Re: lecznicza marihuana

32
Ja?! pisze:Nie ma osób które próbują popełnić samobójstwo gdzie jednym z głównych motywacji było palenie maryśki bez domieszek tytoniu. Może dlatego że nikt nie pali maryśki bez tytoniu.
Zabronić tytoniu! Zabronić tytoniu!
Te 3% może choćby u siebie w domu posadzić w doniczce 2 rośliny i mieć na wyłącznie własny użytek.
O, widzisz. W jednej ze swoich wcześniejszych wypowiedzi wspominałeś o działaniach nielegalnych: jednak ja, dyskutując o medycznej marihuanie, nie przekraczam prawa. Ty natomiast nawołujesz do czegoś, co jest niezgodne z Uchwałą o przeciwdziałaniu narkomanii.
Wniosek z tego taki że lobby ćpunów i handlarzy marihuaną robi nalot na fora internetowe by wymusić w ostateczności dyskusje narodową i wymóc na politykach legalizacje maryśki.
Zastanów się przez chwilę: jeżeli jutro zalegalizujemy marychę, co się stanie z jej ceną? Poleci z 30-40 zł/gram na... 5? 10? I teraz odpowiedz na pytanie: kto na tym straci?
Tu potrzrbne jest coś innego, zmiana kultury używania maryśki, zamiast palenia trzeba ludzi przekonać że więcej korzyści osiągną jeśli będą to zioło traktować jak zioło do picia i jedzenia
Obowiązujące w Polsce prawo karze tak samo tych, którzy posiadają w celu wypalenia, jak tych, którzy posiadają w celu wypicia bądź zjedzenia.
Zjedz, wypij, dowiesz sie co straciłeś przez palenie i wdychanie śmierci i destrukcji.
Znowu nawołujesz do działań sprzecznych z prawem.
Ostatnio zmieniony 25 lut 2014, 19:15 przez MarihuanaLeczy, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: lecznicza marihuana

34
MarihuanaLeczy.pl na Twoim priv jest proste pytanie zadane z mojej strony.
Proszę o udzielenie odpowiedzi.
Ostatnio zmieniony 25 lut 2014, 19:29 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: lecznicza marihuana

35
Lidka pisze:Przeczytałam. Ale główny akcent w tym poście i tak pada na słowa (...)
Ale, pomijając akcenty, znalazłaś odpowiedź na pytanie?

Wydaje mi się, że marihuana jako lek jednak nie ma być w postaci trawki do palenia?...
Przeczytaj jeszcze raz o wyporyzatorze. Zresztą, leczniczą marihuanę można również jeść - w niektórych schorzeniach jest to zdecydowanie bardziej wskazane. Używane są też spraje na wewnętrzną stronę policzków.
Odczucie, że chodzi nie tylko o lek, nie opuszcza mnie.
W żadnej ze znanych mi prac naukowych nie było mowy o Twoich odczuciach - przykro mi, nie mam argumentów :)
Moje zdanie jest takie, że o wiele większą korzyść odniosłoby się, likwidując źródła chorób
I dorzuć jeszcze po dwa tysiące na głowę.
Ale i tak cieszę się, że jestem taka 'zacofana', bo przynajmniej zdrowie mi dopisuje i nie mam najmniejszej potrzeby faszerować się czymkolwiek.
I niech tak zostanie na wieki wieków amen. Ale jeśli będzie inaczej, to mam nadzieję, że w razie potrzeby będziesz mogła legalnie kupić marychę w aptece. Bo nielegalna uprawa w 2 doniczkach przy obecnym stanie prawnym nie jest dobrym rozwiązaniem.
Ale Tobie życzę powodzenia, bo widzę, że jesteś nakręcony tym, że hej :).
Nie tyle nakręcony, co przekonany o bezsensie tego, co jest teraz.
PS. Jak nie uda się w Polsce, zawsze możesz wyjechać do Holandii, w końcu to naprawdę blisko ;).
Ale ja nie chcę medycznej marihuany dla Holendrów - oni już ją mają. Ja chcę jej dla Polaków.

---

PROSZĘ O NATYCHMIASTOWĄ ODPOWIEDŹ NA PYTANIE ZADANE NA SKRZYNCE PRIV.
KOLEJNE IGNOROWANIE BĘDĘ NAGRADZAŁ OSTRZEŻENIAMI.

ABESNAI
Ostatnio zmieniony 25 lut 2014, 19:30 przez MarihuanaLeczy, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: lecznicza marihuana

36
Alez prosze - z tych samych zrodel z ktorych zapewne i Ty korzystasz, tylko jako osoba zdrowa - nie propaguje wsrod zdrowych lekarstw ktore moga stac sie trucizna, dlatego zapytalam dlaczego to robisz, bo mozliwosci widze dwie: albo jestes uzalezniony, albo oplaca Ci sie to. Inna opcja? Widzisz - mozna sobie podyskutowac o pozytywach i negatywach czegos, ale Ty najwyrazniej bagatelizujesz negatywy - nadmuchujac pozytywy.
Komu oplaca sie legalizacja marihuany? A prawdopodobnie tegim glowom panstwowym, ktore wyniuchaly w tym swietny biznes. To ze tym sposobem schodza do poziomu hien zerujacych na ludzkich chorobach - a jest nia takze narkomania, jest zapewne bez znaczenia wobec kolosalnych zyskow. Jak rowniez i to, ze legalizacja marihuany stanie sie furtka dla nastepnych specyfikow.
Ludzie wymagajacy leczenia szczegolnymi specyfikami - zwykle nie robia tego na wlasna reke. Tym bardziej ze latwo jest przekroczyc dawke lecznicza - i srodek staje sie trucizna.
Poza tym, widzisz - to nieprawda ze marihuana nie uzaleznia. Uzaleznia, choc inaczej niz heroina - to jest uzaleznienie psychiczne od stanow ktore powoduje jej uzywanie. To nieprawda ze nie jest szkodliwa - wplywa na mozg, szczegolnie ten w fazie rozwoju, hamujac ten rozwoj. I tak dalej. Mam wrazenie ze po prostu przymykasz oczy na to co niewygodne. A to rodzi podejrzenie o tendencyjnosc tego co twierdzisz na temat marihuany. Ja nie zabraniam Ci dyskutowac, robimy to. Ale bagatelizowanie zagrozenia ktore stanowia narkotyki uwazam za blad.
I na koniec - a coz to za argument ze cukier, jakies leki, i tak dalej. To znaczy ze jesli w powszechnym uzytku sa noze - to i karabiny maszynowe moga byc legalne? Bez przesady.
Ostatnio zmieniony 25 lut 2014, 19:39 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: lecznicza marihuana

37
MarihuanaLeczy.pl pisze:Ale, pomijając akcenty, znalazłaś odpowiedź na pytanie?
Nie, tylko bardzo ogólnikową. Rozmawiam z Tobą i liczyłam, że odpowiesz mi, a nie odeślesz do czytania linków.
MarihuanaLeczy.pl pisze:
Odczucie, że chodzi nie tylko o lek, nie opuszcza mnie.
W żadnej ze znanych mi prac naukowych nie było mowy o Twoich odczuciach - przykro mi, nie mam argumentów :)
Może dlatego, że moje odczucie, to moje odczucie, nie leży w zakresie prac naukowych?... :)
MarihuanaLeczy.pl pisze:
Moje zdanie jest takie, że o wiele większą korzyść odniosłoby się, likwidując źródła chorób
I dorzuć jeszcze po dwa tysiące na głowę.
To nie słyszałeś nigdy, że zapobiegać jest taniej niż leczyć? Przecież jest całe mnóstwo prac naukowych na ten temat :).
MarihuanaLeczy.pl pisze:
Ale i tak cieszę się, że jestem taka 'zacofana', bo przynajmniej zdrowie mi dopisuje i nie mam najmniejszej potrzeby faszerować się czymkolwiek.
I niech tak zostanie na wieki wieków amen. Ale jeśli będzie inaczej, to mam nadzieję, że w razie potrzeby będziesz mogła legalnie kupić marychę w aptece. Bo nielegalna uprawa w 2 doniczkach przy obecnym stanie prawnym nie jest dobrym rozwiązaniem.
Dziękuje bardzo, nie skorzystam. Wolę zająć się źródłem chorób i nie dopuszczać do nich.
Ale Tobie życzę powodzenia, bo widzę, że jesteś nakręcony tym, że hej :).
Nie tyle nakręcony, co przekonany o bezsensie tego, co jest teraz.
MarihuanaLeczy.pl pisze:Ale ja nie chcę medycznej marihuany dla Holendrów - oni już ją mają. Ja chcę jej dla Polaków.
A Polacy jej chcą? (poza jakąś niewielką grupką Tobie podobnych)

Bo wiesz, jak usiłuje się kogoś uszczęśliwić na siłę, to realizuje się nie jego pragnienia, a swoje własne...
Ostatnio zmieniony 25 lut 2014, 19:59 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: lecznicza marihuana

38
Dokladnie. I wedlug tego czego chce sie dla siebie - z roznych przyczyn, utozsamia sie ludzkosc ze soba.
Ostatnio zmieniony 25 lut 2014, 20:10 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: lecznicza marihuana

39
nie wnikam co wyżej jest

marihuana jest lekiem w Czechach

na temat bezdusznosci i głupoty polskiego NFZ jest wiele materiałów

wstawiałam materiały wielokrotnie na ten temat - dziś dokleiłam z czynnymi linkami (TOK FM zmienił sposób udostępniania audycji do odsłuchu stąd wiele pracy wymaga poszukanie nowych linków)

moi znajomi chorzy na SM dokonują cudactw by zdobyć lek i nielegalnie go przywieźć zamiast kupować na czarnym nielegalnym rynku marychę - rozbój

osobno możemy gadać o depenalizacji marih. w Polsce - temat publiczny i powszechnie znany

zakazana to trzeba być rozwaznym

ale przy lekach - oparła bym się o opinie poprzedniego ministra zdrowia - mądry gość wie co mówi
Ostatnio zmieniony 25 lut 2014, 20:12 przez baabcia, łącznie zmieniany 2 razy.
przechadzam się pomiędzy [email protected]

Re: lecznicza marihuana

40
Baabcia - nie mijaj sie z prawda: marihuana JEST narkotykiem, ktory moze miec zastosowanie lecznicze. Ale na milosc boska - nie znaczy to ze kazdy komu chce sie zajarac - wymaga leczenia marihuana. Odwrotnie juz raczej. Jesli ktos uznaje to lecznicze dzialanie - niech naciska na resort medyczny, a nie opinie publiczna, nawolujac do legalizacji - zgadnij: jak sie ma procentowy stosunek osob wymagajacych leczenia tym specyfikiem - do tych ktore lubia, chca lub juz musza sobie pojarac, bo bez tego kicha, detka i nie ma zycia? O - to jest choroba, tylko chorzy mysla ze sa zdrowi, a zdrowych uwazaja za moherowy ciemnogrod.
Ostatnio zmieniony 25 lut 2014, 20:23 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: lecznicza marihuana

41
[youtube][/youtube]

o tych wypowiedziach Balickiego wspomniałam - kiepski materiał ale da się odsłuchać i pomysleć

jedno jest pewne w Polsce mamy 0 zgonów po marihuanie

nie namawiam nikogo do jej palenia

ale spoko mogę napisać - tytoń szkodzi; alkohol szkodzi, ćpanie szkodzi

a marihuana stosunkowo mniej
Ostatnio zmieniony 25 lut 2014, 20:26 przez baabcia, łącznie zmieniany 1 raz.
przechadzam się pomiędzy [email protected]

Re: lecznicza marihuana

42
Ayalen pisze:Baabcia - nie mijaj sie z prawda: marihuana JEST narkotykiem, ktory moze miec zastosowanie lecznicze. Ale na milosc boska - nie znaczy to ze kazdy komu chce sie zajarac - wymaga leczenia marihuana. Odwrotnie juz raczej. Jesli ktos uznaje to lecznicze dzialanie - niech naciska na resort medyczny, a nie opinie publiczna, nawolujac do legalizacji - zgadnij: jak sie ma procentowy stosunek osob wymagajacych leczenia tym specyfikiem - do tych ktore lubia, chca lub juz musza sobie pojarac, bo bez tego kicha, detka i nie ma zycia? O - to jest choroba, tylko chorzy mysla ze sa zdrowi, a zdrowych uwazaja za moherowy ciemnogrod.
a gdzie ja namawiam do legalizacji w tym wątku???


nie piszę, ze mam coś przeciw bo na ten temat sa osbne materiały, które dawno wstawiałam - dyskusja toczy się na całym świecie i w Polsce też i nie jest zakazana


ale tu jest DYSKUSJA O LEKU - to jest skandal, żeby ludzie z SM nie mieli dostępu do marihuany w dowolnej postaci - PARANOJA


a wsadzanie młodych ludzi za jointa do pierdla to osobna głupota, która przynosi nam wstyd na świecie

dorzucę jeszcze jaka to jest skala problemu http://www.symfoniaserc.pl/symfoniaserc ... z=Top/A/60

a to tylko SM
Ostatnio zmieniony 25 lut 2014, 20:33 przez baabcia, łącznie zmieniany 2 razy.
przechadzam się pomiędzy [email protected]

Re: lecznicza marihuana

44
http://translate.google.pl/translate?hl ... annel%3Dsb
sativex, lek dla osób chorych na SM już w polsce http://www.konopialeczy.pl/wywiad-z-jar ... zo%20drogi.
koszt 2500 zł za buteleczke która wystarczy na może tydzień a może miesiąc.

niestety to narkotyk bo został wyizolowany sztucznie z rośliny, tylko spożycie całej rośliny lub większości z jej składników jest bezpieczne.
Ktoś stworzył to ziele nie po to by brać z niego tylko htc a reszte cennych i osłonowych składników olewać
Ostatnio zmieniony 25 lut 2014, 21:32 przez Ja?!, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: lecznicza marihuana

45
baabcia pisze:
Ayalen pisze:Baabcia - nie mijaj sie z prawda: marihuana JEST narkotykiem, ktory moze miec zastosowanie lecznicze. Ale na milosc boska - nie znaczy to ze kazdy komu chce sie zajarac - wymaga leczenia marihuana. Odwrotnie juz raczej. Jesli ktos uznaje to lecznicze dzialanie - niech naciska na resort medyczny, a nie opinie publiczna, nawolujac do legalizacji - zgadnij: jak sie ma procentowy stosunek osob wymagajacych leczenia tym specyfikiem - do tych ktore lubia, chca lub juz musza sobie pojarac, bo bez tego kicha, detka i nie ma zycia? O - to jest choroba, tylko chorzy mysla ze sa zdrowi, a zdrowych uwazaja za moherowy ciemnogrod.
a gdzie ja namawiam do legalizacji w tym wątku???


nie piszę, ze mam coś przeciw bo na ten temat sa osbne materiały, które dawno wstawiałam - dyskusja toczy się na całym świecie i w Polsce też i nie jest zakazana


ale tu jest DYSKUSJA O LEKU - to jest skandal, żeby ludzie z SM nie mieli dostępu do marihuany w dowolnej postaci - PARANOJA


a wsadzanie młodych ludzi za jointa do pierdla to osobna głupota, która przynosi nam wstyd na świecie

dorzucę jeszcze jaka to jest skala problemu http://www.symfoniaserc.pl/symfoniaserc ... z=Top/A/60

a to tylko SM
No wiec tak:
- nie powiedzialam ze namawiasz. Zaprotestowalam przeciwko okresleniu marihuany jako leku - jej dzialanie lecznicze nie zmienia faktu ze jest to narkotyk.
Wspominasz o zerowym odsetku zgonow po marihuanie - tylko przeoczylas nastepny fakt iz jej cecha jest powodowanie stale wzrastajacego zapotrzebowania, ktore sklania do siegania po inne, bardziej szkodliwe specyfiki - wiec jaki odsetek zgonow dotyczy narkotykow - w tym marihuany?
Mozemy porozmawiac o sposobach leczenia SM, z uwzglednieniem roznych srodkow, ale podpieranie marihuany SM to chyba troche przegiecie?
Ostatnio zmieniony 25 lut 2014, 21:52 przez ayalen, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: lecznicza marihuana

46
co robią leki podawane przy SM wiem - koleżanka chorowała 30 lat - wiem duzo
choruje mój ... kilka bliskich mi osób

wystarczy mi wiedzy

a o paleniu? no nie widzę powodu by kogokolwiek wsadzać do więzeinia za wypalenie skręta - absolutnie nie;
Ostatnio zmieniony 25 lut 2014, 22:35 przez baabcia, łącznie zmieniany 2 razy.
przechadzam się pomiędzy [email protected]

Re: lecznicza marihuana

47
policzyć trzeba wypadki samochodowe spowodowane jazdą pod wpływem marihuany, zmiana pola widzenia, szybkość reakcji opóźniona, jest dużo sytuacji gdzie wymagana jest przytomność i wysoka koncentracja a w polsce marycha jest ogólnie dostępna nawet na wsi i to stwarza wiele zagrożeń i wypadków śmiertelnych. http://regiomoto.pl/portal/bezpieczenst ... obacz-film
Ostatnio zmieniony 25 lut 2014, 22:40 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: lecznicza marihuana

49
Baabcia - dodaj: zakochani, zniecheceni, zakreceni, zwichrowani.
Wiesz - palacego skreta nie powinno sie wsadzac za kratki, ale temu kto podsunal mu tego skreta dalabym dozywocie.
Ostatnio zmieniony 25 lut 2014, 23:56 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: lecznicza marihuana

50
Ayalen pisze:Widzisz - mozna sobie podyskutowac o pozytywach i negatywach czegos
No właśnie, ale Ty z tej możliwości nie korzystasz, głośno śpiewasz w chórze pod transparentem "O marihuanie albo źle, albo wcale".
Komu oplaca sie legalizacja marihuany? A prawdopodobnie tegim glowom panstwowym, ktore wyniuchaly w tym swietny biznes.
Tak, najtęższą w tym towarzystwie głową jest niejaki Mujica, z zawodu prezydent Urugwaju, który tyle się nachapał na legalizacji marihuany, że 90% swojej prezydenckiej pensji oddaje na cele charytatywne. Dla niepoznaki mieszka też w skromnym domku pod Montevideo.

Gdybyś istotnie czerpał z tych samych źródeł wiedzy co ja, to wiedziałbyś, jak bardzo wdzięczni są ludzie w niektórych krajach tym hienom, a w innych jak bardzo chcieliby, żeby i u nich trochę pożerowali.
Ludzie wymagajacy leczenia szczegolnymi specyfikami - zwykle nie robia tego na wlasna reke. Tym bardziej ze latwo jest przekroczyc dawke lecznicza - i srodek staje sie trucizna.
Po pierwsze, wszędzie, gdzie lecznicza marycha jest legalna, do jej zakupu potrzebna jest recepta. Marihuany nie kupujesz w kiosku Ruchu, kupujesz ją w aptece. Po drugie, między innymi na tym polega zaleta marihuany jako leku, że nie ma możliwości przedawkowania, po prostu nie istnieje dawka śmiertelna. Można wziąć za dużo, ale konsekwencja będzie taka, że pacjent zaśnie. Chyba że... Dobrze, chciałeś negatywów, masz negatyw: jeżeli zażyje się dużo marihuany o wysokiej zawartości THC, a niskiej CBD (a taka jest większość towaru u dilera), to u osób nieprzyzwyczajonych do kannabinoidów mogą wystąpić objawy psychotyczne w rodzaju nieokreślonych lęków lub nawet ataków paniki. Trwają tyle, ile trwa działanie marihuany, nie są niebezpieczne i można im zapobiec: tam, gdzie rynek medycznej marihuany jest uregulowany, pacjent ma informację o zawartości THC i CBD w poszczególnych odmianach.
To nieprawda ze nie jest szkodliwa - wplywa na mozg, szczegolnie ten w fazie rozwoju, hamujac ten rozwoj.
Masz rację (choć nie zostało to jeszcze na 100% udowodnione, ale są poważne przesłanki, żeby tak uważać). Ale... Po pierwsze, żaden rozsądny ruch legalizacyjny nie postuluje legalności marihuany dla nieletnich, a wiele z nich opowiada się za tym, żeby granicą legalności był wiek 21 lat. (Nie wiem, czy wiecie, że tak jest w Stanach z alkoholem: człowiek 18-letni może się ożenić, może iść na wybory, może dostać prawo jazdy - a piwo kupi legalnie dopiero po skończeniu 21 lat.) Po drugie, marihuanę leczniczo zazwyczaj zażywa się w ilościach o wiele mniejszych, niż przyjemnościowo, więc u leczonych przy jej pomocy dzieci (są takie przypadki) jak na razie nie zaobserwowano skutków ubocznych.
Ostatnio zmieniony 26 lut 2014, 10:50 przez MarihuanaLeczy, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: lecznicza marihuana

51
Ayalen pisze:Baabcia - dodaj: zakochani, zniecheceni, zakreceni, zwichrowani.
Wiesz - palacego skreta nie powinno sie wsadzac za kratki, ale temu kto podsunal mu tego skreta dalabym dozywocie.
jest w tym coś

jak w podsunięciu lampki szampana

nawet nie przypuszczasz jak stanowcza bywam w pewnych sytuacjach - wręcz demonstracyjna

ale ważne by to nie był mój chorobliwy lęk przed światem, wsparty na słoniowych nogach doświadczeń zwłaszcza z dzieciństwa a by było to racjonalne nazwanie problemu

podsunięcie pierwszego kieliszka osobie z historią domową od poczęcia po grób napiętnowanego doświadczeniem chlania jest zbrodnią

nauczenie go czego powinien się strzec, uświadomienie bycia potencjalnym alkoholikiem zanim ... nie zasługuje na wyrok śmierci przecież - choć możemy patrzeć na ten sam kieliszek szampana przecież

strach i zakazy nic nie dają prócz pola minowego

byłabym nieuczciwa gdybym napisała tylko - nie próbowałam marihuany, ale przecież fajki jarałam i to jak wcześnie - nie było wtedy poprostu marychy

czy znam kogoś kto nie próbował - zagadka - no nie kojarzę - ani to idioci ani słabeusze - no cóż straszni przestępcy na dziś

warto pomyśleć co mozemy a co nas wykończy i dlaczego i tu jest sens bycia wolnym

wolnym od strachów i zakazów ciągnących w przepaści - tak to działa

alkohol stoi na półce w markecie i za to wyroki śmierci no można by ...

wracajmy do APTEK i durnego zakazu w Polsce - zakaz obrotu lekami niezbędnymi chorym

szlag niech trafi takie prawo pod dyktando manipulantów
Ostatnio zmieniony 26 lut 2014, 11:11 przez baabcia, łącznie zmieniany 1 raz.
przechadzam się pomiędzy [email protected]

Re: lecznicza marihuana

52
Lidka pisze:...tylko bardzo ogólnikową. Rozmawiam z Tobą i liczyłam, że odpowiesz mi, a nie odeślesz do czytania linków.
Jeżeli długaśna lista chorób, które marihuana leczy albo w których pomaga kontrolować objawy, jest dla Ciebie informacją ogólnikową, to sorry, chyba trudno mi będzie Ci dogodzić.
Dziękuje bardzo, nie skorzystam. Wolę zająć się źródłem chorób i nie dopuszczać do nich.
Fantastycznie, widzę, że postanowiłaś sobie, że nigdy nie zachorujesz na raka ani na Parkinsona czy SM. Pochwalam, trzymam za Ciebie kciuki. Nie zapomnij jeszcze sobie postanowić, że nigdy nie przydarzy Ci się żaden nieszczęśliwy wypadek, bo ich skutki też bywają niefajne.
A Polacy jej chcą? (poza jakąś niewielką grupką Tobie podobnych)
A czy Ty chciałabyś mieć wibroskop kondensacyjny? Pozwól, że zgadnę: nie wiesz, czy byś chciała, bo nie wiesz, co to jest. To teraz powiedz mi: skąd Polacy mają wiedzieć, czy chcą medycznej marihuany, czy jej nie chcą, jeśli przeważająca część naszego społeczeństwa nie ma o niej bladego pojęcia? (Niektóre wypowiedzi w tym wątku są tego dowodem. Jednym z tylu.)
Bo wiesz, jak usiłuje się kogoś uszczęśliwić na siłę, to realizuje się nie jego pragnienia, a swoje własne...
Możesz to rozwinąć? Na przykład: czy Ciebie uszczęśliwiam na siłę? Wydawało mi się, że przyszłaś tu nie tylko dobrowolnie, ale i świadomie (wątek ma precyzyjny i zgodny z rzeczywistością tytuł), na dodatek bierzesz udział w dyskusji - gdzie tu robienie przeze mnie czegokolwiek na siłę? A poza forum - czy możesz mi podać choćby jeden przykład? Widzisz, w dyskusji, nawet niezobowiązującej dyskusji na forum, słów powinno się używać w sposób odpowiedzialny.

PS.
Wibroskop kondensacyjny nie istnieje, nazwę tę dopiero co wymyśliłem.
Ostatnio zmieniony 26 lut 2014, 11:26 przez MarihuanaLeczy, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: lecznicza marihuana

53
Polece akapitami, bez cytatow, ok?
- nieprawda; nie kwestionuje zalet leczniczych, ale nie tracac z oczu wlasciwosci narkotycznych. Wiesz moze dlaczego marihuana jest zaliczana do narkotykow - srodkow oo bardzo szczegolnych wlasciwosciach? Od tego nalezaloby zaczac.
- oczywiscie, a Urugwaj to raj na ziemi, do ktorego dowiodla jego mieszkancow legalizacja marihuany. Mielismy Japonie i Irlandie, czas na Urugwaj. Poza tym w takie cuda nie wierze - wspomniany prezydent widocznie czerpie zyski z innych zrodel.
Szczegolnie wdzieczni sa rodzice dzieciakow ktore sie zacpaly - przypominam ze alkoholik tez czesto zaczyna od jednego piwka.
- takze nieprawda, poniewaz dzialania niepozadane marihuany ktora ma zdolnosc kumulowania sie w pewnych komorkach - sa poczatkowo nieznaczne, tym niemniej narastaja, i po pewnym czasie nie sposob ich nie zauwazyc, i to powie Ci kazdy terapeuta zajmujacy sie uzaleznieniami, takze od marihuany.
- takie badania wymagaja czasu, ale jak dotychczas wszystko potwierdza te wnioski. Oparte o badania, a nie zyczenia.
Postulaty dotyczace wieku: a znasz moze dane statystyczne dotyczace uzuwania alkoholu przez nieletnich? Z tego co wiem - sa porazajace
A teraz mam.pytanie: mowisz o wlasciwosciach leczniczych marihuany, czynisc z tego argument za legalizacja.
Czy jestes lekarzem zachwalajacym marihuane w trosce o dobro swoich pacjentow?
Moze chorym na cos - gdzie marihuana moglaby stac sie alternatywa dla innych lekow?
W pierwszym przypadku - wlasciwiej byloby zwrocic sie do swojego resortu.
W drugim - to samo, poprzez swojego lekarza.
Inne opcje?
Ostatnio zmieniony 26 lut 2014, 11:27 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: lecznicza marihuana

54
Polece akapitami, bez cytatow, ok?
- nieprawda; nie kwestionuje zalet leczniczych, ale nie tracac z oczu wlasciwosci narkotycznych. Wiesz moze, dlaczego marihuana jest zaliczana do narkotykow - srodkow o bardzo szczegolnych wlasciwosciach? Od tego nalezaloby zaczac.
- oczywiscie, a Urugwaj to raj na ziemi, do ktorego dowiodla jego mieszkancow legalizacja marihuany. Mielismy Japonie i Irlandie, czas na Urugwaj. Poza tym w takie cuda nie wierze - wspomniany prezydent widocznie czerpie zyski z innych zrodel.
Szczegolnie wdzieczni sa rodzice dzieciakow ktore sie zacpaly - przypominam ze alkoholik tez czesto zaczyna od jednego piwka.
- takze nieprawda, poniewaz dzialania niepozadane marihuany, ktora ma zdolnosc kumulowania sie w pewnych komorkach - sa poczatkowo nieznaczne, tym niemniej narastaja, i po pewnym czasie nie sposob ich nie zauwazyc, i to powie Ci kazdy terapeuta zajmujacy sie uzaleznieniami, takze od marihuany.
- takie badania wymagaja czasu, ale jak dotychczas wszystko potwierdza te wnioski. Oparte o badania, a nie zyczenia wsparte na tendencyjnych tezach.
Postulaty dotyczace wieku: a znasz moze dane statystyczne dotyczace uzywania alkoholu przez nieletnich? Z tego co wiem - sa porazajace
A teraz mam pytanie: mowisz o wlasciwosciach leczniczych marihuany, czyniac z tego argument za legalizacja.
Czy jestes lekarzem zachwalajacym marihuane w trosce o dobro swoich pacjentow?
Moze chorym na cos - gdzie marihuana moglaby stac sie alternatywa dla innych lekow?
W pierwszym przypadku - wlasciwiej byloby zwrocic sie do swojego resortu.
W drugim - to samo, poprzez swojego lekarza.
Inne opcje?
Ostatnio zmieniony 26 lut 2014, 11:29 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: lecznicza marihuana

55
Ja?! pisze:niestety to narkotyk bo został wyizolowany sztucznie z rośliny
Takiej definicji narkotyku jeszcze nie widziałem. Oryginalna. Ale czy według niej cała ususzona marihuana narkotykiem nie jest?
, tylko spożycie całej rośliny lub większości z jej składników jest bezpieczne.
Ło matko! To zjedz całego muchomora i zobaczysz.
(Na wszelki wypadek, żeby nikt mnie potem nie ciągał po sądach za przyczynienie się do czyjejś śmierci: powyższe to był żart. Ha ha)
Ostatnio zmieniony 26 lut 2014, 11:36 przez MarihuanaLeczy, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: lecznicza marihuana

57
Baabciu, dla mnie to sa jawne proby wprowadzania marginesu do przestrzeni zycia - tym razem przez drzwi apteki.
Wiec nie podwazam dzialania leczniczego, nie neguje ze powinna byc dostepna w medycynie - zawsze pod scislym nadzorem. Ale mam wrazenie ze nie o to chodzi nawolujacym do legalizacji marihuany. Zgadniesz co bedzie nastepne?
Dla mnie to jest wielokierunkowe, swiadome i celowe i zaplanowane dzialanie na szkode ludzi - tak jak kiedys wyniesienie homoseksualizmu otworzylo furtke innym patologiom, tak teraz marihuana ma otworzyc ja innym - gorszym swinstwom. I wcale nie dopatruje sie w tym spisku - ludzkosc doszla do sciany, huknela w nia lbem i pokrecilo jej sie wszystko. A ludzkie ego to mechanizm autodestrukcyjny, wlaczajacy sie w sytuacjach gdy dalszy rozwoj jest juz niemozliwy. I to stad biora poczatek destrukcyjne poczynania, nawet w dobrej wierze przez zupelnie nieswiadomych tego ludzi. Nieswiadomych co w istocie nimi kieruje - dazenie do unicestwienia sie.
Ostatnio zmieniony 26 lut 2014, 11:42 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: lecznicza marihuana

58
MarihuanaLeczy.pl pisze:
Ayalen pisze:Mozemy porozmawiac o sposobach leczenia SM, z uwzglednieniem roznych srodkow, ale podpieranie marihuany SM to chyba troche przegiecie?
Wyguglaj sobie człowieka o nazwisku Jakub Szpak.
Dobrze.
Ostatnio zmieniony 26 lut 2014, 11:47 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: lecznicza marihuana

59
Ayalen pisze:Baabciu, dla mnie to sa jawne proby wprowadzania marginesu do przestrzeni zycia - tym razem przez drzwi apteki.
Wiec nie podwazam dzialania leczniczego, nie neguje ze powinna byc dostepna w medycynie - zawsze pod scislym nadzorem. Ale mam wrazenie ze nie o to chodzi nawolujacym do legalizacji marihuany. Zgadniesz co bedzie nastepne?
Dla mnie to jest wielokierunkowe, swiadome i celowe i zaplanowane dzialanie na szkode ludzi - tak jak kiedys wyniesienie homoseksualizmu otworzylo furtke innym patologiom, tak teraz marihuana ma otworzyc ja innym - gorszym swinstwom. I wcale nie dopatruje sie w tym spisku - ludzkosc doszla do sciany, huknela w nia lbem i pokrecilo jej sie wszystko. A ludzkie ego to mechanizm autodestrukcyjny, wlaczajacy sie w sytuacjach gdy dalszy rozwoj jest juz niemozliwy. I to stad biora poczatek destrukcyjne poczynania, nawet w dobrej wierze przez zupelnie nieswiadomych tego ludzi. Nieswiadomych co w istocie nimi kieruje - dazenie do unicestwienia sie.
rozumiem Twój niepokój

ale realia są proste

leku nie ma w aptece i co gorsza nie można go przywieźć z Czech

a na ulicy nagminne jest rewidowanie kieszeni przechodniom

i w więzieniu siedzą ludzie za jednego jointa

w takiej sytuacji powiem: w żaden sposób nie przekłada się to na liczbę narkomanów a NORMALNI ludzie cierpią i to z jakimi konsekwencjami

sam wiesz jak broni się cudzej cnoty karząc chodzić wszystkim kobietom tak - TEN SAM SCHEMAT - wmawiania ludziom, że wymagają kagańca
Obrazek
Ostatnio zmieniony 26 lut 2014, 11:52 przez baabcia, łącznie zmieniany 1 raz.
przechadzam się pomiędzy [email protected]

Re: lecznicza marihuana

60
Baabciu - pomiedzy wolnoscia, a samowola jest cholerna roznica, i wiesz o tym - samiwoli chca ci ktorzy nie dorosli do wolnosci - nie polegajacej na tym ze sie robi to co sie chce, a na zdolnosci dobrowolnego dostosowania sie do pewnych ograniczen ktore sa raczej dmuchaniem na zimne, niz kagancem.
Wiele narkotykow jest wykorzystywanych i z powodzeniem stosowanych w medycynie, dlaczego ma byc inaczej z marihuana? Ale tego nie osiagnie sie zalegalizowaniem tego co nie powinno byc ogolnodostepne.
Marihuano, wyguglalam, poczytalam. I co - wspolczuje choremu z ktorego tani, i tonacy w hipokryzji populista zrobil sobie przedmiot przetargowy w walce o dostep do koryta ddla siebie.
Ostatnio zmieniony 26 lut 2014, 12:02 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Wróć do „Medycyna niekonwencjonalna”

cron