Re: lecznicza marihuana

1
Przejrzałem sobie cały dział "Zdrowie" (i parę innych też) i marihuany jest na tym forum raczej mało. Zastanawiam się, czy byłyby tu osoby zainteresowane tematem leczniczych właściwości marychy i jej medycznych zastosowań.

Sceptykom ("żadne lecznicze działanie, to tylko sposób na wprowadzenie tylnymi drzwiami legalizacji marihuany") spieszę przypomnieć, że takie zastosowanie marihuany zostało już zalegalizowane w 21 stanach USA, w Kanadzie, Izraelu, a także w kilku krajach UE.
Ostatnio zmieniony 24 lut 2014, 19:39 przez MarihuanaLeczy, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: lecznicza marihuana

2
Witaj :hello:

A Ty tak na sobie sprawdzasz to lecznicze działanie?... ;) Bo wiesz, nawet jeśli marihuana je ma, jest w Polsce mimo wszystko trudno dostępna... (jako lek! :D).
Ostatnio zmieniony 24 lut 2014, 19:46 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: lecznicza marihuana

3
Owszem, jest trudno dostępna, ale:

1. nie będzie tak na wieki wieków i dobrze być przygotowanym na lepsze czasy

2. istnieje tzw. import docelowy - procedura, dzięki której można dla konkretnego pacjenta sprowadzić marihuanę z zagranicy. (Słyszałem o jednym przypadku importu 15 gramów suszu z Holandii. Ale nie z coffee shopu, rzecz jasna.)
Ostatnio zmieniony 24 lut 2014, 20:09 przez MarihuanaLeczy, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: lecznicza marihuana

4
Hm, a co leczy marihuana? (pytam z czystej ciekawości, bo zdrowiem pewnie mogłabym ze 3 osoby obdzielić i jeszcze by mi zostało, nie zarabia na mnie przemysł farmaceutyczny ;))
Ostatnio zmieniony 24 lut 2014, 20:13 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: lecznicza marihuana

6
Wbrew powszechnym opiniom, palenie marihuany wcale nie jest tak niezdrowe. Duże i poważne badania pokazały, że nie powoduje raka płuc czy raka głowy i szyi (a nawet przed tymi -i innymi- rakami chroni), nie powoduje też chronicznej obturacyjnej choroby płuc. Intensywne palenie, zwłaszcza długotrwałe, może jedynie powodować drobniejsze problemy dróg oddechowych (kaszel, podrażnienie krtani).

Wracam do pytania: co leczy? Nie będzie chyba wielką przesadą, jeśli powiem, że łatwiej będzie powiedzieć, czego nie leczy. Choć przez słowo "leczy" chcę też powiedzieć "łagodzi objawy". Np. jaskry wyleczyć nie jest w stanie - podobnie jak farmaceutyki jedynie obniża ciśnienie śródgałkowe. (To "jedynie" oznacza dla chorych uniknięcie ślepoty...)

Lista chorób, w których marihuana może być jakoś pomocna jest naprawdę długa. Zainteresowanych zapraszam do przeczytania jednego z wpisów na moim blogu. (Zresztą pozostałe teksty też mogą się okazać ciekawe :) )
Ostatnio zmieniony 24 lut 2014, 23:55 przez MarihuanaLeczy, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: lecznicza marihuana

7
ale jest niezdrowe bo każde spalanie nawet gdybyś palił zieloną herbate jest toksyczne.
Do tego dochodzą chemikalia którymi sie karmi marihuane w celu wiadomym.
Wynik jest taki że lepiej sie herbaty napić niż mieć kontakt z tym syfem "leczniczym"

Nikt nie zarobi na marihuanie jeśli nie będzie uzależniać. A uzależnia to co nas truje, więc to kwestia czasu i stanie sie podobnie jak z tytoniem który w czystej postacii jest równie niewinny jak czysta marihuana. Dodatki chemiczne robią z tego biznes dla jednych i horror dla palaczy.

Kolejna sprawa to taka że maryśke sie miesza pół na pół z tytoniem wyrolowanym z papierosów, by sie paliło jak trzeba bo sama marycha sie słabo pali albo wogóle.
Więc gówno do gówna i na jedno gówno wychodzi bo i tak palisz papierosy.
Ostatnio zmieniony 25 lut 2014, 0:17 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: lecznicza marihuana

8
MarihuanaLeczy.pl pisze:Przejrzałem sobie cały dział "Zdrowie" (i parę innych też) i marihuany jest na tym forum raczej mało. Zastanawiam się, czy byłyby tu osoby zainteresowane tematem leczniczych właściwości marychy i jej medycznych zastosowań.

Sceptykom ("żadne lecznicze działanie, to tylko sposób na wprowadzenie tylnymi drzwiami legalizacji marihuany") spieszę przypomnieć, że takie zastosowanie marihuany zostało już zalegalizowane w 21 stanach USA, w Kanadzie, Izraelu, a także w kilku krajach UE.
Przepraszam - a Ty poszukujesz chorych zeby miec pretekst?
To ze gdzies patologie uczyniono normalnoscia - jest dowodem zaslepienia, a nie jasnosci widzenia.
Lecznicze wlasciwosci sa znane i wykorzystywane tam gdzie trzeba i jest to mozliwe - nie tylko w odniesieniu do marihuany.
A kto zyska najbardziej na jej legalizacji - bo zwykle, jesli nie wiadomo o co chodzi - to chodzi o kase.
Poza tym, marihuana w Polsce jest nielegalna poki co, nie wiem, czy jej propagowanie pod plaszczykiem leczniczego dzialania takze nie podpada pod jakis przepis. Ale na pewno jest niemoralne.
Ostatnio zmieniony 25 lut 2014, 0:58 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: lecznicza marihuana

9
wszystko może być lekarstwem , środki podobne do marychy w medycynie stosowane są masowo , antydepresanty - benzodiadepiny uzależniaja silniej niż marycha , jednak jestem daleki od jakichkolwiek elementów uzależniajacych łącznie z wodą świeconą .
Ostatnio zmieniony 25 lut 2014, 9:00 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: lecznicza marihuana

10
W medycynie, co nie znaczy ze te specyfiki mozna kupic w kiosku.A przeciez tylko o to chodzi wielbicielom marihuany - ludzie chorzy nie zajmuja sie propagowaniem lekarstw wsrod zdrowych. Chyba ze nie zdaja sobie sprawy ze swojej choroby - to nosi okreslona nazwe. A co - spoleczenstwo jest az tak chore, zeby trzeba bylo legalizowac i upowszechniac srodki ktore dla wielu moga stac sie pierwsxym schodkiem do piekla?
Ostatnio zmieniony 25 lut 2014, 10:24 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: lecznicza marihuana

11
Ja?! pisze:ale jest niezdrowe bo każde spalanie nawet gdybyś palił zieloną herbate jest toksyczne.
Powyżej napisałem, jak wygląda niezdrowość palenia marihuany: tak, jest ono niezdrowe, ale nie powiększa ryzyka zachorowania na raka płuc (a nawet nieco je zmniejsza), nie powoduje POChP (przewlekłej obturacyjnej choroby płuc). Jeżeli ktoś cierpi na spastyczność mięśni, która nie pozwala mu normalnie funkcjonować, albo na silne nudności dowolnego pochodzenia (np. w trakcie chemioterapii), to lekkie podrażnienie gardła czy kaszel nie jest dla tej osoby tak wielkim problemem.

Poza tym marihuanę można przyjmować wziewnie bez konieczności palenia. Waporyzator to urządzenie podgrzewające susz do temperatury, w której już uwalniają się substancje czynne (kannabinoidy i cała reszta), a jeszcze nie zachodzi spalanie.
Do tego dochodzą chemikalia którymi sie karmi marihuane w celu wiadomym. (...) Kolejna sprawa to taka że maryśke sie miesza pół na pół z tytoniem wyrolowanym z papierosów (...) Więc gówno do gówna i na jedno gówno wychodzi bo i tak palisz papierosy.
Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę z tego, co to jest za argument. Zgodnie z tym rozumowaniem wymieniona przez Ciebie zielona herbata jest "syfem", bo ktoś może dosypać do niej trucizny.

Ale pod jednym względem masz rację: kupując marihuanę na ulicy nigdy się nie wie, na co się trafi. Ale czy winna temu jest marihuana? Nie, winna jest prohibicja. Już czterdzieści lat temu zrozumieli to Holendrzy.
Ostatnio zmieniony 25 lut 2014, 12:07 przez MarihuanaLeczy, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: lecznicza marihuana

12
Ayalen pisze:Przepraszam - a Ty poszukujesz chorych zeby miec pretekst?
Chciałbym Ci odpowiedzieć merytorycznie, ale brak mi w Twojej wypowiedzi konkretów. Jeśli mogę, to prosiłbym o odpowiedź na kilka pytań uściślających:
To ze gdzies patologie uczyniono normalnoscia - jest dowodem zaslepienia, a nie jasnosci widzenia.
Sąd bardzo stanowczy, świadczący o wyrobionym zdaniu. Skąd czerpiesz swoją wiedzę na temat marihuany?
Lecznicze wlasciwosci sa znane i wykorzystywane tam gdzie trzeba i jest to mozliwe - nie tylko w odniesieniu do marihuany.
Nie bardzo rozumiem, co masz na myśli. Pomogłaby mi informacja, kto Twoim zdaniem i na jakiej podstawie decyduje, gdzie trzeba i gdzie jest to możliwe.
A kto zyska najbardziej na jej legalizacji - bo zwykle, jesli nie wiadomo o co chodzi - to chodzi o kase.
OK, powiedziałeś (-łaś?) "A", powiedz też "B": kto konkretnie zyska?
Poza tym, marihuana w Polsce jest nielegalna poki co, nie wiem, czy jej propagowanie pod plaszczykiem leczniczego dzialania takze nie podpada pod jakis przepis.
Nielegalne jest w Polsce ("póki co", jak słusznie zauważasz) posiadanie. Czy pisanie kryminałów jest namawianiem do zabójstwa?
Ostatnio zmieniony 25 lut 2014, 12:15 przez MarihuanaLeczy, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: lecznicza marihuana

13
Crows pisze:wszystko może być lekarstwem , środki podobne do marychy w medycynie stosowane są masowo , antydepresanty - benzodiadepiny uzależniaja silniej niż marycha , jednak jestem daleki od jakichkolwiek elementów uzależniajacych łącznie z wodą świeconą .
Jesteś daleki - więc zabraniasz (jak Ayalen) nawet o tym dyskutować, czy jesteś daleki, więc nie używasz? Bo to dwie bardzo różne postawy :)

A na marginesie: ostatnio mocno poszerzyło się pojęcie uzależnienia. Od dawna wiadomo, że uzależniają słodycze, w tym zwłaszcza czekolada, ale pewnie nie wszyscy z Was wiedzą, że uzależnia także podpalanie samochodów...
Ostatnio zmieniony 25 lut 2014, 12:23 przez MarihuanaLeczy, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: lecznicza marihuana

15
Ayalen pisze:W medycynie, co nie znaczy ze te specyfiki mozna kupic w kiosku.
W kiosku można kupić (jak słusznie pisze Crows) dowolną ilość leków o dowiedzionych właściwościach uzależniających - co proponujesz?
ludzie chorzy nie zajmuja sie propagowaniem lekarstw wsrod zdrowych.
Pod jednym warunkiem: że zdrowi nie zakazują im używania lekarstwa, które jest dla nich najlepsze, czasem jedyne.
...srodki ktore dla wielu moga stac sie pierwsxym schodkiem do piekla?
Na religii znam się mało. Poczekam na odpowiedź w sprawie źródeł Twojej wiedzy.
Ostatnio zmieniony 25 lut 2014, 12:31 przez MarihuanaLeczy, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: lecznicza marihuana

17
Kopik pisze:ponoć wiele rzeczy leczy ha ha ha, a co z odstawieniem...
Badania pokazały, że:
- u osób używających niewiele lub średnio dużo, objawów odstawiennych nie stwierdza się (a właśnie takim typem użytkownika jest większość pacjentów medycznej marihuany);
- u długotrwałych palaczy objawy odstawienne mają formę m. in. niepokoju, bezsenności, skłonności do irytacji, nadmiernego wydzielania śliny i łzawienia, braku łaknienia (katorga, po prostu nie do wytrzymania);
- u większości palaczy objawy te ustępują lub poważnie łagodnieją po 1-2 dniach.

Do poczytania: cała masa materiałów, np. ten artykuł, a gdyby miało być coś o większym ciężarze gatunkowym, to proponowałbym raport Institute of Medicine z 1999 roku.
... i skutkami ubocznymi ?
Jakie konkretnie skutki masz na myśli?
Ostatnio zmieniony 25 lut 2014, 14:49 przez MarihuanaLeczy, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: lecznicza marihuana

19
"Prof. Mellibruda o skutkach palenia marihuany W wigilię ubiegłego roku 16-latek z Warszawy popełnił samobójstwo. Po śmierci syna rodzice odkryli, że od jesieni chłopak palił marihuanę. W prasie i telewizji pojawiły się rozmowy z matką licealisty, która chce, aby tragedia jej rodziny obudziła innych rodziców. Na publikacje zareagowali zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy legalizacji marihuany.


O skutkach zażywania konopi indyjskich i pożądanych regulacjach prawnych mówi prof. Jerzy Mellibruda, psycholog z Profesjonalnej Szkoły Psychoterapii SWPS oraz Katedry Psychologii Uzależnień, Przemocy i Sytuacji Kryzysowych SWPS, psychoterapeuta, dyrektor Instytutu Psychologii Zdrowia PTP.
– Z pewnością można stwierdzić, że palenie konopi indyjskich ma bardzo niekorzystny wpływ na młodych ludzi. Mówiąc wprost – marihuana ogłupia, upośledza zdolności intelektualne rozwijającego się organizmu. Nie chodzi tu o stan przejściowego i przyjemnego odurzenia, ale o trwałe zmiany w mózgu związane z dłuższym okresem palenia marihuany. Naukowcy z Nowej Zelandii stwierdzili na przykład, że marihuana obniża iloraz inteligencji o około 8 punktów. To naprawdę sporo, zważywszy że przeciętnie inteligenty człowiek posiada około 100 IQ. Dodatkowo, zdaniem badaczy, ubytki te mogą nasilać się wraz z wiekiem, w zależności od długości okresu regularnego palenia. U palaczy marihuany pojawiają się też uszkodzenia kory przedczołowej – to obszar mózgu, w którym zlokalizowane są funkcje abstrakcyjnego myślenia, a także okolic hipokampa, który z kolei odpowiada za pamięć.

Zdaniem naukowców irlandzkich, istnieje związek między częstym paleniem marihuany a występowaniem zmian w okolicach mózgu, których aktywność obserwuje się w schizofrenii. Wiadomo też jednak, że w pewnych przypadkach marihuana może znaleźć zastosowanie w lecznictwie. Lekarstwa zawierające kanabinole są skuteczne jako środki uśmierzające ból.

Spotkałem się nawet z teorią, że to medykamenty ostatniej szansy, które sprawdzają się wtedy, gdy standardowe farmakoterapie przeciwbólowe już nie działają. Ciekawy jest przy tym mechanizm działania takich leków. Aktywizują one endogenne receptory kanabinolowe w mózgu; w ten sposób pobudza się działanie naturalnego znieczulenia. Ewentualne skutki uboczne takiej terapii są odwracalne. Medyczne właściwości marihuany wnikliwie analizują naukowcy amerykańscy – w USA już 20 stanów zezwoliło na korzystanie z cannabis w celach terapeutycznych.

Z badań wynika, że nie przyczyniło się to do wzrostu rozpowszechnienia ich stosowania wśród osób zdrowych. Chcę również podkreślić, że znane mi badania przeczą tezie, że uzależnienie od tzw. twardych narkotyków zaczyna się od popalania „trawki”. Naukowcy nie dostrzegli takiej zależności. Czy należy zliberalizować przepisy dotyczące posiadania marihuany? Trudno mi jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, taka decyzja na szczęście nie należy do mnie. Jestem zdania, że nie należy szykanować prawnie dorosłych za używanie marihuany.

Natomiast z pewnością należy szeroko informować o związanych z tym zagrożeniach i niebezpieczeństwach. A co najistotniejsze – należy podejmować wszelkie możliwe działania ograniczające dostęp młodzieży do marihuany."
http://www.charaktery.eu/wiesci-psychol ... marihuany/
Ostatnio zmieniony 25 lut 2014, 15:44 przez Ja?!, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: lecznicza marihuana

21
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... uane_.html
Jakub Żulczyk: "Mnie trawa nigdy nie zrobiła jakiejś szczególnej krzywdy, ale nieskromnie uważam się za człowieka od dawna świadomego. A używki są właśnie dla ludzi dorosłych nie tylko metrykalnie, ale i mentalnie - mówi Jakub Żulczyk. Pisarz i dziennikarz w rozmowie z Gazeta.pl wyjaśnia, dlaczego Polska przed rozmową o legalizacji marihuany powinna przeprowadzić rzeczową dyskusję o jej skutkach. - Marihuana potrafi działać dobrze, pobudzająco... Ale potrafi też wzmagać stany depresyjne, psychotyczne"

Przypomne że obecnie mamy dużo więcej samobójstw niż za komuny, papierosy nie powodują stanów psychotycznych ani depresyjnych, za to zapewniają raka płuc, to tylko kwestia czasu.

Maryśka jako całe ziele jest lecznicza, ale dym sam w sobie jest równie niebezpieczny jak alkohol i papierosy razem wzięte.
Ostatnio zmieniony 25 lut 2014, 15:58 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: lecznicza marihuana

22
Ja?! pisze:http://wiadomosci.onet.pl/potwierdzono- ... uany/8fs3z
no i jasne, palenie marychy tworzy społeczeństwo debili.
Biedna Holandia, od dwóch pokoleń nie zdaje sobie sprawy, jak nisko upadła. Jedyne, co im zostało, to nadzieja w jeżdżących tam na saksy Polakach. A jak nam zniosą wizy, to uzdrowimy też Stany (do tego czasu pewnie zalegalizują marychę na całym terytorium, więc uzdrawiania mamy na długo. :) )

Z podanego przez Ciebie artykułu: "Od lat podejrzewa się, że ma ona negatywny wpływ na iloraz inteligencji. Podejrzenie bierze się stąd, że palacze odurzeni marihuaną zachowują się nielogicznie, infantylnie i w sposób niekontrolowany". Szczerze przyznam: tak wyrafinowanego i głębokiego naukowego argumentu nie jestem w stanie odeprzeć.
Ostatnio zmieniony 25 lut 2014, 16:32 przez MarihuanaLeczy, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: lecznicza marihuana

23
Ja?! pisze:zadaj sobie pytanie ilu osób popełniających samobójstwo paliło maryśke regularnie lub co najmniej raz w tygodniu.
A orientujesz się może, ile osób popełniło samobójstwo, choć marychy nigdy nie paliło?

A może wiesz, czy samobójcy palili marihuanę więc mieli problemy psychiczne, czy może raczej palili marihuanę bo mieli problemy psychiczne? Jeżeli wiesz, to się podziel, bo na tę wiedzę czekają psychiatrzy z całego świata, którym dotąd nie udało się tej wątpliwości rozwiać.
Ostatnio zmieniony 25 lut 2014, 16:37 przez MarihuanaLeczy, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: lecznicza marihuana

24
MarihuanaLeczy.pl pisze:A orientujesz się może...
Wiesz co, cały czas bronisz marihuany jak 'chleba naszego powszedniego', ale jeszcze nie napisałeś, CO takiego ona leczy i dlaczego tak Ci zależy, żeby została uznana w Polsce za lek.

A ja mam wrażenie (to tylko przypuszczenie na bazie bardzo schematycznego zachowania w tego typu sytuacjach, nie oskarżenie), że palisz marychę, lubisz ją, nie chcesz przestać i szukasz 'usprawiedliwienia' dla swojego nałogu...

Gdyby uznano ją za lek, o, jakaż ulga, można palić, lek jest 'dobry' :D

Tylko NA CO lek?
Ostatnio zmieniony 25 lut 2014, 16:52 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: lecznicza marihuana

25
Ja?! pisze:http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... uane_.html

Pisarz i dziennikarz w rozmowie z Gazeta.pl wyjaśnia, dlaczego Polska przed rozmową o legalizacji marihuany powinna przeprowadzić rzeczową dyskusję o jej skutkach. - Marihuana potrafi działać dobrze, pobudzająco... Ale potrafi też wzmagać stany depresyjne, psychotyczne"
Moim zdaniem podkreśliłeś niewłaściwy fragment tekstu. Ja podkreśliłbym słowo rzeczową.
Przypomne że obecnie mamy dużo więcej samobójstw niż za komuny, papierosy nie powodują stanów psychotycznych ani depresyjnych
Schizofrenicy palą dużo papierosów. Z drugiej strony schizofrenicy mają o wiele wyższy niż zdrowa populacja wskaźnik samobójstw. Jaki z tego wyciągasz wniosek: papierosy powodują schizofrenię, czy raczej schizofrenicy z jakiegoś powodu lgną do papierosów? Papierosy skłaniają do samobójstw czy może nie ma między jednym a drugim żadnego bezpośredniego związku? Odpowiedz na te pytania, a potem zamiast "papierosy" wstaw "marihuana". Co Ci wyszło?
Maryśka jako całe ziele jest lecznicza, ale dym sam w sobie jest równie niebezpieczny jak alkohol i papierosy razem wzięte.
Widzę, że specjalista od pulmonologii Żulczyk nie zna prac dr. Tashkina. Dla niego i wszystkich zainteresowanych podaję linki: tu można poczytać o tym, jak palona marihuana NIE powoduje raka płuc, a tu - jak NIE powoduje POChP.
Ostatnio zmieniony 25 lut 2014, 17:11 przez MarihuanaLeczy, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: lecznicza marihuana

26
Lidka pisze:Wiesz co, cały czas bronisz marihuany jak 'chleba naszego powszedniego', ale jeszcze nie napisałeś, CO takiego ona leczy...
Odpowiedziałem Ci wczoraj - przeczytaj koniec postu nr 6 w tym wątku.
... i dlaczego tak Ci zależy, żeby została uznana w Polsce za lek.
Dlaczego chciałbym, żeby cierpiącym ludziom nie odbierać możliwości leczenia się lub ulżenia ich cierpieniu, zwłaszcza jeśli nie ma żadnych poważnych naukowych ani socjologicznych argumentów, żeby tak robić...? Będę musiał się dłużej zastanowić nad odpowiedzią.
A ja mam wrażenie (...), że palisz marychę, lubisz ją, nie chcesz przestać i szukasz 'usprawiedliwienia' dla swojego nałogu...
Trafiłaś w dziesiątkę: przeczytałem setki prac naukowych po to, żeby spróbować "popchnąć" w Polsce kwestię medycznej marihuany. Może na łożu śmierci zdążę jeszcze legalnie zapalić, bo na razie się nie zanosi. Aha, i mam nadzieję złapać przed śmiercią jakiegoś raka czy inną jaskrę, bo przecież palenie ma być legalne i potrzebny będzie jakiś pretekst. :)
Ostatnio zmieniony 25 lut 2014, 17:24 przez MarihuanaLeczy, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: lecznicza marihuana

27
..

Gdyby uznano ją za lek, o, jakaż ulga, można palić, lek jest 'dobry' :D

Tylko NA CO lek?
ta ironia jest tandetna semantycznie , jesli cos sie ustanowi lekiem to znaczy , że powinien być uzywany w okreslonej ilości i w okreslonym czasie i na okresloną dolegliwość a nie ile sie chce , zapewne wpieprzanie bez rozumu tabletek (jak to robi nie jeden) tez jest głupotą ,
mysle ze dyskutujemy tu o maryśce jako o leku a nie jako używce na kazdą okazje :P
Ostatnio zmieniony 25 lut 2014, 17:24 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: lecznicza marihuana

28
może naukowcy tego nie umią ustalić ale jasnowidzenie potrafi.
1 ok 400 osób próbuje a 80 osób rocznie popełnia samobójstwo gdzie jednym z głównych czynników motywujących była mieszanka tytoniu i maryśki wdychana przez nos.
2 Nie ma osób które próbują popełnić samobójstwo gdzie jednym z głównych motywacji było palenie maryśki bez domieszek tytoniu. Może dlatego że nikt nie pali maryśki bez tytoniu. Co tylko świadczy o tym że głównie pali sie w celach rozrywkowych w towarzystwie.
3 Z samego palenia papierosów to są jednostkowe przypadki.

85% ludzi w polsce pali lub by zapaliła tylko w celu rozrywkowym. A tylko 3% ludzi potrzebuje maryśki w celu leczniczym.
Te 3% może choćby u siebie w domu posadzić w doniczce 2 rośliny i mieć na wyłącznie własny użytek.

Wniosek z tego taki że lobby ćpunów i handlarzy marihuaną robi nalot na fora internetowe by wymusić w ostateczności dyskusje narodową i wymóc na politykach legalizacje maryśki.

Tu potrzrbne jest coś innego, zmiana kultury używania maryśki, zamiast palenia trzeba ludzi przekonać że więcej korzyści osiągną jeśli będą to zioło traktować jak zioło do picia i jedzenia a nie do palenia które jest bezczeszczeniem tej świętej rośliny.
Zjedz, wypij, dowiesz sie co straciłeś przez palenie i wdychanie śmierci i destrukcji.
Ostatnio zmieniony 25 lut 2014, 18:11 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: lecznicza marihuana

29
MarihuanaLeczy.pl pisze:
Lidka pisze:Wiesz co, cały czas bronisz marihuany jak 'chleba naszego powszedniego', ale jeszcze nie napisałeś, CO takiego ona leczy...
Odpowiedziałem Ci wczoraj - przeczytaj koniec postu nr 6 w tym wątku.
Przeczytałam. Ale główny akcent w tym poście i tak pada na słowa:
MairihuanaLeczy.pl pisze:Wbrew powszechnym opiniom, palenie marihuany wcale nie jest tak niezdrowe. Duże i poważne badania pokazały, że nie powoduje raka płuc czy raka głowy i szyi (a nawet przed tymi -i innymi- rakami chroni), nie powoduje też chronicznej obturacyjnej choroby płuc. Intensywne palenie, zwłaszcza długotrwałe, może jedynie powodować drobniejsze problemy dróg oddechowych (kaszel, podrażnienie krtani).
Wydaje mi się, że marihuana jako lek jednak nie ma być w postaci trawki do palenia?...

Odczucie, że chodzi nie tylko o lek, nie opuszcza mnie.

MarihuanaLeczy.pl pisze:
... i dlaczego tak Ci zależy, żeby została uznana w Polsce za lek.
Dlaczego chciałbym, żeby cierpiącym ludziom nie odbierać możliwości leczenia się lub ulżenia ich cierpieniu, zwłaszcza jeśli nie ma żadnych poważnych naukowych ani socjologicznych argumentów, żeby tak robić...? Będę musiał się dłużej zastanowić nad odpowiedzią.
A ja mam wrażenie (...), że palisz marychę, lubisz ją, nie chcesz przestać i szukasz 'usprawiedliwienia' dla swojego nałogu...
Trafiłaś w dziesiątkę: przeczytałem setki prac naukowych po to, żeby spróbować "popchnąć" w Polsce kwestię medycznej marihuany. Może na łożu śmierci zdążę jeszcze legalnie zapalić, bo na razie się nie zanosi. Aha, i mam nadzieję złapać przed śmiercią jakiegoś raka czy inną jaskrę, bo przecież palenie ma być legalne i potrzebny będzie jakiś pretekst. :)
Moje zdanie jest takie, że o wiele większą korzyść odniosłoby się, likwidując źródła chorób, niż wynajdując najróżniejsze leki (w tym narkotyki) na złagodzenie ich objawów, ale, zdaje się, ja nie idę z prądem czasów. Dziś panuje trend 'hulaj dusza piekła nie ma', mamy lek na wszystko (wystarczy pooglądać, co się reklamuje w TV). Ale i tak cieszę się, że jestem taka 'zacofana', bo przynajmniej zdrowie mi dopisuje i nie mam najmniejszej potrzeby faszerować się czymkolwiek.

Ale Tobie życzę powodzenia, bo widzę, że jesteś nakręcony tym, że hej :).

PS. Jak nie uda się w Polsce, zawsze możesz wyjechać do Holandii, w końcu to naprawdę blisko ;).
Ostatnio zmieniony 25 lut 2014, 18:39 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Wróć do „Medycyna niekonwencjonalna”

cron