Re: Czym jest Buddyzm?

91
W latach 2010-2013 buddyzm był moją fascynacją. Teraz jest...
Okropnym tworem, godzącym w człowieczeństwo.
Zbiorem bzdur, których nie powstydziłby się Szatan, gdyby istniał.
Zniewoleniem, które za wolność uważa narkotyczny, oderwany od życia stan umysłu.
Zachętą do porzucenia racjonalizmu i sceptycyzmu na korzyść wiary w magiczny, bajkowy świat Buddy.
Mimo że są to dosyć brutalne słowa, to nie jestem w stanie inaczej mówić na temat buddyzmu w obecnej chwili.
Ostatnio zmieniony 05 maja 2013, 10:17 przez lukasz, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czym jest Buddyzm?

92
lukasz pisze:W latach 2010-2013 buddyzm był moją fascynacją. Teraz jest...
Okropnym tworem, godzącym w człowieczeństwo.
Zbiorem bzdur, których nie powstydziłby się Szatan, gdyby istniał.
Zniewoleniem, które za wolność uważa narkotyczny, oderwany od życia stan umysłu.
Zachętą do porzucenia racjonalizmu i sceptycyzmu na korzyść wiary w magiczny, bajkowy świat Buddy.
Mimo że są to dosyć brutalne słowa, to nie jestem w stanie inaczej mówić na temat buddyzmu w obecnej chwili.
Ciekawe. A co konkretnie masz na myśli - co godzi w człowieczeństwo, co jest owym narkotycznym stanem umysłu, światem magicznym czy porzuceniem racjonalizmu i sceptycyzmu?

Bo o ile się orientuję z teorii oraz wiem z praktyki, to jest wręcz przeciwnie - włąśnie buddyzm jest jedną z nielicznych religii, która na piedestale stawia człowieka, pomaga uzyskać klarowny i świadomy umysł oraz nastawia bardzo racjonalnie i sceptycznie do wszystkiego co nas spotyka...

CM
Ostatnio zmieniony 05 maja 2013, 18:51 przez civilmonk, łącznie zmieniany 1 raz.
Happiness is peace in motion, peace is happiness at rest

Re: Czym jest Buddyzm?

94
Budda nadepnął Ci na odcisk? (pytanie do lukasza)
Ciężko kiepskim dniem usprawiedliwiać takie osądy. Wygląda jakbyś nie zrozumiał przesłania buddyzmu, mimo fascynacji nim.
Ostatnio zmieniony 06 maja 2013, 10:43 przez Mistyk, łącznie zmieniany 1 raz.
"Przekraczanie dualizmów umysłu to doskonały pogląd,
Uspokojony i cichy umysł to doskonała medytacja,
Spontaniczność to doskonałe działanie,
A kiedy wszystkie nadzieje i lęki umierają, osiąga się cel."
Pieśń Mahamudry Tilopy

Re: Czym jest Buddyzm?

95
Mistyk pisze:Budda nadepnął Ci na odcisk? (pytanie do lukasza)
Ciężko kiepskim dniem usprawiedliwiać takie osądy. Wygląda jakbyś nie zrozumiał przesłania buddyzmu, mimo fascynacji nim.
A ja myślę,że gorszym dniem można się usprawiedliwić,
szczególnie dlatego,że raczej nie ma przesłania,które
jest wyczerpujące w odpowiedziach.
Ostatnio zmieniony 06 maja 2013, 11:18 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czym jest Buddyzm?

96
Kiepski dzień spowodował, że znalazło to ujście w postaci tego postu.
Jednak przyczyn poszukiwałbym gdzie indziej. To musiało kiełkować już wcześniej - może jakieś rozczarowanie, niespełnione nadzieje, rozbudzone oczekiwania... Można tylko spekulować. :)
Ostatnio zmieniony 06 maja 2013, 11:35 przez Mistyk, łącznie zmieniany 1 raz.
"Przekraczanie dualizmów umysłu to doskonały pogląd,
Uspokojony i cichy umysł to doskonała medytacja,
Spontaniczność to doskonałe działanie,
A kiedy wszystkie nadzieje i lęki umierają, osiąga się cel."
Pieśń Mahamudry Tilopy

Re: Czym jest Buddyzm?

97
Mistyk pisze:Kiepski dzień spowodował, że znalazło to ujście w postaci tego postu.
Jednak przyczyn poszukiwałbym gdzie indziej. To musiało kiełkować już wcześniej - może jakieś rozczarowanie, niespełnione nadzieje, rozbudzone oczekiwania... Można tylko spekulować. :)
Czasami jest to brak odpowiedzi na jedno pytanie,
a czasami odpowiedz na to to właśnie jedno pytanie.
Tak czy inaczej to jest uczciwe usprawiedliwienie.
Ostatnio zmieniony 06 maja 2013, 11:40 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czym jest Buddyzm?

99
crows,
Buddyzm to po prostu nie ta kultura, obca dla człowieka wychowanego w wierze katolickiej, w kraju gdzie o buddyzmie właściwie nie słyszano wśród przeciętnych ludzi aż do XX w.
Bycie buddystą to jak nauka na nowo otaczającego świata, w którym czajnik zamiast do gotowania wody służy do słuchania muzyki. Trochę kiepskie porównanie, ale obrazuje czym jest buddyzm. Daleko mu zresztą do chrześcijaństwa, które zniosło rytuały i inne "zabobony" na korzyść świadomego życia, miłości wobec siebie i bliźniego.
Dla kogoś, kto urodził się w kraju gdzie dominuje buddyzm, to w to nie wnikam, ale nawracanie kogokolwiek niech zachowa dla siebie. Przypomniała mi się również wypowiedź Cejrowskiego na temat buddyzmu... najwyraźniej my Polacy już tak mamy, i trzymamy się tradycji, nawet jeżeli do końca nie wiemy dlaczego.
Poza tym "szlachetna ośmioraka ścieżka", "oświecony stan umysłu" i inne ciekawostki które są fundamentami buddyzmu po prostu brzmią jak utopie. Jeszcze pewnie dorzuciłbym nieco "żalów", ale wolę raczej po prostu o tym wszystkim zapomnieć.
Racją jest też że miałem kiepski dzień... starając się znowu kłamać, nie mówiąc tego co mi leży na sercu wobec spraw i wydarzeń które mnie bezpośrednio dotykają (w imię poszanowania innych "wyznań", "odmiennego punktu widzenia", oraz "wolności słowa").
Ostatnio zmieniony 06 maja 2013, 20:47 przez lukasz, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czym jest Buddyzm?

100
lukasz pisze:Civilmonk,
mam to na myśli że miałem wyjątkowo kiepski dzień :)
Kiepskie dni miewa chyba każdy. .. jak mnie się trafi to wypijam dwa browary - Słodowy Strong i zjadam 200g czekolady Chatou (czy jak tam ją zwą). A jak jest wyjątkowo kiepski to dopijam jeszcze szklaneczkę whisky.

:)

cm
Ostatnio zmieniony 07 maja 2013, 7:39 przez civilmonk, łącznie zmieniany 1 raz.
Happiness is peace in motion, peace is happiness at rest

Re: Czym jest Buddyzm?

101
lukasz pisze:crows,
Buddyzm to po prostu nie ta kultura, obca dla człowieka wychowanego w wierze katolickiej, w kraju gdzie o buddyzmie właściwie nie słyszano wśród przeciętnych ludzi aż do XX w.
Bycie buddystą to jak nauka na nowo otaczającego świata, w którym czajnik zamiast do gotowania wody służy do słuchania muzyki. Trochę kiepskie porównanie, ale obrazuje czym jest buddyzm.
I dojście do takich wniosków zajęło Ci 2 czy też 3 lata?
Czym więc się fascynowałeś przez tyle czasu?
Bzdury wypisujesz kolego. Nawet nie o to chodzi, że nie zrozumiesz buddyzmu, tylko twoje wypowiedzi są nielogiczne i wszystko to nie trzyma się kupy.
lukasz pisze:Daleko mu zresztą do chrześcijaństwa, które zniosło rytuały i inne "zabobony" na korzyść świadomego życia, miłości wobec siebie i bliźniego.
Dla kogoś, kto urodził się w kraju gdzie dominuje buddyzm, to w to nie wnikam, ale nawracanie kogokolwiek niech zachowa dla siebie. Przypomniała mi się również wypowiedź Cejrowskiego na temat buddyzmu... najwyraźniej my Polacy już tak mamy, i trzymamy się tradycji, nawet jeżeli do końca nie wiemy dlaczego.
Poza tym "szlachetna ośmioraka ścieżka", "oświecony stan umysłu" i inne ciekawostki które są fundamentami buddyzmu po prostu brzmią jak utopie. Jeszcze pewnie dorzuciłbym nieco "żalów", ale wolę raczej po prostu o tym wszystkim zapomnieć.
Racją jest też że miałem kiepski dzień... starając się znowu kłamać, nie mówiąc tego co mi leży na sercu wobec spraw i wydarzeń które mnie bezpośrednio dotykają (w imię poszanowania innych "wyznań", "odmiennego punktu widzenia", oraz "wolności słowa").
Wygląda to jak jakaś katolicka propaganda jakiegoś księdza lub innego nawiedzonego fanatyka religijnego typu właśnie Cejrowski (nie znam jago wypowiedzi na temat buddyzmu, ale słyszałem inne jego wypowiedzi odnośnie ludzi tego samego wyznania, co on).
Przecież całe chrześcijaństwo przesiąknięte jest rytuałami i zabobonami (od których buddyzm też nie jest zupełnie wolny).
Miłość wobec siebie - tak, tylko z naciskiem na siebie. Szczególnie to widać jak ta miłość przejawia się do ludzi innych wyznań, orientacji seksualnych, światopoglądów...
Ale najlepsze jest sformułowanie "na korzyść świadomego życia". Ciekaw jestem co przez to rozumiesz, na czy polega to "świadome życie" w chrześcijaństwie?
Ale może lepiej zostawić ten temat, bo wątek jest o buddyzmie, a żeby o nim rozmawiać trzeba mieć jakieś pojęcie.
Ostatnio zmieniony 07 maja 2013, 9:46 przez Mistyk, łącznie zmieniany 1 raz.
"Przekraczanie dualizmów umysłu to doskonały pogląd,
Uspokojony i cichy umysł to doskonała medytacja,
Spontaniczność to doskonałe działanie,
A kiedy wszystkie nadzieje i lęki umierają, osiąga się cel."
Pieśń Mahamudry Tilopy

Re: Czym jest Buddyzm?

102
W ramach starego prawa "oko za oko, ząb za ząb", które w obecnych czasach brzmi "pogląd za pogląd, cytat za cytat" wkleję następujące, nie moje słowa:
“Mistrz Zen powiada: “Jeśli spotkasz na swej drodze Buddę, zabij go!” Upomnienie to wskazuje, że żadne znaczenie, które pochodzi z zewnątrz, nie jest prawdziwe. Każdy z nas ma już w sobie Buddę Musimy go tylko rozpoznać. Filozofia, religia, patriotyzm – to tylko marne idole. Wielkie znaczenie, jakie istnieje w naszym życiu, wniesiemy my sami. Zabicie Buddy na drodze oznacza unicestwienie nadziei, że cokolwiek zewnętrznego może nam posłużyć za przewodnika. Nikt nie jest mądrzejszy od nikogo innego. Ludzie dorośli nie mają matek i ojców, tylko siostry i braci.”
Chętnie bym się pod nimi podpisał, ale już ktoś to uczynił to wcześniej, dzieląc się nimi w swej książce.
Widać pokładam wiarę w marnym idolu (patriotyzm). Budda i buddyzm póki co jeszcze żywy, chyba będę musiał użyć śmiertelniejszego narzędzia :)
Ostatnio zmieniony 08 maja 2013, 6:39 przez lukasz, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czym jest Buddyzm?

103
lukasz pisze:W ramach starego prawa "oko za oko, ząb za ząb", które w obecnych czasach brzmi "pogląd za pogląd, cytat za cytat" wkleję następujące, nie moje słowa:
“Mistrz Zen powiada: “Jeśli spotkasz na swej drodze Buddę, zabij go!” Upomnienie to wskazuje, że żadne znaczenie, które pochodzi z zewnątrz, nie jest prawdziwe. Każdy z nas ma już w sobie Buddę Musimy go tylko rozpoznać. Filozofia, religia, patriotyzm – to tylko marne idole. Wielkie znaczenie, jakie istnieje w naszym życiu, wniesiemy my sami. Zabicie Buddy na drodze oznacza unicestwienie nadziei, że cokolwiek zewnętrznego może nam posłużyć za przewodnika. Nikt nie jest mądrzejszy od nikogo innego. Ludzie dorośli nie mają matek i ojców, tylko siostry i braci.”
Chętnie bym się pod nimi podpisał, ale już ktoś to uczynił to wcześniej, dzieląc się nimi w swej książce.
Widać pokładam wiarę w marnym idolu (patriotyzm). Budda i buddyzm póki co jeszcze żywy, chyba będę musiał użyć śmiertelniejszego narzędzia :)
Mistrz słusznie użył określenia "na SWEJ drodze". To dosyć istotne - daleko inne od zabijania Buddy na drogach innych od czego zacząłeś ten wątek.

cm
Ostatnio zmieniony 08 maja 2013, 8:15 przez civilmonk, łącznie zmieniany 2 razy.
Happiness is peace in motion, peace is happiness at rest

Re: Czym jest Buddyzm?

104
lukasz pisze:W ramach starego prawa "oko za oko, ząb za ząb", które w obecnych czasach brzmi "pogląd za pogląd, cytat za cytat" wkleję następujące, nie moje słowa:
“Mistrz Zen powiada: “Jeśli spotkasz na swej drodze Buddę, zabij go!” Upomnienie to wskazuje, że żadne znaczenie, które pochodzi z zewnątrz, nie jest prawdziwe. Każdy z nas ma już w sobie Buddę Musimy go tylko rozpoznać. Filozofia, religia, patriotyzm – to tylko marne idole. Wielkie znaczenie, jakie istnieje w naszym życiu, wniesiemy my sami. Zabicie Buddy na drodze oznacza unicestwienie nadziei, że cokolwiek zewnętrznego może nam posłużyć za przewodnika. Nikt nie jest mądrzejszy od nikogo innego. Ludzie dorośli nie mają matek i ojców, tylko siostry i braci.”
Chętnie bym się pod nimi podpisał, ale już ktoś to uczynił to wcześniej, dzieląc się nimi w swej książce.
Widać pokładam wiarę w marnym idolu (patriotyzm). Budda i buddyzm póki co jeszcze żywy, chyba będę musiał użyć śmiertelniejszego narzędzia :)
Dziękuje za ten cytat,to bardzo ważne słowa.
Dopóki nie wyrośnie się z mistrza,nie można być bratem
czy siostrą.
Ostatnio zmieniony 08 maja 2013, 8:23 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czym jest Buddyzm?

105
civilmonk pisze:Mistrz słusznie użył określenia "na SWEJ drodze".
Nikt z nas nie ma ani "swego", ani "drogi".
civilmonk pisze:To dosyć istotne - daleko inne od zabijania Buddy na drogach innych od czego zacząłeś ten wątek.
cm
Temat brzmi "Czym jest buddyzm?". Autorem tego tematu jest Krzysztof K. Poza tym podzieliłem się wyłącznie swoją opinią, a współczucie ma to do siebie, że winno obejmować wszystkie istoty.
Ostatnio zmieniony 08 maja 2013, 16:39 przez lukasz, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czym jest Buddyzm?

106
lukasz pisze:
civilmonk pisze:Mistrz słusznie użył określenia "na SWEJ drodze".
Nikt z nas nie ma ani "swego", ani "drogi".
(...)
To się nazywa przywiązanie do pustki... :) Intelektualny kozi róg buddyzmu. Trzeba się w nim znaleźć by zrozumieć głupotę takiego podejścia. Patrzaj sercem a znajdziesz swoją drogę i dostrzeżesz moją - jako inne - ponownie.

W drodze zen to co na końcu niczym nie różni się od tego na początku... poza dyskretnym unoszeniem się centymetr nad ziemią tego kto zatoczył pełne koło.

CM
Ostatnio zmieniony 08 maja 2013, 22:53 przez civilmonk, łącznie zmieniany 1 raz.
Happiness is peace in motion, peace is happiness at rest

Re: Czym jest Buddyzm?

107
civilmonk pisze:To się nazywa przywiązanie do pustki... :) Intelektualny kozi róg buddyzmu. Trzeba się w nim znaleźć by zrozumieć głupotę takiego podejścia. Patrzaj sercem a znajdziesz swoją drogę i dostrzeżesz moją - jako inne - ponownie.
Nie ma ani "swego", ani nie ma "drogi".
civilmonk pisze:W drodze zen to co na końcu niczym nie różni się od tego na początku...
Zatem z pewnością nie warto praktykować Buddyzmu Zen.
civilmonk pisze:poza dyskretnym unoszeniem się centymetr nad ziemią tego kto zatoczył pełne koło.
Bo fantazja, fantazja, fantazja jest od tego, aby bawić się, aby bawić się, aby bawić się na całego...
Ostatnio zmieniony 09 maja 2013, 10:13 przez lukasz, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czym jest Buddyzm?

108
lukasz pisze:
civilmonk pisze:To się nazywa przywiązanie do pustki... :) Intelektualny kozi róg buddyzmu. Trzeba się w nim znaleźć by zrozumieć głupotę takiego podejścia. Patrzaj sercem a znajdziesz swoją drogę i dostrzeżesz moją - jako inne - ponownie.
Nie ma ani "swego", ani nie ma "drogi".
civilmonk pisze:W drodze zen to co na końcu niczym nie różni się od tego na początku...
Zatem z pewnością nie warto praktykować Buddyzmu Zen.
civilmonk pisze:poza dyskretnym unoszeniem się centymetr nad ziemią tego kto zatoczył pełne koło.
Bo fantazja, fantazja, fantazja jest od tego, aby bawić się, aby bawić się, aby bawić się na całego...
To co piszesz potwierdza dla mnie moją diagnozę :)
Ostatnio zmieniony 09 maja 2013, 18:50 przez civilmonk, łącznie zmieniany 1 raz.
Happiness is peace in motion, peace is happiness at rest

Re: Czym jest Buddyzm?

109
Twoja poprzednia wypowiedź była podkreśleniem ostrych słów, które napisałem w temacie. Na chwilę obecną zaprzestaję angażować się w rozmowy na temat czym jest lub nie jest buddyzm. Nic z nich nie wynika, zamiast tego wolę wykonać inne, pożytecznych dla otoczenia czynności.
Kłaniam się szczerze,
Łukasz
Ostatnio zmieniony 09 maja 2013, 21:51 przez lukasz, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czym jest Buddyzm?

110
lukasz pisze:Twoja poprzednia wypowiedź była podkreśleniem ostrych słów, które napisałem w temacie. Na chwilę obecną zaprzestaję angażować się w rozmowy na temat czym jest lub nie jest buddyzm. Nic z nich nie wynika, zamiast tego wolę wykonać inne, pożytecznych dla otoczenia czynności.
Kłaniam się szczerze,
Łukasz
innymy slowy - przyszedles do tego saloniku dyskusyjnego, zrobiłeś coś na podłodze, zauważyłeś iż inni obecni poczuli zapaszek , wiec po nieudanej próbie jego ukrycia podręcznym odswieżaczem - szybko dajesz dyla :)

nie wsytd Ci? - nawiazujac do dyskusji w saloniku "rozwoj duchowy"?

cm
Ostatnio zmieniony 10 maja 2013, 5:29 przez civilmonk, łącznie zmieniany 2 razy.
Happiness is peace in motion, peace is happiness at rest

Re: Czym jest Buddyzm?

111
Napisze przekornie....
Buddyzm to wykonywanie czynności w wiekiej uważności i jedności z sobą.Myśli , uczucia i czynność staje się jednym....Nie ma szaleństw umysłu , myśl ,napięciai.Jest wielkie TAK i uczucie płynięcia i obserwacji. Pojawia się swiadomośc ,ze nie jestem ciałem, Krysią Jestem spokojem ,ufnością,pewnością.Nie szukam wiedzy,bo po prostu wiem,a jak czegoś nie wiem to jest pełna akceptacja tego stanu...Nowy umysł ,który obsługuję teraz świadomość zwaną Krysia,porzucił tamte gierki. Gdzieś za nami konflikty , dyskusje, racje, napięcie...
Ostatnio zmieniony 10 maja 2013, 7:12 przez 999Krysia, łącznie zmieniany 1 raz.
..Dorastasz w dniu , w którym potrafisz się serdecznie z siebie pośmiać ..

Re: Czym jest Buddyzm?

112
999Krysia pisze:Napisze przekornie....
Buddyzm to wykonywanie czynności w wiekiej uważności i jedności z sobą.Myśli , uczucia i czynność staje się jednym....Nie ma szaleństw umysłu , myśl ,napięciai.Jest wielkie TAK i uczucie płynięcia i obserwacji. Pojawia się swiadomośc ,ze nie jestem ciałem, Krysią Jestem spokojem ,ufnością,pewnością.Nie szukam wiedzy,bo po prostu wiem,a jak czegoś nie wiem to jest pełna akceptacja tego stanu...Nowy umysł ,który obsługuję teraz świadomość zwaną Krysia,porzucił tamte gierki. Gdzieś za nami konflikty , dyskusje, racje, napięcie...
Buddyzm to religia. Nie ma co na siłę przedefiniowywać tego pojęcia. Buddyzm to zarówno akademickie wywody theravady jak i prostota zen. Zarówno mądrość Dalajlamy jak i bijący się o świątynie mnisi. Zarówno spokój ducha i empatia praktykantów medytacji jak i obojętność na cierpienie buddystów z tradycji w krajach wschodu.

Buddyzm to większe skupienie na procesie rozwoju ale i brak rozwiniętej struktury pomagania słabszym - wolontariatu niż w chrześcijaństwie. Podejrzewam iż ma to związek z mniejszą misyjnością buddyzmu w stosunku do chrześcijaństwa które swym wolontariatem i wsparciem się niejako propaguje.

Buddyzm to okrucieństwo Japonii w II wojnie światowej i brak pomysły na rozejm w Koreii. Buddyzmy to brak ogólnie stosowania przemocy w Tybecie wobec okupanta.

Po prostu religia i samo życie. Skomplikowana sprawa.

CM
Ostatnio zmieniony 10 maja 2013, 11:55 przez civilmonk, łącznie zmieniany 1 raz.
Happiness is peace in motion, peace is happiness at rest

Re: Czym jest Buddyzm?

115
merkaba pisze:religia posiada boga a budyzm nie ma boga chyba ze za boga uwaza demony
w buddyzmie jest wielu bogow a najwyzszym jest brahma - stworca wszystkiego
Ostatnio zmieniony 10 maja 2013, 23:29 przez civilmonk, łącznie zmieniany 1 raz.
Happiness is peace in motion, peace is happiness at rest

Re: Czym jest Buddyzm?

116
civilmonk pisze:Buddyzm to okrucieństwo Japonii w II wojnie światowej i brak pomysły na rozejm w Koreii. Buddyzmy to brak ogólnie stosowania przemocy w Tybecie wobec okupanta.

Po prostu religia i samo życie. Skomplikowana sprawa.
Wiesz, nie zebym był wielbicielem religijności, ale Imperializm Japoński ma tyle wspólnego z buddyzmem co hitleryzm z chrześcijaństwem, czyli niewiele ;) Zresztą Japonia wcale nie jest az tak bardzo buddyjskim krajem i nigdy nie była, choć buddyzm ma tam silną pozycję od wieków.
lukasz pisze:Bo fantazja, fantazja, fantazja jest od tego, aby bawić się, aby bawić się, aby bawić się na całego...
Religie to ograniczają fantazje, są psychicznymi cuglami, niemal zawsze mówią ze jedna fantazja jest cacy a inna jest beee, a buddyzm się tu chyba niewiele rózni od innych religi, więc jak człowiek chce się naprawdę zabawić to najlepiej niech se da spokój z religią.
Ostatnio zmieniony 11 maja 2013, 15:09 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czym jest Buddyzm?

117
civilmonk pisze:
999Krysia pisze:Napisze przekornie....
Buddyzm to wykonywanie czynności w wiekiej uważności i jedności z sobą.Myśli , uczucia i czynność staje się jednym....Nie ma szaleństw umysłu , myśl ,napięciai.Jest wielkie TAK i uczucie płynięcia i obserwacji. Pojawia się swiadomośc ,ze nie jestem ciałem, Krysią Jestem spokojem ,ufnością,pewnością.Nie szukam wiedzy,bo po prostu wiem,a jak czegoś nie wiem to jest pełna akceptacja tego stanu...Nowy umysł ,który obsługuję teraz świadomość zwaną Krysia,porzucił tamte gierki. Gdzieś za nami konflikty , dyskusje, racje, napięcie...
Buddyzm to religia. Nie ma co na siłę przedefiniowywać tego pojęcia. Buddyzm to zarówno akademickie wywody theravady jak i prostota zen. Zarówno mądrość Dalajlamy jak i bijący się o świątynie mnisi. Zarówno spokój ducha i empatia praktykantów medytacji jak i obojętność na cierpienie buddystów z tradycji w krajach wschodu.

Buddyzm to większe skupienie na procesie rozwoju ale i brak rozwiniętej struktury pomagania słabszym - wolontariatu niż w chrześcijaństwie. Podejrzewam iż ma to związek z mniejszą misyjnością buddyzmu w stosunku do chrześcijaństwa które swym wolontariatem i wsparciem się niejako propaguje.

Buddyzm to okrucieństwo Japonii w II wojnie światowej i brak pomysły na rozejm w Koreii. Buddyzmy to brak ogólnie stosowania przemocy w Tybecie wobec okupanta.

Po prostu religia i samo życie. Skomplikowana sprawa.

CM
Ja myślałam ,że pociągniesz wątek.... bycia....
Ostatnio zmieniony 11 maja 2013, 15:36 przez 999Krysia, łącznie zmieniany 1 raz.
..Dorastasz w dniu , w którym potrafisz się serdecznie z siebie pośmiać ..

Re: Czym jest Buddyzm?

118
999Krysia pisze:Ja myślałam ,że pociągniesz wątek.... bycia....
Praktykowanie bycia to jedynie jeden z elementów buddyzmu. Praktykowanie bycia bez praktykowania serca to ślepa droga.

CM
Ostatnio zmieniony 11 maja 2013, 22:15 przez civilmonk, łącznie zmieniany 1 raz.
Happiness is peace in motion, peace is happiness at rest

Re: Czym jest Buddyzm?

119
civilmonk pisze:Patrzaj sercem a znajdziesz swoją drogę i dostrzeżesz moją - jako inne - ponownie.
Dzień później po ukazaniu się twojego postu, na forum ZFI trafiłem na niemalże identyczne odpowiedzi nauczycieli różnych szkół buddyzmu zen wobec wątpliwości pewnego człowieka:
http://zenforuminternational.org/viewto ... 63#p147918

Wręczam wirtualny :kwiatek: i milknę w temacie buddyzmu czy pracy z umysłem, bo poniosłem jasną i oczywistą porażkę.
Ostatnio zmieniony 12 maja 2013, 8:21 przez lukasz, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czym jest Buddyzm?

120
lukasz pisze:
civilmonk pisze:Patrzaj sercem a znajdziesz swoją drogę i dostrzeżesz moją - jako inne - ponownie.
Dzień później po ukazaniu się twojego postu, na forum ZFI trafiłem na niemalże identyczne odpowiedzi nauczycieli różnych szkół buddyzmu zen wobec wątpliwości pewnego człowieka:
http://zenforuminternational.org/viewto ... 63#p147918

Wręczam wirtualny :kwiatek: i milknę w temacie buddyzmu czy pracy z umysłem, bo poniosłem jasną i oczywistą porażkę.
Ciesze sie że mogliśmy pomóc :) od tego jest to forum.

To bardzo - bardzo dobre, że jesteś zarówno pełen wątpliwości jak i otwartości na głos innych.

cm
Ostatnio zmieniony 12 maja 2013, 9:35 przez civilmonk, łącznie zmieniany 2 razy.
Happiness is peace in motion, peace is happiness at rest
ODPOWIEDZ

Wróć do „Buddyzm”

cron