Re: Ekologia

1
Ekologia, temat długi i szeroki, ale jestem ciekaw co wy macie do powiedzenia. Chciałbym poruszyć dyskusję zarówno o ekologi ekstremalnej jak i takiej zwykłej, którą stosować można w ramach zwykłego co dziennego życia. A więc czekam na wasze wypowiedzi:)
Ostatnio zmieniony 05 paź 2010, 20:33 przez Cedzio, łącznie zmieniany 1 raz.
Wystarczy tylko chcieć aby odsłonić kurtynę mojej duszy...

Re: Ekologia

2
Węgry walczą ze skutkami poniedziałkowego wycieku około miliona metrów sześciennych toksycznego czerwonego szlamu z huty aluminium w mieście Ajka. Wyciek spowodował śmierć siedmiu osób i obrażenia u około 120 - w piątek znaleziono kolejne ciała. Kilkaset domostw trzeba było ewakuować. Fala szlamu wtargnęła do domów, porywając wszystko, co było na podwórzach: zwierzęta domowe, drewno na opał, motocykle i samochody.
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103454,8485 ... twory.html
Ostatnio zmieniony 09 paź 2010, 12:00 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Ekologia

3
To straszna tragedia moim zdaniem. A najgorsze, że usuwanie skutków trwać będzie latami. Niektórzy pewnie na dobre nie zainteresowali się tematem ale to przykład na to, że nie wiadomo co za chwilę się stanie w naszych okolicach.
Ostatnio zmieniony 12 paź 2010, 19:44 przez Cedzio, łącznie zmieniany 1 raz.
Wystarczy tylko chcieć aby odsłonić kurtynę mojej duszy...

Re: Ekologia

8
Elektrownie atomowe są ekologiczne. Jednak warto postawić sobie pytanie czy bezpieczne? Czy szukając ekologicznych źródeł energii nie lepiej skupić się na energii odnawialnej? Skorzystać z możliwości jakie daje nam natura? Czy warto upierać się, że brak zanieczyszczeń jest w porządku jeśli narażamy cały świat na o wiele gorsze skażenie w wypadku awarii?
Ostatnio zmieniony 30 sty 2011, 21:00 przez Cedzio, łącznie zmieniany 1 raz.
Wystarczy tylko chcieć aby odsłonić kurtynę mojej duszy...

Re: Ekologia

9
No nie...co za pytanie...ekologiczne elektrownie jądrowe?
To nie jest ani ekologiczne ani tanie.
Pominąwszy zakup technologii i budowy, to paliwo trzeba kupić, a pieniądze na skladowanie też muszą być duże.

Znam stanowiska, że energia atomowa to najbliższa przyszłość, to korzystna i przyjazna dla środowiska...no chyba, że awaria.
Awaria, to zagrożnie?
To nie zagrożenie, a totalna katastrofa dla naszego kraju, jeśli:
1. nastąpi wyciek
2. awaria nastąpi w elektrowni będącej na pn. Polski.
3. wiatry nie zmienią i jak dotychczas przez większość roku będą wiać z północy.

Odpady (nie ma brudów)?
Uran jako paliwo reaktora, który produkuje w czasie swej normalnej pracy odpady. Co 1 do 1,5 roku reaktor musi być wyłączany i jedna czwarta paliwa jest wymieniana na nowe. Zużyte paliwo składa się "z plutonu (ok. 1%), uranu (ok. 96 %) i tzw. produktów rozpadu (wysokoaktywnych odpadów promieniotwórczych)."

Czy to jest bezpieczny i tani odpad?
Ostatnio zmieniony 31 sty 2011, 9:46 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: Ekologia

11
Cedzio pisze:Elektrownie atomowe są ekologiczne. Jednak warto postawić sobie pytanie czy bezpieczne? Czy szukając ekologicznych źródeł energii nie lepiej skupić się na energii odnawialnej? Skorzystać z możliwości jakie daje nam natura?
Źródła odnawialnej energii są super, ale nie rozwiązują problemu. Musielibyśmy zbudować ogromną infrastrukturę jej pozyskiwania, a to i tak nie pokryje potrzeb światowych. Biopaliwa wydają się najrozsądniejsze, tylko, że należałoby przeznaczyć wszystkie ziemie rolne na ten cel. Tym sposobem zamienilibyśmy kryzys energetyczny na żywnościowy.
Ostatnio zmieniony 31 sty 2011, 10:17 przez franek, łącznie zmieniany 1 raz.
http://joemonster.org/p/123600/YouTube_ ... o_nie_ptak

Re: Ekologia

12
Lizawieta pisze:No nie...co za pytanie...ekologiczne elektrownie jądrowe?
To nie jest ani ekologiczne ani tanie.

Znam stanowiska, że energia atomowa to najbliższa przyszłość, to korzystna i przyjazna dla środowiska...no chyba, że awaria.
Jeśli zbilansować zatrucie środowiska elektrowniami jądrowymi i chemicznymi, to te jądrowe są czyściutkie, jak aniołek.
Poza tym, ropa, gaz i węgiel niedługo się skończą i nie ma żadnej alternatywy. Zresztą uran później też się skończy i pozostanie tylko synteza termojądrowa. Albo śmierć cywilizacji i powrót do epoki kamiennej.
Ostatnio zmieniony 31 sty 2011, 10:28 przez franek, łącznie zmieniany 1 raz.
http://joemonster.org/p/123600/YouTube_ ... o_nie_ptak

Re: Ekologia

13
franek pisze:
Lizawieta pisze:No nie...co za pytanie...ekologiczne elektrownie jądrowe?
To nie jest ani ekologiczne ani tanie.

Znam stanowiska, że energia atomowa to najbliższa przyszłość, to korzystna i przyjazna dla środowiska...no chyba, że awaria.
Jeśli zbilansować zatrucie środowiska elektrowniami jądrowymi i chemicznymi, to te jądrowe są czyściutkie, jak aniołek.
Poza tym, ropa, gaz i węgiel niedługo się skończą i nie ma żadnej alternatywy. Zresztą uran później też się skończy i pozostanie tylko synteza termojądrowa. Albo śmierć cywilizacji i powrót do epoki kamiennej.
Tak, elektrownia atomowa produkuje około sto tysięcy razy mniej radioaktywnych substancji niż elektrownia paliwowa, ale zagrożenie niestety w przypadku jądrowej jest bardziej niebezpieczne. Właściwy kierunek, to stworzyć coraz to nowocześniejsze technologie, które zapobiegać będą negatywnym oddziaływaniom lub je zmieszać. W przypadku chemicznych jest sporo i są dobre, ale oszczędności nawet wśród bogaczy światowych są tak duże, że zwyczajnie je olewają.
Ostatnio zmieniony 03 lut 2011, 0:45 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: Ekologia

14
Jednak jeśli korzysta się z prądu, to trzeba liczyć się z tym, że należy będzie jakoś zapłacić. Zapłatą w tym sensie jest tu smog.

Elektrownie jądrowe są może czystsze, jednak tańsze i niebezpieczne, jeśli już pierdyknie.
Ostatnio zmieniony 03 lut 2011, 1:00 przez Rutlawski, łącznie zmieniany 1 raz.
2790097 - piszcie, kochani :>

Re: Ekologia

15
Właśnie o tym pierdyknięciu probuję uświadomić tym zachłustyjącym się energią jądrową.
Ostatnio zmieniony 03 lut 2011, 1:25 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: Ekologia

16
Wszystko ładnie pięknie ale skądś musimy brać energię :)
Nie wszyscy są specami od żywienia się tylko światłem. Póki co energia odnawialna - wiatrowa czy wodna jest .... droższa od tradycyjnej. Mamy co mamy, zasoby kopalin i gazu nie są bezgraniczne i kiedyś się skończą. Nie mowiąc o tym, ze spalanie węgla czy gazu zwiększa efekt cieplarniany.
Co do energii jądrowej nie ma bardziej skondensowanego źródla energii i konstruktorzy robią wszystko, aby była bezpieczna. Zdaje się, że reaktory mają potrójne systemy zabezpieczeń i specjalne obudowy. Te najnowszej generacji są bezpieczne. Problem w skladowaniu i czasie rozpadu radioaktywnego odpadów.
Wystarczy powiedzieć, że Francja pozyskuje 80% elektryczności z energii jądrowej i ma najgęstszą sieć elektrowni atomowych na świecie. I żyjąc na takiej "bombie" jakoś się nie boją.
Rzecz jasna nie możemy spoczywać na laurach i żyć zupełnie beztrosko. Ciągle staniemy przed problemami - skąd pozyskiwac energię?
Ostatnio zmieniony 03 lut 2011, 11:46 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Ekologia

17
Miałem tu nie pisać, bo ta cała ekologia to dla mnie jedno wielkie oszołomstwo. A le mnie sprowokowano. Odnawialne źródła za drogie? Mam na swojej posesji małą rzeczkę. Chciałem sam, na własny koszt postawić sobie małą turbinkę. Taką domowa na 20-25 kW. I co? nie dostałem pozwolenia, bo rybki w rzeczce będą się bały. W ramach ekologii nadal prąd będę miał ze smrodzącej elektrowni węglowej. A policzyłem sobie, że ta mała rzeczka, na długości kilkuset metrów mogła by zaopatrzyć spokojnie w prąd kilka okolicznych wiosek. Ale ekolodzy się buntują. I niech mi ktoś powie, że to nie banda debili.
Ostatnio zmieniony 03 lut 2011, 13:25 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Ekologia

18
Piotrze, nie daj się prowokować :) To o czym piszesz to następny kwiatek do "problemów energetycznych", zderzenie praktyki i ekonomii z wymogami tzw "ochrony środowiska", urzędniczych barier i pomysłów unijnych.
Na taką małą, domową skalę o jakiej piszesz masz rację. Za to w skali kraju suma sumarum koszty energii ze źródeł odnawialnych nie są wcale niskie.
Przede wszystkim są regulowane systemem dopłat i rozliczeń, do nich należy dodać koszty inwestycji, nakładów infrastrukturalnych, badawczych, projektowych. Dalej koszty przyłączy do sieci energetycznych, zezwoleń itd. Opłacalność większych producentów energii tymi środkami to proces liczony w latach.
Ile płacimy za energię odnawialną w Polsce ? - http://solaris18.blogspot.com/2010/04/i ... lna-w.html
W 2009 r. średnia cena sprzedaży energii elektrycznej osiągnęła poziom 197,21 zł/MWh.
Producent zielonej energii otrzymuje ok 467 zł/MWh. Cenę podnosi zielony certyfikat - dopłata za to że energią pochodzi z odnawialnego źródła.
Ostatnio zmieniony 03 lut 2011, 14:06 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Ekologia

19
Świat stoi w obliczy katastrofy, która zbliża się szybkim krokiem. Ropy starczy na 50 lat, gazu na 100, a węgla na 200. I co potem? Można powiedzieć słynne słowa "po nas choćby koniec świata". Ale my nie jesteśmy papieżami i wybiegamy myślą dalej w przyszłość. A ona jest przerażająca, bo wszystkie alternatywne źródła energii zaopatrzą wiat w kilkunastu procentach. A skąd resztę wziąć? Przecież nie zredukujemy liczby ludności kilkukrotnie, bo się nie da. Chyba, że sama planeta to zrobi. A jeśli nie, to sami się wymordujemy, żeby nas pozostało powiedzmy miliard na całym świecie i bilans podaży i popytu energii sie zrównoważy.
Jednak jest wyjście i nie jest tym energia z rozpadu pierwiastków, a syntezy wodoru. Dzisiaj jeszcze nie ma takiej technologii, ale z pewnością ją opanujemy. Wielkie laboratoria świata pracują nad tym intensywnie, bo tylko to może nas uchronić od końca świata (dla człowieka technicznego).
Zasoby deuteru są niewyczerpalne, bo we wszystkich wodach Ziemi jest go 0,7 proc. A więc starczy na wieczność.
A jeśli nie opanujemy syntezy termojądrowej, to czeka nas wymarcie. Może gdzieś przeżyją jakieś grupki ludzi w odległych zakątkach świata.
Ostatnio zmieniony 03 lut 2011, 15:42 przez franek, łącznie zmieniany 1 raz.
http://joemonster.org/p/123600/YouTube_ ... o_nie_ptak

Re: Ekologia

20
Piotrze, u nas jak zwykle wszystko idzie nie w tę stronę.
Wystarczy powiedzieć, że Francja pozyskuje 80% elektryczności z energii jądrowej i ma najgęstszą sieć elektrowni atomowych na świecie. I żyjąc na takiej "bombie" jakoś się nie boją.
Tak, nawet chcą nam sprzedać Francuzi technologię tychże elektrowni za niewielkie pieniądze, a sami zabierają się do usuwania tej bomby.
Ponadto zwróćcie uwagę, że Niemcy realizują program likwidacji do 2020 r, wszystkich swoich elektrowni jądrowych.
Jedni i drudzy skrywają ten fakt.
Ostatnio zmieniony 06 lut 2011, 10:47 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: Ekologia

21
Z Niemcami nie jest tak prosto :) Nie skrywają faktu i pomysłu likwidacji do ok. 2022 roku wszystkich elektrowni atomowych, to oficjalny program polityczny.
Tymczasem niemiecki rząd przymierza się do przedłużenia życia niemieckim elektrowniom atomowym do 2050 roku.
Co z tego wyjdzie to się okaże, w Niemczech jest silny ruch ekologiczny przeciw energetyce jądrowej wspierany przez partie Bundestagu.
Sam pomysł pojawił się 10 lat temu, za rządów koalicji SPD i Zielonych - partie postanowiły, że mniej więcej do 2020 r. zamkną wszystkie elektrownie atomowe w Niemczech.

Politycy przekonywali wówczas, powołując się na przykład Czarnobyla, że atom jest zbyt niebezpieczny dla środowiska. Energetykę atomową miał zastąpić rozwój elektrowni wiatrowych i słonecznych. Cały program ochrzczono mianem "Wyjście z atomu".
Strategia zmieniła się we wrześniu 2009 r., gdy władzę przejęła koalicja CDU i FDP, partii związanych z kręgami gospodarczymi i przychylnych energetyce atomowej.
Według ujawnionych dokumentów partie planują kilka wariantów przedłużenia reaktorom życia. Najambitniejszy z nich przewiduje, że ostatnia elektrownia atomowa będzie zamknięta dopiero w 2050 r.!
Skąd ta wolta? Kiedy rząd Gerharda Schrödera podejmował decyzję o zamknięciu atomówek do 2022 r. zakładano, ze wtedy kraj będzie już zasilany ze źródeł odnawialnych, a także z elektrowni gazowych i węglowych, które nie będą emitować dwutlenku węgla.
Ale to okazało się to nierealne: wciąż nie wiadomo kiedy będzie gotowa technologia CCS, umożliwiająca wychwytywanie i składowanie dwutlenku węgla pod ziemią (albo pod dnem morza). Co gorsza, już od 2013 r. zgodnie z unijnym pakietem klimatyczno-energetycznym elektrownie gazowe i węglowe będą musiały kupować uprawnienia do emisji dwutlenku węgla. Według prognoz Komisji Europejskiej cena emisji jednej tony dwutlenku węgla sięgnie 60 euro. A ponieważ elektrownie atomowe płacić nie będą musiały - bo dwutlenku węgla nie emitują - rząd będzie miał gwarancję, że cena prądu w Niemczech nie poszybuje pod sufit.
z - http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,770 ... 0_lat.html

Co ciekawe Niemcy protestują także przeciw energetyce węglowej.
Podobny program rezygnacji z atomówek miały Włochy, ale się z niego wycofały, z planów rezygnacji z energetyki jądrowej wycofali się także Szwedzi.
A Niemcy? Mimo decyzji politycznych zmieniających się partii .... budują 2 nowe elektrownie jądrowe. W całej Europie do 2050 r. ma ich powstać ok. 45 sztuk.
Jest jeszcze jeden niuans - likwiduje się wyslużone elektrownie w starych technologiach, a buduje nowe o większym poziomie bezpieczeństwa.
Ciągle jednak pozostaje problem - skąd brać energię?
Ostatnio zmieniony 06 lut 2011, 11:52 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Ekologia

22
bezemocji pisze:Ciągle jednak pozostaje problem - skąd brać energię?
Pomyśleć i przerabiać odpady.
Szwedzi chcą brać nasze smieci, ale transport jest zbyt kosztowny.
Jest więc technologia wykorzystująca śmieci na energię, dlaczego nie potrafimy tego wykorzystać, wszak przyjemne z pozytecznym by to było.
Ostatnio zmieniony 15 lut 2011, 9:39 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: Ekologia

23
Przerabianie śmieci na energię jest pewnym rozwiązaniem, instalacji takich przybywa.
Jest wiele metod uzyskiwania energii ze śmieci poprzez ich spalanie - uzyskanie pary wodnej dającej prąd, uzyskiwanie metanu, biogazów itp, ale to nadal nie zaspokoi realnego zapotrzebowania na energię w skali gospodarki, przemysłu, infrastruktury, transportu itp.
Kierunek z pewnością jest dobry i pozwalający na oszczędność węgla, ropy, gazu - tradycyjnych surowców energetycznych nie mówiąc o korzyściach z braku emisji zanieczyszczeń.
Zdaje się, że Chińczycy mają całkiem dobre wyniki w odzysku metanu i wytwarzania energii ze .... świńskich produktów, tych wydalonych :)
Ostatnio zmieniony 15 lut 2011, 12:22 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Ekologia

24
No i pozwolę sobie na uwagę o bezpieczeństwie przy zabezpieczeniach elektrowni jądrowych w świetle jakże tragicznych wydarzeń w Japonii.
Ostatnio zmieniony 13 mar 2011, 23:55 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: Ekologia

25
nie mylcie ekologii z ochroną środowiska

ekologia to nauka badająca powiązania między organizmami, a między nimi i środowiskiem, a nie takie rzeczy o jakich tutaj piszecie

widać, że edukacja w PRLu była na słabym poziomie skoro tego nie wiecie
dzisiaj takie wiadomości o czym zajmują się konkretne nauki są wpajane od 1 klasy gimnazjum
Ostatnio zmieniony 16 sie 2011, 11:03 przez Zefir, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Ekologia

26
Może nie chodzi tyle o PRL co o to, że wielu ludzi obecnie łącznie z mediami pod słowem ekologia mają na myśle ochronę środowiska.
Można to uznać za błąd albo stwierdzić, że to słowo nabrało nowego znaczenia.
Ostatnio zmieniony 16 sie 2011, 11:55 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Ekologia

27
bez prądu da się żyć. a bez wody?

[youtube][/youtube]
Ostatnio zmieniony 18 gru 2014, 1:03 przez Lunadari, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ekologia”

cron