Re: Arkan ad Din - Filary islamu

1
Kolejne fakty, które muszą być wspomniane i uporządkowane ;) Czyli czas na Filary islamu.

***

W tym poście wspomnę o Pięciu Filarach, które są charakterystyczne dla islamu sunnickiego. U szyitów to wygląda nieco inaczej i zanim je umieszczę chciałabym je trochę zgłębić, bo niektóre elementy są frapujące i podkreślają, że szyizm przyjął nieco inną formę. Sunnizm jest tutaj bardziej pragmatyczny, co nawet spowodowało myślenie u niektórych, że jeśli nie robię jakiegoś elementu, to znaczy, że nie jest się muzułmaninem. Żeby nie być gołosłowną, poszukajcie wywiadu Kuby Wojewódzkiego z Mamedem Khalidovem. Khalidov mówi bardzo jasno, że jeśli nie modli się pięć razy dziennie, to nie jest się muzułmaninem. Tylko wspomnę, że nie pochwalam tego sposobu myślenia z kilku powodów - po pierwsze, nie szafuje się na lewo i prawo słowami, że ktoś nie jest muzułmaninem, bo nie zachowuje się zgodnie z przykazaniami religii. Jeśli się nie modli, to sprawa jego/jej i Allah Ta'ala, poza tym, nikt nie musi wiedzieć, że się nie modlisz. Po drugie, dochodzi do spłaszczania wiary, uzależnianie jej od czynów - ktoś może modlić się pięć razy dziennie, ale potem robi coś złego (nie chce teraz chodzić w jakieś szczegóły), więc po co ta modlitwa? Aby oczyszczać się od złych czynów? Liczą się intencje, nie każdy modlący się pięć razy, musi mieć je dobre, może się modlić po to, aby "odhaczyć" dany salat, i tyle. Trochę się rozpisałam, a nie jest zbyt rozwinięte, ale przejdźmy do sedna.

1. Shahada - najprościej, wyznanie wiary.

Ashahadu la illaha illallaha wa ashahadu anna Muhammadan abduhu wa rasulallah - i tutaj jest wiele tłumaczeń i mówiąc szczerze nie znoszę wersji po polsku, która zaczyna się od "Nie ma boga poza Allahem", co jest błędnym tłumaczeniem i zniekształca sens. Słowo "Allah" to po prostu Bóg w języku arabskim, więc nie czuję się na pewno wyznawczynią Allaha w takim kontekście, tylko po prostu wierzę w Boga. Oczywiście używam Allah Ta'ala dlatego, że dla mnie osobiście Bóg po arabsku brzmi pięknie, poza tym, na forum podkreśla, że jestem muzułmanką. O wiele bardziej wolę jedno z tłumaczeń angielskich shahady, które po polsku brzmiałaby (a w sumie tak na gorąco przetłumaczyłam) tak - "Wierzę, że wart czci jest Bóg, a jego sługą i Prorokiem jest Mohammed". No i znowu, tłumaczenie tłumaczenia, nie jest to tak zgrabne po polsku, już nawet po angielsku lepiej wygląda - "I bear witness that there is none worthy of worship except Allah and Muhammad is His Servant and Messenger."

Shahadę wypowiadamy zawsze podczas modlitwy, a fragment "la illaha illallaha" także, jak bardziej znane jak inshallah (jak Bóg da), może być częścią wypowiedzi, np. podczas rozmowy. No i oczywiście, dzięki wypowiedzeniu tego wyznania wiary zostaje się muzułmaninem. Akurat ten proces jest bardzo prosty, osobiście spotkałam się ze zmyślaniem faktów w jednej z internetowych wypowiedzi, gdzie sugerowano, że trzeba rozmawiać z muezzinem... Bez komentarza. Wystarczy mieć dwóch świadków i powiedzieć shahadę. Nie trzeba być w meczecie, ani nawet przechodzić rytuałów oczyszczenia. Tak naprawdę, nie ma tutaj pompy jak przy chrzcie. Zdaję sobie sprawę, że dla wielu osób takie doświadczenie bardziej zorganizowane oficjalnie może być ważne, ale dla mnie osobiście, nie potrzebuję fajerwerków. Dla mnie shahada, to była intymna decyzja, tylko wypowiedziałam przy moim świadku. Zresztą, z tym świadkowaniem też różnie bywa. Powiedziałam swoją pierwszą shahadę z jednym świadkiem, i z jednym świadkiem mówiłam około pół roku później w meczecie Al Azhar w Kairze (ciągle był ten sam :P) tylko, że przed imamem. Wcześniej, Rosjanin też miał ze sobą jednego kolegę. No właśnie, jak to wygląda, gdy wypowiada się shahadę w meczecie przy imamie? Al Azhar to szanowana instytucja (meczet i szkoła wyższa, najstarszy uniwersytet Bliskiego Wschodu), a wypowiedzenie wyznania wiary idzie urzędowo - zgłaszasz się, czekasz na swoją kolej, siadasz przed imamem, może trochę porozmawiać i na końcu razem z nim powtarza się shahadę. Proste? Potem dostaje się papier, że zostało się muzułmaninem. Papier jest konieczny, chociażby po to, aby dostać wizę do Arabii Saudyjskiej na Pielgrzymkę.

2. Salat - modlitwa.

Modlitwa odbywa się pięć razy. Zamiast rozpisywać się na ten temat podam link, gdzie wszystkie informacje są podane w tabelce, razem z tłumaczeniem z arabskiego na polski. Właśnie z tej strony uczyłam się jak modlić - https://sites.google.com/site/oislamie/ ... wej-tabela. Można poczytać dalej, aby zapoznać się z większą liczbą szczegółów :)

Modlitwy w ciągu dnia przesuwają się, bo są uzależnione od pozycji Słońca na niebie. Z czego modlitwa poranna, czyli fajr, trzeba odmówić w czasie dwóch godzin przed wschodem Słońca. Nie będę rozpisywać się, bo w artykule jest tego sporo, więc jak ktoś chętny do zapoznania się z podstawami, to zapraszam do czytania. Jeszcze od siebie dodam filmik z modlitwą, jest tłumaczenie słów arabskich na angielski:

[youtube][/youtube]

3.Zakat - jałmużna.

Polega ona na tym, że daje się datek, ok. 2.5% od swoich zarobków. Daje się te pieniądze na potrzebujących, podróżujących itd. Takie datki też mogą iść jak najbardziej na akcje społeczne, np. finansowanie szpitali. Oczywiście, nie chodzi o to, że po prostu daje pieniądze na biednych, aby "odhaczyć" sobie. Nadal musi być intencja, Allah Ta'ala jest świadkiem, że nasze pieniądze idą z dobroci serca i takiej potrzeby.

4. Sawm - post w świętym miesiącu Ramadan.

Czyli wstrzymanie się od jedzenia i picia, seksu, od wschodu do zachodu Słońca. Dla wielu osób wydaje się to nie do wytrzymania, ale każdy kto pościł (i to niekoniecznie dlatego, że jest muzułmaninem), wie, że to wcale nie jest tak ciężko, bo organizm przyzwyczaja się. Pości się na pamiątkę objawienia Koranu. Na Bliskim Wschodzie (np. Egipcie) widać na mieście, że trwa Ramadan, na ulicach pusto (i to wielkich miast), sklepy pozamykane. W trakcie dnia czyta się Koran (odpowiednią ilość fragmentów dziennie, aby przeczytać co najmniej raz podczas postu), modli się (wiem, robi się to codziennie, ale w ramadanie mogą być odmawiane modlitwy dodatkowe, zwłaszcza podczas modlitwy wieczornej, czyli ishy), uspokaja się, zastanawia się nad sobą i swoją wiarą. I to nie jest tak, że po zachodzie hulaj dusza. Osobiście, redukowałam faktycznie ilość spożywanego jedzenia. Nie uznaję, że może ktoś się obżerać. Wszystko z umiarem i najadać się po to, aby nie być głodnym. Tutaj też wchodzi odchodzenie od nałogów, np. niektórzy w ogóle decydują się przestać palić (gorzej jak po ramadanie znowu zaczyna, ale to już inna historia). Z tego co wiem (podałam przykład Egiptu), nie do końca można poczuć klimat ramadanowego dnia w Turcji, tam może być tego nie widać, co może znaczyć, że nie każdy obchodzi post. To tylko zasłyszane, może ktoś wie coś więcej na ten temat. Ale sądząc po tym, że Turcja jest bardzo sekularyzowanym krajem, jest to możliwe, i na pewno nie można porównać dnia podczas ramadanu w Stambule, a np. Kairem.

5. Hajj - Pielgrzymka do Mekki.

Każdy muzułmanin musi ją odbyć chociaż raz w życiu. Na przyszłość zostawię więcej szczegółów, zwłaszcza jak to się odbywa - zajmuje to sporo miejsca. Ale ogólnie, Hajj odbywa się zgodnie z kalendarzem księżycowym w miesiącu Dhul Al Hajj, nawet podczas z jednego dni, muzułmanie którzy nie uczestniczą w Pielgrzymce mogą pościć wraz z pielgrzymami, aby okazać im wsparcie.

Kobieta podczas miesiączki nie może pielgrzymować do Mekki, ale może to zrobić w innym terminie (wtedy to jest umra, nie jest tak ważna jak hajj), albo... iść po raz kolejny. Pielgrzymka musi się odbyć chociaż raz w życiu, ale to znaczy, że nie można iść więcej razy. Po hajj zmywa się wszystkie grzechy, więc łatwo zgadnąć pragmatyczną potrzebę oczyszczenia duchowego (ale czy wtedy intencje, po arabsku niyyah, są odpowiednie?).
Ostatnio zmieniony 03 wrz 2012, 21:39 przez BasmaW, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie powinniśmy się wstydzić przyjmowania prawdy, bez względu na to, z jakiego źródła do nas przychodzi, nawet jeżeli przynoszą ją nam dawne pokolenia i obce ludy. Dla tego, kto poszukuje wiedzy, nic nie jest bardziej wartościowe, niż wiedza jako taka. (Al-Kindi)

Re: Arkan ad Din - Filary islamu

2
Kotku, to brzmi pieknie, ale Ty sama wiesz co ludzie potrafia zrobic z najpiekniejszych rzeczy. Nie wiem czy spotkalas sie ze zbieraniem punktow potrzebnych do zbawienia- 5 razy modlitwa za kazda sa punkty, w dodatku za modlitwe w domu jest ich mniej niz w swiatyni? Nie wiem, moze za pozostale tez sobie punkty ustalili, dalej nie sluchalam bo mnie trafil szlag jasnisty.
A miesiac postu o ktorym jakas nawiedzona baba w Tv Polonia mowila ze jest ofiara skladana Bogu i ze jak sie wie po co( dla potencjalnego zysku= korzysci duchowych) to nie jest ciezko- z bliska wyglada marnie, jako ze w srodku lata w temperaturze ponad 40 stopni post w tym takze uwzgledniajacy zaspakajanie pragnienia - jest niezgodny z fizjologia, i im dluzej obserwuje ludzi podczas tego miesiaca tym bardziej jestem przekonana ze jest wrecz szkodliwy i fizycznie i psychicznie. Ludzie sa totalnie niewyspani( nocne posilki), wiec zamiast pracowac dzien odsypiaja. Od poludnia wszyscy juz sa podminowani, odliczaja godziny i minuty, awantury wybuchaja z byle powodu. Gwaltownie wzrasta ilosc operowanych woreczkow zolciowych i wyrostkow. To powiedz gdzie w tym jest Bog Basma? A powstrzymywanie sie uzywania- w calosci dotyczy tylko alkoholu. Palacze czekaja na pierwszego papierosa, po tych kilkunastu godzinach nadrabiajac zaleglosci, a liczba porodow w rowne 9 miesiecy po- osiaga apogeum. I ja nie przerysowuje, po prostu obserwuje ludzi. Dla Boga lecz bez Boga, jak zawsze i wszedzie teorie rozjezdzaja sie z praktyka.
A biorac pod uwage ped cywilizacyjny, zauwazylam to co w kregach chrzescijanskich stalo sie patologiczna normalnoscia- udzial w modlitwach nie z wewnetrznej potrzeby a pod presja otoczenia. Niestety, takze i tu czas odciska swoje bezbozne pietno.
Ostatnio zmieniony 03 wrz 2012, 23:11 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Arkan ad Din - Filary islamu

3
Andro, miło, że się wypowiedziałaś w tym temacie, bo dobrze pamiętam, gdzie mieszkasz :) Sama podczas ramadanu byłam w Egipcie i zdaję sobie sprawę o czym mówisz. Teraz można zacząć rozmawiać o blaskach i cieniach ;)

Zgadzam się z Tobą, że są te punkty, z arabskiego można je przetłumaczyć jako błogosławieństwa (wyleciało mi z głowy słówko w oryginale). Wiąże się to z tym, że jest z nami anioł, który zapisuje nasze dobre i złe uczynki. Z tym dosyć obrazowym wyobrażeniem doszło do uważania, że jak zrobię to, to co zgrzeszyłem zostanie mi wybaczone. Zapomina się o niyyah, czyli intencji - każde nasze działanie powinno być robione świadomie. Ja wiem, że teraz przedstawiłam trochę idealistyczny obraz i sama widziałam, że praktyka, a teoria to dwie różne rzeczy. Ale dla mnie (w sposób organiczny) post był pozytywny, czułam efekty pozytywne przy wyciszeniu, a organizm oczyszczał się. Tak, przez jakiś czas udało mi się dojść do stanu idealnego, ale to wynikało z mojego własnego przekonania. Znowu, to co mamy w głowie determinuje nasze zachowanie. Jak widać, ludzie też gubią sens postu, bo po co pościć jak nie umie się oczyścić umysłu? Nie jestem odpowiedzialna za czyny innych muzułmanów i ich sposobu myślenia. Ale nadal, bardzo mnie smuci takie spłaszczenie idei nie tylko islamu, ale każdej religii.

Tak w nawiasie, ten temat zostanie poddany pod dyskusję, bo podzielę się założeniami pomiędzy sunnizmem i szyizmem. Bo to o czym teraz mówimy to sunnizm, a tam jednak pomiędzy ślepym klepaniem wszystkich punktów, gdzieś zgubiono serca. Mówię to bez kozery, bo moja rodzina w Egipcie jest jak najbardziej sunnicka i w pewnym momencie ślepe klepanie widziałam na oczy. A w wierze nigdy nie chodzi o zbieranie "punktów" - w każdym bądź razie nie tak jak w zawodach sportowych.
Ostatnio zmieniony 03 wrz 2012, 23:35 przez BasmaW, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie powinniśmy się wstydzić przyjmowania prawdy, bez względu na to, z jakiego źródła do nas przychodzi, nawet jeżeli przynoszą ją nam dawne pokolenia i obce ludy. Dla tego, kto poszukuje wiedzy, nic nie jest bardziej wartościowe, niż wiedza jako taka. (Al-Kindi)

Re: Arkan ad Din - Filary islamu

4
Wiesz, sadze ze to co dzieje sie w tym kregu odzwierciedla los wszystkich wielkich religii, w miare odchodzenia w czasie od zrodla, coraz mniej w tym tresci a przewazaja formy. A ludzie jak to ludzie, tylko ludzie gdy nie musza byc az ludzmi, zapominajac o formalnych podzialach. Ot, inne, rozne dzieci jednego Boga. To dobrzy i madrzy ludzie Basmo, o ile nie oglupi ich forma wyznawanej wiary rodzac ekstreme. Bo trescia niezmiennie kazdej jest milosc. Boska a urzeczywistniajaca sie w ludziach. A oni zamieniaja ja na punkty psia krew. Ale dobrze ze przypominasz o tym co czyste i piekne, trzeba to robic.:)
Ostatnio zmieniony 04 wrz 2012, 0:36 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Arkan ad Din - Filary islamu

5
Zgadzam się z tą przewagą formy jak najbardziej. Przypomina mi tą pewną tendencję, którą przeczytałam w niezależnych wywiadach przeprowadzonych z dwoma duchownymi (jedno z nich to był wywiad gdzieś tutaj na forum, ale chyba nie dam rady go znaleźć), a druga to książka „Islam. 100 pytań. Odpowiada Samir Khalil Samir” (pan który odpowiadał to egipski jezuita). Podkreślali właśnie jaki islam to tak naprawdę "wiara na pokaz" - no i co z tego, że mogą przerwać swoje zajęcia i pójść się pomodlić te kilka minut? To przecież na pokaz. Ze słów tych wypowiedzi można było wywnioskować, że ten rytualizm jest zbędny, bo muzułmanie w gruncie rzeczy nie wiedzą co robią. Takie wnioski były śmieszne, bo wcale nie mówią o samym islamie, ale sytuacji wielkich religii w ogóle. Dziękować Bogu, że akurat poznałam i poznaję moich braci i siostry w wierze, w Egipcie, którzy są świadomi swojej wiary. Wiem, że to nie większość, ale jednak trzeba się cieszyć z tego :) Nadal, wzięty pierwszy z brzegu muzułmanin z Bliskiego Wschodu i tak ma większość świadomość religijną niż ktoś taki sam deklarujący, że jest chrześcijaninem wyznania rzymsko - katolickiego. Znowu brzmi trochę idealistycznie, bo jeszcze świadomość obecności pewnych zasad, np. jak Arkan al islam, nie oznacza ich rozumienia, ani celebracji.
Ostatnio zmieniony 04 wrz 2012, 2:37 przez BasmaW, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie powinniśmy się wstydzić przyjmowania prawdy, bez względu na to, z jakiego źródła do nas przychodzi, nawet jeżeli przynoszą ją nam dawne pokolenia i obce ludy. Dla tego, kto poszukuje wiedzy, nic nie jest bardziej wartościowe, niż wiedza jako taka. (Al-Kindi)

Re: Arkan ad Din - Filary islamu

6
Basma, bo przewaga/przerost formy nad trescia to przewaga rozumu nad sercem. Zamiast sluchac uczuc aby obracac je w rozumne dzialanie, ludzie usiluja zrozumiec Boga, zapominajac o odczuwaniu Jego obecnosci, w sobie i we wszystkim co ich otacza. A to co czujemy, odczuwamy jest informacja, wiadomoscia od Boga...dlaczego ludzie nie slysza tego, wolac sluchac podszeptow ego i szukac rozumem Tego ktory do nich wola z ich serc....
Ostatnio zmieniony 04 wrz 2012, 7:51 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Arkan ad Din - Filary islamu

7
Wszechwiedzący powiedział, że trzy sfery („zewnętrzny” świat, „wewnętrzne” doznania i ciało „między” nimi) są wyłącznie umysłem.
Źródło: III Karmapa
Ostatnio zmieniony 01 lis 2012, 13:17 przez egoista99, łącznie zmieniany 1 raz.
Siły by zmienić to, co można zmienić, pokory i cierpliwości by godzić się z tym, czego zmienić nie można i mądrości by odróżnić jedno od drugiego

Re: Arkan ad Din - Filary islamu

8
A to ci ciekawy temat:Filary islamu
Wedy,takze zrodlo prawodawstwa islamu.Jaka to kara zapisana tam za apotastazje ?
Apostazja (gr. ἀποστασία – odstąpienie, bunt; z ἀπό (apo) – od, στάσις (stasis) – postawa, pozycja) – odstępstwo od wiary religijnej.Ale pewnie autor mial co innego na mysli ? :)
Ostatnio zmieniony 01 lis 2012, 14:09 przez mont_kaw, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Arkan ad Din - Filary islamu

9
Nie jestem zwolennikiem żadnej religii jako instytucji, a niestety większość z czołowych religii taką postać przyjęła. Najbardziej radykalny wydaje się islam, gdyż ten nie dość, że tak samo jak KK w Polsce miesza się w politykę, każdy aspekt spraw codziennych itd. to robi to znacznie bardziej agresywnie, stosując surowsze "kary".

Temat fajny, z pewnością go przeczytam, ale i tak Islam pozostanie w mojej hierarchii określony jako "Katolicyzm kilkaset lat wstecz".
Ostatnio zmieniony 01 lis 2012, 14:41 przez Reiv, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Arkan ad Din - Filary islamu

10
Hmm...punkt widzenia zależy od wiary w lejącą sie propagandę...
Islam nie ma hierarchii duchowieństawa ,więc wśród miliarda wyznawców islamu zdarzają sie również ekstremiści typu ojciec Rydzyk ,
czy Anders Breivik .Zapominasz tez ze nie kraje islamskie najechały i kolonizowały państwa zachodnie ,lecz odwrotnie...Dziwisz się ze
chcą rewanżu za krzywdy..??? Tylko w Iraku wybito blisko 120 tys cywili ( ot takie miasto Łódż...)
cyt ...Od ataku wojsk USA w 2003 roku aż do wycofania się ostatnich oddziałów w grudniu 2011 roku, w Iraku zginęło 128 tys. cywili..
http://www.sfora.pl/Policzyli-ofiary-wo ... zez-a39204
Ostatnio zmieniony 02 lis 2012, 19:32 przez egoista99, łącznie zmieniany 1 raz.
Siły by zmienić to, co można zmienić, pokory i cierpliwości by godzić się z tym, czego zmienić nie można i mądrości by odróżnić jedno od drugiego

Re: Arkan ad Din - Filary islamu

11
Reiv pisze:Nie jestem zwolennikiem żadnej religii jako instytucji, a niestety większość z czołowych religii taką postać przyjęła. Najbardziej radykalny wydaje się islam, gdyż ten nie dość, że tak samo jak KK w Polsce miesza się w politykę, każdy aspekt spraw codziennych itd. to robi to znacznie bardziej agresywnie, stosując surowsze "kary".

Temat fajny, z pewnością go przeczytam, ale i tak Islam pozostanie w mojej hierarchii określony jako "Katolicyzm kilkaset lat wstecz".
Islam z założenia nie miał stać się instytucją, i to jest podstawowy błąd. Powiem szczerze i wprost, nie znoszę tego z pasją, dobrze, że są ludzie wykształceni religijnie, ale nie mogą zdobywać władzy jako takiej, monopolizować religii.
Ostatnio zmieniony 09 gru 2012, 18:23 przez BasmaW, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie powinniśmy się wstydzić przyjmowania prawdy, bez względu na to, z jakiego źródła do nas przychodzi, nawet jeżeli przynoszą ją nam dawne pokolenia i obce ludy. Dla tego, kto poszukuje wiedzy, nic nie jest bardziej wartościowe, niż wiedza jako taka. (Al-Kindi)

Re: Arkan ad Din - Filary islamu

12
Radykalizm religijny nie wynika z "Księgi" przeciez :
Koran sam twierdzi, iż jest kontynuacją Biblii i jej nie przeczy (Sura 2:136).
Koran wielokrotnie zwraca się do chrześcijan, podobnie zresztą jak do Żydów. Mówi i nazywa nas "ludźmi Pisma" albo "ludźmi Księgi". "Zaprawdę, ci, którzy uwierzyli, ci, którzy wyznają judaizm, chrześcijanie i sabejczycy, i ci, którzy wierzą w Boga i w Dzień Ostatni i którzy czynią dobro, wszyscy otrzymają nagrodę u swego Pana" (II, 62)

Koran i Biblia uznają tego samego jednego Boga ( Allah tłumaczy się jako Bóg )
Koran i Biblia uznają tych samych proroków,którzy są wspólni dla obu religii
Koran uznaje Jezusa za proroka ( nie za syna bożego )
Koran uznaje Marię za matkę proroka
Maria w jest w Koranie najczesciej wymieniana kobietą
Zarówno Koran jaki i Biblia uznają 10 przykazań ( moze inaczej pisanych ale jednak ..)
Koran uznaje chrzescijan jako nablizszych wyznawców Księgi
"Najbliżsi, przez swoją przyjaźń, tym, którzy wierzą, są ci, którzy mówią: My jesteśmy chrześcijanami" (V, 82).
Muzułmanie uznają jako księgi natchnione i jako słowo Boże Torę Mojżesza, Psalmy Dawida, Ewangelie. Przy czym Koran uznają zaostateczne słowo boga.

Wiec to nie wspólna dla trzech religii Ksiega powoduje fanatyzm i wojny religijne ..lecz ludzie..Za pieknymi hasłami o wolności religijnej
o demokracji zawsze kryły się pieniądze i władza.
To, co dla Zachodu jest uniwersalistyczne, innym narodom kojarzy się z imperializmem..Ludzie innych kultur niz zachodnia bez wahania wskazują przepaść, jaka dzieli głoszone przez Zachód zasady od działań. Ceną pretensji do uniwersalizmu jest hipokryzja, mierzenie rzeczy podwójną miarą i wszelkie "ale nie". Zachód wspiera demokrację, ale nie wtedy, gdy wynosi ona do władzy islamskich fundamentalistów. Jest za nierozprzestrzenianiem broni masowej zagłady, gdy dotyczy to Iranu i Iraku, ale nie Izraela. Wolny handel to siła napędowa wzrostu gospodarczego, ale wara od naszegorolnictwa. Prawa człowieka to kwestia sporna w stosunkach z Chinami, ale nie z Arabią Saudyjską. Agresja przeciw zasobnemu w naftę Kuwejtowi spotyka się z gwałtowną reakcją, ale nic się nie robiło w wypadku agresji na Bośniaków nie posiadających ropy...Dyktator Kuby Batista była do zaakceptowania ..ale nie Castro.Rezim pułkowników argentyńskich miał doradców amerykańskich ..ktorzy odwracali sie wstydliwie od informacji o stosowanych torturach
i wyzrzucaniu ludzi z chelkopterów...Prawa człowieka :TAK ...ale nie dotyczy to więzniów Gantanamo...wiezniów w tajnych wiezieniach CIA w Polsce i gdzies indziej

Wiec :HIPOKRYZJA ???? To akceptujemy i popieramy ???
Ostatnio zmieniony 17 gru 2012, 17:06 przez egoista99, łącznie zmieniany 1 raz.
Siły by zmienić to, co można zmienić, pokory i cierpliwości by godzić się z tym, czego zmienić nie można i mądrości by odróżnić jedno od drugiego

Re: Arkan ad Din - Filary islamu

13
PS :
Muzułmanie stoją na stanowisku, że ten sam Bóg (Allah) objawił Biblię i Koran i ze Koran jest kontynuacją Biblii Tak więc Koran nigdy nie może zaprzeczać Biblii, w przeciwnym razie Allah przeczyłby sobie samemu.
Oczywistym staje się, że jeśli Allah przeczy sobie nie jest on doskonałym. A jeśli nie jest on doskonałym, nie może być Bogiem.....
Siły by zmienić to, co można zmienić, pokory i cierpliwości by godzić się z tym, czego zmienić nie można i mądrości by odróżnić jedno od drugiego
ODPOWIEDZ

Wróć do „Islam”

cron