Re: zywioły umysłu a zywioły naszego ciała

2
decydujący

pamiętam specyficzny okres w pracy - mieliśmy szefa przenoszącego domowe niepowodzenia z synem na nas ; jak syn go nie słuchał on nam stres fundował, długoterminowy - zauważyliśmy jak po kolei wszystkim siadał kręgosłup - przykład tak popularny przecież;

myśli, nad którymi w zasadzie mamy pełnię władzy (bez naszej zgody, bez przemocy niewiele można zrobić) wpływają chyba na każdą komórkę, co ważne chyba wyrabiamy w sobie schematy tego reagowania; przecieramy ścieżki

nabieramy wprawy w stawianiu organizmu w stres i w pogodę

sztuką jest być czujnym, skupionym a nie spiętym - iść nie potykając się i omijając cegły z dachu spadające; otwierać się na to co może spotkać a nie opancerzać

trudne to bardzo, ale kiedy się widzi u siebie skutki złych myśli to już jest szansa na wgląd

pewnie dla każdego złe myśli to zupełnie inny zestaw :stu:
Ostatnio zmieniony 30 cze 2013, 11:33 przez baabcia, łącznie zmieniany 1 raz.
przechadzam się pomiędzy [email protected]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Medycyna dalekiego wschodu”

cron