W dziale filmowym Abesnai otworzył ciekawy watek o interakcji w kinie. W teatrze wpływ publiczności na spektakl jest często wykorzystywany. Często aktorzy na scenie muszą improwizować zależnie od reakcji publiczności. Najczęściej widzowie są współautorami spektaklu w teatrze niszowym, ulicznym i nowoczesnym. Jednym z przykładów jest, bliski mi, Teatr Jednego Wiersza z Opola, w którym miałem okazję nawet grać w zastępstwie, ale z reguły jestem widzem, chociaż tam widz również jest aktorem, chociażby w spektaklu "Pełny serwis" (podczas "przerwy")
http://www.tjw.art.pl/spektakle/92-pelny-serwis.html
Co sadzicie o pomyśle, gdy widz staje się współtwórcą?
Re: Teatr i publiczność
1
Ostatnio zmieniony 20 cze 2013, 13:12 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards