W buddyzmie jak w wielu innych religiach istnieją zakony męskie i żeńskie. Wstąpienie do zakonu łączy się z wyborem na całe życie.
Opuszczenie zakonu jest więc niezbyt dobrze widziane, bo to świadczy o nieprzestrzeganiu życia zakonnego.
Jeśli jednak zakonnnik zostaje wykluczony bądź rezygnuje i chce wrócić do życia światowego, to musi zapłacić pieniężną karę (Bhutan).
Jak zapatrujecie się na takie podejście do opuszczenia zakonu przez mnicha?
Re: Zakony męskie w buddyzmie.
1
Ostatnio zmieniony 15 sie 2011, 12:13 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-