Re: Podziały protestantyzmu.

1
Prostestantyzm uległ bardzo daleko idącemu rozdrobnieniu instytucjonalnemu i doktrynalnemu.
W 1529 drogi reformatorów niemieckich i szwajcarskich (Luter, Kalwin, Ulryk) się rozeszły.
Protestantyzm został podzielony na Kościoły luterańskie i reformowane. Dziś mamy tyiące Kościołów tegoż nurtu chcrześcijaństwa różniących się między sobą interpretacją Biblii, zasadami organizacyjnymi oraz praktyką chrztu.

Co było, czy jest przyczyną, że stale następował podział?
Czy po kolejnych podziałach powstają lepsze religijnie wyznania?
Ostatnio zmieniony 18 wrz 2011, 12:05 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 2 razy.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: Podziały protestantyzmu.

2
Tak pisze o ile rozumiem protestant:
Jedność jest przez nas rozumiana duchowo raczej niż organizacyjnie. Duchowo – czyli wspólne zrozumienie wiary (podstawowe przekonania teoloigiczne) i wspólnota w doświadczaniu Bożego działania są dla nas ważniejszym wyznacznikiem tożsamości niż tworzenie jednej struktury. Struktury w ogóle naszym zdaniem, choć bardzo przydatne, są wtórne. Bóg powołuje kościół suwerennie – przez swego Ducha, który zradza swe dzieci przez wiarę w Ewangelię w różnych miejscach świata, niezależnie od jakichkolwiek struktur. Struktury, kiedy się już pojawiają, w owych zakątkach świata z konieczności są lokalne, niepowiązane z innymi.



Naszym zdaniem to jednak nie jest problem. Różnorodność bowiem nie likwiduje wspólnoty. Nasze zrozumienie chrześcijaństwa to „jedność w różnorodności” a nie uniformizacji. Jesteśmy różni, ale dopóki łączy nas wspólny fundament wiary w ewangelię Chrystusową, która jest mocą ku zbawieniu każdego kto wierzy (Rz 1:16-17) to owa różnorodność jest błogosławieństwem. Staje się przekleństwem nie ze względu na bycie różnorodnością, ale wtedy, gdy brakuje owego fundamentu.



M. Wichary
http://proteologia.wordpress.com/2009/0 ... le-wyznan/

I powód(to samo źródło) oraz analiza:
Protestanci są podzieleni i to bardzo, ale to już każdy z nas wie. Jednak nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że będą się dzielić. Proces, jaki widzimy i będziemy widzieć z coraz większym natężeniem we współczesnym protestantyzmie, to zmierzanie do coraz większych podziałów a nie jedności.
Taka jest specyfika protestantyzmu, a wszystkiemu jest winna zasada sola Scriptura. Otóż ta zasada powoduje odrzucenie autorytetu, który by odpowiadał za interpretację Pisma, co rodzi setki a nawet tysiące różnych i błędnych interpretacji natchnionego tekstu. W zamian zasada ta mówi, że to właśnie Pismo ma być jedynym autorytetem samym w sobie.
Czyli Biblia poza samym tekstem do interpretacji wg Marcina Lutra zawiera też w sobie jego interpretację. Mówiąc prościej w Biblii winniśmy znaleźć rzeczy, według których mamy ją interpretować.

Niestety tu pojawia się problem i to duży, bo Biblia nie ma specjalnych załączników ani wbudowanych przypisów, które by mówiły jak każde słowo trzeba czytać i w jakim kontekście. Żałuję bardzo, ale niestety tak nie jest… Bóg jakoś nie chciał się dostosować do pomysłów Lutra i nie prosił go o autoryzację Biblii.

Już dawno zauważyli to Żydzi, którzy wydali oprócz tekstu Tory (ST) także Talmud będący zbiorem praw i tradycyjnych interpretacji poszczególnych fragmentów Pisma. Mimo, że właściwie wszyscy żydzi uznają Talmud to i tak nie przeszkodziło im to w wewnętrznych podziałach.

Także musimy sobie to uzmysłowić, że nie tylko sam tekst jest podstawą, ale wspólna jego interpretacja.

Ale z Pana krótkiego opisu protestantyzmu wynika, że nie ważna jest jedność organizacyjna tylko teologiczna.
Niestety muszę przyznać, że to raczej się nie sprawdza. Każdy zresztą może to zauważyć osobiście, nie mówię tu rzeczy, których nie można sprawdzić znajdując informacje o poszczególnych odłamach protestantyzmu i porównując ich tezy.
Patrząc na te wszystkie ruchy, prądy i Kościoły trudno mi zauważyć, co jest ich wspólną podstawą, o której Pan wspomina powyżej. Oprócz dogmatu o Trojjedynym Bogu i trzymaniu się zasady sola Scriptura to niestety nie widzę nic, co Kościoły protestancie łączy.

Przykłady można sypać jak z rękawa:
1. Luteranie, kalwini, metodyści i anglikanie chrzczą dzieci a reszta patrzy na nich nie rozumiejąc, czemu to robią i na podstawie, których fragmentów w Biblii.
2. Są Kościoły, które uważają, że to sobota jest dniem świętym, w którym Bóg odpoczywał i my też tak powinniśmy robić. Wszystkie inne Kościoły, ruchy i wyznania czczą dla odmiany niedzielę.
3. Adwentyści uznają jedne pokarmy za nieczyste a inne za czyste, reszta protestantów natomiast z ciekawością wertuje Pismo szukając tam potwierdzenia tych założeń.
4. Dodatkowo adwentyści uważają, że dusza ludzka umiera wraz z ciałem, co wywołuje uśmieszki u innych protestantów mówiących, że nie ma o tym w Piśmie ani słowa.
5. Są Kościoły protestanckie uznające aborcję za coś pożytecznego i co najważniejsze nie sprzecznego z Pismem (podałem parę przykładów w rozdziale o aborcji), reszta mówi, że oni zbłądzili i źle interpretują słowa Chrystusa.

Czy ktoś zrozumie, o co chodzi i kto ma rację? Na jakiej podstawie baptysta powie luteraninowi, że aborcja czy zachowania homoseksualne są grzechem skoro tamten powie, że nic o tym w Biblii nie słyszał. Ba, jak może luteranin żyjący w Polsce uznać, że jego koledzy luteranie będący w USA mylą się mówiąc, że eutanazja to nic złego? Na jakiej podstawie?

Na podstawie autorytetu Biblii?
Ostatnio zmieniony 18 wrz 2011, 20:04 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Podziały protestantyzmu.

4
Przepraszam, skor ja moge dyskutowaćz autorem jakiejś ksiazki cyz Biblią cytując ją..
Poza tym chyba nie ma tutaj protestanta a on chyba najlepiej by wiedział co powiedzieć - rpzynajmniej w teorii.
No i masz już przyczyne podziału.
Jak dla mnie zadnej jednosci nie ma skoro sobie wypominają to i tamto - a to nie jest dobre.
Ostatnio zmieniony 18 wrz 2011, 23:21 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Podziały protestantyzmu.

5
Nebo...w kwestii formalnej, dyskusja jest w oparciu o tekst i oczywiście można dyskutować, ale mnie chodzi o dyskusję między nami posługując się tymiż tekstami.
No tak...przyczyną...wiadomo... było interpretowanie Biblii i juz można temat zamknąć...bo nie ma protestanta.
Czy tylko wyznawca wie o swym wyznaniu najwięcej?
Tu np. ja obserwuję, iż najmądrezejsi są w sprawie katolicyzmu (nie wiedząc czasami o jaki chodzi) praktycznie wszyscy...szkoda czasu, by cokolwiek klikać w takich "mądrościach".

Podobnie...tak domniemam było z protestantyzmem, bo pojawiali się przywódcy "mądrzy" w rozumieniu Biblii i przciągnęli ku sobie polityków i wyznawców.

Jeśli brak jedności i występuje wypominanie...jak piszesz, to znaczy, że te wyznania są lepsze czy gorsze dla Ciebie i dlaczego?
Ostatnio zmieniony 18 wrz 2011, 23:42 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: Podziały protestantyzmu.

6
Podziały powstały na gruncie kto jak interpretuje i przedweszystkim chodzi o - trójce
o to jak zakwalifikowac Jezusa czy jest Bogiem czy człowiekiem
a moze bogiem i człowiekiem
no i tak wieki mijają a dysputy trwają
Ostatnio zmieniony 29 wrz 2011, 16:45 przez sabra, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Podziały protestantyzmu.

7
Czyli Bioblia stratą xzasu.
;)

Liz..to nie tyle kwestia wyzna co ludzi.
Moim zdaniem podizały tutaj nie są dobre, gdyż dzielą ludzi.
Ludzi, ktorzy i tak nie zauważają, że coś jest nie tak.
Czy słowo boże(BOGA, KTÓRY MIŁUJE) miałoby siać zamęt i dzielić ludzi?
Wątpię.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Protestantyzm”

cron