Strona 1 z 1

Re: DAVE HUNT - Psychologia chrześcijańska

: 22 lis 2012, 13:50
autor: Anna18
Wykład, w którym autor wyjaśnia różnicę między PSYCHOLOGIĄ A CHRZEŚCIJAŃSTWEM

Re: DAVE HUNT - Psychologia chrześcijańska

: 22 lis 2012, 13:52
autor: Anna18
[youtube][/youtube]

Re: DAVE HUNT - Psychologia chrześcijańska

: 22 lis 2012, 19:15
autor: baabcia
chcesz nam powiedzieć, że mylą się wszystkie uniwersytety świata, na których wykłada się psychologię, socjologię, filozofię - bo czemu się ograniczać tylko do jednej dziedziny

nawet obaliłaś psychologię wykładaną na KUL-u i Katedrę Psychologii na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II

no można i tak! w końcu są ludzie na świecie, którzy mówią, że niepotrzebne są żadne uniwersytety wystarczy wierzyć w farmazony obwieszczone i podane na tacy z zaleceniem to wierz!

życzę sukcesów

przy okazji kopnęłaś w dupę i uczelnie medyczne - bo pleciuga i lekarzy nie uznaje

a i księgowych skasował

sam używa naukowych terminów, by zrobić wrażenie, że jest mądry

Powiem tak - wywal to do kosza i ucz się, bo bez wiedzy pierwszy lepszy ściemniacz zrobi na Tobie wielkie wrażenie

dawno nie słuchałam takich głupot

początek mnie upewnił, że to beznadziejne badziewie

Re: DAVE HUNT - Psychologia chrześcijańska

: 22 lis 2012, 21:53
autor: Anna18
Myślę, że ten pleciuga chciał powiedzieć, że mimo że masz wysokie tytuły i jesteś naukowcem nie wiesz wszystkiego.

Dzisiaj ludzi wierzących spycha się do wora pt "IDIOTA" a wykształconego naukowca uznającego ewolucję do wora pt "NASZ BÓG i ZBAWCA OD WSZELKICH CHORÓB".

Ten pleciuga wychował się w USA, kraju-który ma najlepszych lekarzy a jest najbardziej chorym krajem i jest ewangelista z doświadczeniem, który już niejedno przeszedł w swoim życiu i doświadczył---pewnie z niejednym naukowcem rozmawiał.

Re: DAVE HUNT - Psychologia chrześcijańska

: 22 lis 2012, 22:27
autor: Anna18
Są rzeczy, z którymi nawet ja mogę się nie zgodzić z tym panem...ale jednego jestem pewna, że to, co odraża niewierzących od niego to to, że nie ma tytułów naukowych i nie warto z nim rozmawiać, bo używa zbyt prostych słów a to jest z reguły niepojęte.

Każdy wierzący (prawdziwy wierzący-który żyje zgodnie z Boża wolą) wie, że Bóg nie zabierze wszystkich jego problemów i chorób fizycznych czy umysłowych za pstryknięciem palca. Lekarze i terapeuci też nie są w stanie tego w 100% zrobić.

Jednak każdy wierzący wie, że Bóg jest warty zachodu uwagi, zaufania i wielu innych rzeczy ze względu na to KIM JEST-że daje nam życie. Ludzie nie kochają Boga, bo ich uzdrowił, ale przyjmują Ewangelię ze względu na osobę JEZUSA-za to, co dla nich uczynił-umarł dla ich zbawienia.

KIEDY misjonarze głoszą ludziom Ewangelię mówią ludziom czego dokonał Jezus i zadają pytanie, czy przyjmujesz GO do swojego życia, czy odrzucasz. Nie pytają o doświadczenia danych ludzi-o to jak ci człowieku dokopano w życiu ani nie pytają jak bardzo jesteś bogaty...ale czy przyjmujesz ewangelię...

Człowiek wierzący nie ma gwarancji, że Bóg go uzdrowi ze wszystkiego, ale cierpliwie wykonuje Jego wolę, podąża za NIm (żyje w światłości) i obserwuje co każdego dnia Bóg dla Niego przygotował. Obserwuje wypełnianie się BOżej woli w jego życiu.

* to są moje prywatne przemyślenia...żyję tym na codzień i wiem, że nie będzie łatwo...mimo wszystko trwam

Re: DAVE HUNT - Psychologia chrześcijańska

: 22 lis 2012, 23:15
autor: kosa
Jedna rada ode mnie: nie opieraj swojego pojmowania Boga na księgach. Nie oznacza to, że masz ich nie czytać, ale czytając zauważ, że to, co jest w nich zawarte na temat Boga, to nic innego, jak wyobrażenie autora, kim jest Bóg. Chodzi mi o to, że należy wierzyć, że Bóg jest jakiś tam nie dlatego, że ktoś gdzieś tak napisał, tylko dlatego, że ta wiara jest zgodna z nami samymi, z naszymi odczuciami, naszą intuicją. Zapomnij o wszystkich "prawdach objawionych" i odnajdź Boga w sobie - tylko w niego nigdy nie zwątpisz.

Re: DAVE HUNT - Psychologia chrześcijańska

: 23 lis 2012, 0:41
autor: Anna18
W HINDUIŹMIE GADAJĄ DUŻO O TYM, żeby znaleźć boga w sobie.........nie dzięki nie zamierzam odprawiać medytacji i jarać się jakimś ziołem.....tak wiem zaraz usłyszę, że nie wszyscy ludzie odnajdujący boga w sobie medytują i jarają zioło

Niestety możecie mi wierzyć lub nie, ale ludzie na całym świecie doświadczają tzw. "chrztu Duchem Świętym" również moi znajomi tego doświadczyli i ja też wytrwale czekam---więc niby jak miałabym tak po prostu porzucić chrześcijaństwo---tylko dlatego, że ktoś mi mówi, że to jest beeeeee????

Chrześcijaństwo jest jedyną "religią", w której odnotowano największa liczbę przebudzeń duchowych na przestrzeni wieków, tzn. że jak ludzie poszukiwali jedynego, prawdziwego Boga to doznali działania Ducha Świętego-Bóg dał się im poznać...ludzie zmieniali się nie do poznania...

Dla mnie to nie jest przypadek, że w 13 rozdziale Apokalipsy jest napisane o znamieniu, bez którego nie będzie można kupować ani sprzedawać....myślę, ze MICROCHIP (RFID) to nie jakiś zbieg okoliczności.

Ciekawe jest to, że Żydzi planują odbudować światynię Salomona, co jest przepowiedziane w BIblii....i niby po co to robią?

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiat ... 11479.html


I czemuż ja żyję w czasach, do których nie pasuję... :/

Jeśli ktoś posiada zdolność empatii to wczuje się w moje położenie i zrozumie, dlaczego tak po prostu nie mogę opuścić chrześcijaństwa...

Re: DAVE HUNT - Psychologia chrześcijańska

: 23 lis 2012, 1:38
autor: Anna18
TO SZUKANIE BOGA W SOBIE I tego, że jestem całym wszechświatem kojarzy mi się z dwoma piosenkami:

Brand New Heavies | You Are the Universe

[youtube][/youtube]


M People - Search For The Hero

[youtube][/youtube]

Re: DAVE HUNT - Psychologia chrześcijańska

: 23 lis 2012, 1:39
autor: Anna18
KURCZE, aż trudno uwierzyć, że jako dziecko tańczyłam do tych piosenek jak leciały w radiu...i jak teraz oczyścić podświadomość...

Re: DAVE HUNT - Psychologia chrześcijańska

: 23 lis 2012, 7:49
autor: kosa
Prawdziwy Bóg nie wymaga od Ciebie wyznawania jakiejkolwiek religii albo wyznawania jakiejś konkretnej. Jeśli wierzysz, że Bóg jest zdolny do odczuwania tak samo jak człowiek i że kocha wszystkich ludzi, to nie może dzielić ich na lepszych i gorszych, przecież to nie ma nic wspólnego z miłością.
Jezus mówił o bardzo wartościowych rzeczach, ale ludzie nie zrobili z tego właściwego użytku i stworzyli kolejną religię.
Nie zamierzasz szukać Boga w sobie? Ale to jedyna właściwa droga. Jeśli nie odnajdziesz go w sobie, nie dostrzeżesz jego obecności na zewnątrz, w dniu codziennym, to oczywiste. A dla kogo, kto odnajdzie Go w sobie, nie są potrzebne już żadne święte księgi, żadne wskazówki, bo sposób, w jaki ma iść przez życie, staje się oczywisty, wypływa prosto z serca.

Re: DAVE HUNT - Psychologia chrześcijańska

: 23 lis 2012, 8:19
autor: Lidka
Anna18 pisze:W HINDUIŹMIE GADAJĄ DUŻO O TYM, żeby znaleźć boga w sobie.........nie dzięki nie zamierzam odprawiać medytacji i jarać się jakimś ziołem.....tak wiem zaraz usłyszę, że nie wszyscy ludzie odnajdujący boga w sobie medytują i jarają zioło

Niestety możecie mi wierzyć lub nie, ale ludzie na całym świecie doświadczają tzw. "chrztu Duchem Świętym" również moi znajomi tego doświadczyli i ja też wytrwale czekam---więc niby jak miałabym tak po prostu porzucić chrześcijaństwo---tylko dlatego, że ktoś mi mówi, że to jest beeeeee????

Chrześcijaństwo jest jedyną "religią", w której odnotowano największa liczbę przebudzeń duchowych na przestrzeni wieków, tzn. że jak ludzie poszukiwali jedynego, prawdziwego Boga to doznali działania Ducha Świętego-Bóg dał się im poznać...ludzie zmieniali się nie do poznania...
Nie tylko w hinduizmie o tym mowa, Aniu. Jezus mówił dokładnie to samo :).

Religia jest tylko 'narzędziem', oczywiście, że można się nim posłużyć i oczywiście, że niektórym pomaga. Oczywiście, że niektórych potrafi zawrócić z negatywnej drogi. Ale robić z niej 'jedynie słuszną' prawdę nie jest rozsądne, świadczy o zamknięciu się na życie... A czyż Jezus nie mówił, że Bóg jest Życiem?...

Odnaleźć w sobie Boga nie wiąże się z jaraniem i hinduizmem (czy czymkolwiek innym). To znaczy po prostu dojrzeć do innego niż uwarunkowane postrzegania. A to jest wszystko to, co nie tyle w słowach Jezusa (na bazie których powstało chrześcijaństwo), ale to, co kryje się w każdym człowieku za tymi słowami. Czyli trzeba dojrzeć do treści kryjącej się za słowami Jezusa (m.in.).

Re: DAVE HUNT - Psychologia chrześcijańska

: 23 lis 2012, 13:08
autor: Anna18
Przecież nie jestem głupia i wiem, że hinduizm i inne religie i wszelkie filozofie cenią Jezusa jako wspaniałego człowieka i proroka, nauczyciela, mistrza i filozofa---tylko chrześcijanie są uważani za jakiś niedorozwojów, którzy wymyślili sobie, że jest Bogiem i tak naprawdę zbłądzili i nie zrozumieli Jezusa----

Cóż cała praca misjonarska apostoła Pawła z Tarsu i innych wiernych sług Jezusa oraz współczesnych ludzi zdaniem innych jest fikcją i tak naprawdę niepotrzebnie oni głosili i głoszą Ewangelię....to tak jakby spalić 3/4 Biblii i powiedzieć, że chrześcijanie się pomylili, bo Jezusowi chodziło o całkiem coś innego.


Kosa i Lidka ---tak naprawdę ludzie podążający za Jezusem i głoszący Ewangelię bez szukania Boga w sobie potrafią żyć szczęśliwie i pełnia życia...a tak naprawdę to wszyscy prawdziwi chrześcijanie wiedzą, że mieszka w nich sam Bóg w postaci Ducha Świętego---wg BIblii każdy nawrócony jest świątynią DUcha Świętego.

Re: DAVE HUNT - Psychologia chrześcijańska

: 23 lis 2012, 13:14
autor: Lidka
Aniu, ludzie podążający za MIŁOŚCIĄ... :).

Re: DAVE HUNT - Psychologia chrześcijańska

: 23 lis 2012, 14:53
autor: Anna18
Oj nie każdy rodzi się chodzącą MIŁOŚCIĄ...niektórym nauczenie się jej zajmuje dużo czasu. Oczywiście jedni twierdzą, że są to pozytywne uczucia wewnątrz a niektórzy mówią o MIŁOŚCI jako czynieniu drugiemu człowiekowi tego, co najlepsze, aby nie czuł się skrzywdzony lub odrzucony.

Re: DAVE HUNT - Psychologia chrześcijańska

: 23 lis 2012, 15:12
autor: Lidka
Aniu, ja nie mówię o 'chodzącej MIŁOŚCI', ja mówię o 'drodze do' :). Wyborze i realizowaniu.

Każdy w tym celu dobiera sobie swoje 'narzędzia' i kroczy swoją drogą. Religia jest tylko jednym z 'narzędzi'.

Re: DAVE HUNT - Psychologia chrześcijańska

: 23 lis 2012, 20:10
autor: Sosan
Anna18 pisze:Przecież nie jestem głupia i wiem, że hinduizm i inne religie i wszelkie filozofie cenią Jezusa jako wspaniałego człowieka i proroka, nauczyciela, mistrza i filozofa---tylko chrześcijanie są uważani za jakiś niedorozwojów, którzy wymyślili sobie, że jest Bogiem i tak naprawdę zbłądzili i nie zrozumieli Jezusa----

Cóż cała praca misjonarska apostoła Pawła z Tarsu i innych wiernych sług Jezusa oraz współczesnych ludzi zdaniem innych jest fikcją i tak naprawdę niepotrzebnie oni głosili i głoszą Ewangelię....to tak jakby spalić 3/4 Biblii i powiedzieć, że chrześcijanie się pomylili, bo Jezusowi chodziło o całkiem coś innego.
Hinduiści też nie zrozumieli Krishny, a Buddyści nie zrozumieli Buddy. To dzieje się cały czas, gdy bowiem próbujesz zorganizować Prawdę i ją zredukować do wyznania, religii to wówczas automatycznie ją wypaczasz. Tylko człowiek całkowicie wolny od uwarunkować religijnych jest w stanie " posmakować " tego o czym mówił Jezus czy Lao tzu. W innym przypadku wszystko zabarwiasz swoim wyobrażeniem , patrzysz w tył ( na tradycję, pisma), nie masz czystej bezstronnej świadomości małego dziecka i troszczysz się o jutro ( czipy, zbawienie itd) I mogę podać masę takich przykładów , w których chrześcijanie wypaczają naukę Jezusa.

Re: DAVE HUNT - Psychologia chrześcijańska

: 23 lis 2012, 20:13
autor: baabcia
używają religii do określonych celów wedle swoich potrzeb :)

Re: DAVE HUNT - Psychologia chrześcijańska

: 23 lis 2012, 23:19
autor: Sosan
Anna18 pisze:KURCZE, aż trudno uwierzyć, że jako dziecko tańczyłam do tych piosenek jak leciały w radiu...i jak teraz oczyścić podświadomość...
Tańczyć spontanicznie i radośnie do jakiejkolwiek piosenki - to jest prawdziwa komunia z Bogiem i życiem. A teraz zamieniłaś tego Boga w koncept i oddajesz hołd mentalnemu bałwanowi.
Kiedy wyczyścisz z tego swoją podświadomość i powrócisz do tańca ? :)