Crows..oglądałem film dokumentalny i wypowiedzi architektów.
Da się hodować żywność w miastach.
Na wsiach poza tym nie zmieścisz tylu ludzi ilu jest obecnie (kiedyś było znacznie mniej).
I nie każdemu taki styl życia - wiejski odpowiada.
Np. ja mam fobie co do psów..w mieście prędzej uniknę(jest sporo bloków, zakamarków) i prędzej zostanie właściciel ukarany za nietrzymanie na smyczy.
Wątpię też byś przekonał wszystkich ludzi by zrezygnowali np. z internetu, TV czy metra.
Ich nawet nie można przekonać by się przesiedli na mniej trudjące samochody lub by je w ogóle porzucili.
W Chinach do tej pory bardzo dobrze sprawdzał się rower.
Czy tam bardziej zdrowe byłoby pożywienie?
Pomyślmy.
Opuszczone miasta chyba jeszcze bardziej szkodziłyby środowisku naturalnemu.
To nie są budowle Inków..jest tu dużo elektryki, kanałów, chemii..chociażby kuchennej.
Mało też ludzi zgodizłoby się kąpać w balii, kiedy tu mają wannę/prysznic.
A już wychodzenie z domu specjalnie by się załatwić?
Ponoć wiele smogu w USA pojawia się ..z Chin, gdzie tradycyjnie jeszcze jest sporo tych ich palenisk czy jak to nazwać..no gotują na tym.
Dużo traci też żywność w trakcie podróży..właśnie ze wsi do miasta.
Myślę też, że nie każdy chciałby ubijać śiwnię a wielu lubi jeść mięso.
Też wątpię by z tego rezygnowali.
Z wygodnego przejscia się do pobliskiego/sklpeu/marketu.
Dla wielu ludzi obecnie przejść 500 m do plaży to wyczyn aty im każesz latać do sąsiedniej wioski oddalonej np. o 5-10 km po mięso.
Moim zdaniem obecnie jest całkiem duża oszczędność czasu.
Myślę, że jakby ograniczono spaliny a żywność hodowano na dachach itp. to wcale mogłaby nie być gorsza od tej z wioski.
Przynajmmniej jeśli chodzi o oślinnego pochodzenia potrawy..już gdzieś udowodniono, ze ta metoda jest ok.
Nie wiem jeszcze tylko jak z mięsem.
Są choroby, gdzie spożywanie mięsa jest nawet wskazane.
Wydaje mi się, że przy takiej ilości dorbze odżywionych i zadbancyh psów nie powinno być problemu.
Nie żyją w zamknięciu, mają słoneczko, nie są tloczone w obornikach.
Bezpańskie niestety mogą być chore.
Psy i tak wprzeciwieństwie do świń mają klawe życie., więc metoda hodowli nie powinna ekologów i obrońców praw zwierząt ciążyć. Kwestia jeszcze "humanitarnego" uboju.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.