Re: Sefer Jecira

1
Otwieram ten watek w nadziei ze zabiora glos ci ktorzy wiedza o Ksiedze Stworzenia wiecej niz mozna znalezc w necie, ci ktorzy widza w Niej wiecej niz powierzchnie slow, ci ktorym tresc tej Ksiegi laczy sie zapisem kodu DNA. Ci ktorzy dostrzegaja jednosc i jednorodnosc Zycia.
Ja nie wiem nic, ale przeczuwam ze to jest To. Co...? Zachlanny palacy glod, wiekszy nawet niz w zetknieciu z Kabala upewnia mnie ze to dobry trop. Krzysiu, bardzo prosilabym Cie o choc kilka slow. Wiecej niz kilka:) . Na razie w tym co przeczytalam....
Prawda juz nawet nie tanczy...na najwyzszych obrotach, skoncentrowana i niezwykle tresciwa....
Ostatnio zmieniony 01 lip 2012, 12:22 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Sefer Jecira

2
Hmm..to moze byc trudne by znależć kogoś kto wie wiecej ...

1.1. Trzydziestoma dwiema cudownymi ścieżkami mądrości Jah, Jahwe Zastępów, Bóg Izraela, Bóg Żywy i Król świata, El Szaddaj Miłościwy i Miłosierny, Wysoki i Wzniosły, mieszkający na wysokości i święty — Imię Jego( 72 literowe ), wyrył i stworzył swój świat przez trzy: przez liczbę, słowo i pismo.
1.2. Dziesięć sefir2 nicości oraz dwadzieścia dwa podstawowe znaki: trzy matryce, siedem podwójnych i dwanaście prostych3.
1.3. Dziesięć sefir nicości. Liczba dziesięciu palców, pięć naprzeciw pięciu, i Przymierze Pojednania, miejsce w środku jak słowo języka i słowo nagości4.
1.4. Dziesięć sefir nicości. Dziesięć, a nie dziewięć, dziesięć, a nie jedenaście. Pojmij w mądrości i bądź mądry w pojmowaniu. Zgłębiaj je, badaj, ustal rzecz dokładnie i przywróć Stwórcy należne Mu miejsce.
1.5. Dziesięć sefir nicości. Ich miarą jest dziesięć, ponieważ nie ma im kresu. Głębia początku i głębia końca, głębia dobra i głębia zła, głębia góry i głębia dołu, głębia wschodu i głębia zachodu, głębia północy i głębia południa. Pan Jeden, Bóg, Król Niezawodny, panujący w nich wszystkich z siedziby świętości swojej na wieki wieków.
1.6. Dziesięć sefir nicości. Ich ogląd jest jak postrzeżenie błyskawicy, a ich granicą — bezkresność. W nich Jego słowo biegnie i powraca. Podług Jego mowy gnają jak huragan i oddają pokłony przed Jego tronem.
1.7. Dziesięć sefir nicości. Wetknij ich koniec w ich początek — tak płomień jest związany z żarzącym się węglem, bowiem Pan jest Jeden i nie ma drugiego. A wobec jednego, cóż ty liczysz?
1.8. Dziesięć sefir nicości. Okiełznaj usta swoje w mowie i serce swoje w gorączce, a jeśli twoje serce biegnie, przywróć je na miejsce, bo przecież powiedziano: biegnie i powraca. I dlatego właśnie zawarte zostało przymierze5.
1.9. Dziesięć sefir nicości. Pierwsza: Duch Boga Żywego, błogosławione i błogosławiące Imię Jego, Boga Wiekuistego. Głos, tchnienie i mowa — oto Duch Święty.
1.10. Druga: tchnienie z Ducha. Wyrył i wyciosał nim dwadzieścia dwa podstawowe znaki: trzy matryce, siedem podwójnych i dwanaście prostych, a Duch w nich jeden.
Trzecia: woda z tchnienia. Wyrył i wyciosał w niej pustkę i próżnię oraz muł i błoto. Wyrył je w rodzaj bruzdy, wyciosał je w formie ściany i pokrył rodzajem tynku.
Czwarta: ogień z wody. Wyrył i wyciosał w nim tron chwały, serafim i ofanim, istoty święte i anioły służebne. W tych trzech sefirach założył siedzibę swoją, bo powiedziano przecież: uczynił posłańcami swymi wichry, sługami swymi ogień pałający6.
Ostatnio zmieniony 13 lip 2012, 16:51 przez egoista99, łącznie zmieniany 1 raz.
Siły by zmienić to, co można zmienić, pokory i cierpliwości by godzić się z tym, czego zmienić nie można i mądrości by odróżnić jedno od drugiego

Re: Sefer Jecira

3
To jest piekne:). I tak prawdziwe ze nie moge sie nasycic sie melodia ktora brzmi w tych slowach, ktora przenika je. Czekam na Krzysia, On rozumie te slowa...
Ostatnio zmieniony 13 lip 2012, 19:42 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Sefer Jecira

4
I to jest najczyste Swiatlo w najbardziej skondensowanej formie, Zohar to zaledwie odblask tego Swiatla. Nie rozumiem ni w zab a wiem ze kazde slowo jest Prawda zapisana szyfrem. Co stanowi klucz do tego szyfru?
Ostatnio zmieniony 15 lip 2012, 3:48 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Sefer Jecira

5
O prosze jaki tlok w tym watku.
Na razie o sefirach- dlaczego z nieskonczonosci zrozbiono nicosc? Po co?
Dotarlam do Tiferet, i niezaleznie od tego co mowia o niej madrzy ludzie....jest najpiekniejszym swiatlem, jest tecza spinajaca brzegi tego co poznane i niepoznanego, jest brama laczaca niebo i ziemie. Jest najpiekniejszym radosnym spokojem duszy. Jest dusza czlowieka. Otwiera drzwi nieba, zawiera wszystkie kolory, w niej rozszczepiaja sie tworzac barwy ziemi. Jest usmiechem serca. I cala w niej jestem. Tak ja czuje, tak ja widze, jest najpiekniejsza sefira jaka Niebo daje Ziemi. W niej lacza sie w jedno. :)
Ostatnio zmieniony 16 lip 2012, 15:49 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Sefer Jecira

7
No, ja tez. Na razie chlone sefiry, uwazam je za wibracje energii. Kluczowa jest Daat, ktora zawiera sie we wszystkich pozostalych, a one pochodza z niej. Jest kompletnym nasyceniem kolorami, poczatkiem i koncem.
Ja nie wiem czemu Artur siedzi cicho, wiele wie na ten temat bez watpienia...
Ostatnio zmieniony 16 lip 2012, 16:58 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Sefer Jecira

8
Dogrzebalam sie do teorii superstrun, ktora mowi o 22 podstawowych czestotliwosciach struktury Kosmosu- w Drzewie Zycia sa to 22 kanaly polaczen energetycznych ktore lacza sefiry umozliwiajac przeplyw energii pomiedzy nimi.
Tiferet ponoc jest zlocista....mowilam ze najpiekniejsza.
W kazdym razie Sefer Jecira to cyfrowy zapis stworzenia w skali makro i mikro. Na ile odczytany poprawnie, i na ile nauka to potwierdza? Jesli nie potwierdza to znaczy ze jeszcze do tego nie doszla...
Ostatnio zmieniony 16 lip 2012, 22:10 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Sefer Jecira

9
Wzywany do tablicy siedzę i czekam. Mamy tutaj grupę ekspertów ds. kabały zatem ... posiedzę i poczekam jeszcze trochę ;)
Ostatnio zmieniony 16 lip 2012, 22:25 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Sefer Jecira

12
Dziekuje, ale czy nie sadzisz ze to nie jest mieszanie systemow a raczej kontynuacja? Tarot wyrasta z Kabaly, a ona z z tego o czym jest ten watek. Ciekawa jestem Twojego zdania na temat Ksiegi Stworzenia. I fajnie byloby porownac uklad czakr i meridianow z Drzewem Zycia i sefirami, na tym zna sie Ja i tez cicho siedzi lis jeden:). Na moj rozumek Tiferet jest czakra serca
Ostatnio zmieniony 17 lip 2012, 10:17 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Sefer Jecira

13
Pomysł na to, iż Tarot miałby wyrastać z kabały (w tym przypadku okultystycznej), to pomysł zaledwie XIX wieczny rozwinięty przez zakony i bractwa okultystyczne działające na przełomie XIX/XX wiek. Oczywiście 'nowa świecka tradycja' (czytaj: literatura ezoteryczna) rozdmuchała tę ideę do granic możliwości (i to już w XX wieku na fali rewolucji Nowej Ery). Nie oznacza to jednak, że istnieją jakiekolwiek niepodważalne dowody na taki stan rzeczy. W przypływie natchnienia można przyjąć taki pomysł i traktować jak hipotezę roboczą - nic ponadto.

Dokładnie tak samo mają się sprawy z próbą dopasowania systemu czakr i 'wmontowania' go w Tarota, za pośrednictwem 'powiązań' kabalistycznych, jako element 'drzewa'. Można, ale to także będzie tylko i wyłącznie hipoteza robocza, rozwinięcie innej hipotezy roboczej, mniej lub bardziej zręcznie postawiona.

Zaś sama księga? Hm ... księga jak księga. Chcesz cały tekst wraz z tłumaczeniem? ;)
Ostatnio zmieniony 17 lip 2012, 18:12 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Sefer Jecira

14
Chce. Pewnie ze chce. Artur, ja nie posluguje sie pomyslami a przeczuciami:). Popatrz- 1000 lat temu w rozmowie z Lidka mowilam o formie, o tresci i tym ,, czyms" co jest naszym rdzeniem, jadrem- i dopiero teraz odnalazlo mi sie w Tiferet. A Tarot:), coz, z powietrza sie nie wzial. Wiesz, ufam sobie, wiec to co czuje jest prawdziwe. Nie to co mysle, interpretowanie pozostawiam na zas, najpierw trzeba wiedziec co a potem dlaczego. Wiec to wszystko wynika z siebie nawzajem i pasuje do siebie.
Ostatnio zmieniony 17 lip 2012, 18:59 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Sefer Jecira

15
Skoro prosisz to wrzuciłem:



Możesz pobrać bo niewygodnie się czyta skan 'bokiem' (PDF Reader by Adobe ma możliwość obracania w prawo). Tekst trochę pomazany (przez studentów, czasami trzeba uważać komu się książki pożycza) ;)

Ps. Poczekam, aż odkryjesz jedenastą z dziesięciu ;)
Ostatnio zmieniony 17 lip 2012, 19:09 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Sefer Jecira

16
Mowisz o Daat? Ona jest w kazdej, gdzies pisalo ze jest lawendowa, ale ja widze ja bez koloru, raczej przybiera kolory wszystkich inmych, przenika je, jest opalizujaca :) jak perla. Choc fakt, u gory, najblizej korony jest juz indygo. Powiedzialabym ze ozywia calosc, co Ty na to?
Ostatnio zmieniony 17 lip 2012, 21:00 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Sefer Jecira

17
I jeszcze jedno: z tym wszystkim wiaze mi sie ta wieza ktora kiedys mi sie zobaczyla, a na jej tle plonacy napis, pewnie po hebrajsku. A wczoraj znow ja widzialam, i ten napis...i slyszam: ratuj nas, albo : ratujcie nas...? Jedyne co przyszlo mi do glowy to dusze uwiezione w czasie. Jakies skojarzenia...ktos cos moze kojarzy z czyms? Jaki to ma zwiazek z Ksiega Stworzenia? Nic nie wiem.:(
Ostatnio zmieniony 18 lip 2012, 0:56 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Sefer Jecira

18
Dobrze Ci się skojarzyło. Żadna dusza, która oderwała się od poziomu materialnego (czyli ze swojego właściwego poziomu), nie potrzebuje ratunku.

Nie widzę też związku z Księgą Stworzenia.
Ostatnio zmieniony 18 lip 2012, 6:30 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Sefer Jecira

19
Ja tez ale jest. Pewnie sam sie objawi. Lidka, dobrze ze tu jestes, czuje sie razniej, Ty jestes jak skala.:) jak oparcie, wsparcie- taki staly, stabilny punkt. To dobrze.... Ty wiesz- dusza ktora oderwala sie od materii przedwczesnie moze utknac pomiedzy ziemia a niebem. Tam nie ma czasu, tu jest. A one utknely w czasie ktorego juz nie ma, i czekaja na nas? Widzialas takze ten napis, wiesz co oznacza? A ja czuje ich ogromna rozpacz, bo ja wiem...otchlan beznadziei? A one czekaja, tam gdzie pozostaly, w swiecie ktorego nie ma. Matko jedyna przeciez to nie na moj leb. Artur, nie sciagne SJ, chyba za duzy plik. A Ty nie moglbys tego wstawiac tutaj, kawalkami?
Ostatnio zmieniony 18 lip 2012, 13:15 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Sefer Jecira

20
Byłoby to dość bolesne (ciąć to na pojedyncze pliczki), ale ok... zobaczę co da się zrobić.
Ostatnio zmieniony 18 lip 2012, 13:43 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Sefer Jecira

22
Andra pisze:Ja tez ale jest. Pewnie sam sie objawi. Lidka, dobrze ze tu jestes, czuje sie razniej, Ty jestes jak skala.:) jak oparcie, wsparcie- taki staly, stabilny punkt. To dobrze.... Ty wiesz- dusza ktora oderwala sie od materii przedwczesnie moze utknac pomiedzy ziemia a niebem. Tam nie ma czasu, tu jest. A one utknely w czasie ktorego juz nie ma, i czekaja na nas? Widzialas takze ten napis, wiesz co oznacza? A ja czuje ich ogromna rozpacz, bo ja wiem...otchlan beznadziei? A one czekaja, tam gdzie pozostaly, w swiecie ktorego nie ma. Matko jedyna przeciez to nie na moj leb.
One czekają na... siebie samych, na 'dorośnięcie' do innej decyzji (opuszczenia tego planu, pójścia w stronę Światła). Same muszą o tym zadecydować. Nie musisz się nimi zajmować, one są tak samo pod opieką jak ludzie. Jeśli potrafisz - pomóż im. Jeśli nie - idź dalej. I uważaj, żebyś i Ty nie została z nimi ;).

I nie, nie chodzi o 'oderwanie się od materii przedwcześnie', chodzi o nie oderwanie się od materii, te dusze pozostały na planie materialnym.

Tak, widziałam tego typu napisy, ale nie wiem, czy te same co Ty. Zostawiłam, nie zajmuję się tym.

Andra, nie martw nimi, w ten sposób nikomu nie pomożesz, a sobie możesz zaszkodzić. Nieważne, że tam nie ma czasu, właśnie dlatego nikt ich nie pogania, same dojrzewają do swoich decyzji. Czas naprawdę nie gra roli. Ale bądź pewna, że żadna z nich nie jest pozostawiona 'na pastwę losu' i w końcu wrócą wszystkie, co do jednej ;).
Ostatnio zmieniony 18 lip 2012, 15:30 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Sefer Jecira

23
Moze Lidko, moze...ale nie o ,,martwienie sie" chodzi. Skad ta rozpacz, ciezka jak glazy? Skad beznadzieja? One krzycza, i nie mozna pojsc dalej pozostawiajac je na pastwe czasu. Nie rozumiem tego, ale zadnej prosby o pomoc nie wolno pominac Lidka. Tak to czuje, choc nie wiem nic, tyle co nic. Nawet nie wiem kim sa, dlaczego sa w takim stanie. Ale czuje te ciezar ich rozpaczy, to co- mam udawac ze go nie ma? Przed kim, przed soba?
Ostatnio zmieniony 18 lip 2012, 15:55 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Sefer Jecira

24
Nie, nie masz nic udawać. Spróbuj zrozumieć ten mechanizm. Nabierz jego świadomości, po prostu, przestaniesz cierpieć z tego powodu.

Dlaczego tak się dzieje? Skąd ta rozpacz? Te dusze utknęły w swojej negatywności, nie dojrzały jeszcze do wyborów pozytywnych. A wciąż je mają. Ale ich na razie nie widzą. Odrzuciły Światło i Miłość, same zamknęły się w tym kręgu rozpaczy. Muszą doświadczyć swojego wyboru do końca, inaczej nie będą gotowe na zmiany. Jak im pomóc? Wskazać na Światło, uświadomić im, że Ono istnieje i że w Nim nasza Istota. Potrafisz to? Jak tak - działaj. Ale musisz też wiedzieć, że mogą nie zechcieć Cię słuchać. Tak jak ludzie: możesz czasami stanąć na głowie, a oni i tak wybiorą swoje... A jak nie potrafisz im pomóc, jaki ma sens Twoje negatywne podejście do tego problemu? Komu ono pomoże i jak?
Ostatnio zmieniony 18 lip 2012, 16:43 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Sefer Jecira

25
Oj Lidka, a gdzie, w czym Ty dostrzegasz to moje,, negatywne nastawienie"? Nie pojmuje:). Mowisz ze one nie widza swiatla i jednoczesnie o tym ze go nie wybraly, co jest kompletnie nielogiczne, wybrac mozna gdy jest w czym. A pozostawienie bezglosnego wolania o pomoc bez odzewu - jest albo przejawem egoizmu albo niepewnoscia, gdyz tylko czlowiek ktory nie ufa sobie- boi sie tego co kojarzy mu sie ze slaboscia. Swiatlo nie obawia sie ciemnosci Lidus.
Ostatnio zmieniony 18 lip 2012, 22:53 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Sefer Jecira

26
Negatywność jest w cierpieniu, Andra (między innymi).

A Światło można skutecznie stłumić, nie wierząc w nie. Ono w dalszym ciągu jest w tych duszach, ale one jeszcze tego nie odkryły. Dlatego wciąż mają wybór. Dojrzewają do niego, zanurzone w efekcie dotychczasowych wyborów. Same się skazały na to 'piekło'. I same muszą z niego wyjść. Wolna wola to rzecz święta, czy dla duszy w stanie inkarnacji (człowieka), czy też bezcielesnej. Czas nie gra roli, on istnieje tylko dla nas i jest ograniczony. Te dusze w końcu dostrzegą ścieżkę wyjścia ze swojego stanu. Ale nikt za nie może decydować (tak samo jak nikt na Ziemi nie zadecyduje o Twoich wyborach). Każdy człowiek jest odpowiedzialny (duchowo) tylko za samego siebie.

Patrzysz z pozycji 'więźnia czasu'. Żal Ci tych dusz i chciałabyś im pomóc. Ale najwyraźniej wyobrażasz sobie, że pomóc im, znaczy wyciągnąć je z tego stanu wbrew ich woli. One wołają o pomoc, dlatego że nie mają świadomości, że same są odpowiedzialne za siebie. I w tym trwaniu w negatywnym dojrzewają do swoich własnych decyzji.

Spójrz na rozpacz małego dziecka, które płacze rozdzierająco, aż serce się kroi, bo nie potrafi zawiązać buta. Możesz to zrobić za nie, łzy osuszysz, ale czy to dziecko nauczy się wiązać buty?...

Możesz też mieć świadomość, że dopóki dziecko się nie uspokoi i jeszcze raz nie spróbuje, nie pomoże sobie. Ani Ty jemu nie pomożesz. Dzięki tej świadomości zachowasz spokój i pozytywne podejście, nie 'utopisz się' w płaczu dziecka, bo będziesz wiedziała, że robiąc coś za nie, pozbawisz je szansy nauczenia się czegoś. Poczekasz cierpliwie, dziecko się uspokoi i w końcu załapie, o co chodzi z ta kokardką. Ale to nie znaczy, że zachowasz się egoistycznie i będziesz nieczuła na ten płacz. Świadomość rzeczy jednak złagodzi Twoją negatywność (żal).

Dokładnie to samo z tymi duszami. Albo nie masz świadomości, dlaczego tak się dzieje i wtedy tak strasznie jest Ci ich żal, że chciałabyś coś za nie zrobić, w przekonaniu, że robisz dla nich. W ten sposób, gdybyś potrafiła, 'zawiązałabyś kokardkę' za te dusze.

Albo masz świadomość rzeczy i wówczas stać Cię na odrobinę cierpliwości i ogarnięcie sytuacji i wtedy nie będziesz cierpiała, bo będziesz wiedziała, że one muszą 'chwilkę' pocierpieć (bo przecież czas nie istnieje dla nich), żeby mogły być gotowe na 'zawiązanie tej kokardki'. Nie ma w tym egoizmu i bezduszności, Andra. To świadomość daje człowiekowi siłę, jej brak prowadzi do słabości, do negatywności. Dlatego wyżej napisałam: postaraj się zrozumieć sytuację.

Pytanie dodatkowe: jaki sens ma cierpienie z powodu czegoś, na co nie mamy żadnego wpływu? (poza tym, że jest wyrazem braku świadomości, który prowadzi do cierpienia z tego powodu)
Ostatnio zmieniony 19 lip 2012, 6:39 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Sefer Jecira

27
Niom. Tylko ze ja nie mowie o topieniu takze i siebie w bezmiarze cierpienia, a odwrotnie- o wyciaganiu z niego. Jesli Ty potrafisz z czystym sumieniem zignorowac wolanie o pomoc to gratuluje rozumienia. Ja nie potrafie, i nie zamierzam rozumiec ze ktos musi cierpiec bo musi. Wybacz Lidka, ale tak moze powiedziec tylko zimny nieczuly rozum prowadzony przez ego. Przypominam ze serce mamy jedno i kazde cierpienie jest jego udzialem. Niezaleznie od rozumienia tego- serce reaguje na to wolanie, podczas gdy rozum wykreca sie tlumaczeniem o wyzszej koniecznosci. Zeby sie nie splamic? To on dzieli na pozytyw- negatyw i boi sie negatywu. Dla serca wszystko jest jednym Lidka, pamietaj o tym.
Ostatnio zmieniony 19 lip 2012, 9:36 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Sefer Jecira

28
Odchodzicie o treści tematu :) Sefer Jecira nic nie mówi o ego, nic nie mówi o uczuciach, sumieniu 'ratownika' oraz szeregu innych tematów, które już poruszyłyście, oraz tych, które zapewne jeszcze poruszycie.

Ps. Andra, naprawdę masz problem ze ściągnięciem 2,7Mb pliku z PDF'em tekstu? Podzieliłem to co prawda 'na kawałki', ale w sumie mają one 7x większą objętość niż pojedynczy plik :)
Ostatnio zmieniony 19 lip 2012, 10:24 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Sefer Jecira

29
Artur, naprawde, nie wchodzi mi i juz. Dawaj od poczatku to tutaj jesli mozesz i juz.
A Sefer Jecira, coz- stworzone wywodzi sie ze stworzenia, ta ksiega jest zapisem procesu tworzenia, tak ja odczytuje
Ostatnio zmieniony 19 lip 2012, 12:09 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Sefer Jecira

30
Lidka pisze:Pytanie dodatkowe: jaki sens ma cierpienie z powodu czegoś, na co nie mamy żadnego wpływu? (poza tym, że jest wyrazem braku świadomości, który prowadzi do cierpienia z tego powodu)
Z oświeconej perspektywy nazywa się to empatią. Empatia to współodczuwanie celem aktywnej pomocy. Czasem wymaga nie robienia nic. Ale tu nie ma reguły - by właściwe stosować trzeba właśnie kierować się empatią, gdy jest empatia to wszechświat sam mówi co zrobić.

CM
Ostatnio zmieniony 19 lip 2012, 12:23 przez civilmonk, łącznie zmieniany 2 razy.
Happiness is peace in motion, peace is happiness at rest

Wróć do „Judaizm”

cron