Strona 7 z 9

Re: umysł zen

: 23 sie 2012, 21:45
autor: Sosan
ambrosios pisze:tzw. choroba neo-advaity ;)
Nie przesadzaj, to jest już totalny paraliż konwencjonalny w stylu : Jak masz na imię ? Jestem poza imieniem i formą !! :D

Re: umysł zen

: 23 sie 2012, 21:51
autor: Sosan
Andra pisze:Sosan, nic nie poradze na to ze nie potrafie podzielic jednosci zeby ja nastepnie scalac, a wiec i nie wyodrebniam siebie / fali z oceanu, zeby uzyc Twoich porownan. Bardziej wiec jestem niz ja:). I na nic tu ewentualne uwagi na temat rownowagi, bo to tworzy znow sztuczny rodzial tego co jest jednym w rownowadze. Mnie sie nic nie dzieli, to po co mam udawac ze jest inaczej? Wspomniales o uprzedmiotowieniu odczuc - i popatrz, jakbys nie kombinowal, biorac pod uwage morze/ istnienie- zawsze to ono jako fala/ forma istnienia odczuwa- doswiadcza- rozpoznaje siebie w innej fali/formie. Wyodrebnij zatem podmiot i przedmiot. Tak czy inaczej sa jednym, z ta roznica ze przedmiot nie jest swiadomy swej potencjalnej podmiotowosci. Odwrotnie niz podmiot. I wracajac do tematu, jakbysmy nie patrzyli- zycie nie stanowi bezcelowej zabawy, doswiadczenia w formie fali sluza morzu, wszak to ono doswiadcza siebie poprzez zaistnieniew formach. I tyle.:(
Andra,

Ale pisząc tutaj na forum automatycznie wszystkie dzielimy i tniemy na fragmenty, zgadza się ?
Dając jakiekolwiek wskazówki musimy wyodrębniać, bo inaczej wszystko stanie się piękną, ale mało efektowna poezją.
W stanie nie-umysłu nie ma tego podziału, ale również nie ma naświetlonego żadnego celu w życiu... Ten cel kreuje uwarunkowany umysł . Stad mój nacisk na zabawę czy spontaniczność- te rzeczy bowiem nie zasilają ego...

Re: umysł zen

: 23 sie 2012, 22:04
autor: civilmonk
Andra pisze:Szczegolnie swiatle uwagi poniektorych wnosza wiele do tematu.
Sosan, nic nie poradze na to ze nie potrafie podzielic jednosci zeby ja nastepnie scalac, a wiec i nie wyodrebniam siebie / fali z oceanu, zeby uzyc Twoich porownan. Bardziej wiec jestem niz ja:). I na nic tu ewentualne uwagi na temat rownowagi, bo to tworzy znow sztuczny rodzial tego co jest jednym w rownowadze. Mnie sie nic nie dzieli, to po co mam udawac ze jest inaczej? Wspomniales o uprzedmiotowieniu odczuc - i popatrz, jakbys nie kombinowal, biorac pod uwage morze/ istnienie- zawsze to ono jako fala/ forma istnienia odczuwa- doswiadcza- rozpoznaje siebie w innej fali/formie. Wyodrebnij zatem podmiot i przedmiot. Tak czy inaczej sa jednym, z ta roznica ze przedmiot nie jest swiadomy swej potencjalnej podmiotowosci. Odwrotnie niz podmiot. I wracajac do tematu, jakbysmy nie patrzyli- zycie nie stanowi bezcelowej zabawy, doswiadczenia w formie fali sluza morzu, wszak to ono doswiadcza siebie poprzez zaistnieniew formach. I tyle.:(
Sądzisz iż Twoje oświecone słowa wskazują Prawdę dokładniej niż pierdnięcie muchy jaka łazi mi po stole???

CM

Re: umysł zen

: 23 sie 2012, 22:09
autor: Sosan
Jakby mi mistrz ZEN zadał takie pytanie ( bo to bardzo w ich stylu), to bym odpowiedział : dokładniej niż pierdniecie muchy, może nie, ale komara jak najbardziej !! :)
A tak na poważnie- zawsze mnie dziwiło, dlaczego nikt nie odpowiadał ( z tego co ja czytałem) na takie "shock- questions" humorystycznie i abstrakcyjnie ;)

Re: umysł zen

: 23 sie 2012, 22:17
autor: Conan Barbarzynca
Sosan pisze:Jakby mi mistrz ZEN zadał takie pytanie ( bo to bardzo w ich stylu), to bym odpowiedział : dokładniej niż pierdniecie muchy, może nie, ale komara jak najbardziej !! :)
A tak na poważnie- zawsze mnie dziwiło, dlaczego nikt nie odpowiadał ( z tego co ja czytałem) na takie "shock- questions" humorystycznie i abstrakcyjnie ;)
Tacy ludzie są dobrzy od czasu do czasu, jak się człowiek trochę zagubi, ale przecierz na codzień to niema sensu z takimi gadać :D

Re: umysł zen

: 23 sie 2012, 22:25
autor: Sosan
Taki mistrz ZEN przydałby się w każdym szpitalu psychiatrycznym ,od razu kijem wybiłby pacjentom te wszystkie głupotki :)

Re: umysł zen

: 23 sie 2012, 22:30
autor: Conan Barbarzynca
Sosan pisze:Taki mistrz ZEN przydałby się w każdym szpitalu psychiatrycznym ,od razu kijem wybiłby pacjentom te wszystkie głupotki :)
Moze i tak, przy tym są to kolesie inteligentni i chyba wrazliwi, dotarł by taki do sedna problemu a potem go brutalnie wykurzył, no chyba ze by się nie dało wtedy delikwent musiał by sobię sam poradzić ;)

Re: umysł zen

: 23 sie 2012, 22:34
autor: Gość
Muchy to raczej bzykaja Civiku.
Sosan, cos uparl sie na to dawanie wskazowek, chorobe zawodowa masz:)?

Re: umysł zen

: 23 sie 2012, 23:25
autor: Sosan
Andra pisze:Sosan, cos uparl sie na to dawanie wskazowek, chorobe zawodowa masz:)?
To dlatego, że zawsze wolałem matematykę od poezji :)

Re: umysł zen

: 23 sie 2012, 23:31
autor: ambrosios
Conan Barbarzynca pisze:Tacy ludzie są dobrzy od czasu do czasu, jak się człowiek trochę zagubi, ale przecierz na codzień to niema sensu z takimi gadać :D
Bo na co dzień, to są o bólu zwykli ludzie ;)

Re: umysł zen

: 23 sie 2012, 23:47
autor: Gość
Zawilcu, nie da sie nie zauwazyc:p

Re: umysł zen

: 23 sie 2012, 23:59
autor: Conan Barbarzynca
ambrosios pisze:
Conan Barbarzynca pisze:Tacy ludzie są dobrzy od czasu do czasu, jak się człowiek trochę zagubi, ale przecierz na codzień to niema sensu z takimi gadać :D
Bo na co dzień, to są o bólu zwykli ludzie ;)
Moze się myle ale gdzieś kiedyś przeczytałem o takim co to całe zycie siedział w klasztorze i medytował gapiąc się na ściane, Chiński Cesarz wezwał go do siebie i zapytał kim jest a ten odpowiedział-NIEWIEM- no a potem wrócił do klasztoru i znowu to samo :ahah: Niby nic nikomu do tego co kto lubi bo warzne aby być szczęśliwym ale nieda się ukryć ze trochę dziwny był to człowiek :D
Sosan pisze:To dlatego, że zawsze wolałem matematykę od poezji
No a ja całkiem odwrotnie, co nie znaczy ze jestem poetą ;)

Re: umysł zen

: 24 sie 2012, 0:33
autor: Nutka
Crows fajny avek masz haha .Biedny ten kruk nie wpuścili go do domku?

Re: umysł zen

: 24 sie 2012, 0:36
autor: Sosan
Conan Barbarzynca pisze:Moze się myle ale gdzieś kiedyś przeczytałem o takim co to całe zycie siedział w klasztorze i medytował gapiąc się na ściane, Chiński Cesarz wezwał go do siebie i zapytał kim jest a ten odpowiedział-NIEWIEM- no a potem wrócił do klasztoru i znowu to samo :ahah: Niby nic nikomu do tego co kto lubi bo warzne aby być szczęśliwym ale nieda się ukryć ze trochę dziwny był to człowiek :D
No a ja całkiem odwrotnie, co nie znaczy ze jestem poetą ;)
To był Bodhidharma :) Nie słyszałeś innych ciekawszych historii z jego udziałem. Podobno odciął sobie obie ręce bo mu przeszkadzały oraz wyrwał sobie powieki i z nich powstała herbata :) A cień Bodhidharmy został na ścianie przy której medytował , no i Bodhidharma podobnie jak Jezus zmartwychwstał :)

Wiadomo, że te powieści są tak samo prawdziwe , jak te dotyczące Jezusa :) W każdym razie polecam kazania Bodhidharmy- świetna lektura !

w teorii bardzo mnie interesuje poezja , ta całą idea , bycie poetycznym... ale gdy tylko zaczynam ja czytać, to szybko tracę nią zainteresowanie :)

Re: umysł zen

: 24 sie 2012, 0:45
autor: ambrosios
to pisz ;)
wiesz, trzeba trafić na taką która dobrze z tobą rezonuje, ja uwielbiam poetów zenistycznych i hinduskich bhakti joginów. ale na przykład polskiej współczesnej poezji nie trawię, jest strasznie pretensjonalna i jakby wymuszona. nie widzę tam ducha i prostego przekazu od serca.

Re: umysł zen

: 24 sie 2012, 0:47
autor: ambrosios
a, wyjątkiem jest dla mnie piotr madej. jak masz parę groszy na boku, kup sobie jego tomik Guayabuero.

Re: umysł zen

: 24 sie 2012, 1:06
autor: Sosan
Mam pisać poezję ? Może kiedyś, jak stanę się bardziej wrażliwy ;) Tomik jest pewnie w necie- tam go sobie oblukam i dam znać ;)

Re: umysł zen

: 24 sie 2012, 1:18
autor: ambrosios
Nie ma go w necie, to dość niszowa sprawa ;)
Czy do pisania trzeba być wrażliwym? Raczej uważnym na to, co się dzieje w i wokół oraz mieć chociaż minimalne wyczucie plastyczności języka ;)

Zawsze możesz spróbować haiku, tu naprawdę nie wiele potrzeba. Choć żeby napisać dobre haiku trzeba ćwiczyć. Ja nigdy dobrego nie napisałem, co najwyżej jakieś pseudo-haiku.

Re: umysł zen

: 24 sie 2012, 1:25
autor: Sosan
To podaj jakiś ciekawy fragment.
Nie, nie trzeba być wrażliwym, ale wówczas taka „ poezja” nie będzie się dużo różniła od instrukcji obsługi odkurzacza. Jakoś mnie nie ciągnie obecnie do pisania wierszy...

Re: umysł zen

: 24 sie 2012, 1:44
autor: ambrosios
Ok, rozumiem.

JUST TEA

Na scenie podłogi
zasiada
pusta postać
to ja w pozycji standby
W ten sposób mało pobieram prądu
i zapalam się tylko w nagłej potrzebie


CHUNCHI

Kiedy parzy się herbata
i gardło dniem suche czeka
to powinienem wspomnieć
o odkryciu sensu
narodzinach żądzy lub
czymś godnym
pierwszej połówki zdania
Pisze więc:
i gardło dniem suche czeka

Nie kończę zdania
bo w rzeczywistości
nic się nie dzieje
Wszystkie osiągnięcia
to złudzenie
tak jak złudzeniem
jest to
że co dzień stajemy się
mądrzejsi i lepsi
starsi na pewno
choć i o to bym się nie bił
Nie mam ochoty
pisać dalej
I nie jest to
pierwszy raz
kiedy pisać nie jest mi dane
przez tę część mnie która nie pisze

(Piotr Madej)

wklepywałem ręcznie ;)

Re: umysł zen

: 24 sie 2012, 1:48
autor: Sosan
Dzięki za fatygę. Ciekawa rzecz, przypomina mi bardzo poezję mojego dawnego kolegi ze studiów..

Re: umysł zen

: 24 sie 2012, 2:16
autor: ambrosios
no i to miejsce obowiązkowo polecam: http://www.poetry-chaikhana.com/
pzdr

Re: umysł zen

: 24 sie 2012, 5:57
autor: civilmonk
Conan Barbarzynca pisze:
Sosan pisze:Jakby mi mistrz ZEN zadał takie pytanie ( bo to bardzo w ich stylu), to bym odpowiedział : dokładniej niż pierdniecie muchy, może nie, ale komara jak najbardziej !! :)
A tak na poważnie- zawsze mnie dziwiło, dlaczego nikt nie odpowiadał ( z tego co ja czytałem) na takie "shock- questions" humorystycznie i abstrakcyjnie ;)
Tacy ludzie są dobrzy od czasu do czasu, jak się człowiek trochę zagubi, ale przecierz na codzień to niema sensu z takimi gadać :D
Fakt - jak ktoś od małego robi młotkiem to jak zobaczy nie-gwoździa to mu łyso :)

CM

Re: umysł zen

: 24 sie 2012, 10:59
autor: sabra
Sosan pisze:I czym człowiek robi się starszy , tym częściej zadaje sobie pytanie " jak można było życie brać na serio ?" Zapomnieliśmy, że jest to tylko zabawa.
A biora na serio ? bo patrząc wyglada ,ze ciągle sie bawią ,bawią Nic na serio nie biorą a pytanie moze maja ze tak mało
nachapali

Re: umysł zen

: 24 sie 2012, 11:14
autor: Sosan
ambrosios pisze:no i to miejsce obowiązkowo polecam: http://www.poetry-chaikhana.com/
pzdr
dzięki, na pewno tam zajrzę ;)

Re: umysł zen

: 24 sie 2012, 11:21
autor: Sosan
sabra pisze:A biora na serio ? bo patrząc wyglada ,ze ciągle sie bawią ,bawią Nic na serio nie biorą a pytanie moze maja ze tak mało
nachapali
Mnie nie chodzi o imprezowanie i picie , tylko branie życia na lekko, z przymrużeniem oka- w każdej sytuacji.
Oczywiście poważny umysł zaraz zapyta- a co w przypadku ciężkiej choroby lub śmierci bliskiej osoby- nadal będziesz miał uśmiech na twarzy ?
I w ten sposób zracjonalizuje cały ciężar gatunkowy, martwienie się w innych błahych sytuacjach...

Re: umysł zen

: 24 sie 2012, 11:57
autor: Conan Barbarzynca
civilmonk pisze:Fakt - jak ktoś od małego robi młotkiem to jak zobaczy nie-gwoździa to mu łyso :)

CM
Nie do końca o to chodzi, poprostu fakt ze ktoś jako tako zna mechanizmy działnia umysłu nie znaczy ze zaraz musi to być jego pasją, a tacy Zenowcy to wszysto z tego punktu widzenia oceniają a bynajmiej tak mi się wydaje bo zadnego nieznam ;)
Sosan pisze:Podobno odciął sobie obie ręce bo mu przeszkadzały
Dobre, był zapewne twardzielem w oczach ludu :ahah:

Re: umysł zen

: 24 sie 2012, 13:08
autor: civilmonk
Conan Barbarzynca pisze:
civilmonk pisze:Fakt - jak ktoś od małego robi młotkiem to jak zobaczy nie-gwoździa to mu łyso :)

CM
Nie do końca o to chodzi, poprostu fakt ze ktoś jako tako zna mechanizmy działnia umysłu nie znaczy ze zaraz musi to być jego pasją, a tacy Zenowcy to wszysto z tego punktu widzenia oceniają a bynajmiej tak mi się wydaje bo zadnego nieznam ;)
A jak myślisz - kto robi młotkiem, Ty czy Zenek?

Niektóre Zenki wypluwają z siebie zenowskie teksty myśląc iż dzięki temu coś robią. Niektóre Zenki po prostu pijają herbatę. Sądzisz iż jest między nimi jakaś istotna różnica?

CM

Re: umysł zen

: 24 sie 2012, 13:11
autor: civilmonk
Sosan pisze:
sabra pisze:A biora na serio ? bo patrząc wyglada ,ze ciągle sie bawią ,bawią Nic na serio nie biorą a pytanie moze maja ze tak mało
nachapali
Mnie nie chodzi o imprezowanie i picie , tylko branie życia na lekko, z przymrużeniem oka- w każdej sytuacji.
Oczywiście poważny umysł zaraz zapyta- a co w przypadku ciężkiej choroby lub śmierci bliskiej osoby- nadal będziesz miał uśmiech na twarzy ?
I w ten sposób zracjonalizuje cały ciężar gatunkowy, martwienie się w innych błahych sytuacjach...
Wpadł mi wieki temu w ucho tekst Suzukiego - zapytany jako to jest "po", stwierdził iż generalnie tak samo jak "przed" lecz tak jakbyś się zawsze unosił 5cm nad ziemią. To dosyć dobrze oddaje stan rzeczy.

CM

Re: umysł zen

: 24 sie 2012, 13:44
autor: Gość
Zawsze sie unosimy Civiku, z nogami na ziemi, glowa w niebie, a sercem pomiedzy:) niebo nas unosi ku sobie, i dzieki Bogu za ziemie, bo ulecielibysmy z zycia:) nie wiedzac ze to my nim jestesmy