Re: Homeopatia czy Szamanizm.

31
To kompletna bzudra...Równie skuteczne jest okadzanie lub plucie na chorego przez czarownika...
Twierdzenia o skuteczności homeopatii przekraczającej efekt placebo nie mają oparcia w dowodach naukowych i przeprowadzonych badaniach klinicznych nad jej skutecznością
To kwestia wiary a nie skutecznego działania preparatu......
Jest mnóstwo literatury dotyczącej działania preparatów homeopatycznych stawiających znak zapytania nad celowością
ich stosowania
Np. A. Shang, K. Huwiler-Müntener, L. Nartey, P. Jüni i inni. Are the clinical effects of homoeopathy placebo effects? Comparative study of placebo-controlled trials of homoeopathy and allopathy. „The Lancet”. 366 (9487). s. 726–32. doi:10.1016/S0140-6736(05)67177-2. PMID 16125589.
Issues surrounding homeopathy. National Health Service. [dostęp 2011-05-03].
E. Ernst. A systematic review of systematic reviews of homeopathy.. „Br J Clin Pharmacol”. 54 (6), s. 577–82, Dec 2002. PMID 12492603.
U. Altunç, M.H. Pittler, E. Ernst. Homeopathy for childhood and adolescence ailments: systematic review of randomized clinical trials.. „Mayo Clin Proc”. 82 (1), s. 69–75, Jan 2007. PMID 17285788.
AMA Council on Scientific Affairs: Report 12 of the Council on Scientific Affairs. American Medical Association, 1997. [ 2009-03-25].
Ostatnio zmieniony 01 maja 2014, 16:10 przez egoista99, łącznie zmieniany 1 raz.
Siły by zmienić to, co można zmienić, pokory i cierpliwości by godzić się z tym, czego zmienić nie można i mądrości by odróżnić jedno od drugiego

Re: Homeopatia czy Szamanizm.

32
Ciągle nie brakuje głuptasów, którzy w imię chorej ideologii woleliby posłać ludzi na śmierć, niż dopuścić, by ci wyzdrowieli wskutek swej wiary, za sprawą energii, lub w wyniku placebo.
A chora ideologia sprowadza się do przekonania, że nie ma chemicznego lekarstwa na daną chorobę.

W drugiej połowie XX wieku byłem w klasie maturalnej i wybierałem się studiować chemię. Ze zdumieniem obserwowałem nastawienie do chemii wśród kolegów, znajomych i rodziny. Było prawie jednogłośnie pełne strachu przed nieznanym, bałwochwalcze i zabobonne w stosunku do rezultatów farmacji.
Nigdy nie zrozumiałem dlaczego tak było i przez kilkadziesiąt lat, jak widać, jest nadal.
W pracy naukowej zetknąłem się z chemią leków i pamiętam, że cudownych lekarstw nie było, one nie istnieją. Klinicyści zaczynali wyrażać zainteresowanie potencjalnym lekiem gdy jego wstępnie oszacowana skuteczność wynosiła 30 %.
A to jest mili Państwo, skuteczność na granicy skuteczności placebo.

Tylko pomyślcie, o ile placebo jest tańsze i mniej szkodliwe dla nieszczęsnych chorych :D
Ostatnio zmieniony 01 maja 2014, 17:02 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Homeopatia czy Szamanizm.

34
Ale jak wesoło jest twierdzić iż moja wiara jest niepodważalna....Niestety ale cała chmara wrózbitów i szarlatanów bazuje na tak silnej wierze ...w coś czego ..NIE MA !!
Ostatnio zmieniony 01 maja 2014, 17:14 przez egoista99, łącznie zmieniany 1 raz.
Siły by zmienić to, co można zmienić, pokory i cierpliwości by godzić się z tym, czego zmienić nie można i mądrości by odróżnić jedno od drugiego

Re: Homeopatia czy Szamanizm.

35
Postaram się obiektywnie spojrzeć na homeopatię obecną w życiu moim i mojej rodziny.
Zasadniczo tylko ja kwestinuje jej działanie, a wszelkie efekty jakie są osiągane przy leczeniu u nas przypisuję bądz efektowi placebo, bądź mechanizmom odpornościowym własnym chorodupków*.
*chorodupek - osoba dowolnej płci ( członek mojej rodziny)wierząca w skuteczność homeopatii i ją praktykująca, czasami łatwiej uwierzyć w nienamacalne, niż w prawdę.

Tak na marginesie np:
1.efekt antybiotykoterapii jest ,,namacalny,,
2.działanie przeciwgorączkowe leków jest ,,namacalne,,
3. herbata malinowa, lipa, sosna...działa
...dlaczego więc mam finansować korporacje parafarmaceutyczne, uprawiające czystej wody szamanizm, które oferują mi tylko efekt placebo.

Nie kwestionuje istnienia pola energetycznego i możliwości przekazywania tej energii innym,
ale produkcja?! tego pola, konfekcjonowanie?! i dystrybucja w estetycznych opakowaniach,
z datą ważności, z dodatkami typu chlorek benzalkonium, fosforan disodowy dwuwodny..itp.

budzi sprzeciw mój. Jak tak można....

Łosiu fito-filo-anty-homo-eo- terapeuta

i jeszcze
Łosiu D200
Ostatnio zmieniony 01 maja 2014, 17:21 przez Łosiu, łącznie zmieniany 1 raz.
;)

....

Re: Homeopatia czy Szamanizm.

36
Łosiu !! nie tylko Ty kwestionujesz działania homeopatii..Jako skończony farmaceuta tez kwestionuję działania dymu,kadzidła,opluwania, polewania zimną wodą oraz homeopatii To NIE DZIAŁA !! Jest ogromna bibliografia naukowa mówiąca o tym iz to ma tylko efekt placebo..czyli WIARA CZYNI CUDA !!
Ostatnio zmieniony 01 maja 2014, 17:30 przez egoista99, łącznie zmieniany 1 raz.
Siły by zmienić to, co można zmienić, pokory i cierpliwości by godzić się z tym, czego zmienić nie można i mądrości by odróżnić jedno od drugiego

Re: Homeopatia czy Szamanizm.

38
maly_kwiatek pisze:Ja na szczęście jestem nie tylko chemikiem. Jestem także bioenergoterapeutą i człowiekiem wiary w Boga.
I to wszystko, mili Państwo, działa.
Ja to wiem :)

Niech się święci 1 maja :)
Niech się święci.

Abstrachując od stanowiska kościoła wobec homeopatii, to wierzę w to,
że ty wierzysz w rzeczywiste działanie preparatów homeopatycznych.

Moi ludzie też nie przyjmują moich argumentów, ale powiedz, te konserwanty/ chemia zawarta w homeopatykach nie budzi w tobie jakichkolwiek wątpliwości?
Skoro substancji czynnej jest tyle co kot napłakał, a prócz niej jest np w Euforbium :
Hydrargyrum Biiodatum D12 1g, tj 10 do minus 12
co oznacza, że w 1 op. Euforbium w przybliżeniu jest : 20 g x 10 do minus 12 potegi=

20 000 000 000 000 pg x 10 do minus 12 potęgi = 12 pikogramów jodku rtęci, który wchłoniemy lecząc się zdrowo i bezpiecznie homeopatykami.
Jest to ilośc bez znaczenia w stosunku do dziennej bezpiecznej dawki którą wchłaniamy np. z powietrzem, ale czyż nie związki rtęci są uważane przez dużą grupę naukowców za odpowiedzialne za wywoływanie autyzmu u dzieci ( tiomersal jako konserwant w szczepionkach).

Czy bez mrugnięcia okiem możemy więc serować takie leki dzieciom już od 2 lat.

Zapewne dlatego homeopatykami mogą leczyć tylko lekarze ze specjalizacją (...) bez znaczenia jaką.
Zapewne dlatego można to kupić bez recepty- pacjęcie truj się sam.

Ulotka zaczyna sie tymi słowy:

,,Lek ten dostępny jest bez recepty, aby można było leczyć niektóre schorzenia bez pomocy lekarza..."

To akurat rozumiem, bo po co, po jaką cholerae mi lekarz gdy mam katar.
A w aptece jak to w aptece: sprzedadzą wszystko z pocałowaniem w culus z płatnością na 100%

Argentum Nitricum D10 1g. to już pominę


Łosiu dociekacz
Ostatnio zmieniony 01 maja 2014, 23:51 przez Łosiu, łącznie zmieniany 2 razy.
;)

....

Re: Homeopatia czy Szamanizm.

39
Lidka pisze:
Łosiu pisze:Czy jednak nośnik energii przenosić może tylko energię leczącą?
Czy może jednak przenosić również energię szkodliwą?
Jeśli chodzi o ten aspekt - energetyzowanie wody uczuciami, owszem, woda może przenosić energie 'szkodliwe'. Ale nie należy zapominać , że każdy w sobie ma bardzo dobry system ochronny, który, najogólniej mówiąc, działa tylko 'dla dobra'. Więc będzie blokował przejęcie wraz z wodą 'nieczystych intencji' (to wszystko się dzieje w sferze nieświadomej człowieka).

Mamy również system ochronny związany z fizycznością, który również dobrze działa. Ale, o ile fizycznie funkcjonuje dobrze tylko z niewielkimi ilościami szkodliwych substancji (i wszelkie trucizny jednak na organizm zadziałają nawet ze skutkiem śmiertelnym), duchowo raczej nie ma tego zagrożenia. Chyba, że sami tego zechcemy, przyzwolimy na to, żeby wraz z wodą wchłonąć te negatywne energie, które ktoś nam przesyła. Ale, myślę, to nie jest częsty przypadek :D.
Owszem mamy swoje mechanizmy obronne, ale są też ludzie toksyczni i ludzie pijawki.
Ci pierwsi wyprowadzają nas ze stanu równowagi a ci drudzy wysysają z nas energię i nie podlega lub nie musi podlegać to naszej woli i chceniu.

Teoretycznie naprowadziłaś mnie jeszcze na jeden trop, mianpowicie jeżeli taka pijawka energetyczna będzie pakować homeopatyki na samochów to biorąc je w rące może wyssać zpotencjalizowaną moc nadaną przez maszyny mieszjąco rozcieńczające w zakładach produkcyjnych, w których powietrze jest sterylnie bezpyłowe a wszyscy chodzą w kombinezonach ochronnych w maseczkach w okularach....


Łosiu dociekacz 2
Ostatnio zmieniony 02 maja 2014, 0:06 przez Łosiu, łącznie zmieniany 1 raz.
;)

....

Re: Homeopatia czy Szamanizm.

40
Łosiu kochany, ja już 23.04.2014 na poprzedniej stronie napisałem coś takiego o chemii leków homeopatycznych:

"Jestem m.in. chemikiem z wykształceniem akademickim i wiem, ze rozgrywanie tematu na gruncie chemii sprowadza zagadnienie natychmiast do absurdu.
Z pewnością więc nie chodzi o efekt fizykochemicznego rozcieńczenia, które w dużym przybliżeniu jest nieskończone w homeopatykach.

Dlatego tromtadrackie rozprawianie o naturze chemicznej leków homeopatycznych jest absurdalne i szkoda na to czasu.

W tych lekach uzdrawia coś innego."

Nie widzę powodu by powtarzać w sprawie to samo i tłuc tzw. pianę.

Co do środków konserwujących, to wątek jest ciekawy, jednak przeze mnie zupełnie nie rozpoznany, dlatego na razie nie zabiorę głosu.


Zastanawia mnie natomiast Twoja wzmianka o azotanie srebra. Co jest z nim nie tak i jakie on ma znaczenie homeopatyczne?
Ostatnio zmieniony 02 maja 2014, 0:15 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Homeopatia czy Szamanizm.

41
D10 - czyli jedna cząstka na .... 0,1 pikograma - szalona cyfra -

stosując zasadę przeciwieństw to azotan powinie regenerować np. nici węchowe ... hihi strzelam, jak trafiłem to przypadkiem, a jak nie to też przypadkiem. Po katarze wraca węch więc stąd regeneracja, a przeciwieństwo to właściwości niszczące lapisu. Lem by lepieje nie wymyślił.


Łosiu pirks
Ostatnio zmieniony 02 maja 2014, 0:43 przez Łosiu, łącznie zmieniany 1 raz.
;)

....

Re: Homeopatia czy Szamanizm.

43
nie dobijaj Osia,
kwiatkiem oj nie dobijaj,
w kiedyśiu było mi bliśko do homeo_patyków,
ale się przchrzciłem a antyhomopoetryka

W zasadzie jako kontrargoment, można podjąć jeszcze temat pamięci intencji przekazaną ciałom stałym, i tak się bez końca.

Łosiu
Ostatnio zmieniony 02 maja 2014, 1:41 przez Łosiu, łącznie zmieniany 1 raz.
;)

....

Re: Homeopatia czy Szamanizm.

44
Łosiu pisze:
maly_kwiatek pisze:Ja na szczęście jestem nie tylko chemikiem. Jestem także bioenergoterapeutą i człowiekiem wiary w Boga.
I to wszystko, mili Państwo, działa.
Ja to wiem :)

Niech się święci 1 maja :)
Niech się święci.

Abstrachując od stanowiska kościoła wobec homeopatii, to wierzę w to,
że ty wierzysz w rzeczywiste działanie preparatów homeopatycznych.

Moi ludzie też nie przyjmują moich argumentów, ale powiedz, te konserwanty/ chemia zawarta w homeopatykach nie budzi w tobie jakichkolwiek wątpliwości?
Skoro substancji czynnej jest tyle co kot napłakał, a prócz niej jest np w Euforbium :
Hydrargyrum Biiodatum D12 1g, tj 10 do minus 12
co oznacza, że w 1 op. Euforbium w przybliżeniu jest : 20 g x 10 do minus 12 potegi=

20 000 000 000 000 pg x 10 do minus 12 potęgi = 12 pikogramów jodku rtęci, który wchłoniemy lecząc się zdrowo i bezpiecznie homeopatykami.
Jest to ilośc bez znaczenia w stosunku do dziennej bezpiecznej dawki którą wchłaniamy np. z powietrzem, ale czyż nie związki rtęci są uważane przez dużą grupę naukowców za odpowiedzialne za wywoływanie autyzmu u dzieci ( tiomersal jako konserwant w szczepionkach).

Czy bez mrugnięcia okiem możemy więc serować takie leki dzieciom już od 2 lat.

Zapewne dlatego homeopatykami mogą leczyć tylko lekarze ze specjalizacją (...) bez znaczenia jaką.
Zapewne dlatego można to kupić bez recepty- pacjęcie truj się sam.

Ulotka zaczyna sie tymi słowy:

,,Lek ten dostępny jest bez recepty, aby można było leczyć niektóre schorzenia bez pomocy lekarza..."

To akurat rozumiem, bo po co, po jaką cholerae mi lekarz gdy mam katar.
A w aptece jak to w aptece: sprzedadzą wszystko z pocałowaniem w culus z płatnością na 100%

Argentum Nitricum D10 1g. to już pominę


Łosiu dociekacz
Łoj Osiu...Z tym tiomersalem to tez lekko przesadziłeś...Idąc ulicą więcej wchłania dziecko ołowiu z czteroetylku jako dodatku do benzyn niz zawiera go szczepionka...a ołow z rybek w puszkach uszkadza płody kobiet cięzarnych ..A wogóle to wytwory cywilizacji szkodzą człowiekowi...Wiec lepiej siedzieć w jaskini i czekać na zbawienie...bo przeciez postulujesz wyeliminowanie szczepionek,samochodó,plastików uwalniających do jedzenia resztki katalizatorów, czy zmywarki i środki do zmywania bo ...nigdy dokładnie nie płuczemy ( podobno dopiero po 17 płukaniach szklanki mozna uważać iz nie ma resztek płynu do zmywania )
Ostatnio zmieniony 02 maja 2014, 10:23 przez egoista99, łącznie zmieniany 1 raz.
Siły by zmienić to, co można zmienić, pokory i cierpliwości by godzić się z tym, czego zmienić nie można i mądrości by odróżnić jedno od drugiego

Re: Homeopatia czy Szamanizm.

45
na szczęście antagonizm chemiczny i interakcje powodują że jedna chemia (chociazby szkodliwa) upier..la inna chemie , tajemnica polega na tym by pojąć jak je zachowac w stabilności by któraś cecha nie uzyskała zbyt silnej przewagi , METAFORYCZNIE mozna to ujrzec np w ekosystemie Kalahari , gdzie pojecie zło nie jest do okreslenia. ;)
Ostatnio zmieniony 02 maja 2014, 11:55 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Homeopatia czy Szamanizm.

46
Taaa...Odwieczny problem równowagi Yin i Yang...Wzajemne oddziaływanie yin i yang jest przyczyną powstawania i zmiany wszystkich rzeczy. Z nich powstaje pięć pierwiastków (ogień, woda, ziemia, metal i drewno), a z nich wszystkie inne rzeczy....
Ostatnio zmieniony 02 maja 2014, 12:03 przez egoista99, łącznie zmieniany 1 raz.
Siły by zmienić to, co można zmienić, pokory i cierpliwości by godzić się z tym, czego zmienić nie można i mądrości by odróżnić jedno od drugiego

Re: Homeopatia czy Szamanizm.

47
Moi drodzy anty-homeopaci. Ja nie mam żadnego zdania na ten temat, nie jestem chemikiem, od leków trzymam się z daleka (nie potrzebuję ich, tym niemniej moja rodzina ich używa), uznałam, że jeśli dzieci ich potrzebują, lekarz wie najlepiej, co im w razie czego pomoże.

Wytłumaczcie mi więc zjawisko wyleczenia tychże dzieci z kurzajek. Medycyna konwencjonalna proponowała jedynie wypalanie ich azotem. Chodziłam, dzieci cierpiały, a kurzajki (nowe, na stopach) wychodziły cały czas. Ktoś mi polecił panią dermatolog na emeryturze, ponoć świetną. Poszłam do niej ze starszym synkiem, obejrzała, wyjaśniła zjawisko: to jest wirus. Mój synek najwidoczniej go załapał i teraz jedyną metodą pozbycia się kurzajek jest 'wykurzenie' z organizmu wirusa, a nie pozbywanie się kurzajek poprzez wypalanie (uznała to za barbarzyństwo nie tylko dla dziecka).

Zapisała mi leki do zrobienia w aptece: jakąś maść i krople z tui o różnym stężeniu do picia o konkretnych porach przez konkretny czas. Gdyż właśnie tuja ma substancje czynne, które tego wirusa likwidują.

Nie pamiętam, co to była za maść, ale pamiętam, że strasznie tłusta i synek pozwolił wysmarować sobie stopy tylko raz. Natomiast ten wyciąg z tui pił regularnie, dawałam mu odliczoną ilość z łyżką wody w małych buteleczkach do szkoły.

Po jakimś czasie kurzajki zaczęły maleć aż zanikły całkiem.

Pani doktor umarła, ale jak mój młodszy synek załapał tego samego wirusa po trzech latach, sama poszłam do apteki zamówić sobie te krople z karteczki od pani dermatolog i operację powtórzyłam. Z takim samym sukcesem.

Opowiadałam o tym na lewo i na prawo i dawałam ten przepis każdemu chętnemu. Z takim samym efektem!

A teraz, po latach, dowiaduję się, że to był lek homeopatyczny... :ahah:. Z ręką na sercu mówię, że pojęcia o tym nie miałam przez te wszystkie lata.

Więc jak to jest: działa, nie działa?... Szarlataneria?... Jeśli szarlataneria, to ja poproszę o więcej, bardzo skuteczna. A w leczeniu i w życiu w ogóle chyba chodzi właśnie o efekt nie o zasadę, czy może mylę się?... :D
Ostatnio zmieniony 02 maja 2014, 12:06 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Homeopatia czy Szamanizm.

49
Crows pisze:
anty-homeopaci
wsadź se w swój tyłek takie okreslenia i wszelkie inne
Sam sobie wsadź, jak uważasz, że to dobry pomysł :D.

Wolałabym, żebyś odniósł się do treści, nie czepiał słów.
Ostatnio zmieniony 02 maja 2014, 12:18 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Homeopatia czy Szamanizm.

50
twoja treść to szmelc , nie musze w to wierzyć co piszesz , czepiam sie twych przymiotników pod adresem innych bo ponoć ty tu świetą grasz a innych za matołów masz .
Ostatnio zmieniony 02 maja 2014, 12:22 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Homeopatia czy Szamanizm.

51
Lidka pisze:Jeśli szarlataneria, to ja poproszę o więcej, bardzo skuteczna. A w leczeniu i w życiu w ogóle chyba chodzi właśnie o efekt nie o zasadę, czy może mylę się?... :D
Oczywiście, że to prawda, którą głoszę od lat.

Zdrowie, harmonia i radość życia są ważniejsze od chorych materialistycznych ideologii.

Oponenci przechodzą do wulgaryzmów, bo nie maja argumentów.
Proponuje ignorować.
I dalej uśmiechać się w życiu z radością :)

A czteroetylku ołowiu nie dodaje się do benzyn już jakieś 20 lat bo nie wolno.
A nie wolno, bo ustalono już dawno, że ołów jest szkodliwy.

Gdzie niektórzy żyją, w jakiejś jaskini bez radia, internetu i tv czy co? Hmmm ...
Ostatnio zmieniony 02 maja 2014, 12:51 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Homeopatia czy Szamanizm.

52
homeopatie przerobiłem od A do Z juz ponad 20 lat temu , podobała mi sie kreatywnośc człowieka który o tym pisał wiele wiele lat temu , wtedy gdy gdy nie szalały gangi farmaceutyczne i i kiedy człowieki i te najbiedniejsze nie jedli schemizowanego żarła , wówczas wszelkie rodzaje sugestie , autosugestie czy to duchowe czy to fizjologiczne miały inny wymiar , ale kiedy dzisiaj konował zagubiony z chorym mózgiem , który truje w swej beznadziejności dzieci antybiotykami , i który sam ze swoim tyłkiem nie może sobie dać rady autoryzuje działania bardzo subtelne , które wykorzystują mafie farmaceutyczne , to ja nie moge poprzeć tych którzy otumanieni i zaslepieni odlotami ( nie bezinteresownie) namawiają człowieków by ich słuchali , a kiedy cos jest nie tak to cos bredza o tym że sie nie powiodło bo złe duchy cos mieszaja , toż to gordzy syf niż w sredniowieczu bo wówczas chociaz idioci nie mieli dostepu do internetu.
Ostatnio zmieniony 02 maja 2014, 13:20 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Homeopatia czy Szamanizm.

53
Cóż, każdy orze jak może ;). Każdy opiera się na tym, co dla niego najważniejsze. Świętą nie jestem, a w każdym razie nie bardziej od wszystkich innych, ale ktoś uprze się mnie taką widzieć i jeszcze chronić przede mną innych (chronić przed świętą??? o, do licha, to już paradoks nad paradoksy :ahah:), to cóż, nic na to nie poradzę. Słusznie, zdrowie, harmonia, radość są o wiele ważniejsze od chorych materialistycznych ideologii, ba, od wszelkich ideologii :D
Ostatnio zmieniony 02 maja 2014, 13:21 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Homeopatia czy Szamanizm.

54
Crows pisze:homeopatie przerobiłem od A do Z juz ponad 20 lat temu , podobała mi sie kreatywnośc człowieka który o tym pisał wiele wiele lat temu , wtedy gdy gdy nie szalały gangi farmaceutyczne i i kiedy człowieki i te najbiedniejsze nie jedli schemizowanego żarła , wówczas wszelkie rodzaje sugestie , autosugestie czy to duchowe czy to fizjologiczne miały inny wymiar , ale kiedy dzisiaj konował zagubiony z chorym mózgiem , który truje w swej beznadziejności dzieci antybiotykami , i który sam ze swoim tyłkiem nie może sobie dać rady autoryzuje działania bardzo subtelne , które wykorzystują mafie farmaceutyczne , to ja nie moge poprzeć tych którzy otumanieni i zaslepieni odlotami ( nie bezinteresownie) namawiają człowieków by ich słuchali , a kiedy cos jest nie tak to cos bredza o tym że sie nie powiodło bo złe duchy cos mieszaja , toż to gordzy syf niż w sredniowieczu bo wówczas chociaz idioci nie mieli dostepu do internetu.
20 lat temu to raczej nikt z internetu nie korzystał :).
Ostatnio zmieniony 02 maja 2014, 13:24 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Homeopatia czy Szamanizm.

58
Crows pisze:poziom zero przestaje mnie już bawić , bywajcie
Widzisz, jakie to miłe?... Zrobiłam to, co Ty dziś (i wielokrotnie masz w zwyczaju): odniosłam się do słowa, nie do treści całej wypowiedzi (i na dodatek grzecznie i rzeczowo, nie potrafię po chamsku i nie będę się tego uczyła od Ciebie).

Nie rób drugiemu, co Tobie niemiłe i tyle.
Ostatnio zmieniony 02 maja 2014, 14:21 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Homeopatia czy Szamanizm.

59
egoista99 pisze:...Z tym tiomersalem to tez lekko przesadziłeś...
Nie ma żadnej przesady w efektach ubocznych po podaniu szczepionek.
Sami producenci piszą, że może on- tiomersal wywoływać/powodować upośledzenie u dzieci.( nawet ciężkie)
Istnieje bardzo obszerny materiał na ten temat w sieci...
Powstała nawet organizacja The Coalition for Mercury-free Drugs (CoMeD)...

Tiomersal ma ok 49% Hg, a w powszechnie stosowanych szczepionkach było jej 50 mg...
Koncerny farmaceutyczne w wyniku nacisku ustaliły już procedurę wycofywania tiomersalu w krajach zachodu, ale trzeci świat i kraje rozwijające się mają dale być szprycowane Hg.

Takie Chile już uchwaliło, że u nich Hg w szczepionkach nie będzie.

Temat jest tak szeroko rozpoznany, że jeżeli nasi szamani ( medycy) milczą to znaczy,
że nas oszukują,
a jeżeli uspokająją, że nie ma zagrożenia, to popełniają przstępstwo.

http://preventdisease.com/news/pdf/Thim ... lities.pdf

Łosiu metiolat
Ostatnio zmieniony 02 maja 2014, 14:53 przez Łosiu, łącznie zmieniany 1 raz.
;)

....

Re: Homeopatia czy Szamanizm.

60
Lidka pisze:Moi drodzy anty-homeopaci. Ja nie mam żadnego zdania .......
Więc jak to jest: działa, nie działa?... Szarlataneria?... Jeśli szarlataneria, to ja poproszę o więcej, bardzo skuteczna. A w leczeniu i w życiu w ogóle chyba chodzi właśnie o efekt nie o zasadę, czy może mylę się?... :D
Wiedza w temacie tej konkretnej choroby o której piszesz tak dalece się poszerzyła, że należało by uznać wyleczenie twoich ,,dziecków" za przypadkowe, lub za samowyleczenie, czy też cud.
W ostateczności mógłby to być również efekt placebo.

Uznaje erudycję św. pamięci Twojej pani doktor ale ona na tamtym etapie rozwoju medycyny nawet nie wiedziała co leczy, (bo nie mogła wiedzieć)
podjeła słuszną decyzję jak tysiące lekarzy z tamtych lat.
Zastosowała ,thujo-placebo, z maściami zaklinającymi ( mógła to być jakś maść z kwasem salicylowum- złuszczającym np. zrogowacenia).

I klnę się na łyżwy mojej babci, że napisałem czystą prawdę z własnej nieprzymuszonej woli.

Łosiu placudek
Ostatnio zmieniony 02 maja 2014, 15:34 przez Łosiu, łącznie zmieniany 1 raz.
;)

....
ODPOWIEDZ

Wróć do „Medycyna niekonwencjonalna”

cron