civilmonk pisze:Karma jest dla tych którzy w nią wierzą - to kwestia dojrzałości duchowej, na ile gry umysłu kogoś pętają - zarówno w sensie energii pozytywnej jak i negatywnej. W istocie - jesteśmy niezależni od tego, swej naturze. To umysł przywiązuje się do tego co pozytywne i negatywne oraz do reguł w jakich jedno przekształca się w drugie w nieustannym przepływie istnienia. Sytuacje w którym działamy związani tymi regułami oraz sytuacje w których działamy w sposób absolutnie wolny to chwilę w których to nasze ględzenie o sprawach ducha jest weryfikowane z rzeczywistością - na ile jesteśmy w Duchu a na ile jesteśmy poza nim.
civilmonk pisze:Umysł tworzy opozycje. Umysł jest niestały - w przeciwieństwie do Ducha. Umysł jest przerażony swoją nietrwałością. By to przerażenie kompensować tworzy idee, które dają mu poczucie trwałości - tworzy duszę, Boga, raj, prawdę, miłość i piękno. Same w sobie te idee nie są złe, nie są te dobre. Są jakie są lub raczej jakie są czyny w ich imię realizowane. Problemem jest to iż umysł trzymając się kurczowo tych ideii odwraca się od Ducha, przestaje odczuwać ten najbliższy i najintymniejszy związek jaki istnieje. To odbiera mu energię, z czasem, gdy już się bardzo oddali, energie zaczyna brakować, myśli więc iż to idee są złe, więc je zmienia, szuka - i tak wchodzi na Drogę. Drogę która ma pomóc odzyskać mu kontakt z Duchem, kontakt którego nigdy nie stracił, tylko przestał go postrzegać. A gdy już go odnajdzie to wybucha śmiechem...
Powinieneś być nauczycielem albo jakimś mistrzem siedzącym na białej chmurze Civilmonk, pytanie tylko co jest nie tak z tymi ideami? Mi się wydaje ze to potwory, których człowiek się lęka, przez co lęka się samego siebie, co jest niewłaściwe, trzeba ograniczyć strach jako żrudło podtrzymywania energi, zeby potwora strachem nie karmić, ten potwór juz istnieje, ale wcale nie taki straszny, mozna się nawet z niego pośmiać. Zato umysł moze się przestraszyć byle czego, a potem kombinuje bardziej w stronę doskonałości niz czystości i popada przez to w ułudę bo nie taka jest natura ducha, to jest moim zdaniem błąd. Nie nalerzy się bać i popadać w ułudę, strach i kłamstwo zawsze tylko przeszkadzają. NIECH MOC BĘDZIE Z WAMI