No właśnie to rozrywanie par chromosomów przypomina rozrywanie kajdan.
Do tego siateczka cytoplazmatyczna, i połączone pary chromosomów przypominają kraty. Jeden biegun to nad- a drugi to podprzestrzeń.
Jak to mówią księża...? Diabeł nie znalazł nic swojego w Jezusie... Nie znalazł ale szukał...tą całamęka,, biczowanie, bicie, poniżanie, krzyżowanie miało na celu zabranie wszystkiego co zostało Jezusowi dane w wyniku "crossing overu". Tylko diabeł dąży do oczyszczania z tego co duchowego zostało dane a Bóg do oczyszczenia tego co cielesne zostało dane. Na końcu świata u potępionych zostanie tylko to co materialne
a u zbawionych tylko to co duchowe. Zombie to będą ci właśnie całkowicie oczyszczenia wszystkiego co boskie i święte. Nawet najbardziej opętani wciąż mają jakąś Bożą iskierkę. Diabeł dąży do wydawania jej z ludzkiej duszy. Ale dopuki ona jest musi nawet opętanemu coś dawać do życia,, czymś karmić, czymś co dawałoby energię do życia choćby najgorsze odpadki. Jak to jest w Piśmie Świętym...? Będziemy sprzedawać plewy przenicy. Sprzedamy biednego za chleb i ubogiego za parę sandałów... Jednak zombie to będą ci, których diabeł już przestanie żywić. Będą martwi. Ich ciałami będą poruszać własnoręcznie same
diabły. Co się dzieje z komórkami ciała którym organizm już nie dostarcza składników odżywczych?
Obumierają.
I to właśnie jest śmierć duszy.
Bóg też chce nam dawać jak najmniej ale On chce żebyśmy więcej nie potrzebowali, nie czuli głodu i pragnienia itp. I wtedy to On sam zacznie własnoręcznie poruszać naszymi ciałami, będziemy jego marionetkami tak jak zombie będą marionetkami diabłów.
I to jest życie duszy.
Ostatnio zmieniony 10 wrz 2017, 10:26 przez egzorcysta, łącznie zmieniany 1 raz.
Stawiam świat na głowie, do góry nogami,
na odwrót i wspak, bawię sie słowami...
na białym czarnym kreślę jakieś plany...
jutro bedę duży, dzisiaj jestem mały...

Fragment piosenki zespołu "Sztywny pal Azji"
ODPOWIEDZ

Wróć do „Fizyka i astronomia”

cron