11
autor: Lizawieta
Budda, niby pierwszy zaproponował rozwój intelektualny i duchowy wszystkim obywatelom państwa indyjskiego bez względu na kastę, a jednak nie od razu zdecydował się na przyjęcie do swego grona uczennic. Namawiali go uczniowie, szczególnie Ananda, a także macocha Mahapradżapati. W końcu Budda zgodził się i powstała druga po dżinijskiej wspólnota mniszek w historii Indii.
Dlaczego tak kobiety są traktowane?
Ciężko przewidzieć dziewczyny (lawenda, strzyga) , czy Wasze wizje się zrealizują, bo jakoś to jest tak:
Zarówno wtedy, jak i obecnie, kobiety w Indiach muszą pełnić obowiązki rodzinne i nie oczekuje się od nich prowadzenia życia duchowego w odosobnieniu. Kobiety były pod każdym względem uzależnione od mężów; samotne praktycznie nie mogłyby przeżyć. Mężowie, w zamian za roztoczenie nad nimi opieki brali je całkowicie w posiadanie.
W buddyzmie są terminy, które nie mają w naszym języku odpowiednika, dlatego najlepiej samemu zajrzeć do sanskryckiego
kanonu buddyjskiego. Jedną z najsłynniejszych części jest Mahaparinibbana – sutra opisująca ostatnie trzy miesiące przed śmiercią
Buddy.
„Przedostatnią porę deszczową spędził Budda w parku Dżewatana niedaleko Śrawasti , potem poszedł na Górę Sępów (Gridhrakuta w pobliżu Radżagrihy . Król Magadhy Adżatasiastru przygotowywał wojnę przeciw Wadżdżianom , którym Budda przepowiedział, że dopóki będą przestrzegali dobrych obyczajów, dopóty zachowają swoją niepodległość. Następnie przebył Ganges i powędrował do Wajśiali, gdzie przyjął zaproszenie kurtyzany Ambapali , ku zgorszeniu mieszkańców miasta. Ostatnią porę deszczową spędził w Belugamaka, w której przebywając zachorował ciężko, a gdy nieco stan jego zdrowia się poprawił, udał się do Pawy , gdzie przyjął gościnę złotnika Czundy , który podjął go obiadem z ryżu i grzybów (sukara maddawa)."
Być może zaproszenie kurtyzany dało mu wygłosić takie pouczenie co prawda na prośbę Anandy:
Co ma zrobić mnich, gdy spotka kobietę?
Nie wolno mu patrzeć na nią.
A jeżeli przypadkiem spojrzy na nią?
Wtedy nie wolno mu odezwać się do niej.
A jeżeli przypadkiem odezwie się do niej?
Wtedy się strzeż, Anando.
I tak trwa do dziś mówi się o równouprawnieniu, ale kobieta mniszka jest w każdej wierze podporządkowana mężczyźnie duchownemu, jak to miało miejsce i ma w Indiach, a i nie tylko tam.
Ostatnio zmieniony 16 sie 2011, 11:14 przez
Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-