Re: Medycyna Dalekiego Wschodu - Dyskusje

61
Crows pisze:
Lizawieta pisze:Ja jestem z żywiołu Ziemi
ziemia to doliny i góry , ziemia soczysta dajaca plon i ziemia spalona jak pustynia , ziemia to też bagna i mokradła , moczary , ziemia to też kratery i wulkany to rozległe pojęcie
Czyli dobrze zrozumiałam...ziemi do kazdego żywiołu blisko...mokradła itp...to do żywiołu wody, wulkany...do żywiołu ognia, pustynia...niczym metal, plony, to drzewo.
Czyli ona zawiera w sobie pozostałe żywioły?
Ostatnio zmieniony 06 wrz 2011, 10:09 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: Medycyna Dalekiego Wschodu - Dyskusje

64
Lizawieta pisze:Jak oddziałowywać na żywioły i czemu służy to oddziłowywanie.
wszystko co czynimy oddziałuje na żywioły w biosie , w zdecydowanej wiekszości czynimy to nieświadomie , inaczej dzikie zwierzeta które świadomie wykorzystują info instynku do równoważenia biosu ,
jeśli człowiek pozna zasady działania biosu - czyli zywiołów , to może być panem swego ciała , ale to droga przez umysł , można też wsłuchac sie w głos intuicji , która wciąż próbuje bios równoważyć
Ostatnio zmieniony 07 wrz 2011, 18:32 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Medycyna Dalekiego Wschodu - Dyskusje

65
Crows pisze:
Lizawieta pisze:Jak oddziałowywać na żywioły i czemu służy to oddziłowywanie.
wszystko co czynimy oddziałuje na żywioły w biosie , w zdecydowanej wiekszości czynimy to nieświadomie , inaczej dzikie zwierzeta które świadomie wykorzystują info instynku do równoważenia biosu ,
jeśli człowiek pozna zasady działania biosu - czyli zywiołów , to może być panem swego ciała , ale to droga przez umysł , można też wsłuchac sie w głos intuicji , która wciąż próbuje bios równoważyć
Nie śmiej się ze mnie, ale stale mam obraz...wyobraźnia? powrót do przeszłości? może przyszłości?...Nie wiem, ale nazwę to marzeniem.
Marzy mi się być za pan brat ze zwirzętami dzikimi. Jestem przy nich...głaskam lwa, smyram paznokciem krokodyla, z rekinem płynę ścigając się, a z kobra patrzymy sobie w oczy...nie ma strachu...nie ma problemu z oddychaniem w wodzie...wszystko dotykam, głaszczę...jest takie kochane...ach...gdyby tak było w rzeczywistości.
Ostatnio zmieniony 08 wrz 2011, 10:55 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: Medycyna Dalekiego Wschodu - Dyskusje

68
Crows pisze:czy tu ktoś coś czyta ? bo mi sie pisać dla samego siebie nie chce , jakieś kierunki zainteresowań w tym temacie ? dziale ;)
No ja właśnie przeczytałem cały temat;) Jeśli chodzi o zywioły, to chyba ziemia nie jest tym samym co metal? Czy w Chińskich klimatach wogóle jest Ziemia, jako zywioł?
Ostatnio zmieniony 20 lis 2011, 13:52 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Medycyna Dalekiego Wschodu - Dyskusje

69
Lizawieta pisze:Nie śmiej się ze mnie, ale stale mam obraz...wyobraźnia? powrót do przeszłości? może przyszłości?...Nie wiem, ale nazwę to marzeniem.
Marzy mi się być za pan brat ze zwirzętami dzikimi. Jestem przy nich...głaskam lwa, smyram paznokciem krokodyla, z rekinem płynę ścigając się, a z kobra patrzymy sobie w oczy...nie ma strachu...nie ma problemu z oddychaniem w wodzie...wszystko dotykam, głaszczę...jest takie kochane...ach...gdyby tak było w rzeczywistości.
Jesteś troche moją bratnią duszą Lizawieta, ale ja nie mam typowych marzeń:)
Ostatnio zmieniony 20 lis 2011, 14:09 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Medycyna Dalekiego Wschodu - Dyskusje

72
Conan Barbarzynca pisze:
Crows pisze:o tak , ogień rodzi ziemie :)
Ogień to mój ulubiony zywioł;) A metal? Czy symbolizuje on Ziemie? Czy jest on traktowany odzielnie? No i gdzieś(niestety nie pamiętam juz gdzie) w jakimś temacie pisałeś Crows, ze ogień w człowieku moze powodować chalucynacje i schizy.
metal i powietrze traktować nalezy jako jeden zywioł , którego matka jest ziemia , ziemia tworzy atmosfere i zapewne miałeś okazje widziec jak na polu ornym pojawiaja sie kamienie , chłopy je zbierają a one znowu wyłażą :)
ogień to nie tylko ognisko ale także proces utleniania , nadmiar w elemencie ognia powoduje osłabienie tarczy ochronnej ( która przynależy do metalu -skóra) dociera wówczas zbyt wiele niepotrzebnych informacji , widzimy duchy , krasnoludki , kaloryfer do nas gada itp ,
oczywiście nadmiar ognia negatywnie oddziałuje na kazdy zywioł , bo kazdy nadmiar jest nadmiarem , który albo powinien być szybko zagospodarowany albo zwymiotowany , to także dotyczy naszego umysłu ;)
Ostatnio zmieniony 21 lis 2011, 17:18 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Medycyna Dalekiego Wschodu - Dyskusje

73
Crows pisze:metal i powietrze traktować nalezy jako jeden zywioł , którego matka jest ziemia , ziemia tworzy atmosfere i zapewne miałeś okazje widziec jak na polu ornym pojawiaja sie kamienie , chłopy je zbierają a one znowu wyłażą :)
ogień to nie tylko ognisko ale także proces utleniania , nadmiar w elemencie ognia powoduje osłabienie tarczy ochronnej ( która przynależy do metalu -skóra) dociera wówczas zbyt wiele niepotrzebnych informacji , widzimy duchy , krasnoludki , kaloryfer do nas gada itp ,
oczywiście nadmiar ognia negatywnie oddziałuje na kazdy zywioł , bo kazdy nadmiar jest nadmiarem , który albo powinien być szybko zagospodarowany albo zwymiotowany , to także dotyczy naszego umysłu ;)
Dzieki, niemam mam więcej jakiś konkretnych pytań, bo poza schizami które juz nie robią na mnie większego wrarzenia, to niemam jakiś szczególnych dolegliwości zdrowotnych. Tak szczerze to chciałem Cię zachęcić do kontynłowania tematu, bo opisałeś tylko ziemie i ogień, czyli jeszcze coś zostało, a jest to ciekawe, bo u nas mało się raczej wie o Chińskiej filozofi czy medycynie, a to stary kraj.
Ostatnio zmieniony 21 lis 2011, 18:39 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Medycyna Dalekiego Wschodu - Dyskusje

74
Crows, ja to czytam z jezorem na brodzie
i tak mi lazi po glowie( spokojnie, to nie weszka)- nasze zodiakalne znaki takze przypisane sa do zywiolow, sadze ze w kazdym czlowieku odnalezc mozna je wszystkie aczkolwiek z przewaga ktoregos, i na tej podstawie klasyfikujemy. Ja jestem ziemia( byk), kocham slodycze, mowie szybko i namietnie, nie znosze zamknietych pomieszczen...
Chodzi o to by te zywioly harmonijnie w nas funkcjonowaly, uzupelniajac sie i dopelniajac wzajemnie, prawda?
Ostatnio zmieniony 04 gru 2011, 21:16 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Medycyna Dalekiego Wschodu - Dyskusje

75
na znakach zodiakalnych sie nie znam ,
każdy człowiek ma przewagę jakiegoś żywiołu w sobie już od urodzenia , bo np jeden rodzi sie w zime na północy a inny np w środku lata itp
zapewne subtelne różnice w przewadze żywiołów daja obraz nas i tego co jest i nie jest to złe , ale gdy żywioły nabierają silną przewagę wobec innych rodzi sie chaos i walka - powodzie , churagany atak zimna , susza , wybuchają wulkany , trzęsienia ziemi ,
człowiek jest obrazem - ale tez i malarzem , jest jednym i drugim , zależy teraz czym jest najczęściej , czy żywioły nim rządzą czy potrafi unieść sie ponad chaos żywiołów i zejść ku nim ze swiatłem i równowagą .
Ostatnio zmieniony 05 gru 2011, 6:41 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Medycyna Dalekiego Wschodu - Dyskusje

77
Crows pisze:
Lizawieta pisze:Jak oddziałowywać na żywioły i czemu służy to oddziłowywanie.
wszystko co czynimy oddziałuje na żywioły w biosie , w zdecydowanej wiekszości czynimy to nieświadomie , inaczej dzikie zwierzeta które świadomie wykorzystują info instynku do równoważenia biosu ,
jeśli człowiek pozna zasady działania biosu - czyli zywiołów , to może być panem swego ciała , ale to droga przez umysł , można też wsłuchac sie w głos intuicji , która wciąż próbuje bios równoważyć
możesz więcej o tych zasadach, jak działać świadomie a nie tylko nieświadomie?
Fascynują mnie te sprawy :D a kompletny laik jestem...
Ostatnio zmieniony 07 gru 2011, 9:39 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Medycyna Dalekiego Wschodu - Dyskusje

78
streszczenie tych zasad to tak jakby streścić wszystkie poznane nauki łącznie z matematyka , ale może tak w przeogromnym skrócie ;
1 zasada - " pozwól aby zaistniało i pozwól aby przeminęło "
rozbuduje to jeśli ktoś zada mądre pytanie ;)
nie chce rozmawiać ze ścianą :)
Ostatnio zmieniony 09 gru 2011, 15:37 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Medycyna Dalekiego Wschodu - Dyskusje

80
serce przyjmuje i serce oddaje , płuca przyjmują i oddaja , żoładek przyjmuje i oddaje , każda komórka przyjmuje i oddaje cała forma której jestes panem albo niewolnikiem tez przyjmuje albo oddaje , to boska dychotomia na , której opiera sie cała natura , jedynym elementem , który sie z tego wyłamuje jest nasz umysł z swym zapasem iluzji , która prubuje zatrzymywać i pieścic coś jak stare zdjęcia , to swoisty rodzaj "kombatantyzmu" => choroba niewolnika czasu przeszłego , ten jego program zaraza system naszego organizmu swoistym wirusem,
woda płynie wciąż , ziemia przemienia sie wciąż , kazdy płomyk ognia czy przebłysk światła jest nowy , stare liście opadają by dać nowe miejsce , wiatr wieje by przeciwdziałać stagnacji bagiennej ..........
a człowiek ? .............. coraz wiecej pomników ..martwych i żywych
Ostatnio zmieniony 10 gru 2011, 9:42 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Medycyna Dalekiego Wschodu - Dyskusje

84
Crows pisze:streszczenie tych zasad to tak jakby streścić wszystkie poznane nauki łącznie z matematyka , ale może tak w przeogromnym skrócie ;
1 zasada - " pozwól aby zaistniało i pozwól aby przeminęło "
rozbuduje to jeśli ktoś zada mądre pytanie ;)
nie chce rozmawiać ze ścianą :)
to chyba akurat jest jasne, tłamszenie w sobie czegokolwiek nie moze być zdrowe :) ale czy mamy jakis wpływ na to przemijanie?
Ostatnio zmieniony 10 gru 2011, 17:57 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Medycyna Dalekiego Wschodu - Dyskusje

85
victoria pisze:
Crows pisze:streszczenie tych zasad to tak jakby streścić wszystkie poznane nauki łącznie z matematyka , ale może tak w przeogromnym skrócie ;
1 zasada - " pozwól aby zaistniało i pozwól aby przeminęło "
to chyba akurat jest jasne, tłamszenie w sobie czegokolwiek nie moze być zdrowe :) ale czy mamy jakis wpływ na to przemijanie?
no jasne , jasne i proste a jednak sie starzejemy od starzejących sie w nas cieżarów z przeszłości upakowanych w naszym umyśle ,
jęśli trzymasz w swoim domu starocie to kto ci posprząta by zrobić miejsce nowemu ,
w naszym organiżmie gdy ogień przygasa ( bo zadużo popiołu i szlaki) robi sie zimno i sucho życie zamiera , cechą starości jest zimno i suchość . suchość pojawia sie z powodu braku zdolności organizmu do produkcji właściwej ilości płynów ustrojowych , za tą produkcje odpowiedzialny jest żywioł ziemi , który skolei karmiony jest przez zywioł ognia :)
Ostatnio zmieniony 12 gru 2011, 18:22 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Medycyna Dalekiego Wschodu - Dyskusje

86
Crows ty sie zajmujesz medycyna chinska? co myslisz o innych systemach, np ajurwedzie?
w Indiach jest jeszcze tzw medycyna unani, oparta na ajurwedzie, medycynie hipokratejskiej i muzulmanskiej. podobno udana fuzja; w Indiach widzialam nawet szpital unani.
Ostatnio zmieniony 12 gru 2011, 20:25 przez asmaani, łącznie zmieniany 1 raz.
"Biada ci, o Dhil'ib. Gdyż oczy Go nie widzą; ale serca postrzegają Go dzięki wierze. Jest znany dzięki dowodom wskazującym na Niego. Nie można doświadczyć Go poprzez zmysły. O Dhil'ib. Mój Pan jest bliski wszystkim rzeczom bez dotykania ich." Ali ibn Abu Talib

Re: Medycyna Dalekiego Wschodu - Dyskusje

87
asmaani pisze:Crows ty sie zajmujesz medycyna chinska? .
20 lat , 5 lat teorii i 15 lat praktyki z chorymi - to moje dodatkowe zajęcie bo pracuje 30 lat w tzw służbie zdrowia ;)
inne systemy " liznąłem" ale sie wnie nie wgłębiam bo TCM jest najskuteczniejsza.
Ostatnio zmieniony 12 gru 2011, 20:45 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Medycyna Dalekiego Wschodu - Dyskusje

88
ja sie kiedys leczylam u Tybetanczyka i bylam bardzo zadowolona. a medycyna tybetanska to tez fuzja, chinskiej, ajurwedy oraz rdzennej tradycji tybetanskiej.
z chinskiej medycyny zapamietalam tylko tyle ze kwas wysusza, wiec jak mam problem z katarem itp to wyciskam sok z cytryn kilku, pije na noc i wstaje bez kataru.
Ostatnio zmieniony 13 gru 2011, 8:30 przez asmaani, łącznie zmieniany 1 raz.
"Biada ci, o Dhil'ib. Gdyż oczy Go nie widzą; ale serca postrzegają Go dzięki wierze. Jest znany dzięki dowodom wskazującym na Niego. Nie można doświadczyć Go poprzez zmysły. O Dhil'ib. Mój Pan jest bliski wszystkim rzeczom bez dotykania ich." Ali ibn Abu Talib

Re: Medycyna Dalekiego Wschodu - Dyskusje

89
z tym kwasem to jest niedopowiedziane , kwas dziala ściagajaco , ma różne natury od bardzo zimnej(np cytryna) po bardzo rozpalającą (np ocet) .
;
Pani pyta Jasia jakie zna żywioły.
- Ogień, woda i wódka - odpowiada Jasiu.
- Ogień, woda... Ale wódka? Co ty Jasiu wygadujesz?
- No bo kiedy ojciec wraca pijany, to matka zawsze mówi: "Patrz, stary znów w swoim żywiole". ;)
Ostatnio zmieniony 13 gru 2011, 12:34 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..
ODPOWIEDZ

Wróć do „Medycyna dalekiego wschodu”

cron