Witajcie, przybyłam tutaj bo znalazłam temat o czystku. No właśnie, zastanawiam mnie co widzicie w takich produktach tzw. superfoods? Czy waszym zdaniem to chwilowa moda, która za chwilę zmieni się na co innego czy może to efekt większej świadomości polaków (i nie tylko) co do dbania o swoje zdrowie? Powstaje w internecie wiele portali, które opisują różne produkty jak chociażby olej lniany:
https://naturaonline.pl/olej-lniany/ - Po przeczytaniu tak obszernego artykułu aż nie łatwo odeprzeć się ochocie zakupienia i wypróbowania oleju lnianego. Co prawda już wcześniej wiedzieliśmy o działaniu wielu roślin i olejów tego typu. Jednak teraz jest to nasilone. Nasze babcie przecież od wieków zbierają już melisę, żywokost i inne zioła w celach leczniczych.
Starsze osoby oczywiście mogą powiedzieć: "kiedyś to jadło się chleb z pasztetem na kolację i było dobrze". Jednak teraz nie ma tak pięknie, coraz więcej chemii jest w jedzeniu i jakoś trzeba się przed tym bronić. Tylko czy to właściwy trop? Jak myślicie?
Wybaczcie, troszkę się rozpisałam
Stosowałam przez pół roku i efekt taki sam jak przy stosowaniu dobrej odżywki czy innych oleków do włosów. Podobnie wypróbowałam olej kokosowy, efekty podobne jak przy lnianym.
