[youtube][/youtube]

jak sprawdziłyby się w naszym klimacie?

Jestem za.
Domy to nie rośliny, choć igloo pewnie by się stopiło.

Nie wiem jak technicznie by się sprawdziły w polskim klimacie, ale wizualnie bardzo mi się podobają, są przytulne, wszystko ma taki łagodny kształt, jeszcze jakby dobrać jakieś nastrojowe oświetlenie, to czad. Ale pewnie wykonanie wyszłoby drożej niż taki zwykły dom (za robociznę).

http://ulicaekologiczna.pl/zdrowy-styl- ... ls-buduja/
http://www.epiotrkow.pl/news/Region-Prz ... slomy,4104

http://forum.wm.pl/viewtopic.php?f=38&t=13394

ale tak też nieźle?

Tylko skąd wziąć dobrą glinę, musi jej być sporo i jak taki budynek trwa w długotrwałych ulewach, co zostaje po powodzi?
www.cohabitat.net
www.lepianka.net
koszty są zachęcające http://www.naturalnydom.com/

a dzbanek z gliny widziałaś?

Dzbanki są wypalane

o wyrzucaniu wszystkiego coś mi się napisało przed chwilą ...

dom pasywny
http://www.domy-pasywne.pl/
http://www.budynkipasywne.pl/modules.ph ... age_id=216
za chwilę dorzucę jeszcze link do takiej wzorcowej budowli
diabeł ogonem nakrył - na razie

http://www.pibp.pl/
http://www.naturalnydom.pl/
http://www.zielonecieplo.eu/Domy-Pasywne
http://ewa-brzezinska.pl/dom/wielgolas-duchnowski/2825/
http://www.ecotherm-pl.com/kingspan/rea ... sywny.aspx

Przede wszystkim - ekologiczny to: zdrowy, naturalny, chroniący środowisko, z materiałów, energii naturalnych, ekonomiczny.
Akurat kategoria "przytulny" jako pojęcie subiektywne nie musi dotyczyć domów ekologicznych, ponieważ można czuć się całkiem przytulnie w mieszkaniu zupełnie nieekologicznym.
Czołówka krajów domów ekologicznych to Skandynawia, Dania, Kanada. I tak w Szwecji czy Danii buduje się domy i całe osiedla w technologiach ekologicznych łącząc je na zasadzie ekologia-ekonomia-komfort.
Przekładem takich technologii są tzw. domy pasywne, superoszczędne, początkowo droższe w budowie od zwykłych o 30 - 40 procent. Na ogrzewaniu takiego budynku można jednak zaoszczędzić nawet 80 procent zużywanej energii. Zapewniają to użyte materiały, dokładność budowy, szczelność, system grzewczy, cyrkulacja ogrzewania/także z wykorzystaniem baterii słonecznych, wentylacja jaka pozwala odzyskiwac energię np. z urządzeń domowych itd. System wentylacyjny przy jednoczesnym bardzo dobrym zaizolowaniu budynku pozwala na rezygnację z konwencjonalnych grzejników, bo rolę instalacji grzewczej przejmuje wentylacyjna. Bilans energetyczny budynku pasywnego w porównaniu z obecnymi daje prawie siedmiokrotnie mniejsze zapotrzebowanie energii.
No i mamy szerszą ekolgię - oszczedność ogrzewania i utrzymania budynku daje mniejszą produkcję energii i zanieczyszczania środowiska.

Dodam jeszcze, że całość "ekologiczności" nie dotyczy tylko postawienia sobie glinianego domu
Co np. z wodą, ze ściekami, utylizacją śmieci, ... szambem, ogrzewaniem, czystością powietrza itd?
Ekologia wiąże się tutaj z - oszczędnością wody użytkowej, recyklingiem, materiałami szybko odnawialnymi, jakością powietrza, komfortem użytkowania, wydajnością wentylacji, zdrowymi materiałami o niskiej energii pierwotnej, harmonijnym zagospodarowaniem otoczenia, transportem kołowym, redukcją bądź eliminacją zanieczyszczenia środowiska itd.

Rypleyu, zanim będziesz zarzucał jakieś oszustwa (?) - wymieniłeś trzy punkty o kosztach materiałów i produkcji, ale jakoś pominąłeś najważniejszą rzecz - opłacalność takiej budowy i docelowe obniżenie kosztów energii od ośmiu do szesnastu razy w porównaniu z domami tradycyjnymi. W ogólnej skali powoduje to mniejsze zapotrzebowanie na energię produkowaną z kopalin, ropy, gazu jakie powoduje emisję spalin i zanieszczyszczanie powietrza.
Jasno napisałem, że początkowe koszty są 0 30%-40% większe, ale to wszystko się spłaca i znacznie obniża koszty utrzymania takich domów.
Akurat Szwedzi, Duńczycy, Finowie umieją liczyć, należą do oszczędnych, dbających o naturę i budują swoje domy w technologiach właśnie ekologicznych według wymienionych zasad. Wątpię, czy kierowani są jakąś pseudoekologią, przeciwnie, to czołówka krajów "ekologicznych". No i na ekologię patrzą szerzej, nawet w skali globalnej.
Ekologia jako taka obejmuje przecież cały szeroki zakres wykorzystania i oddziaływania na środowisko począwszy od materiałów do ogrzewania, wody, ścieków, śmieci, zanieczyszczania powietrza itd.
W końcu domek nie stoi w powietrzu wyizlowany od ziemi, wody i powietrza. Nasz domek z gliny podany jest chyba jako przykład domu ekologicznego. Pewnie ze względu na użyte materiały do budowy, może i sposobu ogrzewania.
Ale w szerzej widzianej ekologii to nie wszystko. Np. co z wodą, ściekami, szambem i śmieciami ?

bezemocji pisze:Ekologia jako taka obejmuje przecież cały szeroki zakres wykorzystania i oddziaływania na środowisko począwszy od materiałów do ogrzewania, wody, ścieków, śmieci, zanieczyszczania powietrza itd.

słuszna uwaga ,
niektórym myli sie ekologia z architekturą wnętrz.

Bez ideologizowania, szukania globalnych spisków i semantycznych filozofii budowane domy "ekologiczne", pasywne, czy wg. idei zrównoważonego rozwoju mieszczą się w szerszej perspektywie ekologicznej łączonej z ekonomiczną.

Z całą pewnością można powiedzieć, że dom ekologiczny jest przyjazny dla środowiska. Takie jest jego zadanie, aby podczas eksploatacji minimalizowany był jego niekorzystny wpływ na otoczenie. Z punktu widzenia energooszczędności, z całą pewnością musi to być dom zużywający jak najmniej energii. Ideałem byłby dom pasywny, albo wręcz dom zeroenergetyczny, tj. autonomiczny. Ale tu nie chodzi tylko o energię zużywaną do ogrzewania, ale również klimatyzacji (coraz popularniejsza w Polsce), oświetlenia i na pozostałe cele. A więc dom taki powinien być wyposażony w energooszczędne pompy i urządzenia AGD, ale także rozsądnie gospodarować na przykład światłem słonecznym.

W takim ujęciu przyjazność dla srodowiska, nieszkodzenie mu wydaje się sprawą najważniejszą bez względu na nazwy technologii. Skandynawowie wypracowali tu bardzo udane połączenie szeroko pojętej ekologii z czynnikiem energooszczędności jaki bardzo wiąże się właśnie z ekologią.
Mniejsze zużycie energii oznacza mniejszą emisję spalin, wydobycie kopalin, niszczenia środowiska, zanieczyszczania powietrza itd. Dodatkowo przez gospodarkę wodną, jej oszczedność i odzyskiwanie, recykling śmieci itp. także uzyskuje się efekt jak najbardziej ekologiczny - nieszkodzenia i nie zanieczyszczania natury co daje czowiekowi rozliczne korzyści.

Zgodnie z Ryplejowym manifestem - wracajcie do jaskiń, kurnych chat i lepianek
Będzie ekologicznie, zgodnie z przyrodą.
I na pohybel oszustom globalistom :tak:

PS. Tylko tam mieszkajcie caly rok, w trzaskający mróz czy piekielny upał. W naturalnym aromacie.
Globalistom precz
Dodam jeszcze - płytom winylowym i CD także precz

CD i tak odchodzą do lamusa.


Co do jaskiń to mamy ich za mało na taką liczbę ludzi.
Kiedyś było ich znacznie mniej, no i bez internetu byśmy sobie nie popisali a nawet nie widzieli o swoim istnieniu. Nie darowałbym sobie gdybym miał przegapić rozmowę z kimś tak wspaniałym np. jak Chinatsa czy Szymon, tudzież Sosan lub Victoria czy też Polliter i Nass tudzież Lidka. Chyba zauważyliście, że bardzo wszyscy w sumie mnie absorbujecie?
Bez muzyki też sobie nie wyobrażam.

Domek gliniany, ekologiczny doczekał się teorii globalistycznych, jakiś psychoanaliz, wyznań, oszustw ekologicznych, manifestów i diabli wiedzą co jeszcze
Najmniej o .... ekologii.
Poważniej samo postawienie glinianej chatki poza materialem budulcowym, może opałem i miejscem na odludziu omija szereg rzeczywistych wątków ekologicznych.
Co z wodą, opałem, wylewaniem brudów, załatwianiem się, myciem, wychodek naturalny czy szambo, co ze śmieciami?
Czy byłby tam prąd, jeżeli nie - co z przechowywaniem żywności? Itd ?
Czy miałby to być domek całoroczny, a może po szpanerskich wakacjach ... powrót do mieszanka w bloku, czy podmiejskiej willi?

Gadasz jak I sekretarz wszyscy słuchają a nikt nie rozumie :ahah:

victoria pisze:Gadasz jak I sekretarz wszyscy słuchają a nikt nie rozumie :ahah:

:ahah::black2:

Ryplej, świat jest ciekawszy przez swą różnorodność a chcesz by wszędzie było tak samo.
Zatem może wyrównać góry do chodnika i zabetonować Bałtyk i rzeki, tudzież zasypać ziemią i posadzić rośliny? Aha i by było wszędzie taks amo zamiast zwykłej trawy to mch bo rośnie do konkretnej wysokości i kosić nie trzeba.

na dziś nikt do końca nie wie co szkodzi bardziej Ziemi i żyjącemu na niej światu, a co mniej,
co pewien czas odkrywamy, że jest zupełnie inaczej niż postanowiliśmy myśleć;
cały czas naprawiamy swoje błędy i nigdy do końca nie wiemy czy nie pogarsza to sytuacji;
mamy nadzieję, ze nie posuniemy się o krok za daleko :pociesz:

Zielony dom

szukam roślin, które przyciągają ptaki - czy im to pomaga nie wiemy, ale tam gdzie są ptaki jest życie