Lidka pisze:Miłujący, Bóg to NIE Biblia i słowa, Bóg to ŻYCIE i MIŁOŚĆ... Zawierzając słowom, oddalasz się od ŻYCIA i MIŁOŚCI... Opowiadasz o nich (zgodnie ze swoim rozumieniem słów, na które postawiłeś), a nie przeżywasz ich... .
Mylisz się. Prawdziwa miłość pobudza ludzi do działania, do okazywania miłości poprzez uczynki. Czytasz:
"
Po tym poznajemy, że miłujemy dzieci Boże, gdy miłujemy Boga i spełniamy jego przykazania. Bo miłość do Boga polega na tym, że przestrzegamy jego przykazań; a przecież jego przykazania nie są uciążliwe"(1 Jana 5:2,3).
O tym jak należy żyć dowiadujesz się ze Słowa Bożego - innej drogi nie ma.
Czytasz w Micheasza 6:8:
"
On ci powiedział, ziemski człowieku, co jest dobre. I czego Jehowa wymaga od ciebie prócz tego, żebyś czynił zadość sprawiedliwości i miłował życzliwość oraz był skromny, chodząc ze swoim Bogiem?"
Bóg oczekuje, że ludzie, którym dał życie i wszystko, a nie są bezrozumnymi zwierzętami, mając wolna wolę i rozum, będą umieli okazać Mu miłość za to wszystko, jednak w postaci postępowania według posłuszeństwa, zgodnie z Jego wymaganiami.
Lidka pisze:To, co ma wartość, to nasze życie, nie Biblia. Twierdzisz, że ją znasz, znajdziesz zatem bez problemu fragmenty, w których Jezus o tym mówi. I skup się nie Jego słowach, a na REALIZACJI Jego słów, wtedy dopiero zbliżysz się do Boga...
Pięknie mówisz. Życie jest darem od Boga. W tych słowach jednak umieściłaś sprzeczność, bo odrzucasz Biblię a mnie nakazujesz bym szukał w niej zapisów dotyczących nauk Jezusa.
To zwróć uwagę na słowa Jezusa nawołujące go jedności z nim, tak jak on jest w jedności z Bogiem. Czytasz:
"
wy mówicie do mnie, którego Ojciec uświęcił i posłał na świat: ‚Bluźnisz’, ponieważ powiedziałem: Jestem Synem Bożym?
Jeżeli nie wykonuję czynów mego Ojca, nie wierzcie mi.
Ale jeśli je wykonuję, to choćbyście nawet nie wierzyli mnie, wierzcie czynom, abyście poznali i już wiedzieli, że Ojciec jest w jedności ze mną, a ja w jedności z Ojcem”(Jana 10:36-38).
Uczniowie Jezusa muszą być w jedności z nauczycielem. To dzięki Ich miłości możemy mówić i życiu na całą wieczność.
Jeśli więc dla Ciebie życie ma największa wartość, to będziesz poznawać Biblię i prawdę, by dowiedzieć się od czego otrzymanie życia wiecznego zależy i oczywiście przejdziesz natychmiast do czynów.
Krystek pisze:Milujacy Prawde,
zalozmy, ze religia nie istnieje. Ja wiem- nielatwe zalozenie ale sprobujmy na moment. Nie ma Boga, nie ma nieba i piekla. Pismo Swiete nigdy nie zostalo napisane.
To nie jest możliwe.
To tak jak gdybyś chciała założyć, że nie ma Ciebie. Nie istniejesz.
Bo wówczas nie ma żadnej kwestii związanej z Tobą. Nie ma rozmowy.
Nie jest wiec to możliwe. A skoro jesteś, to to o czym teraz rozmawiamy ma sens, bo jest ściśle związane z życiem, z Twoim życiem.
Takie założenie, z drugiej strony do niczego by nie prowadziło - jedynie do usunięcia tematu.
Krystek pisze:Powiedz mi, jak bys pokazal swa milosc dla swych bliznich w takiej sytuacji? Nie mozesz ich pouczac o drodze do Boga. Nie mozesz cytowac Pisma. Nie mozesz nawracac. Napisz mi jak najprosciej - co w takiej sytuacji znaczylaby dla ciebie milosc blizniego?
Daleki jestem od skupiania swej uwagi na swojej mądrości, bo mądrość ludzka bez uwzględnienia mądrości Bożej jest głupotą. Człowiek nie może spontanicznie reagować sercem - bez rozumu, na sytuacje w których uczestniczy. Gdyby tak czynił zawsze zostałby zwiedziony, bo ten który zwodzi jest przeciwnikiem Boga, prawdy i ludzi. Szatan dokładnie zna człowieka i wie, że gdy zapanuje nad ludzkim umysłem i sercem zrobi z nim wszystko co zechce. Czego więc chce?
By ludzie odrzucili Boga, Bożą mądrość, by odrzucili wszystko, co od Boga pochodzi - a wiec i swoje życie by kładli za ludzkie idee, nie zaś za prawdę i Boga.
Pytanie jest więc takie:
Na czym polega miłość bliźniego?
Miłość do bliźniego, podobnie jak miłość do Boga, nie jest tylko abstrakcyjnym uczuciem; wiąże się z działaniem.
Chcąc darzyć miłością tych, którzy nie służą Bogu, najlepiej wzorować się na samym Jehowie. Nienawidzi On zła1
Bóg jednak okazuje każdemu człowiekowi lojalną życzliwość, umożliwiając mu porzucenie niewłaściwego postępowania i dostąpienie życia wiecznego.
Czytasz (Ezechiela 18:23) „
‚Czyż w ogóle mam upodobanie w śmierci niegodziwego — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy — a nie w tym, by zawrócił ze swych dróg i żył?’"
Jehowa „
pragnie, żeby wszyscy doszli do skruchy” (2 Piotra 3:9).
Jego wolą jest, „
by ludzie wszelkiego pokroju zostali wybawieni i doszli do dokładnego poznania prawdy” (1 Tymoteusza 2:4).
Właśnie dlatego Jezus polecił swym naśladowcom głosić i nauczać oraz ‛
czynić uczniów z ludzi ze wszystkich narodów’ (Mateusza 28:19, 20).
Gdy uczestniczymy w tym dziele, dowodzimy miłości do Boga i bliźnich, w tym także do naszych nieprzyjaciół.
Pozdrawiam